U mojego męża wynik badania kleszcza był ujemny. A po 3 tygodniach mega rumień i borelioza dodatnia w badaniach. Ja pierwszego kleszcza miałam w wieku 6 lat czyli 28 lat temu. Wtedy już były. Wyciagali mi to na planie Diagnozy hehe. Od tamtego czasu miałam już że 30.
A gdzie to można kupić? Pod jaką nazwą? Mogą używać małe dzieci?
Bo Fryc znów złapał kleszcza. Zauważyłam dzisiaj podczas ubierania, ale podejrzewam, że musiał go zapewne mieć od wczoraj (byliśmy wczoraj wieczorem na działce, ale tylko jakieś pół godziny). Znów taki malutki – czarna kropka wielkości 1 mm. Ale miejsce dziwne – pod żuchwą. Mąż dziś kończył o 7-mej nockę, więc postanowiłam poczekać z wyjazdem do pracy – bo sama go nie utrzymam, żeby wyjąć. Jednak kleszcz zniknął! Musiał go sobie Fryc sam wydrapać w międzyczasie. Nie zostało żadnego śladu. Pytanie - gdzie ten kleszcz teraz jest, czy jeszcze żyje i czy na kogoś jeszcze wejdzie…?
Ostatnio córka złapała kleszcza, którego wyjęłam po ok 30 minutach od pobytu na trawie (już się wgryzł) szybka reakcja znacznie mniejsza możliwość ewentualnego zakażenia, czy jeśli kleszcz jest nosicielem to od razu przekazuje?
Marion, ja kupiłam w takim sklepie dla rolników Elyanna, nie ma to znaczenia ile był kleszcz. Kiedyś twierdziło się, że im krócej tym mniejsze ryzyko. Teraz uznaje się to za bzdurę. Kleszcz moze zarazić nawet tylko wywalając na nas swoje odchody. My np cała trójka kleszcze nie mieliśmy, a jesteśmy chorzy. Także coś nas na bank tylko ugryzło.
zdziwiłabyś się jak nietypowe objawy potrafią występować w następstwie bb. ludzie przecież latami chorują nie łącząc objawów z kleszczem więc jak można mówić o typowych?
Marion Ty nie patrz na listy. One są tylko zbiorem ewentualnych objawów, a nie wzyznacznikiem.
U dziecka często te objawy sa ukryte, bo dziecko pewne odczucia uważa za "normalne", oczywiste. Może byc jednak tak, że zaobserwujesz, że on bardziej płaczliwy jest, bardziej wrazliwy, bardziej nerwowy, czy na odwrót zbyt spokojny, senny, etc. te zachowania mogą być reakcja na pewne odczucia, których on nie potrafi określić.
Mój syn np. napady lekowe (nie od boreliozy, w sensie nie ma zdiagnozowanej) odzwierciedla nadpobusliwością. Ja napady leku odzwierciedlam zaburzeniami snu. Także tu będziesz musiała wychwycić jak on indywidualnie reaguje na ewentualną chorobę. To po pierwsze.Po drugie objawy mogą przyjść z dużym opóźnieniem. On jeszcze może nie mieć objawów lub ma je nieznaczne,. albo je miał i teraz ich nie ma i znowu zacznie je mieć.
ja mam ten gen 42 pozywtywny i czasami nie moge wyjść z podziwu jak fatalnie się czuje, a czasami młody Bóg :P.
marion bb to zagadka. Naukowcy zakładają, że bardzo wiele osób jest zarażonych, a bezobjawowych. BB często daje objawy stawowe i neurologiczne i to są te "typowe". A nietypowe - hmmm chyba wszystko. W zasadzie to cokolwiek w zdrowiu Henryka czy jego zachowaniu będzie Ci się wydawało "nienormalne" to może być bb. Ale póki nie dzieje się nic bardzo niepokojącego to może nie warto rwać włosów z głowy. Pytanie właśnie czy Henryk ma jakieś problemy, jak poważne i czy leczenie jest potrzebne od razu.
Ja bym chyba wolała, aby włączono leczenie nim pojawią się objawy. Myślę, że wówczas jest szansa, że bb się nie rozwinie aż "tak bardzo", że nie narobi szkód...
marion: No więc pytam - jakie to objawy nietypowe? Bo nie wiem czego się doszukiwać.
bóle mięśni, o których pisałaś na wątku 7-12. to co pisze Karola, to podwyższone ASO - ale tu bardziej koinfekcja, która jest równie o ile nie bardziej dokuczliwa w zależności od rodzaju.
Ale pisałam, że bóle mięśni obserwowałam generalnie po treningach. A stawy, to też może być wynik szybszego wzrostu (bardzo.mi wyrósł przez ostatni rok, a wcześniej nie zgłaszał takich bóli).
Maryś- pytasz czego się doszukiwać, co to może być, to ci mówię. Mam w otoczeniu dziewczynę, którą z kolei leczyli odwrotnie- miała drętwienia kończyn, bóle stawów, zawroty głowy- postawili diagnozę borelioza (nie podam jakie wyniki badań były i w jakich klasach, bo nie wiem), zaczęli leczyć. A w konsekwencji wyszło że przeoczyli SM. Chłopak którego spotkałam w kolejce do laryngologa miał pogorszenie słuchu w jednym uchu- też od boreliozy (potem doszły poważniejsze komplikacje). Córka znajomych objawów nie miała, poza guzkiem na uchu (też jeden z objawów), więc wiedząc, że miała kleszcza i wyszedł guzek zrobili badania- wyniki dodatnie, jest po antybiotykoterapii i czeka na wyniki badań kontrolnych...
Marion, aleto, że te mięśnie bola po treningu, nie oznacza, żeto nie wina bb. Te mięśnie boleć 24/24nie muszą. Mogą własnie po wysiłku, szczególnie, że zakwasy dość szybko mijają. Obserwuj to.
Ale to jest zdaje się starsza infekcja. Chyba jako mama widzi czy coś mu faktycznie dolega. Jeśli zgłaszałby bóle w inne dni niż ma trening pewnie zaczęłaby drążyć temat mocniej. Nie wiem czy bez objawów ktoś zapisze Ci teraz antybiotyki. Tylko należy się mocno zastanowić czy chcesz obciążać organizm młodego. Chyba nikt nie odpowie na forum na to pytanie, musisz sama najlepiej z konsultacja lekarską.
Gabcia tylko, że tu jest wynik dodatni na bb, a z bb to jest troszkę inaczej niż z innymi chorobami. To tak samo jakby dziecko złapało owsiki, ale by się nie drapało, nie budziło w nocy, ale przypadkowo odkryłabyś, że je ma. No raczej byś nie przymrużyła oka "a niech ma". Nie ma objawów, to niech se ma te owsiki... Bankowo szła bys po leki. To samo jest z bb, jeśli jest trzeba podjąć kroki, bo nawet jeśli teraz nie ma objawów, to one mogą przyjść nagle i być niebezpieczne.
Ja tylko zwracam uwagę, że lekarz może nie podjąć krokow w kierunku leczenia antybiotykiem. Owsik nie ma tutaj porównania. Nie na darmo wiele osób szuka ratunku w lekarzach stosujących ILADS
No tak, tylko że owsika jeśli jest leczymy choć tak groźny jak bb nie jest. Więc skoro w badaniu jest bb, czyli jest w organizmie to logiczne by leczyć. Raczej nie szła bym do lekarza, który na bb się nie zna. Ktoś kto się nie zna może źle zdecydować.
Elfika - a na jakiej podstawie piszesz, że bóle wzrostowe nie istnieją? Zakładam też, że trenowałaś na tyle często sport, że pisanie, że "bóle mięśni po treningach nie powinny występować" to informacja sprawdzona na sobie?
Nie wiem Marion co Ci poradzić. Jedyne to, że na razie ma nieaktywna chorobę, (przynajmniej wg WB, którego czułość to ok 50-60proc) więc jeśli i tak minął już rok od ugryzienia to i tak jest to stara, przewlekła borelioza, więc nie ma pospiech (jeśli nie ma objawów). Jeśli chcesz to zadzwoń do dr Kwiatkowskiego (w tyg, po 19) i powie Ci co robić. Na mój gust obserwować. W naszym przypadku ważniejsze było szybkie podjęcie leczenia, bo nasza bb na tamten czas była świeżą. U Was bym obserwowała i wzmacniała odporność.
A tak a propos wypalania traw...w Kanadzie już poważnie to rozważają, by ograniczyć populację kleszczy
Treść doklejona: 23.06.18 23:29 Marion, na priv Ci nie odpisze, bo mam nieaktywne konto. My jesteśmy z Gorzowa Wielkopolskiego i tu dr Kwiatkowski przyjmuje. Spróbuj do niego zadzwonić. Tak jak pisalam, na mój gust karze obserwować. Robiłaś ten WB w diagnostyce? Jeśli tak to prawdopodobnie masz z wybarwieniem pasków. Daj taki wynik. Bo paskiem Visę są co prawda specyficzne dla bb, ale czy tylko ten jeden się zapalił? P41 pomija się w diagnostyce bb. On oznacza, że w organizmie jest bakteria z wicią, ale niekoniecznie musi to być bb. Jeśli tylko ten jeden Visa i nie ma objawów to ja bym chyba uznała za negatywny, albo powtórzyła WB po prowokacji. Pamiętaj, że im starsza tym mniej wybarwiony WB, bo to ten na przeciwciała a nie sama bakterie, więc z czasem już organizm nie walczy, nie wytwarza przeciwciał.
Treść doklejona: 24.06.18 06:51 Żaden lekarz ilads nie podejmie się leczenia antybiotykami bez objawów. Leczy się objawy, a nie wyniki.
Dziewczyny, ja z szybkim pytaniem - czy tak wygląda rumień wędrujący? https://photos.app.goo.gl/hJunC4Qui1LhEuhr Przepraszam za link, ale z telefonu piszę i nie da się inaczej. W skrócie - jesteśmy na wakacjach, przyjechaliśmy w sobotę i od soboty N. przez trzy dni miała podwyższoną temperaturę, ból głowy, senność. Uznaliśmy, że to aklimatyzacja plus emocje związane z podróżą. Wczoraj wstała jak nowa, wydawało się, że już nic nas nie zaskoczy, a dziś pokazała mi, że ma coś na nodze... Kleszcza nikt z nas nie zarejestrował, ostatnie 6-8 tygodni siedzieliśmy w mieście, żadnych lak, lasów itp. Ale wiem, że coraz częściej zdarzają się w przydomowych ogródkach. Co dalej? Jutro idziemy do miejscowej poradni, ale nie mam pojęcia, kogo tam zastanę i co zrobi. Mam mętlik i mój plan na beztroskie wakacje chyba właśnie się wali w gruzy... :-(
Nawet jeżeli to już prawie zniknęło? Wczoraj jeszcze nie było (bo oglądamy się co wieczór z obawy przed kleszczami właśnie), dzisiaj koło południa pokazała mi, to był półksiężyc, dwie godziny później robiłam to zdjęcie, a aktualnie została tylko czerwona kropka jak po komarze j jakiś ledwo widoczny cień tej obrączki - jakbym wcześniej nie widziała, to bym nie wpadła na to, że był aż tak charakterystyczny. Naprawdę nie ma szans, że to odczyn po jakimś komarze? :-( No a druga sprawa - jak to powinno u lekarza wyglądać? Dobrze kojarzę, że jak przepisze kurację typu 7 dni antybiotyku, to to nie będzie miało większego sensu? Jestem autentycznie przerażona, z drugiej strony, ten rumień to może być szczęście w nieszczęściu, bo inaczej w życiu bym nie pomyślała, zeby po trzydniowej infekcji wyglądającej na zwykłą wirusówkę, badać ją w kierunku boreliozy...
Najlepiej jeśli lekarz rozwieje Twoje wątpliwości. Dla własnego spokoju zrób jej badania ale to dopiero 4 czy 6 tygodni po ugryzieniu. Nie pamiętam dokładnie ile, pewnie lekarz powie.
Treść doklejona: 27.06.18 23:10 PS. Pociesze Cie jednak, że może to tylko odczyn alergiczny po ukąszeniu i wcale boreliozy nie będzie.
Rumień po kleszczu utrzymuje się dłużej niż jeden dzień. Mój tato miał i utrzymywał się on coś koło 10dni czy tygodnia. Moim zdaniem u Hydro córki to odczyn po czym innym. Moja znajoma tez miała kiedyś coś, co wyglądało jak rumień i nie miało to związku z kleszczem czy boreliozą.
To faktycznie wygląda jak rumień po kleszczu. Mój wyglądał dokładnie tak samo. Jedyna różnica, mój utrzymywał się długo. Tylko teraz bym obserwowała czy on się nie pojawia i nie znika w różnych miejscach. Niestety niektóre miejsca nie rzucają się w oczy. Jeszcze bym nie przesądzała, że to odkleszczowe.
Dla mnie to nie odkleszczowe tym bardziej, ze hydro codziennie ogląda dziecko bardzo dokładnie. Nawet gdyby pojawiał się w innych miejscach (wędrujący), to i tak dłużej by się utrzymywał w danym miejscu a nie dzień.
Dzisiaj nie ma już nic, tylko czerwona kropka po środku. Tutaj są strasznie uciążliwe komary, a Natalia zawsze miała po komarach dość spore plamy. Poradnia lokalna dziś nieczynna, dzwoniliśmy do najbliższego lekarza chorób zakaźnych i też twierdzi, że przy boreliozie nie zniknęło by to tak szybko...
Trzeba tylko brać pod uwagę, że boreliozę nie tylko kleszcze przenoszą. A nie wiem jak wygląda rumień zakazonego innego owada, dlatego ja bym to gdzieś dopytała. Ale nie pytałabym pierwszego, lepszego lekarza, bo oni często o borelizie nie wiedzą nic. Ja miałam mega rumienie i usłyszałam, że dopóki nie mam objawów, nie mam boreliozy. Jak po kilku latach dostałam objawy, to się nazywało, że to bankowo nie borelioza, bo za późno mam objawy. Dlatego jestem czujna.
Dopytac mozna ale rumien od boreliozy to rumien od boreliozy i nie ma znaczenia czy kleszcz, komar czy meszka. Przecież Hydro dzwoniła do lekarza chorób zakaźnych i wytłumaczył jej, ze rumień utrzymuje się dłużej.
No daj Boże, aby lekarz się nie mylił. Ja nawet jestem na 90% pewna, że to odczyn po "zwykłym" ukąszeniu meszki,komara... No moje rumienie też długo nie złaziły. Ale kurczę mam jakis uraz po swoich przypadkach, że oglądam każdy przypadek 300 razy.