FullMoon: Eveke ale po co karmic nawet do tych 16 miesięcy jak ty? Czym sie sugerowalas ze musisz tak długo karmic? Tego nie potrafię pojąć

ja piersią karmiłam krótko bo 3 miesiące ale moja obawa że Wiki zrobi sobie ze mnie smoczka mnie męczyła
decyzję i tak podjął urolog bo zatkał mi się moczowód czy coś od kamienia schodzącego z nerki dostałam silne leki i zakaz karmienia
-
ale np. dzieci butelkowe tez potrafią mleko z butli ciągnąć do 2 roku życia jak nie dalej
jest gro dzieci że jedzą pięknie dorosłe jedzenie a są mlekołaki cycozwisaki i wydaje mi się że do puki jest to jedzenie a nie uspokajacz to ok
mnie takie sceny jak opisuje Teo też się nie podobają bo jak Milka upadała czy teraz Wiki to nie daje smoka a tule nosze całuje nie wciskam smoka/mleka/picia
ja kiedyś w autobusie nie mogłam wyjść z podziwu jak 3-4 latka robiła awanturę że chce cycka wyrozbierała te matkę która siedziała zażenowana i memlała bo nie jadła tylko memlała ale właśnie jak mama KP daje cyca na każdy kwik pomimo tego że dziecko aktywnie ssało 20 min temu to sama sobie bata na szyje kręci

Nawet jak nie potrafisz zrozumieć, to nic Tobie to nie powinno przeszkadzać. A dlaczego dajesz dziecku mleko innego ssaka, jak moglabys mieć i dawać własne? Masz pewnie swoje powody i przekonania, ja ich nie rozumiem, ale nie wtrącam się i nie robię o takich oczu jak cos takiego zobacze. Dbamy o swoje dzieci inaczej, co innego dla mnie troska i inwestycja w zdrowie mojego dziecka, co innego dla Ciebie.

Maxa ulubiona Nowa zupka to cukiniowa z słodkim ziemniakiem i kaszka jaglana ;-) a do tego natka z ogrodeczka!
Jutro będę gotować barszczyk na króliku ,którego dziś specjalnie dla Maxa dziadek dziś oprawia

Endzi - jezeli juz ma skaze bialkowa to mozna wiele rzeczy. Zupki sa bez mleczke. Kaszki z bobowity sa i do 9 miesiaca smakowe bezmleczne, takze z nestle. Na noc jest kaszka na dobranoc pelny brzuszek czy jakos tak. Ziemniaki, warzywa i miesa, owoce. Ja mlodemu robilam omlety na jajkach mace i z owocami bez mleka. Tez pyszne. Budyn robie mu na mleku z puszki (kupuje w aptece na recepce). Kisiel mozna robic. Jest wiele potraw. Szyneczki i pasztet. Moj maly zaczal jest normalne posilki po 9 miesiacu. A ja dawalam mu tak troche tego masla na chleb i nic mu nie bylo.
Dasz rade.

Hmmm czyli u Maxa jakby więcej normalnych posiłków niż piersi, co nie ?
Czy tak pół na pół ?
U nas jeszcze jednak cały czas cyc i tylko 1 raz dziennie Hug je ten słoik obiadku [zwykle 30 minut po cycu] i trochę tego jogurtu greckiego.
Ale tak to cyc co 3 godziny.
Owoce mi pięknie jadł przed chorobą a teraz ni choinki. Spróbuje jedną łyżkę i potem zaciska buzię i zasłania się rączkami.
To samo z chlebem i chrupkami. Piżga tym na pół pokoju, ale jeść nie chce.

Za to cudnie mi wodę pije z doidy cup.
Normalnie pół kubeczka wypija w 15 sekund, duszkiem prawie

A kupa po rybie wali rybą nie ?
Nieźle mnie to zszokowało za pierwszym razem

cerisecerise: tam mu się kiedyś w okolicach drugiego miesiąca odgrażałam, ale mąż mnie spacyfikował

Twój mąż mógłby z moim pogadać Swoją drogą ciekawa jestem jego argumentów.

cerisecerise: No więc jest nadzieja, że i Twój synek znajdzie swój (bezsmoczkowy ;-)) sposób na zasypianie.

Dzięki. Powtarzam sobie, że jeszcze miesiąc i będzie lepiej. Zresztą i tak jest lepiej niż w pierwszym miesiącu.
A w ogóle to warto pożalić się na forum i zagrozić dziecku smoczkiem bo dziś dzięki temu miałam cuuuudowny dzień. Zaspokoiłam potrzeby obojga swoich dzieci. I zaczęłam tak o tym moim dziecku myśleć i widzę, że on się teraz bardzo zmienia, więcej zauważa i szybciej się męczy - jak go uśpię zanim bardzo sie zmęczy, to jest lepiej :) Niby banalne, ale wcale nie takie proste :)
...
Ula Lila się wprowadziła do naszego łóżka 4miesiące przed porodem i wyprowadziła tydzień przed :D Teraz czasem do nas przychodzi i śpimy w czwórkę, ale rzadko. Na początku bałam się kłaść Lucka po jej stronie, ale teraz mi przeszło, bo krzywdy sobie nie zrobią :)
...
Anula u nas widzę przy obojgu dzieciach, że dobrze reagują na rytm. I sama staram się im go wypracowywać. Choć np. młody sam chce spać o 19 i ewidentnie czeka na kąpiel. Od 17 musi być w domu, poleżeć sobie na macie i każda próba zmiany tego wywołuje ryk. Więc już nie ryzykujemy. Aczkolwiek pewnie jeszcze tysiąc razy mu się zmieni.
...
Ja tam lubię kp i drugie też mam zamiar karmić przynajmniej dwa lata (chyba że wcześniej mu się znudzi).

U Maxa ciągle jest duzo więcej piersi bo on zanim dostał porcję drugą zupki na kolację to budził się co 2/3 h a teraz od tyg było nawet raz plus ok 6/7. Dziś np jadł ok 3 potem 5 i po 6 ..
On taki się zrobił ciekawy świata ze na samej piersi było baaardzo ciężko bo w dzień ssal chwilę i dalej wojazyl.każdy hałas ,każdy szelest przeszkadzał. nie można było z nim wyjść na spacer bo głodny a jeść nie chciał i marudzil w domu to samo. A biorąc pod uwagę że on oscyluje koło 10centyla z wagą to takie jest wyjście które sprawia ,że je więcej. Podsumowując to ,że np Hug zjada duży słoik to Max ta porcję ma rozłożona na dwa od kiedy ma 7 m-cy czyli ok tygodnia plus owoce ,które je bardzo chętnie w granicach 100 ml .
A kupa po rybie wali ryba Ale taka starsza haha. Też inaczej po lososiu a inaczej po dorszu lol

Mam nadzieję ,że to ma sens ;)

A ile ma Janek ?

Anula też tak mam jak pochwalę to się odwraca

Ależ ja nikogo nie obrażam i nie atakuje Nie rozumiem takich kobiet i tyle i takie było moje pytanie po co tak długo karmic?? HYDRO mogłabys podesłać jakieś fakty zamiast pisać głupoty ze mam sobie poczytać o karmieniu piersia .Sama karmiłam i jestem za karmieniem ale max do 12 miesięcy .Nie ma żadnych medycznych przesłanek aby 2 czy 3 Latka karmic piersia dla mnie to chore I bede robic takie oczy na to cestmoi89 bo tego nie rozumiem i mam do tego prawo Jest to forum i każdy moze zadać pytanie i wyrazić swoją opinie Na moje pytanie jak narazie nikt nie odpowiedział ....

A mnie to zastanawia, zadziwia, dlaczego ludzie z większą rezerwą czy zdziwieniem podchodzą do matki, która długo karmi dziecko swoim mlekiem niż do takiej mamy, która świadomie rezygnuje z karmienia dziecka swoim pokarmem i karmi mlekiem krowim (nie umniejszajac oczywiście tym mamom, które nie mogą karmić, oraz tym którym mimo walki karmić się nie udaje). O, to jest dla mnie dziwne.
W temacie smoczka, mój Adaś właśnie nauczył się ciumkac smoka. Ojej, jaki to cudowny wynalazek! Da się go odłożyć do łóżeczka, nie wisi mi godzinami na cycu. Lepiej śpi. Nie zauważyłam negatywnego wpływu na umiejętność ciumkania piersi ;) Na razie oczywiście.
I znów wraca temat wedzidelka. Laryngolog orzekł, ze jednak do podciecia, pediatra nam odradza bo ponoć teraz co drugie dziecko dostaje zlecenie na podciecie. Że niby jakąś taka moda nastała. I znów nie wiemy co robić. Skonsultujemy się jeszcze z jednym laryngologiem i chirurgiem.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleca karmienie wyłącznie piersią przez około 6 miesięcy. Korzystne jest utrzymanie karmienia piersią do końca 1 roku życia dziecka przy stopniowym wprowadzaniu odpowiednich grup pokarmów w drugim półroczu. Karolciak odpowiadam na twoje pytanie czemu uważam ze do 12 m Jak widać WHO zaleca do roku nie dwóch i tyle w tym temacie Karmienie 2 latka czy 3 to juz przesada dobranoc

Ladybird chyba mamy inne zalecenia WHO tam gdzie czytałam nie ma żadnego zapisku ze do dwóch lat

"1. Zalecenia WHO
Światowa Organizacja Zdrowia zaleca wyłączne karmienie piersią przez 6 pierwszych miesięcy życia. Po 6. m.ż dieta powinna zostać rozszerzona o owoce i warzywa, które stanowią posiłki uzupełniające. Karmienie piersią należy kontynuować do ukończenia przez dziecko 2 lat lub dłużej."
Zaczerpnięte z http://dziecisawazne.pl/10-faktow-na-temat-karmienia-piersia-wedlug-swiatowej-organizacji-zdrowia/ .

"Całkowite zakończenie karmienia piersią
Brakuje podstaw naukowych pozwalających na ścisłe określenie, kiedy należy całkowicie zakończyć karmienie piersią. Na podstawie konsensusu ekspertów sformułowano zalecenie, że po 12. m.ż. karmienie piersią powinno być kontynuowane tak długo, jak będzie to pożądane przez matkę i dziecko. W tym czasie wskazane jest uzupełnianie diety produktami żywnościowymi występującymi w danym regionie" http://www.pedhemat.wroclaw.pl/ptp/files/Standardy_Medyczne_2014_Zalecenia_ywienia_.pdf .

"Rezolucja z 1994 roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO 47,5) stwierdza: "Zważając na unikalną wartość pokarmu kobiecego oraz naturalne procesy związane z żywieniem człowieka, Światowa Organizacja Zdrowia zaleca, aby niemowlęta były karmione wyłącznie mlekiem matki do szóstego miesiąca życia. Wyłącznie oznacza w tym wypadku bez dopajania, dokarmiania czym innym niż matczyny pokarm. Jako najbardziej odpowiednie dla prawidłowego rozwoju dziecka uznano karmienie piersią kontynuowane do drugiego roku życia i uzupełniane przez miejscowe produkty żywnościowe". Ponadto, rezolucja World Health Assembly 55.25 - 2002 zaleca karmienie piersią powyżej drugiego roku życia i dłużej." http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79400,7088867,Jak_dlugo_warto_karmic_piersia__Obalamy_przesady.html .

Poza tym nikt nie wymaga od ciebie, żebyś nas zrozumiała. Mamy ochotę, wierzymy że to jest najlepsze co możemy dać naszym dzieciom i to robimy. Nikt ci nie broni mieć innego zdania. Każda z nas karmi tyle, ile uważa bądź tyle, ile dziecko samo zechce.
Tylko twoje wypowiedzi są zaczepne, a ja osobiście odbieram je jak krytykę tego co robię. I nie rozumiem w imię czego? Kilka dziewczyn ci odpowiedziało, a ty nadal drążysz.
Sama nie chcesz dłużej karmić, twoja sprawa i twoje dzieci.

<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 25.07.15 00:43</span>
Lady, poza tym myślę, że nie ma sensu, bo zdaje się, ze koleżanka nie chce zrozumieć, tylko się podroczyć.
Podlinkowałyśmy tu trochę tekstów, pewnie przydadzą się komuś później, ale uważam, że ciągnięcie tematu nie ma sensu.
FullMoon ma swoją własną wizję i takie jej prawo. I raczej nasze stanowisko nie wpłynie na zmianę jej zdania
Poza tym dyskusja zeszła typowo na kp, a od tego jest oddzielny watek...

Dzięki za wszystkie pocieszające historie, ze razem w jednym łożku sie da :)))
Co do karmienia piersią dłużej niz 6, 12 M-cy.... To chyba jest suwerenna decyzja każdej mamy, i nie ma co sie dziwić - pomijając totalnie fakt zdrowotny, zaleceń itp - czyli tych spraw, z którymi wogole bez sensu dyskutować - zostaje jeszcze taka normalna, zwykła ludzka tolerancja. Jak ktoś coś lubi, ma przekonania, potrzebuje tego i mama i dziecko (bliskość, wygoda) a zarazem nikogo tym nie krzywdzi - to czym tu sie dziwić?
Ja na początku nastawiałam sie na karmieńie Martynki 6 M-cy (nie pamietam juz dlaczego) potem okazało sie ze to jest tak cholernie wygodne, fajne, cudowne, ze najchętniej to bym ja do 18-taki karmiła nie patrząc na żadne wytyczne tylko na własne potrzeby (wygody, uczucia jakie sie podczas rodziły, no i tego, ze mogłam jesc wszystko i chudłam - tak, jestem egoistka ) , ale następna ciaza to przerwała w 15 M-cu karmienia.
A teraz tylko sie modlę, żeby żadne niezależne ode mnie warunki nie wyskoczyły i abym mogła karmić i karmić :)
(Co prawda - ja osobiście 3 latka nie wyobrażam sobie karmić - ale to juz chyba z przekonań o tym, ze to zbyt samodzielne dziecko jest na takie sprawy, i juz moje cycki powinny wrócić do mnie i męża :)

Dziewczyny,
powoli żegnam się z wątkiem, moja córcia skończyła 23 lipca Roczek. Pewnie jeszcze będę podczytywać co się u Was dzieje, bo ciężko się tak odciąć z dnia na dzień.
Sporo się dowiedziałam od Was czytając, czasem udzielałam się :-)
Na odchodne... FullMoon a propos karmienia piersią powyżej roku. Jak już dziewczyny pisały, jest sens, jest warto, przemawia za tym szereg argumentów zdrowotnych. Chwała Tobie, że chciałaś i karmiłaś swoje dziecko 12 miesięcy, ale nie podoba mi się, że sugerujesz że karmienie dłuższe jest bez sensu (już nie mówiąc o błędnych danych które podawałaś, chociażby w zakresie wytycznych WHO). Ja o karmienie walczyłam bardzo, nie udało się od pierwszego dnia życia córeczki, ale udało się w przeciągu pierwszego miesiąca jej życia przywrócić pełne i wyłączne karmienie piersią. Od roku zgłębiam wiedzę na ten temat, to fenomen życia, że możemy dawać dzieciom to co najlepsze. Karmię nadal i karmić zamierzam dalej. Najbardziej naturalne jest samoodstawienie dziecka, które następuje przeważnie między 2, a 5 rokiem dziecka. Przyznaję nie wiem czy dałabym radę, czy udałoby mi się karmić piersią moje dziecko jeżeli byłaby z tych, które odstawiają się bardzo późno, ale wiem, że tak długo jak to będzie dla nas obu komfortowe i dobre to karmić będę, bo wiem, że to ważne, że ma sens, że jest najlepsze dla niej.

TEO, a wymaz robiliście?

Teo ja też bym poszła na wymaz może Hug ma jakąś oporna bakterie bo dziwne ze znikło i nagle wróciło

No nie robiliśmy tego posiewu, bo nam i lekarka i okulistka powiedziały, że nie ma po co, bo że to ewidentnie kanalik.
Okulistka była pewna na 100 %. Mówiła, że objawy idealne oraz, że jak mu masowała to ta ropa się wylewała a to od razu świadczy o zatkaniu.
Jedynie raz położna sugerowała [jak Hug miał 6 tygodni], żeby pobrać. Pytałam raz w przychodni to pani takie oczy , że z nosa i gardła robią ale z oka nie.
Więc muszę jutro do Sanepidu podzwonić i spytać, czy jak sobie pobiorę sama w domu to mi to ktoś zbada.
Rany jak mi przykro noooo.
Przez ten tydzień, kiedy miał normalne zdrowe oczko zdążyłam się przyzwyczaić. On chyba też, bo teraz mu to przeszkadza ewidentnie.
Cały czas pociera, przeciera, złości się kiedy po drzemce/spaniu otworzyć nie może
Do tej pory nie wiedział, że można normalnie widzieć na oczko a przez ten tydzień się dowiedział. I teraz się złości biedny jak ma całe rzęsy poklejone a oczko spuchnięte

Teo, ja Kacprowi sama pobierałam. Wymazówką zebrałam ropę z kącika i zabrałam do laboru. Z posiewu wyszedł gronkowiec na +++. Pomógł wtedy nagietek.
Teraz Bartkowi nie robiłam ale się zastanawiam.
Ja pracuję w laboratorium i nigdy nie było problemu z takimi wymazami.

Teorka , w każdym labie zrobią wymaz z oka. Do tego są mniejsze wymazówki potrzebne chociaż zwykła tez da rade. Z tego co się orientuje w aptekach trudno o wymazówki, ale próbuj.

Ja ze względu na pracę w labie mam dostęp. Ale jeżeli ktoś przychodził i poprosił o wymazówkę to wydawałyśmy. Zapytaj u siebie w labie.

Dziewczyny bardzo was proszę o modlitwę za.naszą Anulke leży na oiomie i jest w stanie zagrożenia życia – Lekarze podejrzewają neuroinfekcje. wczoraj malutka dostała ataku Padaczki i leży pod respiratorem. Dzisiajsię dowiem czegoś więcej jak wyniki badań spłyną. Najgorsze jest to że nie mogę być teraz przy niej. :(

o matko
trzymam kciuki
i modlitwę śle w stronę waszej córeczki
a to że nie możesz przy niej być to okropne
ale lekarze robią to w dobrej wierze
daj znać jak coś się dowiecie

Anecia84: Najgorsze jest to że nie mogę być teraz przy niej. :(

Anecia ściskam mocno, córeczka jest na pewno pod dobrą opieką. Jestem z Wami myślami.