Wracam po 4 miesięcznej przerwie, kiedy to w ogromnych nerwach czekałam aż doszuka się ktoś u mnie diagnozy, na podstawie zdjęć usg. Najpierw hormony, a gdy nie pomogły - operacja. Jestem już tydzień po i okazuje się że to endometrioza. Straciłam jeden jajnik (strzępki zostały, ale on już nie zadziała), ale na szczęście drugi jest w pełni sprawny. Niestety całą otrzewną mam tym świństwem zawaloną dośc dużymi ogniskami i natychmiast muszę to leczyć by nie zniszczyło moich jelit (zrosty, torbiele, pęknięcia). Lekarz zaproponował mi zatrzymanie okresu na pół roku silnymi zatrzykami, bardzo droga ta kuracja (ok 500zł jeden zastrzyk kosztuje, dostaje się go co 28 dni). No a potem dożywotnia antykoncepcja, z przerwą na dziecko. Byłam pełna nadzieji, że po operacji wróce tu do was do moich wkresików, a teraz wiem że będzie to możliwe jedynie podczas starania o dziecko (najlepiej krótkotrwałego). Zwracam się do was jako do szacownego i licznego grona doświadczonych kobitek :) Czy któraś z was przez to przeszła?? Czy udało wam się urodzić dzidziusia?? Tylko 7-10% kobiet cierpi na to schorzenie, ale może któraś z was wesprze mnie radą. Wielkie dzieki i pamiętajcie o regularnych badania, bo potem (tak jak u mnie) może być za późno.
Nie wypowiem sie w kwestii twoego pytania, ale naprawdę 3mam kciuki... domyslam sie co przechodzisz..u mnie było podejrzenie endometriozy...ale okazało się nie trafione...
ściskam i jestem z Tobą... Napewno sie uda..a teraz słuchaj lekarzy - napewno wiedzą co robią
ewelcia :) głowa do góry jedna dziewczyna w pracy miała torbiela na jajniku i podczas usuwania go laparoskopem lekarze znalezli pare ognisk endometriozy ,w tym także przyrosnięte jelito grube do macicy przez endometriozę ,oddzielili to jelito wypalili co się dało a co się nie dało to zostawili i teraz musi się starac o dzidzie a jesli by teraz nie chciała to tak jak ty musi zastosowac antykoncepcje hormonalną .......i co jest najdziwniejsze to w klinice lekarz uswiadomił ją że kobiety które stosują antykoncepcje hormonalną nie zapadają na endometrioze......a ona nie stosowała bo bała się tabletek że szkodzą na dziecko .... mysle że powinnas pogadac ze staraczkami ,wiem że giga też miała zabieg usuwania endometriozy ,pogadaj z nią ona nie raz jest na staraczkach albo odszukaj ją na wykresach. Pozdrawiam i 3mam kciuki
Amazonko nie mam pojęcia ????? też byłam zdziwiona ale mysle że chyba tak .....te jakies tam płyny okołoowulacyjne się nie wytwarzają a jak się nie wytwarzają to nie przenikają przez macice ( czy jakos tak) do wnętrza jamy brzusznej....nigdy się tym nie interesowałam bo mnie to nie dotyczyło,ale fakt jest taki że przez 8 lat brałam tablety. trzeba by było popytac chore dziewczyny na endometriozę czy stosowały tabl.???
Trzeba się spytać Wiurzycy albo Pachinko. Ewelcia, czy lekarz wyjaśnił Ci przyczynę brania tych środków? Zibi, brałaś i nie interesowałaś się? :-) Szkoda.
Wiem, że moja ciocia ma tę chorobę, ale po urodzeniu 3 dzieci, w tym wpadki - bardzo udanej, była leczona chirurgicznie. Leczenie zachowawcze nic nie dało.
endometrioza to takie paskudztwo ze tkanki które wyscielaja macice przedostaja sie do jajowodow jajnikow i jamy brzusznej i tam sie zagniezdzaja. nie byloby to niebezpieczne gdyby nie to ze zachowuje sie identycznie jak macica w trakcie miesiaczki i jak mam miesiaczke do krwawi nie tylko macica ale cale moje jelita !!. Stad mialam takie straszne bole przez 2 pierwsze dni miesiacki ze z lozka wstac nie moglam :( ale myslalm ze tak musi byc, a teraz juz wiem ze nie musialo... najwazniejszy problem polega na tym ze w trakcie miesiaczki z macicy krew ma gdzie odplynac, z jelit czy z jajnikow juz nie, i tworza sie tam torbiele, ktore wypelniaja sie ciagle krwia a z pekaja... tworza się zrosty, ostatnim etapem endometriozy, tym najgorszym jest zesztywnienie macicy i przyrosniecie jej do jelita. ja na razie nie wiem jaki mam etap, wiem tylko tyle ze mam tego bardzo duzo, ale chyba ogniska nie sa strasznie rozwiniete.
jesli bierzesz tabletki to krwawienie mieszy tabletkami nie jest miesiaczka tylko zwyklym krwawieniem, bo pewna czesc macicy sie zluszcza ale zadne zjawiska owulacyjne wtedy nie zachodza, wtedy tez endometrioza nie rozwija sie, kazda miesiaczka dla endometriozy jest pozywka i sie rozwija coraz bardziej. ale wpierw trzeba wygasic to co jet i w tym maja pomoc te silne zastrzyki hormonalne stosowane rownierz w chorobach nowotworowych. przez pol roku gdy wogole nie bede miala zadnego krwawienia maja on sie wyniszczyc, dzieki tym chormonom, tak mi powiedzieli. jednym ze sposobow leczen jest tez ciaza, ale nie zawsze pomaga, a co gorsze ciezko w nia zajsc z endometrioza... no i po tych zastrzykach jak juz niby wszytsko bedzie czysciutkie, to antykoncepcja ktora nie pozwoli na ponowne rozwijanie sie endo.
najsmieszniejsze jest to ze endo rozwija sie po ciuchu i nie ma objawow, oprocz boli brzucha, czasem nudnosci... jest trudna do zdiagnozowania. pewniakiem jest tylko otwarcie jamy brzusznej, lub laparoskopia.
u mnie bylo to tak
13,03,2007 okropny bol brzucha i pogotowie, liczne badania wysoka leukocytoza, wskazania do wyrostka, ale podczas usg lekarza zauwaza torbiel na prawym jajniku, wiec kieruja mnie do szpitala ginekologicznego, jade tam, a lekarka nic na usg nie widzi. ( teraz juz wiem, torbiel byla i pekla, dlatego w drugim szpitalu juz jej nie bylo) tylko mialam jeden jajnik wiekszy 3 razy od drugiego. nie bylo podstawi do zatrzymania mnie w spzpitalu ginekologicznym wiec tego samego dnia wrocilam do pierwszego szpitala na kontorle, tam okazalo sie ze leukocyty spadly i ze moge miec zapalenie pecherza?! no i dostalam leki na pecherz. Poniewaz brzuch bolal nadal dosc mocno bez przerwy to lerzalam w lozku ale nic nie przechodzilo przez 4 dni. Moj ojciec dogadal sie ze znajomym chirurgiem i po 4 dniach przyjal mnie na oddzial i powiedzial ze wytnie wyrostek, bo moze mam jakies nietypowe objawy. wyrostek mi wysieto 5 dni po ataku bolo, ale okazalo sie ze byl tylko lekko zainfekowany i w sumie nie bylo trezba go wycinac, ale powiedzieli ze jajnik wyglada nieciekawie, a ze w tym szpitalu nie bylo zadnego ginekologa to zostawili mi dren by moc na drugi dzien wprowadzic kamere jak przyjedzie konsultacja. konsultacja sie jednak nie odbyla bo lekarza stwierdzili ze czuje sie dobrze ??! i zalecili wizyte kontrolna u mojego gina jak juz wydobrzeje po operacji. pod koniec marca jak juz doszlam do siebie ide domojego gina a tej szczena opadla jak spojrzaja na usg (dopochwowe) jajnik 3 razy wiekszy niz powinien, ponad polowa zmieniona chorobowo. wtedy mi jeszcze nie powiedziaal ze podejrzewa cos niedobrego, moze nie chciala mnie straszyc i zapisala na 4 miesiace harmonet (antykoncepcje), mialam tez bardzo wyoki poziom prolaktyny, wiec myslal ze to wariactwo hormonalne, po tabletkach wszytsko wroci do normy. miesiac temu bylam na kontroli okazalo sie ze zmiana sie powieksza i rezba szybko operwac, zeby wogole uratowac choc fragment jajnika. no i stalo sie tak ze tydzien temu mialam laparoskopie. tazke same widzicie ze ciezko to zdiagnozowac, zwlacza ze mialam podejrzenie nowotworu, bo z tych zdjec usg wygladalo to jak jakis wieli guz, na kontorole ide chyba teraz w piatek i bede wiedziec wiecej
i jeszcze jedno moja mama tez przechodzila przez edno ale dopiero po urodzeniu mnie i mojego brata, nikt nie wie skad sie to bierze, ale genetycznie jest to bardzo prawdpodobne, a i wszystkie produkty typu instatnt ktore wchlaniam masowo sa tez pozywka dla endo, teraz nie wolno mi ich jesc :)
ewelciu, no to dotarłam :) u mnie obyło sie bez objawów; do endometriozy dotarli w dordze poszukiwaniea przyczyn niepłodności; mam jednak to szczęście w nieszczęściu, że to I stopień, czyli kilka malutkich ognisk; trzy wypalono, a jeden na pęcherzu zostawiono, bo niby zbyt duże ryzyko powikłań; kazano sie jak najszybciej starać o dzidziusia, ale łatwo im mówić, skoro endo utrudnia zajście :( narazie nie kazano mi brać leków, tylko starać sie i tyle... strasznie się boję, że jak tak dalej pójdzie, to endo się będzie rozwijać, a fasolka nie :(
wiem, że na bocianie jest bardzo rozbudowane forum poświęcone endo; już je przerobiłam i musze powiedzieć, że troch e mnie to na duchu podniosło...
Ewelciu teraz to i ja pójdę do gina z moimi bólami. Niech mnie przebadają pod tym kątem. Zawsze lepiej się upewnić, bo miesiączki też mam baaardzo bolesne. Kto wie co tam w nas siedzi i nikt tego nie diagnozuje. Tym bardziej dziwi fakt, że dwa razy w roku chodzisz na kontrolne badania i mimo to nikt nie zauważył tak dużych zmian Tak to jest jak człowiek sam na coś nie wpadnie, nie poczyta, to nie ma co liczyć na lekarza. Nie wiem na co idzie tyle pieniędzy z moich cholernych ( za przeproszeniem) składek a i tak jak coś się dzieje to lecę prywatnie bo strach ryzykować w państwowej "służbie zdrowia".
Giga wystraszyłam się po tych waszych opisach No to jak to inaczej sprawdzić? Skoro początków nie widać? Ewelcia niech ci się uda wszystko, co planujesz bez względu na tą paskudną endometriozę
baby - jedynie po objawach; z racji tego, że te ogniska robią się poza macicą jedynym portwierdzeniem we wczesnej fazie jest laparo, bo wtedy oglądają co masz poza macicą; w etapach późniejszych dochodzą bóle, zrosty i torbiele; torbiele już widać, ale to już endo II albo II stopnia :( trzeby by sie wypytac gina...
Dzięki Giguś, lepiej na zimne dmuchać. Jak już minie szał wakacyjny, (w miarę przynajmniej), to trzeba się wybrać i chociaż jakieś profesjonalne USG zrobić.
słyszałam że robią taką mini laparoskopie, bo normalnie do laparoskopii masz 3 dziurki jedna na kamerke, druga na skalpel a trzecia z odlpywem tego co wycieli i to wtedy trwa ok godziny pod narkoza. a taka mini to ponoc uspiaja tylko na minut i robia jedna dziurke i tylko kamerke wkladaja i jeszcze tego samego dnia sie wychodzi do domu. gdzies tak uslyszalam i ponoc tak sprawdzaja... ale nie wiem czy to 1005 prawda
dostalam wczoraj okres, boze jaki dziwny, wogole mnie nie boli tam gdzie trzeba tylko wszedzie indziej :( krocze, pecherz, odbyt (siedziec nie moge), a jajniki wcale. lekarz mnie ostrzegal ze teraz moge inaczej sie czuc podczas miesiaczki ale zeby az tak?? kontrole mam 1 sierpnia to wam wiecej napisze, a za tydzien odbieram wynik histopatologiczny tego co wycieli i ponoc stad bedzie wiadomo ktory mam stopien endometriozy. pozdrawiam
Ewelciu bardzo bardzo ci współczuję :o( Widzę, że moje bóle to nic w porównaniu do twoich. Chociaż ostatnim razem dwie pierwsze noce okresu spędziłam na kolanach. Pomagają ci leki przeciwbólowe? Niech ci z tego badania histopatologicznego wyjdą same dobre wyniki . Trzymam za ciebie mocno
Złe i dobre wiadomości: -zła: mam 4 - najwyższy stopien choroby :( nie mozna bylo usunąć operacynie większosci ognisk, teraz bede miala trzymiesieczna menopauze, ale taka kuracja dziala tylko na 20% pacjentek, u pozostalych nie ma zadnego wplywu na chorobe. no a potem tak jak mowilam anty do konca do prawdziwej menopauzy -dobra: jajnik ktory byl zoperowany, po dwoch tygodniach powrocil do dwoich normalnych rozmiarow, ze strzepka w dwa tygodnie zregenwerowal sie do normalnej postaci i sa tam nawet jakies pecherzyki, oczywiscie nie wiemy jeszcze czy dziala, ale mojej gin szczena opadla i sama nie wiedziala co ma powiedziec, bo po operacji spisala go na straty. no i jajowody mam drozne. gin powiedziala ze przy stanie mojej choroby to moje jajowody wygladaja jakby byly pozyczone od kogos innego bo dawno powinny byc zarosniete. chyba ktos nademna czuwa tam w gorze...
wrzuce na jakas strone zdjecia z usg i wyniki badan rzebyscie mogly popatrzec w razie czego, tylko teraz jakos nie mam czasu, ale jak zrobie to wrzuce tu linka, a na razie powolne przygotowania do hucznego wesela ;p
tylko ze tego nikt juz potem nie sprawdzi... nie dowiem sie czy leki pomogly, poprostu je dostane i tyle... to tez dla mnie jest dziwne, bo bede sie zamartwiac, gdy moj stan sie poprawi lub zyc beztrosko nie majac zadnej poprawy, powinni cos z tym zrobic
*ewelcia* a u ilu ginekologów byłaś?? ja bym takie diagnozy potwierdziła u co najmniej trzech ginekologów..to poważne zalecenia. sama mówisz że Twojej gin szczena opadła że jajnik się odrodził, że jajowody tez masz super, więc a nuż jest jakieś wyjście bo masz super regenerujący się organizm? może jakieś sposoby naturalnej medycyny wsparłyby proces regeneracji?? ja bym szukała rozwiązania. współczesna medycyna tradycyjna często nie zna odpowiedzi na wiele pytań na które medycyna naturalna znana od tysięcy lat o dziwo zna. i leczyć powinno się holistycznie- całościowo człowieka. może przyczyna tkwi gdzie indziej? a Twoja gin widzi tylko skutek. szukaj, to Twoje cialo i Twoje zdrowie.i Twoja płodność.
....to ja może odświeżę troszke ten temat :). U mnie lekarz podejrzewa endo. Wspomnę od razu, że endo miała moja mama i ciotka....wiec ze wzgledu na to że są genetyczne obciążenia to i u mnie może zostać potwierdzona ta choroba. Wypowiedź lekarza brzmiała zresztą "dopiero laparoskopia potwierdzi stopień choroby". ...Ale póki co mam 3 miesiące "na zajscie w ciąże". Pierwszy chyba stracony (patrząc na aktualny wykres :( ). Jeśli nie uda mi sie zajść - mój lekarz twierdzi, że nie będzie tracił czasu tylko od razu mamy robić laparoskopie i potem "stymulować" (nie wiem co miał na myśli ;) ). Na razie nie wybiegam aż tak daleko w przyszłość. Co ma być to będzie.
Jeśli chodzi o antyki to brałam je bardzo długo od 19 tego do 28 roku życia. Od 2 lat nie biorę - myślicie, że endo mogła się rozwinąć w ciągu tych 2 lat ?
Jeśli chodzi o instanty - jestem zaskoczona, że lekarze zabronili ewelci ich spożywania - ładne to muszą być trucizny. Ja na szczescie nigdy nie zajadam sie nimi. Jedyny wyjątek to kawa....chyba przejdę na tę z expresu ;).
Póki co staram się dbać o siebie, myśleć pozytywnie. I zaczęłam też pić ziółka. Naczytałam sie o przywrotniku, że rewelacyjnie działa na sprawy kobiece. Podobno wszystkie - więc ponieważ do ziołolecznictwa ogólnie jestem przekonana - to zaczelam go sobie popijać ;). Ale tylko do owulacji, bo podobno dziala na macice (skurcze), wiec nie chce ryzykować już po owulacji. Czy wy pijecie jakieś ziółka przy endo?
u mnie niestety też endo zaczęła się rozwijać niedawno; jak mnie otworzyli w marcu, to miałam 3 malutkie ogniska, więc musiały być w miarę świeże; widocznie to przypadłość wiekowa, że tak powiem :-/ przedtem też długo brałam antyki, więc może coś w tym jest i w jakiś sposób hamują eno
a stymulacja, to nic innego jak podawanie hormonów w celu polepszenia owu, zwiększenia liczby pęcherzyków pękających, wydłużenia lutealnej; ja już jadę na clo i jakoś cienko to widzę...
cześć kobitki jestem tu nowa też mam endometriozę ostatnio natrafiłam na http://www.endometrioza.sos.pl/ na tej stronce dowiedziałam się jak postępować z choroba jakie leki można zastosować i dlaczego te a nie inne, polecam wiele możecie się dowiedzieć
Mam takie pytanie: moje krwawienie trwa 7 bitych dni. Mój cykl ostatnio trwa mniej niż 28. Jest to poniekąd irytujące, bo się nie dość, że nie zdążę nacieszyć I fazą, to od razu się zaczyna niemalże PMS i siup, od nowa. Nie jest to mój życiowy problem, ale przeszkadza. Przed tabletkami, jako młoda dziewuszka, miałam cykle ok 31-32 dni, teraz przez dłuuugi czas 29 dni, a ostatnio coś mi się pomieszało całkiem.
Ponadto kiedyś w liceum, a teraz w tym cyklu również, bóle menstruacyjne były poważnie męczące. Z drgawkami, mdłościami z bólu, bez reakcji sensownej na leki. Pomaga mi gorąca wanna i... :/ setka ziołowej wódki, ale to nie zawsze (absurd, ale pomaga). Ponadto w pierwszym dniu najczęściej, a w innych trochę, pojawiają się jakieś takie "skrzepy" w krwi menstruacyjnej. Nie wiem czy to normalne (długi czas stosowałam w większości tampony), ale tak już jest. Zastosowanie tamponów w pierwszym dniu kończy się niesamowitym bólem. U lekarza niby wszystko super, ale właściwie nigdy nie rozmawiałam z nim o endometriozie. W sumie przez te pare lat brałam tabletki, może to w jakiś sposób uśpiło śluzówkę (nie wiem, czy leki anty jakoś tak działają).
Ktoś coś wie sensownego na temat endometriozy? Da się ją zdiagnozować przed torbielami?
Tabletki na pewno nie powodują endometriozy a wręcz przeciwnie-są jednym z leczeń z wyboru. Poza tym za mało danych, aby rozpoznawać endometiozę w internecie, a wywiadu nie chcę z Tobą zbierać:) Po prostu przy najbliższej wizycie u ginekologa wspomnij mu o swoich niepokojach.
Włodeczek, nie jestem ginekologiem,ale myślę,że nalezy brac pod uwage zaburzenia miesiączkowania (tutaj jest szereg typów), endometriozę, mięśniaki. Ale nie znam Twoich objawów dokładnie, dane są zbyt skąpe; potrzebne jest badanie ginekologiczne oraz usg. Możliwe,że ginkeolog by zlecił badania hormonow płciowych i przysadkowych. Moim skromnym zdaniem krwawisz jeszcze w granicach normy-podajesz,że ostatnie dni (dzień?) to juz podbarwiony śluz. Nie doszukiwalabym sie patologii. Ale skontaktuj się ze swoim ginekologiem,jesli nie wykluczono u Ciebie powyższych schorzeń. Na razie nie wywalaj pieniędzy w błoto na jakieś badania:)
Ja mam podejżenie endometriozy (moja mama i ciotka miały endometriozę i "dzieci na receptę") 8 maja mam laparoskopie - i wtedy wszystko się potwierdzi bądź nie. Tylko laparoskopia może potwierdzić jej obecność i stopień. Jeśli chodzi o okres - to ja mam króciutki ... 2-3 dni. Bez bóli i innych dolegliwości. Ale.... zdażały mi się krwawienia w połowie cyklu...albo zaczynające sie tydzień przed okresem..... i trwające do samego okresu. (teraz tego problemu nie ma - miałam stymulowane cykle CLO) Diagnozę podejżenia endometriozy postawił lekarz do którego wybrałam się ,żeby "pomógł coś na zaciążenie" .... bo z endometriozą jest tak,że najlepszym na nią lekiem jest ciąża ...ale ona sama utrudnia często zajście w ciążę....
co mogę poradzić - znalesć dobrego lekarza i zapytać wprost o endometriozę ... .... poczytać wątki o endometriozie (na bocianie jest tez sporo informacji) ...
witam wszystkich... zacznę od tego, ,że dopiero od niedawna dowiedziałam sie, że mam endomeriozę...nie wiem jeszcze w jakim stopniu...od 4 lat staram się o dziecko..chodziłam do jednej pani gin-wszystko w porzadku...kazała robić wykresy..byłam laikiem ale jak poczytałam sobietrochę na temat cyklu itp to sama wodziałam po tych wykresach,ż coś jest nie tak, nie miałam owu...po rokuczasu poszłam do innej pani gin...zleciła badanie HSG-na droznosc jajowodów, wynik-oba drozne...zaczełam ja podpytywać na temat hormonów...ale powiedziała,że za dużo czytam...dostałamadres do innego lekarza gin.tym razem pana...pojechałam, na wstepie owiedział ,że ma zastrzeżenia co do prawidłowości cykli-brak owu, i do drozności jajowodów, przez poł roku stymulował mnie clo i luteiną-wprawdzie były owu ale ciąży nie. wysłał męża na badania...dostał leki i wyniki się poprawiły...w styczniu gin wykrył polipa macicy, niestety dopiero po poł roku udało mi się go w końcu usunąć, na ostatniej wizycie u gin-16.09 br stwierdził podczas badania usg ,że macica jest czysta...spytalam o te hormony, dotychczas badalam tylko prolaktynę-w normie i progesteron- po lekach w normie, nie mial żadnych zastrzeżeń...zaproponował mi znowu półroczną stymulację a po niej laparoskopię, ale ja mówię ,że po co faszerować lekami jak mozna od razu zrobic laparo...więć 18.09 miałam robiony zabieg,wynik-endometrioza miednicymniejszej, oba jajowody niedrożne-jednego udroznili. liczne zrosty-co się dało to usunęli. załamałam się.... wrociłam do domu i zytałam wszystko na ten temat...co znalazłam...w środe dowiem sie jaki mam stopień...wg mnie 3...ale nie jstem pewna... na razie lekarz zalecił 3 mies stosowanie luteiny...biorę od 3 dni 3 razy po 1, i stwierdzam fakt,że jajniki mnie bolą,ale na razie jest to bol znosny a,ale mam zawroty glowy...nie wiem czy to od tej luteiny???powiedział ,że szanse na ciąze są...zobaczymy...co bedzie dalej.... pragnę dodać,żę pochodzę z malej miejscowości i lekarze w takich miasteczkach ni e dbają o pacjentów....tylko kasę biorą... nigdy nie brałam tabletek antykoncepcyjnych...a ,że jestem dzieckiem adoptowanym to nie wiem czy w tamtej rodzinie były przypadki endo....moje siostry -a mam ich 3- mają dzieci, jedna nawet 5, i nie miały z tym żadnych problemów... mam obecnie 30 lat... będę walczyła... pozdrawiam o ile mi
Witam, ja również najprawdopodobniej mam endometrioze. W każdym razie na pewno od roku mam torbiel endometrialna na jajniku. Torbiel nie rosnie wiec dlugo zaden lekarz nie mogl sie zdecydowac czy ja wyciac czy tez moze nie koniecznie, I tak chodze do teraz. Przez ostatni rok odwiedzilam kilku lekarzy (tak wyszlo, nie z mojej winy). Kazdy mowil co innego. Czesc byla za laparoskopia. Ostatni powiedzial, zeby nie wycinac, bo laparoskopia moze poczynic szkody typu zrosty.
Owulacje, z tego co wiem, mam (raz zrobiony monitoring, trzeba by powtorzyc...). Cykle regularne, z pieknym skokiem w 13, 14 dniu cyklu.
Jestem troche zagubiona i nie wiem czy z taka torbiela w ogole zajde w ciaze. bylam juz przekonana do laparoskopii, zaszczepilam sie, nastawilam psychicznie. traktowalam ja troche jak punkt zwrotny w zyciu, koniecznosc. A tu kolejny lekarz znow zmienia moj punkt widzenia.
z tego co wiem to tylko laparoskopia może wykryć i potwierdzić endometriozę...a podczas tego zabiegu to ewentualne zrosty jeżeli są to są usuwane.. byłabym za tym aby torbiel usunąć...
No to teraz ja odświeżę temat. Jestem po laparoskopii. Leżałam na najlepszym oddziale leczenia niepłodności w Polsce - w Białymstoku u prof. Wołczyńskiego. Po laparoskopii przez niego wykonanej okazało się, że mam endometrioze i oba jajowody drożne. Wypytałam go o kilka rzeczy, którymi podzielę się z Wami.
Endometrioza nie skazuje nas na niepłodność - utrudnia tylko zajście w ciążę i to nie w każdym przypadku. Wiele kobiet ma endometriozę i o tym nie wie, bo bez problemu rodzi dzieci. Endometrioza może się rozwijać wraz z pierwszą miesiączką, także mogą cierpieć na nią już bardzo młode pacjentki. Czasem można ją zobaczyć na USG, ale zdarzają się przypadki ogromnej endometriozy, której na USG nie widać (leżała ze mną dziewczyna, która jest takim właśnie przypadkiem). Przy ogromnej endometriozie w grę wchodzi tylko in vitro. Więc nie jest niemożliwe urodzenie własnego dziecka. Jest to jednak kwestia sporna ze względu na poglądy religijne. Ale piszę co wiem, więc proszę żebyście nie podnosiły alarmu :) Literatura fachowa nie znajduje obciążenia genetycznego endometriozą, bo nie jest to udowodnione, bo jak się wyraził profesor - "prawdopodobnie nie wiemy gdzie szukać". Jednak z ich obserwacji praktycznych widać, że jest to rodzinne. Jeśli zaś chodzi o leczenie to tutaj również literatura nie potwierdza jakoby podanie antykoncepcji hormonalnej bez przerwy przez kilka miesięcy (bez krwawienia z odstawienia!!!) dawało wyleczenie z niepłodności, jednak z ich praktyki wychodzi, że w większości przypadków, jeśli kobieta jest młoda (cokolwiek to znaczy - moje 26lat uznał za młodość) to takie leczenie działa. Działa to na zasadzie "oszukania endometriozy", pokazania chorobie, że kobieta jest w ciąży. Tyle wiem od mojego lekarza. Człowiek niesamowity, choć niepozorny. Służę kontaktem do niego, gdyby któraś z Was potrzebowała. Za ok 2 tyg idę na kontrolną wizytę, zbiorę wtedy pewnie więcej pytań, więc odpowiedzi pewnie wrzucę. Pozdrawiam ciepło :) i mam nadzieję na lżejsze @.
Mary, dzieki za info, kazda jest zawsze cenna. Ja rowniez mialam laparo 2 grudnia i pomalu dochodze do siebie. Nadal czekam na wyniki badania wiec jeszcze nie wiem, ktory mam stopien endometriozy. Wiem natomiast, ze usunieto mi torbiel z jajnika i mam niedrozne oba jajowody. Nie w jakis dramatyczny sposob wiec czeka mnie leczenie 3-miesieczne. Mam do wyboru zoladex albo diphereline. na razie zbieram po necie opinie ne temat tych dwoch lekow i sklaniam sie pomalu ku zodex-owi.
innych zmian nie wykryto wiec chyba nie jest zle.
Napisalas, ze "Przy ogromnej endometriozie w grę wchodzi tylko in vitro. Więc nie jest niemożliwe urodzenie własnego dziecka." przeciez dziecko z in vitro to tez dziecko wlasne... Nie, zebym sie czepiala tylko tak mnie zastanowilo czy to zwykle"przejezycznie" czy moze twoj poglad.
Jesli mozes (i chcesz oczywiscie) napisz cos wiecej na temat twojego przypadku, planowanego leczenia. Tutaj na forum niewiele jest informacji na temat endometriozy i chyba niewiele kobiet, ktore maja z tym problem.
Przeczytalam z zainteresowaniem Wasze posty. U mnie jest podejrzenie o endo, do wgladu za trzy miesiace i ewentualnie laparo. Martwie sie troche, ale na wiele rzeczy nie ma sie poprostu wplywu i tylko trzeba postarac sie o najlepszych specjalistow. Jestem u lekarza ktory leczyl moja Mame i w ktorej przypadku hormony jako terapia sie nie sprawdzaja i lepiej operacyjnie wszystko zalatwiac.
WItam Was moje drogie - współciepiące. U mnie wykryto endometriozę jakoś w lipcu tego roku - nigdy tak nie cierpiałam jak w tym roku podczas każdej @ i to była jedna z przyczyn, dla której zdecydowałam się pójść wcześniej do ginekologa niż zwykle - zawsze chodziłam regularnie 3 razy do roku. Nie sądziłam, ze można mieć takie bóle, które niestety mogą się nasilać z każdą @ jeśli nie poczyni się odpowiednich kroków. Leków żadnych nie biorę. Brałam kiedyś antykoncepcyjne - ale to nie jest przyczyna tej choroby. NIkt chyba nie wie...Najgorsze jest to , że skraca mi się czas przez to aby zajść w ciążę (wiek, choroba, czas). Stresuje mnie to tym bardziej, że po ostatniej wizycie u ginek ustalislismy termin operacji na kwiecień/maj 2009 i do tego czasu mamy probować z mężem zajść w ciążę..... Z każdym miesiącem załamuje się bardziej jak się okazuje, że pojawia się znów @..... Może któraś z Was tutaj mimo endometriozy zaszła w ciąże, przeszła ją i urodziła zdrowiego dzidziusia??????? Trzymajcie się!!!!!!!!!!!!!
Temat endo w moim przypadku jest juz od jakiegos roku i od tego czasu szperam po necie w poszukiwaniu opinii, sposobow leczenia... I bardzo duzo znalazlam dziewczyn, ktore pomimo endo zaszly w ciaze i urodzily zdrowe dzieci. Wiec glowa do gory - szansa jest.
Moj lekarz powiedzial, ze leki typu zoladex, dipherelina itp moga byc pomocne w przypadku leczenia niewielkich zmian wywolanych endo. W przypadku powazniejszych przypadkow okazuja sie niezbyt skuteczne.
Z tego co wiem tabletki antykoncepcyjne nie wywoluja endo. raczej sa stosowane w celu jej zatrzymania. I tak sobie wlasnie mysle, ze ja bralam tabletki przez dosc dlugi okres czasu. odstawilam trzy lata temu, a okolo roku temu wykreto u mnie pradopodobna wtedy endometrioze. Wiec moze to wlasnie tabletki trzymaly ta chorobe w ryzach przez wiele lat.
maryola, wspolczuje tych boli, u mnie bylo raczej bezobjawowo.