Ale Adam zaraz skończy rok Elfiko

Moj Fryc skończy za miesiac 2 lata, a zaszczepiony tylko na Hib (miesiąc temu). Pediatra nie podejmuje się ustalić indywidualnego kalendarza. Podobnie sanepid (ale pisma to mi wysyłaja i grożą grzywnami). W województwie (lubuskie) nie mamy Konsultacyjnej Poradni Szczepień - pozostaje mi jechać do innego województwa (do Poznania) i tam uzgadniać indywidualny tok szczepień. Paranoja...

Ewa - na Hib ( dostał Hiberix). Po skońzonym roczku wystarczy 1 dawka.

Jeśli mi się nie rozłoży, to w przyszłym tygodniu dostanie 1-wszą z 3-ch dawek WZW B (Engerix) - mam w firmie dodatkowy pakiet medyczny, którym są też objęci chłopcy, i w pakiecie są 3 dawki szczepionki WZB A lub B lub A+B, więc będę ją miała za darmo.
Osobiście z tego pakietu w kwestii szczepień korzystałam 2009, kiedy to wzięłam sobie 3 dawki WZW A+B przed planowaną pierwszą ciążą. Na żółtaczkę10 lat szczepinie jest ważne.

Dziewczyny, moja Mira ze szczepieniami jest na etapie zakończonych szczepien wzw b. Brakuje jej też ostatniej daeki Infarix 5w1. Pytanie: kiedy będę mogła zaszczepić ją mmr? Teraz jestem w ciąży, więc zapewne odpada. A po urodzeniu dziecka, kiedy będę mogła?

Ostatnio słyszałam też, że engerix jest niedostępny. Czy to prawda?

Czym szczepi się po skończeniu 3 r.ż. gdy brakuje ostatniej dawki 5w1?

Karoolka: Ostatnio słyszałam też, że engerix jest niedostępny. Czy to prawda?

U mnie w mieście w kilku aptekach jest.
To akurat łatwo sprawdzić. Wchodzisz na stronę Kto ma lek i wiesz, w jakiej najbliższej Tobie aptece dany lek jest na stanie.

Dziewczyny da sie jakos ucec od MMR?? moze sa w jakims innym kraju dostepne pojedyncze szczepionki? wie ktos cos?

A my znów dostaliśmy pismo z sanepidu. To odpowiedź na moje pismo z grudnia 2017 z wyjaśnieniem, dlaczego dotąd nieszczepiony.
Długo zwlekali - zwykły człowiek ma czas na odpowiedź 7 dni, ale sanepid ma więcej czasu (data wpłynięcia do nich mojego pisma to 7 grudnia).

Ale do rzeczy.
99 % tekstu to pierniczenie o obowiązku szczepień. Na koniec jedno (!) zdanie w naszej konkretnej sprawie – że mamy ich poinformować o ustalonym indywidualnym kalendarzu szczepień. Nic nie wspominają o grzywnach ani terminie przedłożenia kalendarza.

Nie wiem, czy mam odpowiadać na to pismo od razu. Chyba nie. Czekam na wizytę u specjalisty 30 marca (diagnoza a propos zaburzeń rozwoju) i dopiero wtedy mogę im odpisać cokolwiek. I podczas tej wizyty, mam nadzieję, się okaże, czy możemy szczepić, czy się nadal wstrzymać, żeby nie pogorszyć sprawy w kwestii rozwoju. Jeśli dostanę jakieś orzeczenie z adnotacją odnośnie szczepień, to od razu wysyłam kopię do sanepidu.
Chyba, że im odpisać, ale krótko i zwięźle, że jedną szczepionkę dostał, a z kolejnymi wstrzymujemy się do czasu diagnozy. Żeby mieli poczucie, że ich nie "zlewam".

< usunięto >

Marion nie musisz im od razu odpowiadać, szczerze to dopóki sami się nie upomną o ten kalendarz "czy już masz" nie odpowiadałabym wcale Piszę to bez czytania tych ich wypocin bo mi Loluś paca łapką w tele Ale chętnie przeczytam, nie usuwaj szybko

bić im nie pisz, nawet o tej jednej szczepionce.

NIC.

to jest odpowiedź na twoje pismo. nie ma w nim pouczenia, że masz np 7 dni na odpowiedź. jest jedynie informacja, że masz ich poinformować o indywidualnym kalendarzu, a ponieważ kalendarz nie został ustalony nie masz ich o czym informować.

Odra na granicy z Polską

katka, a idź Ty.... moja 14miesięczna, już pora na MMR dawno a ciagle odwlekam bo a to kaszel, a to katar... teraz trochę minęło, 4 tygodnie do żłobka nie chodzi, ten tydzień też tylko i wyłącznie dlatego, że za tydzień mamy wizytę szczepienną i chcę być pewna, że żadna infekcja się przyplącze. I się waham czy zrobić jej pneumo+ospa czy MMR.... czy MMR jednak na początek lata przesunąć, jak sezon infekcyjny minie. Inne szczepienia nie powodowały u mnie niepokoju, wiedziałam, że szczepić warto, chcę, no i córki całkiem dobrze zniosły, w sensie brak reakcji poszczepiennych, ale ta odra+świnka+różyczka to jednak kombo ostre i obawy mam.

Się zastanawiam, bo lekarz mówił, żebym przyszła 4 kwietnia zaszczepić Wiktora. Twierdzi, że dwa tyg wystarczy, a później może znów coś złapie. Twierdzi jeszcze, że szczepienie niby mu pomoże, bo może "zadziała" na to od czego jest tak chory.

Ja sie nie dziwie Ely, ze masz obawy. Ja przesunęłam MMR do 2 roku ale moje dziecko dostało po szczepieniu pelnoobjawowej odry :/ pewnie niektórzy tu pamiętają. Dziecko mialam nieprzytomne, mocno chore.

Elyanna: za tydzień mamy wizytę szczepienną i chcę być pewna, że żadna infekcja się przyplącze.

zrób jej najpierw morfo z żelazem i ferrytyną. anemia jest absolutnym przeciwwskazaniem do szczepienia

karolciat: Krysia priorix zniosła dobrze, szczepiona była mniej więcej wg kalendarza.

Bianka tak samo. lepiej zniosła priorix niż mix dtp-hiberix-ipv... ale ja ciągle uważam, że mieliśmy więcej szczęścia niż rozumu.

tylkonadzis: Twierdzi jeszcze, że szczepienie niby mu pomoże, bo może "zadziała" na to od czego jest tak chory.

która szczepionka wg lekarza ma takie właściwości uzdrawiające

karolciat: W tym trochę racji może być- w sensie że jedna z teorii mówi, że szczepienie na pneumokoki może zmniejszyć "chorowitość", bo jest spore prawdopodobieństwo, że dużo z tych infekcji wywołują właśnie pneumokoki.

natomiast fakty mówią, że w miejsce serotypów ze szczepionki wchodzą kolejne, agresywne i oporne na leczenie serotypy.
wypadałoby najpierw zrobić badania i ewentualnie przeleczyć pod ich wynik.

karolciat: Niektórzy immunolodzy chyba też zalecają takie postępowanie.

tja. idą w szczepionki na ślepo. ja miałam z takim jednym do czynienia. zero zlecenia badań. pretensje, że nie miałam ze sobą z kilku lat wstecz i recepta na ismigen. dziękuję.

karolciat: Ale to pewnie inne dziewczyny, w tym Else, mają na ten temat większą wiedzę.

Dawid jest właśnie ofiarą takiego immunologa walącego szczepionkami....

katka_81: Ja sie nie dziwie Ely, ze masz obawy. Ja przesunęłam MMR do 2 roku ale moje dziecko dostało po szczepieniu pelnoobjawowej odry :/ pewnie niektórzy tu pamiętają. Dziecko mialam nieprzytomne, mocno chore.

oczywiście, że pamiętamy... a sprawdziłaś czy NOP został zgłoszony do sanepidu?

Treść doklejona: 20.03.18 08:47

Else: Ale ostatnio mam wrażenie, że więcej tych nopów się zdarza niz powikłań po ospie, odrze, śwince...

bo tak jest.

elfika: która szczepionka wg lekarza ma takie właściwości uzdrawiające

Jesteśmy do tyłu ze szczepieniami, według kalendarza powinien dostać 3 dawkę pentaximu i nie wiem czy czasem nie na pneumokoki.
Ewentualnie przed szczepieniem jakie badania powinnam mu zrobić? Jestem ciekawa czy lekarz da na nie skierowanie.

Ogólnie nie wiem czy ta przerwa nie jest za krótka. Trochę się boję.

Za niemowlaka. Ale szczepionki nie uodparniają na wieki, wieków... No heloł... Pozatym na ospę i świnkę nas nikt nie szczepił i serio tych powikłań "po"ja osobiście nie znam. Wiem,. że się zdarzały, ale jednak tak rzadko, że przy NOPach to pikuś. Nopów ostatnio sporo.

O ile przychodnia nie będzie robić problemów, to chcę przełożyć szczepienie, jak już będzie ciepło, jakoś maj - czerwiec.
Teraz z kolei starszak jest chory i nie wiem czy młody od niego czegoś nie złapie, więc trochę strach szczepić

Nie znam się na infekcjach RSV. Wiem, że są bardzo niebezpieczne dla wcześniaków i noworodków. Wiem, że maluszki z RSV wywozili od nas z pediatrii do szpitali do Łodzi, ale to były takie maleńkie niemowlaczki. Starsze leczono tak jak pozostałe na zapalenie płuc.
Myślisz, że jesteście w grupie ryzyka? Teraz okres zachorowań przemija.
Zastrzyk trzeba podawać co miesiąc, żeby był skuteczny.
Ja bym się nie porywała.

obe Czarek też wcześniak 32+5 i chodzi do żłobka. Nawet nie wiedziałam, że coś takiego jak RSV jest. I może lepiej dla mnie. Bo byłam spokojniesza. Swoje się młody odchorował, ale od ponad 5 tygodni jest ok i chodzi cały czas...

Myślałam, że może ktoś szczepił swoje dziecko.
Realne zagrożenie jest do 2 rż. A przy dysplazji znacznie dłużej.

Treść doklejona: 26.03.18 16:28

Klementynaaa: obe Czarek też wcześniak 32+5 i chodzi do żłobka. Nawet nie wiedziałam, że coś takiego jak RSV jest. I może lepiej dla mnie. Bo byłam spokojniesza. Swoje się młody odchorował, ale od ponad 5 tygodni jest ok i chodzi cały czas...

Ja o wielu chorobach nie miałam pojęcia i jak teraz czytam co jeszcze mogło się Młodemu przytrafić to aż mi słabo :(
Marcinek też jest 32+5 :) Czarek często chorował w żłobku?

Nie, nie, Marcinek nie ma dysplazji. Napisałam to w kontekście zagrożenia - dzieci z dysplazją gorzej to przechodzą.
Niestety, w PL nie ma kasy na wcześniaki. Nieźle się trzeba starać, żeby się załapać na refundację. Nam się nie należała.

obe Czarek zaczął chorować we wrześniu i skończył w lutym.
Początki to była katastrofa. Co wrócił do żłobka to po 2-3 dniach znowu chory. U nas niestety ten problem, że prawie każda infekcja kończy się zapaleniem krtani. Więc inhalowany był właściwie non stop. Do tego dwa razy bostonka i raz jelitówka. Mniej więcej na początku grudnia czas chodzenia do żłobka zaczął się wydłużać do dwóch tygodni. A po koszmarnej chorobie na początku lutego kiedy obiło się o 40st temperatury i dwóch tygodniach w domu wszystko się skończyło jak ręką odjął.

Moja 4-miesięczna córka zachorowała miesiąc temu na RSV, przyniosła starsza z p-kola (starsza wcześniak z 34 tyg., tyle że teraz 6 lat zaraz i baaardzo mało chorowita). U starszej 38,5 przez jedną dobę, katar i kaszel - opuściła w p-kolu 2 dni i zdrowa. U młodszej: zalało ją katarem, kaszelek, kilka dni tylko to, bez temperatury, a potem obudziła się ze świstem i cięższym oddechem. Pediatra po wizycie domowej skierowała na inhalacje do szpitala. Byłyśmy tam 3 dni, niby zapalenie oskrzeli, ale lekkie, raczej lekarze używali słowa "obturacja", inhalacje berodualem kilka razy, pulmicortem i solą fizjo. Tak więc u nas lekko. Ale u 9 miesięcznej dziewczynki, która leżala obok nas z tym samym, tydzień gorączki 40 stopni, schudła kilogram, wymioty. Ale inhalowana tylko solą. Lekarz opowiadał, że RS-y są b. częste w sezonie jesienno-zimowym, przechorowanie nie daje odporności, w kolejnym sezonie może być powtórka. U starszych dzieci nie analizuje się, co to za wirus. PRzeziębienie i tyle. Na RSV robi się wymaz z gardła, po 15 minutach był wynik. RSV może powodować właśnie zap. płuc, oskrzeli i - co najgosze - oskrzelików. Czasem prowadzi do niewydolności oddechowej, OIOM, namiot tlenowy, a i tak jest średnio. Więc dmuchają na zimne, u nas osłuchiwanie było w ciągu pierwszych dwóch dni po kilka razy dziennie, bo "choroba może się rozwinąć". Na szczęście nasz przypadek był naprawdę light. Koleżanki 7-tygodniowy synek spędził jakiś czas na OIOMIe z tym i jego stan był ciężki.
Tak więc reasumując: im młodsze dziecko, tym gorzej może znosić ten wirus i jego rozwój.
Przy okazji polecam pod tym względem szpital dziecięcy w Sosnowcu.