Dziewczęta drogie mam do Was kolejne super pytanie :) Słyszałam że wiesiołek wspomaga wytwarzanie się płodnego śluzu. Jak to pić i kiedy zacząć kiedy skończyć i ile razy dziennie? :)
Olej z wiesiołka kupujesz w kapsułkach.Tylko do owulacji łykasz bo może wywoływać skurcze.Ja łykam od 1 dnia cyklu do czasu kiedy zauważam płodny śluz.Pić możesz siemię lniane blelhh....Ja bym nie przełknęła
Dla tych co nie sa w stanie przełknac kisielu z lnu (ja lubie ) proponuje Linokompleks z olejem lnianym z Ziołoleku. Jest w kapsulkach z wit A i E dodatkowo.
Info dla wszystkich którym nudności w czasie ciąży nie dają żyć => rumianek pomaga. Gdyby jeszcze istniało coś na nudności z powodu zapachów byłoby ekstra :) No ale nie można mieć wszystkiego naraz :)
witajcie, mam pytanie do szczesliwych ciezarnych i mamuś, czy któraś z Was miała taki dość nietypowy i może zbyt wczesny objaw ciąży jakim jest ból żołądka? Jest to dziwna dolegliwość coś pomiędzy cięzkim, twardym żołądkiem a skurczami, kilka dni temu mialam prawie co godzinę, teraz rzadziej. Do tego czuje promieniowanie na plecy oraz mam napiecie w podbrzuszu. Dziwne jest to, że mam apetyt (ale staram sie jesc teraz malo i delikatnie) i nie mam zadnych dolegliwosci typu biegunka czy zatwardzenie. Jest to moj 5 dzien f.l. (na test za szybko) Szukam po prostu kogos kto by sie z tym spotkal, nie chce karmic swoich rosnacych co miesiac nadziei, ale info sie przyda... Wiecej szczegolikow u mnie pod wykresem
ja takie bóle żołądka miałam co miesiąc przed każdym okresem.... mam endometriozę więc nie wiem może to ona mi się tam gdzieś rzuciła ? aczkolwiek w czasie laparo wyszło, że jest tylko na jajniku i macicy oraz więzadłach a mnie zawsze właśnie żołądek bolał w ciążowym cyklu bóle się nie pojawiły
Dzieki za odpowiedź! Mnie sie takie bole pierwszy raz pojawily i może sie wydaje ale podobnie zle sie czulam w okresie dojrzewania przed pierwszą miesiączką, mama myslala ze sie czyms zatrulam za za 2 miesiace pierwsza @. Poczytalam o endometriozie, mam nadzieje, ze mi sie to nie przydarzylo... Tak czy siak za kilka dni sie wyjasni.
Witajcie, Jestem nowa na forum i mam nadzieję, że się tu zadomowię :)
Mam taki dylemat: Zrobiłam dzisiaj test, 13 dni po zastrzyku z Pregnylu 5000. Byłam przekonana, że jak zwykle, jak co miesiąc będzie jedna krecha, a tu po chwili pojawiła się druga, blada, no ale pojawiła się :) Oczywiście bez sensu, ze nie wytrzymałam jeszcze tych dwóch dni, bo teraz nie wiem, czy to jeszcze pregnyl działa, czy już nie. Dodam, ze test zrobiłam o godzinie 20 więc wcale nie z porannego moczu.
Dodam jeszcze, że 9 dni po Pregnylu też robiłam test (to było totalną głupotą :) ) No ale wtedy test wyszedł negatywny. Tak więc wychodzi na to, że wtedy pregnyl już nie fałszował wyniku.
Hej, No więc...dzisiaj rano znowu wyszła blada kreska (to 15 dzień po pregnylu), poleciałam od razu na betahcg (po raz pierwszy:) ) Wieczorem lub jutro będą wyniki, to się pochwalę. Na razie jeszcze siła spokoju, poczekamy, zobaczymy :) Dzięki za wsparcie :)
Byłam dzisiaj u ginekologa Był strasznie oschły, ale mniejsza o to... Zapytał po co do niego przyszłam skoro nawet przed wizytą testu nie zrobiłam... Potem wziął mnie na kozetke, po czym stwierdził że mam rozpulchnioną i zasinioną szyjkę więc może być tu ciąża ( i tu się mega ucieszyłam !!!!!!) No i powiedział, że mam zrobić test i z wynikiem przyjść do niego. Na razie nie cieszę się na za pas. Ale i tak mam nadzieję, że będzie tak jak mówił :)
Laura, w zasadzie to gin miał rację. Na tym etapie nie można określić poprzez badanie, czy jest ciąża. Dlaczego nie zrobiłaś testu? Kiedy zamierzasz go zrobić? Daj znać, jak wyszedł. Trzymam kciuki.
witam wszystkich! mam parę pytań, mam nadzieję, że któraś z Was będzie w stanie mi pomóc... Ostatnio kochałam się ze swoim chłopakiem w dni płodne no i nie uważaliśmy...przedtem brałam tabletki ale już 4 miesiące nie biorę, więc się zapomniałam i niezbyt byliśmy ostrożni. chodzi mi o to, że tak jakby wzdął mi się brzuch i czuję jakieś twardnienie na dole...dodatkowo przy pocieraniu brodawek one bolą...w ogóle zaczęło się od tego, że zastanawiałam się już, jakby to było mieć dziecko...a nigdy wcześniej mi to do głowy nie przychodziło! w tym tygodniu powinnam dostać okres...mam takie bóle jak przy miesiączce, już drugi dzień...czy to oznacza, że dostane okres jednak, czy mogę być w ciąży? pomóżcie proszę!
Treść doklejona: 04.06.12 19:57 a może powinnam zrobić test ciążowy?
Termin miesiączki właściwie mam dzisiaj...szczerze to sama nie wiem, czego ja oczekuję... w ogóle jakaś rozdrażniona jestem... no nic, dziękuję Wam za odpowiedzi:) zrobię test i się okaże...
luczynka dzięki za informacje;p widzę, że wszystkie reagujecie tak, jakbym była jakaś pusta...nie jestem;/ naprawdę uważałam do tej pory..a teraz no cóż, źle obliczyłam dni płodne i tyle - mój błąd...poza tym jestem na takim etapie, że posiadanie dziecka nie byłoby dla mnie czymś niechcianym i myślę, że bym sobie poradziła...
obliczałam, ponieważ już 4 miesiące nie brałam tabletek więc musiałam wiedzieć kiedy nie powinnam się kochać...ale tym razem źle obliczyłam, bo machnęłam się w dacie i po fakcie dopiero zauważyłam błąd;/
zagubiona - a ja rozumiem dlaczego piszesz tutaj i uważam że dobrze robisz bo poto tu jestesmy żeby się wspierać i pomagac ;) nawet jesli dla niektórych pytania i odpowiedzi sa oczywiste i bez sensu to każdy ma ten pierwszy raz kiedy się nad daną kwestią zastanawia. Zrób test w dniu miesiączki i może rozwieje twoje wtpliwości ;) Jełsi się udało to strasznie zazdroszczę... ja odkładałąm cały czas dziecko bo zawsze coś i teraz rok mija od staran i nic :/ napisz jak test koniecznie ;)
Martyna83 bardzo Ci dziękuję za te miłe słowa...dodałaś mi otuchy :) oczywiście napiszę, jak test, kiedy tylko go zrobię(jutro albo pojutrze, bo niestety nie mam tego luksusu mieszkania w mieście, kiedy mogę pojechać do apteki od razu...) życzę Ci powodzenia w staraniach i trzymam mocno kciuki!
ja do 10 tygodnia miałam tylko mdłości i wzdęcia. myślałam ze wymioty mnie ominą. niestety pojawiły się w poniedziałek, w 11. tygodniu. czas wypróbować rumianek. oprócz tego uciążliwe jest nietrzymanie moczu. kichnę czasem i juz czuje mokro, a w czasie wymiotów to juz w ogóle kałuża. choc ciąża byla planowana, wystarana i upragniona to zaczynam miec dosc, dobija mnie że nie panuje nad swoim cialem, nad wymiotami, sikaniem, jestem ciagle zmeczona i marudna choc mąż nie daje po sobie poznac i cierpliwie wszystko znosi. mam nadzieje że lada dzien wszystko sie uspokoi bo dzis juz sie zaczął 12 tydzień. pozdrawiam wszystkie zmagające sie z róznymi objawami oraz staraczki :)
zagubiona20, 4 miesiące po zakończeniu brania to b. mało. Nie ma podstaw, aby zakładać, że cykl będzie się nadawał do stosowania kalendarzyka. Od ostatniego krwawienia z odstawienia można rozpoznać płodność i niepłodność, ale nie da się jej obliczyć.
Caro19 wiem co czujesz...jak ja bylam w ciazy mdlosci i wymioty zaczely sie ok 6tyg...to byla masakraaa...wszystko mi smierdzialo,wlącznie z moim mężem:)nie moglam zniesc wlasnej śliny...koszmar..bylam opryskliwa i wredna dla WSZYSTKICH...Dzialo sie tak az do 6 miesiąća...pamietam ,ze ciągle cos żulam zeby oslabic niesmak w buzi..raz mięta raz slodkie...ale nie pomagalo..generalnie nie wspominam milo moich ciąż..do pewnego czasu..mowilam sobie ze juz nigdy przenigdy..no popacz jak sie szybko zapomina:) Kochana miejmy nadzieje ze u Ciebie to potrwa krocej niz u mnie..dasz rade:)
Caro rumianek pomaga tylko na chwile. Ja znalazlam swoj sposob. Jak czuje ze to ta chwila biore kilka glebokich wdechow. Ale po dwoch tygodniach przyzwyczailam sie, a po zobaczeniu dzidzi na usg nawet je akceptuje. Dla tego upragnionego potomka zniose wszystko :) gin powiedzial, zeby jesc zimne posilki, to tez podobno pomaga, ja nie testowalam.
w tej ciazy zakupiłam sobie herbatke imbirowa w aptece i dała rade, ale w poprzednich cierpiałam na niepowsciagliwe wymity ciezarnych i miała zapisany diphergan w tabletkach - naprawde pomagał, byłam po nim senna , ale było to lepsze niz całodzienne wiszenie nad toaleta
Dziewczyny ja po przejściach (poronienie, biochemiczna) i teraz w kolejnej ciąży (8tc). Po tych wszystkich wcześniejszych historiach strasznie nerwowa jestem i odliczam dosłownie minuty do końca 12tc- kiedy to już troszkę spokojniej powinno być. Powiedzcie mi czy któraś z Was tak miała, że objawy ciąży- mdłości, senność, wrażliwość na zapachy i napięcie w piersiach pojawiało się i znikało, a jak było to z różnym natężeniem? Oczywiście naczytałam się na forach, że zanikające objawy są złym sygnałem, a moje objawy po pojawieniu się nagle tydzień temu, teraz tak stopniały do lekkiego posmaku w buzi. No i oczywiście się zamartwiam, że pewnie znów coś nie tak;/ Jeśli którejś z Was znikały objawy, a na USG okazywało się, że wsio OK- napiszcie proszę:) moje nerwy będą wdzięczne;)
igisowa, ty się lepiej ciesz dziewczyno, że chwilowo masz odpoczynek od objawów, bo to wcale nie znaczy, ze znów się nie pojawią. Moje objawy co prawda całkowicie nie znikały (np. wrazliwość na zapachy mam wciąż), ale kilkakrotnie w pierwszych tygodniach czułam się juz na tyle przyzwoicie, że wydawało mi się, że będzie już tylko lepiej, a nastepnego dnia rano ledwo dobiegałam do sedesu... Nie czytaj bzdur, nie wkręcaj się itd. Pamiętaj, każda ciąża jest inna, każdy tydzień ciąży może być inny.
igisowa nie czytaj tak , ja w poprzednich w ogólenie czułam cycków nic a nic, za to zygałam jak kot, teraz mdłosci typu pojawiam sie i znikam za to cycki bola mocno, ale tez falami. Sa dni ze masakra a potem nic. Daj spokój, na pewne rzeczy i tak nie masz wpływu a martwienie sie i stres na pewno ciazy nie pomoga
coprawda miałam odpowiedź na to pytanie ale niestety niedoprecyzowane więc pytam ponownie i prosze o szczegolowa odpowiedź Wiesiołek podobno wspomaga wytwarzanie sie plodnego sluzu: 1. jak stosować ( czy jako napar czy jako tabletki) 2. od którego do którego dnia cyklu 3. ile razy dziennie?
1. w formie kapsułek/tabletek (np.Oeparol) 2. od 1. dnia cyklu do skoku temperatury 3. ilość należy ustalić sobie indywidualnie, np. 2 kaps. rano i 2 wieczorem, ale dla mnie była to zbyt duża dawka, śluzu miałam zdecydowanie zaaaa dużo, więc wystarczyło mi 1 kapsułka rano i 1 wieczorem.
Chociaż nie ukrywam, że na mnie o wiele lepiej działało siemię lniane, dwie łyżeczki zmielonych ziaren lnu zalane 2/3 szklanki wody, jedna porcja rano, jedna wieczorem. Choć z tego co czytałam, też jest to kwestia indywidualna.
Od pierwszego dnia nie musisz mierzyć :) U mnie staranka niestety nieudane póki co, jeszcze co rusz dowiaduję się o jakiś nowych schorzeniach ... Jak to mówią, człowiek jest zdrowy dopóki nie pójdzie do lekarza :) Ale najważniejsze, że humor i energia dopisują, a nadzieja nie gaśnie.
W zbliżającym się cyklu skorzystam z waszych rad dotyczących wiesiołka siemienia lnianego. Zawsze mam bardzo mało śluzu płodnego a w ostatnim cyklu w ogóle go nie zauważyłam. Kto wie, może dlatego nie mogę zajść w ciążę bo plemniczki nie dają rady bez śluzu...
Treść doklejona: 10.06.12 18:06 Marble - dokładnie tak ! też cały czas coś nowego się dowiaduję że coś jest nie tak :/ mam nadzieję że limit już wyczerpałam :/ Ale dobrze że tu jesteśmy razem ;)
Wiesiołek ma też wiele innych pozytywnych właściwości, ale jest już o tym wątek, więc podsumowując zarówno wiesiołek, jak i siemię lniane nie zaszkodzą :)