Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
RoxyEwa ... nie musi byc ktoś z rodziny chory genetycznie by geny współmałżonków współgrały ze soba... chodzi o to, że nie musisz genetycznie ze swoim partnerem pasowac do siebie... i wtedy może wyjśc zmutowany gen i może wyjśc chore potomstwo
Powiem Wam tak... na prawdę podchodzę poważnie do macierzyństwa...
Nie można podchodzić poważnie i odpowiedzialnie do macierzyństwa nie robiąc badań i nie dbając tym samym o swoje zdrowie. Profilaktyka jest bardzo ważna. Mysliś poważnie o macierzyństwie a boisz się iść do lekarza. Pomyśl o dalszych konsekwencjach swojego postępowania i o tym co się stanie z Twoimi najbliższymi (mężęm i ewentualie później dzieckiem) jak zachorujesz na jakąś poważną chorobę, która wykryta wcześniej mogłaby być wyleczona. Pomyśl o tym jak oni będą się wtedy czuli.
RoxyEwa... otóż się mylisz... wiele zdrowych małżeństw ... oraz pokolenia ich rodzin były zdrowe... zero zaburzeń ... a urodziło sie chore dziecko... i to nie dlatego, ze była po 35 roku życia... nie była nawet po 30 r.ż. Chodzi o to, że są dane geny które odpowiadają... każdy z nas ma X - dobry gen i Y zły gen ... i nieraz jest tak, że może być, że się połączą XY i jeśli będzie w tym przypadku dominował Y nad X to dziecko może urodzić się z wadą jakąś.... albo XX czyli dobre geny dzieko zdrowe... albo XY gdy X jest silniejszy od Y wtedy tez zdrowe... a w najgorszym wypadku połączą się dwa Y..... Studiowałam to od A do Z ....Wytłumaczyłam to tak "łopatologicznie" nie chodzi mi o żeński gen i męski...