Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeJul 25th 2011
     permalink
    No dobra, to trzymamy Cie za slowo, ze jak sierpien minie, to bedziesz juz po wizycie u gina :bigsmile: ??
    --
    •  
      CommentAuthorEikos
    • CommentTimeJul 25th 2011
     permalink
    Teraz już tak badania genetyczne postąpiły, że można wiedzieć wszystko... o upośledzeniu umysłowym, fizycznym... jakie ejst prawdopodobieństwo choroby dziecka... Wszystko można ustalić... trochę te badania kosztują, ale warto... my słaliśmy krew do Warszawy.
    •  
      CommentAuthorEikos
    • CommentTimeJul 25th 2011
     permalink
    Trisha... jak wyrobię dowód... bo mam zmianę nazwiska... niedawno brałam ślub :P Chyba, że uda sie bez dowodu zarejestrować do przychodni :tongue:
    I na pewno wizytę wyznaczę po @
  1.  permalink
    Eikos: RoxyEwa ... nie musi byc ktoś z rodziny chory genetycznie by geny współmałżonków współgrały ze soba... chodzi o to, że nie musisz genetycznie ze swoim partnerem pasowac do siebie... i wtedy może wyjśc zmutowany gen i może wyjśc chore potomstwo


    Wiem na czym polegaja te badania.Wydaje mi sie ze sa wazniejsze na poczatek badania:Hormonalne,cytologia,morfologia,usg,poziom przeciwcial,grupa krwi,Badanie na obecność antygenu Hbs (HbsAg),Badanie na obecność wirusa HIV.

    Badania genetyczne
    Powinnaś rozważyć konsultację w poradni genetycznej, jeśli:
    -ukończyłaś 35 lat i planujesz pierwszą ciążę,
    -w twojej lub partnera rodzinie występowały choroby genetyczne (do 4 pokolenia wstecz)
    -urodziłaś już dziecko z wadą genetyczną.
    --
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeJul 25th 2011
     permalink
    Eikos, w jakiejs prywatnej klinice chyba nie jest potrzebny dowod, ale nie pamietam. Najwazniejszy pesel jest :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthornikola_
    • CommentTimeJul 25th 2011
     permalink
    Eikos: Powiem Wam tak... na prawdę podchodzę poważnie do macierzyństwa...

    Nie można podchodzić poważnie i odpowiedzialnie do macierzyństwa nie robiąc badań i nie dbając tym samym o swoje zdrowie. Profilaktyka jest bardzo ważna. Mysliś poważnie o macierzyństwie a boisz się iść do lekarza. Pomyśl o dalszych konsekwencjach swojego postępowania i o tym co się stanie z Twoimi najbliższymi (mężęm i ewentualie później dzieckiem) jak zachorujesz na jakąś poważną chorobę, która wykryta wcześniej mogłaby być wyleczona. Pomyśl o tym jak oni będą się wtedy czuli.
    •  
      CommentAuthorEikos
    • CommentTimeJul 25th 2011
     permalink
    RoxyEwa... otóż się mylisz... wiele zdrowych małżeństw ... oraz pokolenia ich rodzin były zdrowe... zero zaburzeń ... a urodziło sie chore dziecko... i to nie dlatego, ze była po 35 roku życia... nie była nawet po 30 r.ż. Chodzi o to, że są dane geny które odpowiadają... każdy z nas ma X - dobry gen i Y zły gen ... i nieraz jest tak, że może być, że się połączą XY i jeśli będzie w tym przypadku dominował Y nad X to dziecko może urodzić się z wadą jakąś.... albo XX czyli dobre geny dzieko zdrowe... albo XY gdy X jest silniejszy od Y wtedy tez zdrowe... a w najgorszym wypadku połączą się dwa Y.....

    Studiowałam to od A do Z ....

    Wytłumaczyłam to tak "łopatologicznie"

    nie chodzi mi o żeński gen i męski...:tongue:
    •  
      CommentAuthorlapa
    • CommentTimeJul 25th 2011
     permalink
    Trisha: Najwazniejszy pesel jest
    i kasa :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorEikos
    • CommentTimeJul 25th 2011
     permalink
    [quote=lapa][/quote]

    To sie zamelduję :tongue:

    Ubezpieczona jestem to wymarsz mnie czeka .... :shocked:
  2.  permalink
    nikola_: Nie można podchodzić poważnie i odpowiedzialnie do macierzyństwa nie robiąc badań i nie dbając tym samym o swoje zdrowie. Profilaktyka jest bardzo ważna. Mysliś poważnie o macierzyństwie a boisz się iść do lekarza. Pomyśl o dalszych konsekwencjach swojego postępowania i o tym co się stanie z Twoimi najbliższymi (mężęm i ewentualie później dzieckiem) jak zachorujesz na jakąś poważną chorobę, która wykryta wcześniej mogłaby być wyleczona. Pomyśl o tym jak oni będą się wtedy czuli.


    Wlasnie wczesniej pisalam o tym naszej kolezance.Moja mam zachorowala na nowotwor piersi gdy mialam 11 lat i ona odrazu powiedziala ''Pani doktor najszybciej jak sie da na stol operacyjny mam jedenastoletnia corke i mam dla kogo walczyc''.Wykryla sobie sama samobadaniem piersi,poniewaz pracowala w sluzbie zdrowia wiedziala co i jak.Takie zachowanie powinno byc przykladem ,przynajmniej dla mnie jest:)
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeJul 25th 2011
     permalink
    Nie każdy z Nas.Bo kobiety mają XX a mężczyzni XY ..(z tym,że ten Y był pusty o ile pamiętam dobrze)
    --
    •  
      CommentAuthorEikos
    • CommentTimeJul 25th 2011
     permalink
    RoxyEwa... samobadanie piersi robię ...
  3.  permalink
    Eikos: RoxyEwa... otóż się mylisz... wiele zdrowych małżeństw ... oraz pokolenia ich rodzin były zdrowe... zero zaburzeń ... a urodziło sie chore dziecko... i to nie dlatego, ze była po 35 roku życia... nie była nawet po 30 r.ż. Chodzi o to, że są dane geny które odpowiadają... każdy z nas ma X - dobry gen i Y zły gen ... i nieraz jest tak, że może być, że się połączą XY i jeśli będzie w tym przypadku dominował Y nad X to dziecko może urodzić się z wadą jakąś.... albo XX czyli dobre geny dzieko zdrowe... albo XY gdy X jest silniejszy od Y wtedy tez zdrowe... a w najgorszym wypadku połączą się dwa Y..... Studiowałam to od A do Z ....Wytłumaczyłam to tak "łopatologicznie" nie chodzi mi o żeński gen i męski...


    To co mi napisalas powyzej w dzisiejszych czasach ucza w gimnazjum.Ja Ci napisalam jakie czynniki moga byc powodem do zorbienia takich badan.Przeciez nie powiedzialam zeby ich w ogole nie robic tylko sa do tego jakies podstawy.
    --
    •  
      CommentAuthorEikos
    • CommentTimeJul 25th 2011
     permalink
    Hussy... pisałam że nie miałam na mysli męski gen i żeński...
    mogła dać literkę A= X a literka B = Y

    może tak będzie lepiej
    •  
      CommentAuthorEikos
    • CommentTimeJul 25th 2011 zmieniony
     permalink
    RoxyEwa... no i właśnie nie doczytałaś do końca... tego nie uczą... dowiedziałam się o tym niedawno... a genetyka jak ja chodziłam do szkoły to nie byłą posunięta aż tak bardzo...

    może jeszcze raz to napisze że A to dobry gen, a B to zły gen gdy się połączy AB i B będzie przeważać dziecko będzie chore... jeśli A będzie przeważac to zdrowe... JEsli natomiast AA = dziecko zdrowe...

    A jak BB to dziecko chore

    może teraz to jasniej... tu chodzi o głębsze DNA a nie o to czy XY to chłopiec czy XX to dziewczynka

    Podstawy mogą być, ale nie muszą... takie badanie jednej osoby kosztuje ok 350 zł ... ale to obejmuje pare chorób
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeJul 25th 2011
     permalink
    Dobra, myślę, że można dać spokój Eikos do sierpnia. Zobaczymy, na ile jest słowna:wink: w końcu to dla swojego i własnej rodziny dobra powinna podjać takie a nie inne kroki.

    PS. Eikos, mąż to już rodzina...
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeJul 25th 2011
     permalink
    Łączysz ze sobą chromosomy mam rozumieć i na tej podstawie wnioskujesz czy dziecko będzie zdrowe czy nie ? :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeJul 25th 2011
     permalink
    Eikos: takie badanie jednej osoby kosztuje ok 350 zł ...

    Mało, że zaczęłaś od końca, to jeszcze od tych droższych badań...
    --
    •  
      CommentAuthorEikos
    • CommentTimeJul 25th 2011
     permalink
    Hussy... nie wiem co tam oni w laboratorium robią, ale wysyłałam swoją krew wraz z mężem... po prostu się tyle słyszy w tv, ze dzieci są chore, że nie wiadomo z jakiego powodu... dostaliśmy namiary na taka panią, która nas poprowadziła... i opowiedziała nam swoją historię... niestety dziecko chore... a nikt ani z rodizny jej, ani z rodizny męża nie był chory... potem zrobili badania i wyszło właśnie to co pisałam wyżej... że jej gen z męża genem nie współgrał ze sobą i wyszła mutacja.
    •  
      CommentAuthorEikos
    • CommentTimeJul 25th 2011
     permalink
    Martitap... nie koniecznie od końca... nie wiesz jakie miałam powody ku temu ...
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeJul 25th 2011
     permalink
    Pewnie, że nie wiem. Ale też nie wiem, jakie miałaś powody ku temu, żeby nie zrobić podstawowych badań.
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeJul 25th 2011
     permalink
    Dziewczyny a test z krwi -beta- nalezy robic naczczo??
    --
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeJul 25th 2011
     permalink
    Kakai, nie musisz być na czczo:)
    --
  4.  permalink
    Kakai: Dziewczyny a test z krwi -beta- nalezy robic naczczo??


    Z tego co wiem nie trzeba.
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeJul 25th 2011
     permalink
    Mutacje też nie biorą się same z siebie. Czynnikami wywołującymi są mutageny dla przykładu np. promieniowanie UV . Także czasami ten "nie wiadomo jaki powód" jednak jest :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorEikos
    • CommentTimeJul 25th 2011 zmieniony
     permalink
    Martitap... bo nie było musu... Ale widzę, z tego co mówicie, że trzeba ...

    Hussy... dlatego nawet zdrowi ludzie mogą nie wiedzieć o tym... my do niedawna też nie wiedzieliśmy....
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeJul 25th 2011
     permalink
    Dziekuję! W takim razie, jak juz uznam że czas zrobic, będę wiedziec:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeJul 25th 2011
     permalink
    Kakai chyba nie, bo to hormon wiec chyba nie trzeba byc na czczo ew 2h przed badaniem. Ale nie pamietam tak szczerze
    --
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeJul 25th 2011
     permalink
    kurde, powtorzylam sie, ale jestescie dzisiaj szybkie:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeJul 25th 2011
     permalink
    może wjadę w jakis dzien po pracy na betę:) na razie czekamy...:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeJul 25th 2011
     permalink
    Kakai, to trzymamy kciuki. Beta da Ci pewnosc, chociaz mnie w 25dc wyszla od razu bardzo gruba krecha a na drugi dzien zrobilam bete to byl 3 tc
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeJul 25th 2011
     permalink
    wow to super! patrzac na moje nieregularne cykle to i by mozna zrobic juz tescik.....:tongue:

    ech cierpliwosc nie ejst moja mocną stroną:shamed:
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeJul 25th 2011
     permalink
    Moja koleżanka obecnie lat 24 po raz pierwszy była u gin mając 22lata Było wszystko ok, żadnych infekcji, złego samopoczucia, żadnych dolegliwości, @ jak w zegarku. Dała sie namówić na wizytę - okazało się ze ma guza na macicy. A było wszystko ok przecież - nic się nie działo, miała stałego partnera itd. Obecnie spodziewa sie dzidziusia i jest wszystko dobrze -> dzięki temu że poszła. A bardzo nie chciała i bardzo się wstydziła i była setka a po co a na co
    --
    •  
      CommentAuthorJULITA1610
    • CommentTimeJul 25th 2011
     permalink
    To gdyby wyszła Wam niezgodność to byście się nie pobrali?

    W dzisiejszych czasach u przeciętnej 2o kilkulatki jest wiele innych zagrożeń dla zdrowia ginekologicznego i płodności niż badania genetyczne.
    Ja w wieku 22 lat na wizycie ginekologicznej zdziwiłam się, że mam nadżerkę (raz tylko uprawiałam seks, więc skąd się wzięła nie wiadomo). Trzy lata temu mój gin odkrył obustronne torbiele na jajnikach i jeszcze się sam dziwił, że nic mnie nie boli nawet przy badaniu. Gdybym od wczesnej młodości nie chodziła do ginów to bym teraz miała dużo więcej problemów. Przez ostatnie 4 lata starań o dziecko przechodziłam przez tyle ginekologów, że wolę nie liczyć bo i palców u rąk zabraknie. Za każdym razem jednak podczas wizyty odczuwa się pewien dyskomfort. Jednak taki problem to żaden problem, w życiu prawdziwych problemów jest dużo więcej niż wizyta u lekarza. Tylko czasem sami sobie wszystko komplikujemy.

    Ja bym Ci radziła znaleźć gina, najlepiej kobietę w swoim mieście, taką która ma dobre opinie, jest polecana na pierwsze wizyty. I najlepiej iść prywatnie, chociaż na tą pierwszą wizytę. Wydaje mi się że dobre prywatne gabinety mają bardziej sympatyczny wystrój niż te w przychodniach. I dowód nie potrzebny i jeden problem rozwiązany.
    Życzę chęci, odwagi i zdrowego rozsądku ;)
    --
    •  
      CommentAuthornikola_
    • CommentTimeJul 25th 2011
     permalink
    Ja nie spotkałam się jeszcze z kobietą która powiedziałaby, że lubi chodzić do ginekologa i sprawia jej to przyjemność. Każda z nas przeżywa dyskomfort i skrępowanie ale ginekolog jest przecież lekarzem, który ma badać tą część ciała, którą bada więc zawsze trzeba się przełamać i pójść, nie chodzimy przecież tam dla przyjemności swojej ani lekarza ale po to, żeby zadbać o nasze zdrowie i to jest właśnie najważniejsze.
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeJul 25th 2011
     permalink
    Ja chodziłam do gina, który włączał zawsze na wizycie romantyczną muzykę.
    I ja polecam mężczyznę raczej, nie kobietę. Mężczyzna ginekolog jest zazwyczaj o wiele delikatniejszy niż kobieta. Popytaj się o miłych i przyjaznych lekarzy. Na pewno jakiś się znajdzie. :-)
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJul 25th 2011
     permalink
    zdecydowanie wole chodzic do ginekologa niz do dentysty ale systematycznie nawiedzam i jednego 'samolociarza' i drugiego
    w domu sex, ginekolog, ogolnie cala sfera intymna zawsze byly tematem tabu, na szczescie mialam kuzynki ktore mnie jakos przez ten okres przeprowadzily a na pierwsza wizyte poszlam majac 20lat nim rozpoczelam wspolzycie. po prostu zeby zobaczyc czy wszystko jest ok, moja mama chyba sie nigdy nie dowiedziala kiedy pierwszy raz u gina bylam, pomijam ze nie wiedziala nic ze miesiaczkuje. ona raczej z tych zacofancow co to uwazaja ze poza ciaza do ginekologow chodza puszczalskie panienki.
    w kazdym badz razie sama o siebie teraz nie dba. ostatnio problemy zdrowotne zmusily ja do wizyty i o zgrozo wykryto duze miesniaki na macicy i podejrzany guzek w piersi. a ona co? zbagatelizowala by sprawe gdybym nie umowila jej sama na wizyte i nie wymusila na niej wizyty. mam wrazenie ze to starsze pokolenie mimo ze zycie idzie na przod jest ciagle mocno zacofane.
    no ale mama jak mama, mam dwie kolezanki ktore do gienkologa nie chodza a nawet zaswiadczenie do pracy z badan okresowych z lewa pieczatka po znajomosci zalatwiaja :/ jedna z nich ma zaraz czterdzieste urodziny a jej matka wygrala walke z rakiem piersi czyli gdzies tam jest genetycznie obciazona. to dopiero trzeba byc kosmita! nie pomagaja prosby, grozby ani podpuszczanie. stwierdzila ze nie pojdzie i tyle... myslalam ze to ewenement na skale krajowa ael na zalaczonym obrazku widze ze wcale to nie jest rzadki proceder :((

    a swoja droga ja wole gina mezzczyzne, pierwszy raz u faceta bylam, wiedzial ze to pierwsza wizyta i byl nie dosc ze mily to delikatny, pozniej byla przez moment kobieta i wtedy stwierdzilam nigdy wiecej bab. mezczyzni i raczej nie starsi sa o niebo delikaniejsi
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeJul 25th 2011
     permalink
    no ale Eikos chodzi o wstyd wiec wydaje mi sie, ze mniej beedzie sie wstydzila przed kobieta. Przynajmniej ja tak mialam i tez sie wstydzilam bardzi, dlatego wybralam kobiete na pierwsza wizyte.
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeJul 25th 2011
     permalink
    a wracając do "jak mam umrzec to i tak umrę na coś.. a wolę być tego nieświadoma... " to przecież choroba to nie wyrok smierci, wiele jest uleczalnych, nawet rak nie oznacza końca... hmmm... nie dbajac o swoje zdrowie jestes egoistką, bo wiele osób mogłoby rozpaczać po twojej śmierci niepotrzebnej i przedwczesnej... a dzieci? jesli będziesz mieć i je osierocisz? a zresztą ... wolnoć tomku w swoim domku...
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeJul 25th 2011
     permalink
    a czy to nie powinna byc dyskusja "początkowe objawy ciąży"? jest jakis watek o badaniach prenatalnych? chcialam z kims pogadac...
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJul 25th 2011
     permalink
    Anula taki temat masz TUTAJ
    • CommentAuthorŁezunia
    • CommentTimeJul 26th 2011
     permalink
    Ja poszłam do ginekologa w wieku 20 lat, jeszcze wtedy nawet nie współżyłam ani o tym nie myślałam ale miałam problemy zdrowtne, poszłam do faceta, potem jeszcze odwiedzałam w tym samym roku kilku, jednak nie dziwię że Eikos się boi - jak opowiem Wam dwie historie z mojego życia o pewnych osobach. W następnym roku (rok po pierwszej wizycie) byłam w szpitalu i tam też inny ginekolog przeprowadzał rutynowe badania ginekologiczne, stało się na korytarzu z innymi pacjentkami.Kobiety były starsze - koło 40 lat i więcej (z takimi stałam) mówiły że się boją i to ja musiałam je pocieszać że nic się przecież niestanie że to tylko badanie.
    Staram się w miarę regularnie chodzić do ginekologa, mniej więcej raz do roku wizyta kontrolna - mam pcos i jestem również w grupie ryzyka rakiem narządów kobiecych.
    Druga historia - ja wtedy miałam 19 lat moja koleżanka 17 lat. Zaszła w ciąże a wcześniej nigdy u ginekologa nie była i bała się iść sama by się zapisać, no ja też wtedy jeszcze nie byłam u ginekologa ale poszłam z nią się zapisać - wesprzeć ją. Na wizytę na szczęście poszła z chłopakiem, ale wiem naprawde jak się bała zapisać. Jej mama jeszcze nie wiedziała o ciąży więc ja jej pomogłam na ile byłam w stanie.
    --
    •  
      CommentAuthorMamrotka
    • CommentTimeJul 26th 2011
     permalink
    [quote=] Eikos

    Mareza ... ten temat już z mężem mamy przerobiony... jeśli nie uda się... to będziemy się starać o invitro albo o adopcję ... [/quote]


    nie dasz rady...nie wyobrażasz sobie ile razy przed podejściem do in vitro trzeba nogi przed ginem rozkładać.
    --
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeJul 26th 2011
     permalink
    Wizyty u ginekologa też nie są dla mnie przyjemnością, ale odkąd przyjęłam założenie, że lekarz to lekarz, a nie kobieta czy mężczyzna, to nie sprawiają mi one jakiegoś większego problemu.
    --
  5.  permalink
    Ja mam 21 lat pierwszy raz na wizycie byłam jak miałam 16 lat . Ostatnio byłam z 3 razy ze względu na starania o dzidzie i nie stresuję się zbytnio raczej się uspokajam bo wiem co i jak jest ze mną :) tyle kobiet tam chodzi więc nie wiem czym się stresować :)
  6.  permalink
    Jeśli chodzi o mnie to moja pierwsza wizyta była koszmarem. Można powiedzieć,że trafiłam do gin nie chcąco. Zemdlałam w szkole, przyjechała karetka no i w szpitalu próbowali dojść co mi jest. Więc odwiedziłam wszystkich lekarzy, neurologów, laryngologów, alergologów itp no i w tym ginekologa. Nigdy tego nie zapomnę, byłam dziewicą, a ta gin miała z 65 lat. Ręce pomarszczone, a klęła jak szewc. Jakie ona miała teksty....w trakcie badania przebiła mi błonę;(Nawet nie zapytała czy współżyje...Jej słowa:" Co tak stoisz jak stróż w Boże Ciało? Rozbieraj się"! A jak usiadłam na fotel: "rozkładaj nogi, nie mów, że jeszcze tego przed nikim nie robiłaś". Wyszłam od niej z płaczem, szła za mną i dopiero zapytała ile mam lat, jak jej odpowiedziałam to powiedziała, że wyglądam na starszą i sobie poszła.... Długo po tym się bałam, ale po tym sama odczułam potrzebę, żeby iść się przebadać. I cieszę się, że to zrobiłam. Teraz nie mam oporów. ;-) Lekarz też jest człowiekiem, jednak może uratować życie.;)
    --
  7.  permalink
    Witam;) cały weekend mnie nie było. Odpoczywałam;) Postanowiłam podzielić się z Wami moimi dolegliwościami( przepraszam, że narzekam;)) A więc miałam okres, wczoraj jeszcze trochę plamienia, w tej chwili normalnie wszystko. Temp. mierzę, wszystko jest na moim wykresie, to co umiem. Ale o co chodzi. Otóż po 1. jest mi bardzo niedobrze, mdli mnie, ciągle czuję swój żołądek jakbym miała tam nie wiem co, po 2. jestem wzdęta, po 3. strasznie kłują mnie jajniki i okolice pępka, naprawdę żadne wymyślanie. I nie mogę jeść, aż na siłę jem, bo coś trzeba jeść ale gdy patrzę na jedzenie to ....aż rośnie w buzi. I piersi- nie bolą ale są takieee duże. Oczywiście wiem, że to nie ciąża. Pytanie brzmi: czy takie samopoczucie może być związane z odstawieniem Implantu?? Z góry dzięki

    Napisałam tego posta wczoraj,ale wybuchła dyskusja o ginekologach no a ja chciałabym jakąś radę, może podpowiedź...bo wcale mi nie mija i kręci się w głowie.
    --
  8.  permalink
    Andziula, z mojego doświadczenia wynika, że każda zabawa z hormonami może powodować różne zmiany w organizmie. Przynajmniej ze mną tak było, za każdym razem , kiedy zaczynałam używać jakichś hormonów. Niezależnie czy były to hormony anty, czy zwykła luteina. Zawsze mi się coś zaburzało, cykl był dziwny, samopoczucie się zmieniało, pojawiały się stany depresyjne, akcje z bólami w dziwnych miejscach, różne rzeczy. To sprawa naprawdę indywidualna i tak jak już wiele razy dziewczyny pisały, żadna z nas nie wywróży Ci co Ci dolega. To nie jest forum dla kobiet o mocach nadprzyrodzonych potrafiących zdiagnozować przyczynę zmian w Twoim samopoczuciu i cyklu menstruacyjnym na podstawie opisów Twoich subiektywnych odczuć. Bez badań, bez wyników, bez fachowej wiedzy medycznej jedyne co możemy robić, to mniej lub bardziej cierpliwie czytać - lub omijać Twoje posty. Mam wrażenie, że jedyne o co Ci chodzi, to o zwrócenie na siebie uwagi. Nie widzę, żebyś szukała konstruktywnego rozwiązania swojej sytuacji. To trochę jak z zębem. Jakbyś czytała mój post na forum : "Boli mnie, więc napiszę na forum : słuchajcie, boli mnie ząb. najpierw bolał tylko trochę, potem na dwa dni przestał. potem trzy dni tylko po jedzeniu, dwa tygodnie było spokoju a od trzech dni boli mnie non stop. Boję się iść do dentysty, bo pewnie będzie chciał go wyrwać a ja się boję rwania. Jak myślicie, czy ten ząb nadaje się do rwania, czy może jest jakaś szansa, żeby go leczyć. Czy w grę wchodzić będzie kanałowe? Bo jeśli tak , to nie idę do dentysty, bo pewnie mnie na to nie stać. Rwać też nie chcę, bo wstyd mi będzie po mieście chodzić bez zęba. Co mam robić?? "

    Miej miłosierdzie dla nas i dla siebie. Idź do lekarza. Na początek chociażby do internisty niech Ci zleci podstawowe badania..
    --
  9.  permalink
    Tak, tak i teraz powinny mnie dziewczyny co najmniej przez 3 strony jechać

    To ja już się nie mogę wypowiadać tak? po coś chyba te forum jest. Nie oczekuję wróżek ale rady a tu widzę jest sporo dziewczyn, które tylko dogryzają. A to nie jest przyjemne. Ty mi mówisz, że już kilka razy " bawiłaś się" hormonami. A ja wyobraź sobie, że nie. I zadając to pytanie naprawdę chciałam uzyskać jakąś opinię a nie pojazd. Naprawdę ja mam gdzieś takie komentarze ale na przyszłość naprawdę bądźcie milsze, bo możecie sprawić komuś wielką przykrość. I w ogóle jestem na tym forum bo interesuje mnie jego temat. A tu ciągle jakieś jazdy.:devil:
    --
    •  
      CommentAuthorFiufiu
    • CommentTimeJul 26th 2011 zmieniony
     permalink
    Wracając do kwestii badania u ginekologa: nie zapomnę, jak moja koleżanka niemalże nie znalazła się na tamtym świecie, bo przed swoim pierwszym razem w wieku lat ok. 19 nie była u lekarza ani nie stosowała tamponów. W trakcie stosunku opór był spory, ale oboje z jej chłopakiem nie mieli doświadczenia i nie wiedzieli, jaki opór jest prawidłowy ani jak to ma boleć. Dziewczyna z silnym krwotokiem trafiła do szpitala, okazało się, że miała częściowo zrośnięte ścianki pochwy... Brrr.

    Andziula, ja bym na Twoim miejscu odbyła wycieczkę do lekarza, to nie brzmi dobrze.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.