Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeSep 7th 2011
     permalink
    a ja wlasnie zawsze slyszalam, ze gorzej jest popekac
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 7th 2011
     permalink
    no czyli znowu ile ludzi tyle opinii heheh
    kurcze chyba nie ma takiej rzeczy co do której wszyscy by się zgadzali :wink::wink:
    --
  1.  permalink
    No ja czytałam że pęknięcie jest lepsze o ile jest malutkie.. ale niestety tak jak Teo piszę, czasmi takie niekontrolowane pelnięcia mogą się skończyć na odbycie.. albo pójść w druga stronę i do łechtaczki dojść.. więc najważniejsze żeby to obserwować no i mieć fachową położną.
    -- // //
    •  
      CommentAuthorask28
    • CommentTimeSep 7th 2011
     permalink
    TEORKA: no czyli znowu ile ludzi tyle opinii heheh
    kurcze chyba nie ma takiej rzeczy co do której wszyscy by się zgadzali
    --

    Ja tylko się tak zastanawiam bo co gorsze czy lepsze to nie mam pojęcia jako zielona w tym temacie.
    I tak naprawdę nie mam jakiegoś stanowiska w tej sprawie.
    Do tej pory byłam za w razie potrzeby a nie tylko bo lekarzowi czy położnej będzie tak łatwiej.
    Ale jak przeczytałam o tych badaniach to już sama zbaraniałam i nie wiem co o tym myśleć?
    .
    Na razie to mnie nie zajmuje jakoś bo i tak zależy jak będzie ułożona mała.
    I tak naprawdę to do końca nie można być pewnym jak się będzie rodzić SN czy CC?
    No chyba, że z jakiś wiadomych przyczyn ma się zaplanowane CC.
    -- ,
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeSep 7th 2011 zmieniony
     permalink
    Ulotka Fundacji Rodzić po Ludzku:
    " Nacięcie krocza odpowiada pęknięciu II stopnia, podczas gdy kobiety rodzące bez naciącia najczęściej mają krocze bez obrażeń lub pęknięciem I stopnia" (I stopień to pęknięcia pochwy i skóry bez naruszenia mięśni dna miednicy)
    " (...) porównywano gojenie się krocza między 1 a 2 tygodniami po porodzie w grupie 181 kobiet poddanych nacięciu krocza i w grupie 186 kobiet, u których nie dokonano tego zabiegu. (...) Jedynie 2% kobiet w grupie bez nacięcia krocza miało pęknięcia III i IV stopnia w porównaniu do 15% w grupie z nacięciem. W grupie z nacięciem odnotowano 7,7% kobiet z przedłużonym gojeniem się krocza w porównaniu z 2,2% w grupie bez nacięcia"
    --
    Hmm.. ja na kartce dla położnej napiszę, że nacięcie tylko w uzasadnionym przypadku. Pozostaje liczyć na to, że trafię na osobę, która będzie w stanie trafnie ocenić "sytuację"
    --
  2.  permalink
    http://rodzicpoludzku.pl/Porod/Naciecie-krocza-czy-mozesz-tego-uniknac.html

    "Nacięcie krocza nie zapobiega dalszym, poważnym uszkodzeniom.
    Aby rozerwać mocno napiętą tkaninę, wystarczy naciąć jej brzeg. Podobnie jest z tkankami krocza - ich nacięcie sprzyja dalszym pęknięciom i poważnym obrażeniom, sięgającym odbytu. "

    "Nacięcie krocza nie jest łatwiejsze do opatrzenia i nie goi się łatwiej niż pęknięcie.
    Nacięcie odpowiada pęknięciu II stopnia i obejmuje również mięśnie krocza i pochwy, jest więc uszkodzeniem głębszym niż fizjologiczne pęknięcie. "

    to tyle cytatów, przeczytajcie rzetelny artykuł.
    ja miałam nacięcie przy pierwszym porodzie. miło nie było, a cięto bez sensu (rodziłam na leżąco, ale doktor miał wygodnie)
    za drugim razem miałam ochronę krocza i w efekcie dwa otarcia śluzówki. zero dyskomfortu. czysta przyjemność siedzenia z nogą na nogę w dzień po porodzie.
  3.  permalink
    Zależy też chyba od innych czynników, jak waga dziecka - koleżankę przy większym tak popękało (nie zgadzała się na cięcie), że do dzisiaj ma ogromne problemy. Delikatnie mówiąc była porozrywana. Dlatego nie ma co się upierać - jak trzeba ciąć, to trzeba, chyba położne (mam nadzieję, że w większości) wiedzą co robią...
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeSep 8th 2011
     permalink
    Annalena: mało kto mówi, że nacięcie to uszkodzenie 2 stopnia w skali 1-4 (gdzie 1 to najmniej a 4 to hardcore). A jak jest niekontrolowane pęknięcie, to jest od razu 4.

    Nieprawda, większość samoistnych pęknieć to 1-2 stopień, pęknięcia 3-4 stopnia są najczęściej następstwem nacięcia :confused:
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeSep 8th 2011 zmieniony
     permalink
    Ja po nacięciu nie miałam bólu, kłopotów z siadaniem, załatwianiem się ( 12 godzin po urodzeniu gosi skorzystałam w pełni z toalety ;)) itp. Jak po kilku dniach przyszła położna i oglądała krocze, to była w szoku, że już prawie nie ma śladu, chwaliła jaki niewielkie i pieknie zaszyte nacięcie. Nie pamiętam, czy miałam cięte podczas skurczu, czy nie, ale bólu w ogóle nie czułam - tylko ciepło płynącej krwi i natychmiast wyskoczenie Gosi:) Szycie trochę czułam jako nieprzyjemne kłucie - kończyło się już wtedy znieczulenie. Ale generalnie cięcia, ani odczuć z nim związanych po nim nie wspominam źle. Jak i zresztą porodu ogólnie. Najgorszy moment to jak leżałam pod ktg i zaczęły mi się szybko mocne skurcze - leżenie płasko dodawało dużo bólu. Lekarze i położna myśleli, że jeszcze kilka godzin do porodu, a postąpiło natychmiast i tak mnie pod ktg skurcze arte zastały;) A potem to już naprawdę OK było:) Nie zajmowałam się zbytnio przed porodem analizami, czy golić, czy nie ( nie pamiętam nawet w końcu, ale chyba się ogoliłam), nie rozważałam jak to bedzie z lewatywą (było spoko). Za dużo nie można analizować, tylko CIESZYĆ się, że bzliża się ta chwila. Ja podeszłam do porodu b. pozytywnie, rodziłam z uśmiechem i to na pewno dużo daje. Oczywiście, zdarzają sie powikłania, nieoczekiwane sytuacje, ale na nie nie mamy wpływu - wiec warto jednak nastawić się pozytywnie
    --
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeSep 8th 2011
     permalink
    Hmm KARKO warto nastawic sie pozytywnie, zeby niepotrzebnie sie nie nakrecac na negatywne sytuacje, ale w bolu czy pomyslnosci porodu nie pomoze. Inaczej. Mnie nie pomoglo, pomimo ze bylam najbardziej szczerzaca sie rodzaca i z super nastawieniem
    --
  4.  permalink
    Ehh a ja coraz gorzej śpię :sad:
    Od 3 nocek mam takie bóle podbrzusza, zupełnie tak jak na @.
    Dziś 4 razy się z takim bólem obudziłam, a nad ranem jeszcze doszedł do tego ból krzyża i takie jakby cierpnięcie ud..
    Nie trwa to długo, tak z 7min, ale przyjemne to to nie jest :sad:
    Zastanawiam się teraz czy to czasem nie są te skurcze przepowiadające..
    -- // //
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeSep 8th 2011
     permalink
    prawdopodobnie tak. U mnie poród zaczął się bólami na @. W ogóle przez cały dzień nie czułam SKURCZY jako tako jak sobie to wyobrażałam, a własnie ból @owy. Najpierw co 20 minut, potem co 10, kilka. Od rana do 16ej. potem pojechałam do szpitala:)
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeSep 8th 2011
     permalink
    Zgadzam się z Trishą, pozytywne nastawienie jak najbardziej, ale ze świadomością, że to może nie wystarczyć. Ja miałam super poród, nie narzekam, ale już o połogu tego powiedzieć nie mogę. Miałam tak koszmarnego doła, że nie wiedziałam, co jest grane. Owszem, czytałam wcześniej o baby blues i w ogóle o samopoczuciu, ale co tam, przecież mam pozytywne nastawienie :wink: I co? I nic, wróciłam do domu ze szpitala, mając przy sobie moje wymarzone dziecko, zdrowe i silne, wszystko poszło bez komlikacji - nic tylko się cieszyć. A ja nie potrafiłam, bo ciągle chciało mi się płakać. Sama siebie pytałam, o co mi chodzi, przecież wszystko było tak, jak planowałam. I nic mi wtedy nie dało pozytywne nastawienie i tłumaczenie sobie oczywistych rzeczy. Tak to po prostu czasem jest i nic z tym nie zrobimy.
  5.  permalink
    No właśnie KARKO ja sobie te skurcze wyobrażam tak jak takie typowe skurcze np. łydek.. a słyszałam że z tymi odczuciami to jest różnie, więc tak z ciekawości się pytam, jak to u was było :wink:
    -- // //
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeSep 8th 2011
     permalink
    nightingale_84: Ehh a ja coraz gorzej śpię
    Od 3 nocek mam takie bóle podbrzusza, zupełnie tak jak na @.

    Ja już nie śpię, tylko czuwam albo dzielę sen na przed i po sikaniu:sad: Dzisiaj wstałam tylko 3 razy, więc nie narzekam. Skurcze, takie, jak opisuje Night mam za to w dzień. Czasem wystarczy, że się lekko "napnę"np. przecierając blat i czuję już, że muszę zaraz poszukać sobie odpowiedniej pozycji do opanowania skurczu. Też odczuwam to jak takie bóle na @, jak już puści, to jeszcze przez jakiś czas boli mnie podbrzusze. Staram się już tymi skurczami nie przejmować, bo to już czas, skrócą mi szyjkę może i szybciej urodzę:smile: A dzisiaj jest TEN dzień - skończyliśmy 37 tygodni:jumping:
    --
  6.  permalink
    Oj Anetka ale ci zazdroszczę! Super! :bigsmile:
    U mnie jeszcze 4 dni i też będzie donoszone!
    -- // //
  7.  permalink
    Czesc Dziewczyny!
    Jutro mam wizyte u ginki i juz powinno byc widac pecherzyk a moze nawet kropeczke:bigsmile:
    Jesli chodzi o depilacje krocza to depiluje sie sama i przynajmniej dla mnie takie rozwiazanie jest najlepsze bo jak sobie odpuszcze to potem swedzi mnie strasznie.
    Co do nacinania mysle,ze lepiej jest dac sie nacicac niz naprawde mocno peknac a potem tak czy inaczej musza zszywac.Ja bylam nacieta bo nie moglam malej glowki wyprzec i jak mialam peknac to poprosilam polozna o naciecie bo wiedzialam ze inaczej pekne a tez bylam przeciwna nacinaniu.U mnie akurat naciecie bylo przewrowadzone podczas skurczu i poczulam tylko lekkie uszczypniecie.Faktycznie zszywanie bardziej bolalo no i jak scigala szwy tez bolalo...

    A tak na marginesie...czemu mnie nie ma na liscie ciezarowek...?:tongue:
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeSep 8th 2011
     permalink
    nightingale_84: Oj Anetka ale ci zazdroszczę! Super!
    U mnie jeszcze 4 dni i też będzie donoszone!

    Już tylko kilka dni i będziesz mogła się cieszyć:cool:
    --
    Roxy, trzymam kciuki za dobre wieści:smile:
    --
    Z tym kroczem, to i tak nie wiadomo, czy wytrzyma, mimo nacięcia może pójść dalej. Myślę jednak, że jeśli lekarz czy położna uzna nacięcie za konieczne, to nie ma się co spierać, bo przynajmniej natną w bezpieczniejszym kierunku.
    Jeszcze coś mi się przypominało - położna na SR mówiła, że czasami widać, gdzie będzie pęknięcie -skóra zmienia w tym miejscu kolor, czy jakoś tak. Cholercia, mało wnikliwie chyba słuchałam:neutral: Wiecie coś na ten temat?
    --
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeSep 8th 2011
     permalink
    Roxy, trzymam kciuki i czekamy na zdjęcie maluszka :-)
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeSep 8th 2011
     permalink
    DZIEWCZYNY, WIADOMOŚĆ SPRZED 12 GODZIN OD CERI :
    Krzyś już ssie cyca

    :crazy::crazy::crazy::clap::clap:
    --
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeSep 8th 2011
     permalink
    Gratulacje dla Ceri i Krzysia !! :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeSep 8th 2011
     permalink
    serdecznie gratulacje! :clap:
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeSep 8th 2011
     permalink
    jej dziewczyny ale sie naczytałam o tych cięciach i pęknięciach...
    ja nie wiem, czy dam radę w ogóle się zdecydować na sn...
    jestem raczej drobnej postury, no i wiek :( pierwsze dziecko w wieku 36... to raczej późno...
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeSep 8th 2011
     permalink
    :shocked: ceri gratulacje!!! :crazy:
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeSep 8th 2011
     permalink
    bladykot 9.09.2011 (dziewczynka)
    natusia90 17.09.2011 (chłopiec)
    venika 29.09.2011 (dziewczynka)
    aneta01 30.09.2011 (chłopiec)
    katy222 02.10.2011 (chłopiec)
    nightingale_84 4.10.2011 (chłopiec)
    Lily26 15.10.2011 (chłopiec)
    iwcia1 18.10.2011 (chłopiec)
    marlenazajac 19.10.2011 (chłopiec)
    myszerej 20.10.2011 (chłopiec)
    TEORKA 25.10.2011 (dziewczynka)
    zuzolcia 11.11.2011 (dziewczynka)
    Annalena 18.11.2011 (dziewczynka)
    iwrowe 19.11.2011 (dziewczynka)
    lecia_28 22.11.2011 (chłopiec)
    zabkaa25 25.11.2011 (chłopiec)
    Paaula82 26.11.2011 (chłopiec)
    asik27 27.11.2011 (dziewczynka)
    2mycha1 29.11.2011 (dziewczynka)
    wydra86 30.11.2011 (dziewczynka)
    mareza 9.12.2011 (dziewczynka i chłopiec)
    Sbakuma 18.12.2011 (chłopiec)
    Talinka 23.12.2011 (dziewczynka)
    Carottka 28.12.2011 (chłopiec)
    bellybaby 28.12.2011 (dziewczynka)
    sara32 29.12.2011 (chłopiec)
    Hussy 09.01.2012 dziewczynka
    Equidna 09.01.2012 (chłopiec)
    Coma 11.01.2012 (dziewczynka)
    LilianaLaura 19.01.2012 (chłopiec)
    anaa86 27.01.2012 (chłopiec)
    Anula36 30.01.2012 (dziewczynka)
    MyAngel 03.02.2012
    kamiis 06.02.2012
    Viicki 13.02.2012
    ewer 14.02.2012
    aguncia 18.02.2012
    lalik 22.02.2012
    biri 02.03.2012
    kasiakuzniki 08.03.2012
    beliar_xl 17.03.2012
    mariamateria 19.03.2012
    katarzynah1987 24.03.2012
    ewelinda29 05.04.2012
    karinazosia 15.05.2012
    majka098
    Karolina91
    londynka2303
    Love_line
    poohasia
    Romeda22
    marta_885
    nina7187
    patpatpat

    Ceri gratulacje!

    a ja się nadal kulam :confused:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeSep 8th 2011
     permalink
    BRAWO Ceri!! :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeSep 8th 2011
     permalink
    Mareza,epickie bobasy :clap::tooth:
    --
    Również gratuluję Ceri :bigsmile:
    --
  8.  permalink
    aneta01: Krzyś już ssie cyca


    Gratuluje syna:bigsmile::clap::rolling:
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeSep 8th 2011
     permalink
    bladykot: a ja się nadal kulam


    no ale chyba już nie za długo? :wink:
    --
  9.  permalink
    Ceri serdeczne gratulacje:)
    --
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeSep 8th 2011
     permalink
    Kotku teraz czas na Ciebie
    Hussy - dzięki :bigsmile:

    a nie wiecie co u beliar_xl? nagle przestała się tutaj udzielać....:sad:
    --
  10.  permalink
    Super! Gratulacje dla Ceri! :cheer:
  11.  permalink
    Ceri! Gratulacje :clap:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorask28
    • CommentTimeSep 8th 2011
     permalink
    Aneta01 - A dzisiaj jest TEN dzień - skończyliśmy 37 tygodni - gartuluje:)
    --
    Ceri pozdrawiam i gratuluje synka:)
    -- ,
    •  
      CommentAuthorwydra86
    • CommentTimeSep 8th 2011
     permalink
    CERI Moje gratulacje, witamy Krzysia po tej stronie:)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 8th 2011
     permalink
    CERI gratulacje !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    jednak Krzysio nie dotrzymał do imprezy urodzinowej Ewki :wink::wink::wink:
    kurcze Ty masz jakieś predyspozycje do wcześniejszych porodów chyba :devil:
    czekamy na relację i fotki Krzysia :bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile:


    MAREZKA - weszłam pod wykres beliar_xl (z ciekawości) i tam jakaś mega afera....
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeSep 8th 2011
     permalink
    TEORKA: MAREZKA - weszłam pod wykres beliar_xl (z ciekawości) i tam jakaś mega afera....

    Wow - też weszłam... ostatnio mnie zaciekawiło, że kartę zablokowała.
    --
  12.  permalink
    Talinka: Wow - też weszłam... ostatnio mnie zaciekawiło, że kartę zablokowała.



    Falszywiec i tyle,nalezaloby ja dodac do Troli.Co za beszczel:angry:
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeSep 8th 2011
     permalink
    CERI- booooooooooskoooooooooooooooooooooo!!!! Gratuluję:cheer::cheer::cheer::cheer::cheer::cheer::cheer::cheer::cheer::cheer::cheer::cheer::cheer:
    --
    • CommentAuthor_Magda_
    • CommentTimeSep 8th 2011
     permalink
    Gratulacje Ceri!!!!!
    :flowers::flowers::flowers::flowers::flowers: Całuski dla maleńkiego Krzysia.:winkkiss:
    --
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeSep 8th 2011
     permalink
    dołączam się do gratulacji :)
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeSep 8th 2011
     permalink
    I ja również GRATULUJĘ !!
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeSep 8th 2011
     permalink
    też dołączam się do gratulacji :bigsmile:
    a co do skurczy to ja też już je mam budzą mnie właśnie one albo mam ich kilka co chwilkę jak się już obudzę ...
    troszkę mnie to martwi bo jednak na takie skurcze to chyba jeszcze mam troszkę czasu...:confused:
    --
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeSep 8th 2011
     permalink
    Night jesli mialas bolesny okres, to te skurcze sa takie jak przy okresie wlasnie tylko na poczatku lekkie a potem co raz mocniejsze i czestsze (choc pewnie kazda ma inaczej z ta lekkoscia :P)

    Ceri - gratulacje!

    Witamy Krzysia :) :flowers:
    --
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeSep 8th 2011
     permalink
    no i się przyplątało jakieś dziadostwo…katar, kaszel, oczy łzawią, pocę się jak szczur i leże w wyrku :-(
    na górze u sąsiadów łóżko miarowo wali o ścianę godzinami…
    a obok sąsiad remontuje łazienkę i wierci wiertarą…
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 8th 2011 zmieniony
     permalink
    mareza: na górze u sąsiadów łóżko miarowo wali o ścianę godzinami…


    mają kondycję :devil::devil::devil::devil:

    kuruj się Marezka ! :wink:
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeSep 8th 2011
     permalink
    mareza: no i się przyplątało jakieś dziadostwo…katar, kaszel, oczy łzawią, pocę się jak szczur i leże w wyrku :-(
    na górze u sąsiadów łóżko miarowo wali o ścianę godzinami…


    no chyba zaczęła się jesień :( ja chciałam dziś zajrzeć do roboty ale tam połowa smarka i kicha, więc sobie odpuszczę, najlepiej w ogóle się z domu nie ruszac, ale przecież tak się nie da :(

    a co do tego łóżka...walącego...godzinami... :devil: może popros żeby czasem zmienili ...pozycję w sensie pomieszczenie:devil::devil:
    --
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeSep 8th 2011
     permalink
    ja mówię do męża że może to nie łóżko, to ten wyłączył tv i kazał mi się wsłuchiwać ...i mówi że tak miarowo to tylko w jeden sposób może łóżko walić :-)
    pocieszam się tym że nie ma efektów dźwiękowych :devil:
    ale po 2-3 godzinach z małymi przerwami mam dość dudnienia nad głową :-)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 8th 2011
     permalink
    mareza: ale po 2-3 godzinach z małymi przerwami mam dość dudnienia nad głową :-)


    ale im zazdroszczę.... :devil:
    ja od 1,5 tygodnia walczę z infekcją więc jestem wyposzczona jak dzik na pustyni :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeSep 8th 2011
     permalink
    TEORKA: jestem wyposzczona jak dzik na pustyni


    no ale 2-3 godziny??
    to ja bym musiala ze 4 razy na siku przerywac :devil::devil:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.