Izunia nie było problemu z przekonaniem Julci do tego wózka - wiedziałam, że będę z niego zadowolona dlatego go też tak szukałam zawzięcie :)) dokupię tylko na nóżki ocieplacz i będzie suuuper oraz pojemniczki na butelkę i parasolkę :))
teraz przynajmniej wiesz dlaczego Ja tak dążę do celu i chcę mieć to co zaplanuję.... ten co obecnie mam mi się bardzo podobał i dużo na temat tego modelu czytałam.... stąd też mój upór w jego szukaniu :)) no i Julcia się suuuper prezentuje w nim :)) Obecnie z koleżanką jeździmy na spacerki tymi samymi modelami :)) tylko różną kolorystyką :))
Lady - fajnie, że jesteście obie z Julcią zadowolone z pojazdu!
Zupełnie jak my z Oliwką - ESPIRO CITY też bardzo fajny wózeczek, dobrze sie prowadzi, a Oliwka woli go niż X-landerka, bo oparcie jest bardziej pionowe. Wogóle ma w nim dużo miejsca i rozwala sie na dwie strony. W przyszłym tygodniu ma przyjść do niego parasolka do naszego sklepiku! Tylko nie moge sie zebrać żeby wyczyścić X-landerka i będę miała do sprzedania cały komplet! Może ktoś reflektuje!???
Lady ale uparciucha ty jestes z tym wozkiem.. heheheh ja mam juz dosc mojego fokusa....szukam taniej, lekkiej bezawaryjnej wygodnej spacerowki dostosowanej do mojego wzrostu 1,58 hehehhe.....i nie mam pojecia....moze coneco saturn...
justa bo nie po to tyle się naczytałam i napytałam ludzi aby nie dążyć do tego czego byłam pewna od pierwszej chwili i spojrzenia :)) cel osiągnięty a Ja nie jestem zawiedziona i jestem dumna :))
no bo fokus jest za wielki i za ciezki i denerwuja mnie szelki w nim a poza tym miesci sie w bagazniku naszej almery owszem w calosci ale trzeba go wkladac na wprost a potem dopiero w srodku przesuwac zeby sie zmiescil.......i nawet na pierwsze pietro u dziadkow to ciezko go zatachac.....a ja bym chciala lekka jakas parasolke ale taka ze jeszcze dziecko moze spac wlasnie i zeby bez problemu miescila sie do bagaznika bo Zuzie bedziemy zawozic do złobka 23 km no chyba ze sie przeniose do pracy w moim miescie...;-)
justa coneco saturn, to bardzo fajny wózeczek, moim zdaniem bardzo wygodny dla maluszka, super wygląda i faktycznie jest dosyć niski. Z tego właśnie powodu odpadł u mnie!
hihihi no wlasnie tak na niego kukam, przystepna cena....a już szkoda mi wiecej wydawać na wózek jak nie wiadomo ile to moje dziewcze w nim posiedzi....taka wiercipięta....no wiadomo na spacery musi być....moze jednak sie na niego zdecyduje...
E tam ja jestem z mojego zadowolona i bym go nie wymienila i Dusia chyba tez nie bo jak jedziemy do centrum na zakupy i bierzemy parasolke to Dusia juz nie bardzo chce w niej siedziec woli swoj wozeczek
a dla mnie kola skretne sa sprawa drugorzedna zwlaszcza ze u mnie w miescie krawezniki sa mega wysokie a podjazdy dwuczlonowe i jakbym miala za kazdym razem blokowac kola to mozna sie wykonczyc.... pompowane kola tez maja alternatywe my mamy piankowe a swietnie sie spisuja tyle ze zawieszenie na pasach wiec tez odpowiednio sie bryka giba
ja mam takie wózki juz nie raz Wam pokazywałam pewnie i uzywam obydwóch.Czesciej przydaje mi Jupiter bo Enjoy biore tylko na wyjazdy. Justa mi osobiscie ten saturn nie pasuje,ale weż ze soba Zuzke do sklepu i ja posadz w kazdym który bedziesz brała pod uwage bo mój mały w Coneco v3 w spacerówce siedział ale lezec nie chciał
Zuzia jest taka aska że jak się ją weźmie do sklepu i posadzi w wózku to będzie siedziała jak wmurowana, w sumie narazie zostaje mi spacerówka deltim fokus, chyba że będzie kupiec.... ona jest duża i na pompowanych kolach takze w razie czego moge ja uzywac np w zimie na snieg itd....i tak sie sklada jak jupiter, a ja nie chce wozka skladanego na plasko tylko jak parasolke zeby bardziej sie do bagaznika miescil i po tych nieskretnych kolach to koniecznie chce skrętne bo mam dosc podnoszenia wozka co troche....zwlaszcza ze jednak estem niska i musze sie uwieszac na tym wózku...a ten chicco ciasteczko to fajnie sie prowadzi?
Justa mi sie podobal chicco ct0.4 tyle ze on jest ciezki... do auta mamy taka zwykla parasolke po Gabrysi ale nie znosze z nia jezdzic i tylko na zakupy ja zabieramy bo tak to wszedzie bartatina mimo ze jest duza krowa i nieporecznie sie sklada to wole ja niz te klekoczace spacerowki. przeraza mnie np to ze jadac po bruku w tych spacerowych dzieckiem rzuca no a u nas nie dosc ze uliczki to i chodniki sa niektore na brukowy styl wiec jak poszlam ze spacerowa to malego niezle wytelepalo
ps. focus to ma regulowana wysokosc raczki? zdaje mi sie ze jak ja ogladalam to nie mial
nie ma regulowanej rączki i dlatego muszę na niego "włazić" żeby podjechac pod krawęznik bo jestem niska, a do tego jest tez mega ciezki zwlaszcza z zakupami wiec tym bardziej musze sie wyginac....nie chcialabym zeby dzieckiem telepalo ale teraz jednak stawiam na lekkosc i na skretne kola w sumie wolalabym duze i pompowane bo nalepiej sie sprawdzaja a nie te poczworne....w sumie ten coneco saturn czy te chicco tez nie sa takie puste spacerowki tylko z tych wiekszych i miekkich...;-)
Ania u mnie krawężniki też nie są małe a jest ich pełno wszędzie i co najciekawsze na przejściu dla pieszych zamiast w niekórych miejscach obniżyć to zrobili wysokie wrrr chyba zacznę pisać pisma w tej sprawie... Nigdy kółek nie blokuję bo i po co... zdają świetnie egzamin w różnych warunkach a i nie trzeba przy skrętach się męczyć ... wg mnie to sprawa pierwszorzędna skrętne koła... w chicco wcale bym nie widziała wózka bez skrętnych kół!
Justa no to w sumie bedziesz musiala sie do wozka przymierzyc. ja mialam przez moment chec na cos lzejszago niz bartatina ale jak przejrzalam to co mi odpowiadalo i wagowo bylo tylko 2kg mniej to stwietdzilam ze nie ma sensu kasy wydawac. w sumie mam cicha nadzieje ze Krzysko sam z wozka zrezygnuje w okolicy 2 lat :P
Lady a ja z ta moja spacerowka mam problem ze skretnymi na podjazdach...
co do pisania pism to ja sie ciagle przybieram zeby wysmarowac cos do lokalnej gazety - do skarbowki nie wejde bo za duzo schodow i zero podjazdu, na poczte glowna (czyli moj rejon) tez nie wjade bo mimo ze schodow przystepna ilosc to takie waskie drzwi ze bartatina nie przejdzie a na kolejna poczte mam ponad 3km...
Ania skąd Ja to znam... u nas większość sklepów ma schodki i nie wejdę :)) urzędy już są przystosowane więc nie narzekam ale np banki mają jeszcze wiele do życzenia - wczoraj wnosiłam wózek! wg mnie tak być nie powinno! poza tym drzwi się tak ciężko w niektórych otwierają, że się szybko zamykają i człowiek czasami się o nie poobija z wózkiem!
a mnie powalił u nas sąd, maja windę ale to wejscie gdzie jest winda mają zamknięte za to mają otwarte wejscie ze schodami....pytalam sie w sadzie bo myslalam ze moze otwieraja ale gdzie tam nie potrafili mi powiedzie gdzie tu jest sens a jak weszlam z Zuzka po tych schodach i dalej wjechalam winda to panie mowily ale sie pani musiala nameczyc...;-) to samo przychodnia gdzie idziemy do lekarza i na szczepienie...takich długich schodow jeszcze nie widzialam ..;-) i nie ma podjazdu w ogole....paranoja...a w urzedzie miejskim trzeba prosic kogos w informacji zeby pracownik zszedl bo ty cos chcesz...a on robi glupia mine ze ty przeciez zdrowa...;-) a dziecko to mozna komus zostawic....porazka....
Ja też na dniach będę kupowała spacerówkę. Bartatina mnie męczy. Jak mam ją tachać jak idę niedaleko, to wolę wziąć Natalkę na ręce. To samo jak gdzieś jedziemy samochodem, masakra. Na razie myślę o multiwayu, ale chwilowo nie ma go w sklepach. Ma się pojawić w przyszłym tygodniu. Muszę sobie pooglądać.