Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
;
U mnie idzie z 5 załadowanych w pełni, pralka ma ładowność 7 kg. Sama bielizna i skarpetki codziennie zmieniana, raz w tygodniu ręczniki - to już daje dużą ilość. Mąż do pracy potrzebuje koszul. Do tego moje wiecznie brudzące się dzieci - na razie nie widzę żadnej perspektywy na rzadsze pranie.
), to absolutnie wszystko do niej idzie. Nie kupuję sprzętów kuchennych, których nie można myć w zmywarce. Tym samym zlew służy mi do mycia jedzenia najczęściej. Dla mnie bez sensu jest równoległe zmywanie ręczne, jak się ma zmywarkę - po co? Żadna to oszczędność.
Mąż do pracy potrzebuje koszul. Do tego moje wiecznie brudzące się dzieci - na razie nie widzę żadnej perspektywy na rzadsze pranie.
Przynajmniej na razie.Dla mnie bez sensu jest równoległe zmywanie ręczne, jak się ma zmywarkę - po co?
Podejrzewam, że jak Krasnala wreszcie odpieluchujemy to będzie tego prania jakby nie patrzeć więcej, bo i wpadki będą się zdarzać.
U nas to wyraźnie zwiększyło ilość prania, ale znowu wychodzimy na prostą, bo już bardzo rzadko zdarzają się wpadki. u nas np. garnki, parowar i inne takie się nie zmieszczą do zmywarki,
To u mnie tylko sokowirówka jest takim sprzętem, szkoda mi na nią miejsca, więc zmywam ręcznie. Ale gary, patelnie się mieszczą.
Frag masz taka mala zmywarke czy wyjatkowo duze gary? u mnie bez problemu miesci sie wysoki 6l garnek czy duze miski;
Zupy, jeśli w ogóle gotuję (bo mało amatorów w domu), to zwykle na wywarze z warzyw. Wędlin nie jemy praktycznie wcale. A wszelkie fasole, soczewice itp. to jednak niedrogie są. Więc może to o to chodzi?
raz na jakiś czas pokuszę się o taki babciny, prawdziwy rosół i wtedy mięcho z niego na owe paszteciki lub pierogi
(nie przejdzie jakieś trzymanie w domu w zapasie, w razie jakby jacyś goście wpadli - zawsze gdzieś tam przypadkiem coś uszczknę, więc wolę nie mieć wcale). Zdarza nam się lepsze piwko wypić - ale mamy lokalny mały browar, a z niego dobre i w przyzwoitej cenie piwo. Czasem jakieś wino, też niedrogie (niech żyją wina z biedry
). No i to, co już pisałam - zero gotowców, zero jogurtów smakowych, serków, słodkich płatków, sosów w słoikach itd. To wbrew pozorom robi dużą różnicę.
w portfelu znalazlam paragon z miesnego z zeszlego tygofnia - na wedline drobiowa, kilka plasterkow szynki i kilka plasterkow salami, piersi z kurczaka na 2 obiady, zeberka na 4 zupy i 4 schabowe na roladki wydalam prawie stowe
Jeszcze z oszczędności na jedzeniu - nie kupujemy soków w kartonach. Pijemy wodę. Nawet nie z oszczędności, tak po prostu wolimy.
, ja nie piję, bo wolę sobie sama wycisnąć albo owoc zjeść. Pijemy wodę, bo lubimy i mamy blisko źródełko. A ja się cały czas zastanawiam nad zainwestowaniem w filtr do wody, ale nie wiem czy to się opłaca - to się kranówę filtruje? Zmienia jakos smak, czy nie? Jak często się filtry wymienia? Bo nie ukrywam, ale wożenie wody ze "źródła" jest z deczka wkurzające, więc czasem z braku laku zamawiamy promocyjne 5litrowe ;)No i to, co już pisałam - zero gotowców, zero jogurtów smakowych, serków, słodkich płatków, sosów w słoikach itd. To wbrew pozorom robi dużą różnicę.
A ja się cały czas zastanawiam nad zainwestowaniem w filtr do wody, ale nie wiem czy to się opłaca - to się kranówę filtruje?
Hydrozagadka to brita odmineralizowuje wodę? Dziwne to wg mnie. A tak to zero problemów z osadem na wierzchu herbaty, czajnik od 5 lat czysty w środku i myje go tylko z zewnątrz badź z kurzu, z garnkami innymi tak samo:-)
Jak chcesz mieć czajnik bez kamienia i filiżanki bez osadu, to niestety musisz wodę odmineralizować. Im woda bogatsza w jony wapnia i magnezu, tym więcej kamienia się osadza podczas jej gotowania. Nie osiągniesz tego w inny sposób, jak tylko pozbywając się tych jonów z wody.
a wolalabym mniej.Zastanawiam się tylko, jak można by zbadać wodę w domu, żeby sprawdzić, czy rury czegoś nie dodają...
Hydro, nie mamy kamienia w czajniku :)
W każdym razie dla mnie to za mało, ja chyba magnez najlepiej wchłaniam z wody właśnie. Pijemy muszyniankę najczęściej.
;
Ja pisałam, kupiłam takie ze dwa tygodnie temu (92 sztuki za 50zł), ale na tej stronie jest napisane, że już nie mają...

;
Frag ja też nie lubię marnować jedzenia, ale jak piszesz Frag że otwierasz anchovie to ile masz taką puszkę otwartą w lodówce tydzień ?? jeszcze często pisałaś że jecie dużo ryb a one tanie nie są
;
jak z pesto? ze lyzczke sosu dodajesz?
;
;
;