Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
One sa w super dobrym stanie
Jakies dobre tusze maja tam u Was na slasku
Nie no smieje sie :)
akurat mialam paragon, bo mialam pudelko nie wyrzucone;-P
Zaraz się okaże, że magiczne pudełeczko też jest.
Jak masz w domu ziemniaki czy kaszę, to też to trzeba było kiedyś kupić, nie? Samo nie przychodzi, przynajmniej mnie
suma sumarum, moze i racja, ze da sie za 200 zl/tydzien, pod warunkiem ze ma sie w domu wszystko inne do obiadu. i je sie bezmiesnie.
caly czas o tym mowie, ze te rzeczy, ktore sie ma w domu/zamrazarce/od mam/babc/powekowane w sloikach/dzemy/przetwory - tez trzeba bylo kiedys kupic
ze sie da, jak sie musi. tu tez bym mogla dac ooo. popatrzcie na emerytow - oni i 50 zl na miesiac wydadza na jedzenie jak musza
I to nie tak że my oszczędzamy nie wiadomo jak, po prostu nam tyle wystarcza
A trzeci to kasza, jaja sadzone i brokuły, ewentualnie coś jeszcze.
fakt on samym jajkiem sie nie naje a nie jada kasz i ryzu, a ziemniaki raz na jakis czas jako puree
Nic, tylko się cieszyć, bo "przypadkiem" wychodzi na to, że mega oszczędzamy na jedzeniu, chociaż niezamierzenie.
Ale jak w domu się jada bardziej jarzynowo makaronowo ryżowo to spoko na lajcie.
no niestety dla mnie jajko sadzone to tez zaden obiad.
a takie zapiekanki z "resztek" - bez urazy to ja zrobie, ale raz na jakis czas.
No widzisz Ewa, to się w życiu nie dogadamy, bo dla mnie Danonek to też nie posiłek...
i np dla niego pasta z soczewicy na chlebie to nie jest kanapka, na to musiala byc jeszcze jakas wedlinka czy na zasadzie ze przegryzal rybe dodatkowo
ale kto tu mowi o posilku? zje na podwieczorek/deser
chociaz odmowil jedzenia hummusu, ciecierzycy i kilku innych wynalazkow ;) i np dla niego pasta z soczewicy na chlebie to nie jest kanapka
Teo, przyczepilas sie do drozdzy
moj syn twierdzi ze jajko sadzone to zaden obiad ale fakt on samym jajkiem sie nie naje a nie jada kasz i ryzu, a ziemniaki raz na jakis czas jako puree
Ja takich rzeczy nie kupuję. Tylko te, które mi się potrzebne.
Nie kupuję na zaś, bo a może, bo a coś tam.
I dlatego może mniej wydaję. Hu nołs.
tak samo jak jogurt naturalny czy mam ochote czy nie tez zawsze jest na podoredziu, a bo mi przyjdzie do glowy i pierogi zrobie a to do platkow dla meza; owszem czasami zuzywam go dzien przed koncem waznosci bo trzeba ale zawsze jest w gotowosci
A ja lubię taki obiad: jajo sadzone, ziemniaki + surówka (lub ogórek kiszony). W ręcz uwielbiam.... Mój syn też... A moja matka włazi i mi marudzi nad talerzem :P
A tak kiedyś kupowałam i potem np sytuacja - wyjmuję śmietanę - przeterminowana - do kosza.
Serek do kanapek - przeterminowany - do kosza.
A koty mają 1,5 litra na trzy dni
wiesz, że kotom się nie powinno mleka?
kupuję tylko przez net - włażę, dodaję do koszyka co potrzebuję, klikam "zamów" i tyle, posprzątane
Ja lubię jeszcze inny - jajo sadzone, kalafior, młode ziemniaki, fasolka szparagowa i sałata z rzodkiewką i szczypiorkiem - strasznie wiosenny.
A koty mają 1,5 litra na trzy dni
A jak ktoś zadzwoni, to mam sklep 100 metrów od bloku i wtedy idę coś kupić
Te Danonki u Ciebie to tak jak te moje kaszki dla Juniora - skutecznie nabijają rachunek