Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 8th 2014
     permalink
    masz racje penny. dla mnie w ogole z tymi rybami to jest tak, ze RYBA to filet albo w calosci. ale juz jakies tam tunczyki z puszki, sledzie to nie licze ze ZJADLAM RYBE, tylko raczej jak sery;-P cos w ten desen.
    -- ;
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeNov 8th 2014
     permalink
    No ja tez byłam takim wege w 100%, spuchłam, źle się czułam i skończyło się na tym, że przeszłam zaraz potem na dietę kwaśniewskiego. :wink:
    Ze skrajności w skrajność.
    Teraz już złapałam swój balans, sporo się nauczyłam na temat swojego organizmu. Wiem, że to kwestia tak osobnicza, że każdy musi znaleźć swój złoty środek.
    Nie ma jednego dobrego sposobu żywienia, więc jak widzę zalecenia WHO i te piramidy to mnie gdzieś tam wewnętrznie telepie, bo tak się robi krzywdę ludziom. Część z nas nie może tak jeść bo jest to prosta droga do ich problemów.

    Tak samo jak wmawianie, że wegetarianizm jest zdrowy a mięsna dieta już nie.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 8th 2014
     permalink
    ja najlepiej sie czuje jak wegle mam ograniczone do minimum. zadnych chlebow, macznych, chocby i ciemnych, makaronow, kasz, ryzy itp itd. jem, wiadomiks, bo bym zbankrutowala jakbym miala sie samym miesem, warzywami, serami zywic.
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 8th 2014
     permalink
    Ale też takiego prania raz na tydzień się nie robi przecież.

    Ja wrzucałam kiedyś tak po jednym chodniczku, ale rachunek za wodę mnie trochę otrzeźwił. Teraz mam cztery identyczne i czekam aż się uzbierają trzy i wtedy włączam. Kurka, kiedyś fajną pralkę miałam, że połowę wody mogłam dawać jak była tylko część wsadu, a teraz kit - leje cały bęben i tyle :(
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeNov 8th 2014
     permalink
    Przecież piramidy żywienia się zmieniają.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 8th 2014
     permalink
    kachaw - moze i tak, ale po to mam pralke zeby z niej korzystac. oszczednosci oszczednosciami a wygoda swoja droga.
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 8th 2014
     permalink
    mangaa: Nie ma jednego dobrego sposobu żywienia, więc jak widzę zalecenia WHO i te piramidy to mnie gdzieś tam wewnętrznie telepie, bo tak się robi krzywdę ludziom


    No i to, co na jedną działa na drugą osobę już niekoniecznie. Ja tak jak Penny - po mięsie czuję się taka naładowana, napęczniała i mam ochote się glebnąć i spać. A po warzywach/kaszach + jaju czy kotlecie z warzyw czy strączkowych (o dziwo) już nie.
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeNov 8th 2014
     permalink
    PENNY:
    Ooo to chyba bardziej z tego wynika, że ryby to jakby mniejsze mięso niż wołowina :tongue:

    Nie rozumiem za bardzo co masz na myśli pod pojęciem "jakby mniejsze mięso"?
    W sensie wielkościowym? Eeee, taki tuńczyk i np perliczka to jednak nie bardzo. :tongue: Choć dla niektórych rób to też nie mięso :tooth:

    Treść doklejona: 08.11.14 14:49
    The_Fragile: No i to, co na jedną działa na drugą osobę już niekoniecznie.

    No dokładnie, o tym mówię w ostatnim zdaniu, że "Część z nas nie może tak jeść bo jest to prosta droga do ich problemów."
    A dając taki przepis po prostu się sprawia, że większość ludzi uważa, że tak jest na pewno zdrowo, dla wszystkich, bo już i tak. A guzik prawda.

    Treść doklejona: 08.11.14 14:51
    Amazonka: Przecież piramidy żywienia się zmieniają.

    Ale mi wcale nie chodzi by mięso było podstawą w piramidzie żywieniowej.

    Niezależnie od tego czy się one zmieniają czy nie - nie ma jednego, dobrego modelu odżywiania. Przynajmniej ja w to nie wierzę.
    I widać to choćby po tych naszych ostatnich dywagacjach.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 8th 2014
     permalink
    mangaa: taki tuńczyk i np perliczka to jednak nie bardzo


    Albo rekin :D
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeNov 8th 2014
     permalink
    Ewasmerf: kachaw - moze i tak, ale po to mam pralke zeby z niej korzystac. oszczednosci oszczednosciami a wygoda swoja droga.


    No okey ale nie pisz że musisz 6 pralek puścić, bo gdybym ja puszczała po dwa ręczniki to bym 8 prań miała a nie jedno.
    Ja nie mogę jeść strączków mam takie wzdęcia, że dwa dni się męczę nawet po soczewicy którą się uważa za najmniej wzdymającą, do tego cieciorka również a humus nie dość że cieciorka to jeszcze czosnek, leżę i umieram, nawet sałaty jeść nie mogę bo po misce sałaty zielonej z warzywami mam takie gazy że nie wyrabiam, nawet gdzieś szukałam info na necie czy po sałacie można mieć takie problemy gastryczne bo aż to dla mnie dziwne było, to samo kapusta, zwłaszcza kiszona, nawet dodawanie dużych ilości kminku i innych przypraw nie pomaga, nawet w trakcie jedzenia łykanie espumisanu, widocznie coś nie tak mam z jelitami, ale nie mam tyle odwagi by iść na kolonoskopię
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 8th 2014
     permalink
    kachaw: a nie mogę jeść strączków mam takie wzdęcia, że dwa dni się męczę nawet po soczewicy którą się uważa za najmniej wzdymającą,


    Kachaw, a jak w czasie gotowania dodasz kminek to też?
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeNov 8th 2014
     permalink
    The_Fragile: Kachaw, a jak w czasie gotowania dodasz kminek to też?


    wtedy też, nawet kiedyś czytałam że niby hindusi nie mają wzdęć bo dodają dużo przypraw i ostrych rzeczy i tak robiłam ale jak jem strąki to umieram, wiecie ile by dała za miseczkę fasolki po bretońsku którą uwielbiam ale nie jadam bo potem umieram, no i słynne hasło mojej córki : kupuję w lecie bób bo już miała taką ochotę że stwierdziła że się pomęczę, na co moja córka przy wszystkich, mamo przecież ty masz po tym wzdęcia :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 8th 2014
     permalink
    ja w tym tygodniu 7pralek - z czego wczoraj i dzisiaj w sumie 5 poszlo - 2x czarne, 2x kolorowe, 1x biale, reczniki i dzisiaj posciel; powinnam jeszcze sciery wygotowac ale juz suszyc nie mialabym gdzie.
    Ze scierkami nigdy mi sie nie uda calej pralki uzbierac bo az tylu scierek nie mam a i przetrzymywanie brudnych w koszu na pranie tez nie jest rozwiazaniem. Na szczescie pralka wywaza sobie pobor wody i czas prania. Tak samo jak nastawiam posciel to nie ma opcji ze wejda wszystkie 3 komplety, my mamy u siebie koldre 220x200, przescieradlo z gumka duze, 2 regularne poduszki i 2 jaski; a u dzieciakow u kazdego koldry 160x200, przescieradla z gumna, poduszka zwykla i jasiek
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 8th 2014
     permalink
    Heh, może po prostu masz delikatniejszy układ pokarmowy... Szkoda, bo strączkowe fajne są :))

    Treść doklejona: 08.11.14 15:08
    MrsHyde: my mamy u siebie koldre 220x200, przescieradlo z gumka duze, 2 regularne poduszki i 2 jaski; a u dzieciakow u kazdego koldry 160x200, przescieradla z gumna, poduszka zwykla i jasiek


    Ano widzicie, tutaj też widać skąd te różnice - u nas jedna kołdra 160x200, dwa jaśki małe i prześcieradło, a u chłopaków tylko prześcieradła, bo kołder nie chcą.

    Także widzę, co się u nas za kilka lat zmieni ;)))
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 8th 2014
     permalink
    kachaw: Ja nie mogę jeść strączków mam takie wzdęcia, że dwa dni się męczę nawet po soczewicy którą się uważa za najmniej wzdymającą

    ja tez niestety mam straszne problemy po straczkowych a z owocow to umieram po gruszkach; mialam tez straszny problem z cebula i czosnkiem, ktory po prostu KOOOCHAM miloscia wielka a po lekach mialam takie jazdy ze wylam z bolu. Na szczescie dostalam leki oslonowe na watrobe i teraz juz sie to w miare uregulowalo i nawet bez lekow jest ok jesli nie przesadze z iloscia.
    no i kocham szpinak a ten powoduje u mnie takie zaparcia ze po porcji szpinaku potrafie pozniej z 3-4dni kibelek omijac
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 8th 2014
     permalink
    kachaw: No okey ale nie pisz że musisz 6 pralek puścić, bo gdybym ja puszczała po dwa ręczniki to bym 8 prań miała a nie jedno.

    nie no, idac takim tropem myslenia to moge zadnej pralki nie puscic, tylko w rekach wszystko wyprac;-P albo wcale.
    ja sie nie skarze, ze musze 6 pralek puscic. to tylko odpowiedz na to, ze niektorzy puszczaja 2 prania tygodniowo. jak widac inni puszczaja wiecej i to nie sa jakies wymysly, ze sobie po 2 reczniki do pralki wkladam. i tak oszczedzam, bo nie wkladam osobno recznikow bialych a osobno kolorowych;-P
    na dobra sprawe posciel tez moglabym prac raz w miesiacu, albo i rzadziej bo sie "nie brudzi", w koncu kladziemy sie do lozka w czystych pizamach i wykapani. ale jakos tak jestem przyzwyczajona ze raz na tydzien, no maks raz na dwa zmieniam, bo lubie spac w czystej. przescieradla zmieniam czesciej.
    ja to moze i faktycznie rozrzutna jestem i niegospodarna, ale reczniki tez czesto wymieniam. ciezko mi powiedziec jak czesto, ale zdarza sie i tak, ze po jednym wytarciu laduja w koszu na pranie.
    chyba nie pasuje pod ten watek o oszczedzaniu;-P a raczej o sprzataniu;-P

    Treść doklejona: 08.11.14 15:28
    tak przeczytalam co napisalam i chyba do psychoterapeuty powinnam pojsc:tooth:
    -- ;
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeNov 8th 2014
     permalink
    U mnie rośliny strączkowe i suszone owoce wywołują wzdęcia straszne.
    Ze strączkowych to tylko przejdzie groszek zielony z wody i w sumie dosyć często zajadam w surówce z marchewką bo lubię strączki. No i fasolkę szparagową mogę jeść bez opamiętania.
    Hyde ale te leki osłonowe pomogły Ci z czosnkiem i cebulą czy ze strączkowymi też?

    The_Fragile: Albo rekin :D

    Albo halibut "osiąga ponad 3,5 m długości przy masie sięgającej do 300 kg" - większy niż cielak.
    Nie wiedziałam, że dorsz (atlantycki) może nawet 2m długości mieć.:shocked: Zawsze myślałam, że to tak maks do 1m.

    Treść doklejona: 08.11.14 15:30
    Nie no w ogole ta dyskusja to powinna się w kilku różnych (innych niż oszczędzanie) wątkach odbywać. :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeNov 8th 2014
     permalink
    mangaa: Wiem, że to kwestia tak osobnicza, że każdy musi znaleźć swój złoty środek.
    Nie ma jednego dobrego sposobu żywienia, więc jak widzę zalecenia WHO i te piramidy to mnie gdzieś tam wewnętrznie telepie, bo tak się robi krzywdę ludziom. Część z nas nie może tak jeść bo jest to prosta droga do ich problemów.

    Tak samo jak wmawianie, że wegetarianizm jest zdrowy a mięsna dieta już nie.


    Zgadzam się w pełni. Ja na przykład uwielbiam potrawy wege, ale nie mogłabym być wegetarianką. Mam słabiutkie wchłanianie żelaza, więc mięcho jednak jest mi potrzebne, z niego mimo wszystko łatwiej się wchłania niż z roślin. Z kolei w drugą stronę mam jak Penny - mięso jedzone codziennie mnie zapycha, obciąża i czuję się po prostu źle (najlepiej to widzę, jak są jakieś święta spędzane z rodziną - wtedy zwykle na stół wjeżdżają głównie mięcha wszelakie i naprawdę jest mi ciężko).

    Treść doklejona: 08.11.14 15:36
    U mnie ze strączkowych przejdzie wszystko bez problemów oprócz ciecierzycy. Którą kocham na tyle, że od czasu do czasu się poświęcam :devil: Ale po ostatnim hummusie chyba sobie odpuszczę na dłużej, hahaha.
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeNov 8th 2014
     permalink
    Mnie też są potrzebne te dni przestoju z mięsem, i w sumie 2 dni to myślę, że tak idealnie by mój układ trawienny odciążyć. A już ideałem by było dla mnie wytrzymac choc jeden dzień z tych dwóch na warzywach samych z np oliwą.
    I tak też sobie planuję, że w miarę starzenia organizmu i jak będzie się zmniejszało moje zapotrzebowanie na białko będę robiła coraz więcej tych dni bezmięsnych. A jako staruszka to mogę być wege nawet. :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 8th 2014
     permalink
    mangaa: ale te leki osłonowe pomogły Ci z czosnkiem i cebulą czy ze strączkowymi też?

    straczkowe wywoluja wzdecia a czosnek i cebula to byl juz mega bol ze sie ruszyc nie moglam; byc moze to kwestia dluzszej kuracji oslonowej i zmniejszenia dawki lekow ale grunt ze od roku jest juz ok ale tez nie zjadam tego jakis meega ilosci bo kiedys to potrafilam duza cebulke przesmazyc i wrabac z sokiem pomidorowym (takie jak w wersji do ryby po grecku)
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 8th 2014
     permalink
    no i jak ja mam oszczedzac jak nawet dziecko mam rozrzutne jesli o zarcie idzie ;)
    dzisiaj syn robil nam kolacje, ma gest dzieciak :wink:

    dass
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeNov 8th 2014
     permalink
    no i jak ja mam oszczedzac jak nawet dziecko mam rozrzutne jesli o zarcie idzie ;)
    dzisiaj syn robil nam kolacje, ma gest dzieciak


    I bardzo dobrze! Warzywka są zdrowe :P
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 9th 2014
     permalink
    Hydzia, no taka rozrzutność to się chwali, dobrze, że kostki masła nie położył zamiast tego ;)
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 12th 2014
     permalink
    w weekend mielismy gosci i poszlo wiecej kasy niz bym sie spodziewala takze chwilowo chyba musimy zawiesic zycie towarzyskie. Zwlaszcza ze okazalo sei ze mamy w lutym wesele w bardzo bliskiej rodzinie wiec przez najblizsze 3miesiace musze odlozyc jakis tysiac zl majac po drodze swieta u nas, prywatne wizyty u 3specjalistow i moje szkolenia wyjazdowe na ktore kasy z firmy nie dostane :cry:
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeNov 13th 2014 zmieniony
     permalink
    Hyde, współczuję :( trudno oszczędzić szybko tysiaka... czasem wręcz niemożliwe. Ale trzymam kciuki, żebyś na same extra promocje na zakupach trafiała :peace:

    I dzięki Wam za pomysł ze Smart Saverem, dopiero jakiś tydzień a już 30 zł "samo" wpadło mimochodem, choć wybrałam najmniej drastyczną wersję :)

    Cholerka, a w Rossmannie promocja, za 1 produkt do makijażu drugi gratis... głupota nie skorzystać! :P
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 14th 2014
     permalink
    ja wam powiem jaki jest plus siedzenia z chorym dzieckiem w domu. od pn nie wydalam ani grosza;-P bo i nie wychodze z domu.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 14th 2014
     permalink
    a co z psem? chory?
    -- ;
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 14th 2014
     permalink
    jeezu, a co tys kupila?
    -- ;
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 14th 2014
     permalink
    ze zlota te michy?;-P
    no na ksiazki to jeszcze rozumiem, bo sama potrafie wydac 100 zl na jedno 20 minutowe wejscie. zwlaszcza ze na olawskiej mamy tania ksiazke i zawsze jak wchodze, wrr, to wydaje kupe kasy na tanie ksiazki, ale ja kocham ksiazki!!
    -- ;
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 14th 2014
     permalink
    spoko elfiko, nie zazdroszcze. to chyba nie ten watek, ale nie chce mi sie szukac odpowiedniego.
    dlaczego sie twoj brat powiesil?
    kurna z tym kredytem, sporo osob nie zdaje sobie sprawy, ze go trzeba splacic. bylam kiedys swiadkiem w banku jak przyszedl koles, taki bida z nedza, i mowi, ze nie ma pieniedzy, pracy stalej nie ma, jakis zasilek 400 czy 500 zl. a babka do niego w okienku, ze ona mu kredyt proponuje!!!! jak dla mnie to masakra. z czego on mialby to splacic niby??
    kredyt sie bierze przy wiekszych jednorazowych wydatkach, albo przy "przesunieciu w czasie" - teraz potrzebuje, a kase bede miec za 3 miesiace.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeNov 14th 2014
     permalink
    Witam,

    zaglądam to tego wątku bardzo chętnie, choć u mnie od roku jest luźniej (wrzesień 2013: ok 17 zł/ dzień na trzy osoby; obecnie wychodzi ok 50 zł/dzień) jednak wciąż mamy pewne zadłużenia stąd chętnie podpatrzę.
    Najczęściej poszalejemy z 3 tygodnie i do następnej wypłaty mocniej się pilnujemy. Jak kasy nie ma, to obiady są z jednej z trzech kategorii: zupy, potrawy mączne, potrawy z ziemniaków. Gdy mięso, to albo z zupy (skrzydełka) albo mielone. Polecam :)
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeNov 14th 2014
     permalink
    Ja co miesiąc MUSZĘ coś oszczędzić, choćby 50zł, choć plan jest, że 300zł, ale rzadko się udaje... Kredyt, czynsz i rachunki = 1500 zł
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 14th 2014
     permalink
    dla mnie smart saver jest idealem, nawet posunelam sie do tego ze celowo zakupy konczace sie na 1-2zl place karta ING zeby sie ciut odlozylo
    dodatkowo w tym miesiacu od razu na poczatku jak wplynela pensja przelalam na subkonto roznice w racie kredytu, stwierdzilam ze skoro jakos dawalismy rade placac wyzsza rate to i teraz musimy
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeNov 14th 2014
     permalink
    MrsHyde: nawet posunelam sie do tego ze celowo zakupy konczace sie na 1-2zl place karta ING zeby sie ciut odlozylo


    skąd ja to znam... hehe :D
    --
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeNov 15th 2014
     permalink
    Ja trochę jako oszczędzanie traktuję udział w kasie zapomogowo- pożyczkowej. Z racji tego, że każda pożyczka stamtąd wymaga żyranta- innego pracownika, trochę się krępuję. Więc comiesięczne potrącenie pensji dla mnie to takie odkładanie :)
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 15th 2014
     permalink
    a ja sie nigdy do tej kasy nei zapisalam, nie potraktowalam tego jak oszczedzanie a zawsze sadzilam ze splacanie takiej wysokiej raty ( u nas w kasie mozna rozlozyc tylko na 10rat) jest dla mnie nierealne ale MrsCreme musze przyznac ze mialas fajny pomysl!
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeNov 15th 2014
     permalink
    W tej kasie nie trzeba brać pożyczki na całą możliwą kwotę. Z czasem okaże się, że tylko wycofujesz część wkładu i nie musisz nic spłacać.
    Mój tato jak przechodził na emeryturę to z kasy odebrał niezłą sumkę.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 15th 2014
     permalink
    zdecydowanie lepiej wychodzi mi ograniczanie wydatkow na zakupach jak ide na nie sama; dzisiaj maz sobie o milionie koniecznych rzeczy przypominal a juz na stoisku z ksiazkami to myslalam ze go trzasne. No i o ile nam jeszcze potrafie odmowic kupowania ksiazek o tyle jak ktores z dzieci staje i cos sobie wynajduje to niestety nie umiem sie oprzec :shamed:
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeNov 15th 2014
     permalink
    My dzis wpadliśmy do tescko na male zakupy na weekend ... poszlo 160 zl ... bo w koszyku procz tego co bylo na liscie trafilo kilka innych rzeczy .... trzeba bylo zamowic wszystko on line było by taniej o połowę...
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 15th 2014
     permalink
    niestety dolaczam do osob ktore poplynely na zakupach w tesco tyle ze my akurat wzielismy juz 2 prezenty gwiazdkowe i kilka art szkolnych bo dotychczasowe byly na "wykonczeniu"
    tesco ogolnie jest dosc drogie, niektore rzeczy maja drozej niz nawet w moim malym osiedlowym sklepie takze glownie kupuje tam rzeczy ktorych albo nigdzie indziej nie ma albo sa akurat tam na promocji
  1.  permalink
    My dzisiaj w tesco za dwie reklamowki daliśmy 140zl...

    W Biedrze za140zl robimy full zakupy...


    Idąc z tesco zagralismy w zdrapki lotto i wygraliśmy 40zl...

    Chociaz tyle...
    -- [/url[/url]
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 15th 2014
     permalink
    to chyba zalezy od tego co sie kupuje, ja ostatnio w Kauflandzie mialam pelny wozek za 70zl ale podstawa byla woda mineralna wiec duze gabaryty ;)
  2.  permalink
    Dokładnie...ja za pampry na caly miesiac, mokre chusteczki i.spozywke wydalam 150zl ale tego było full...
    -- [/url[/url]
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeNov 15th 2014
     permalink
    Aaaa no i zostawilam 1000 zl zadatku na nowy samochód ;) w salonie ale to sie nie liczy ;)
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 15th 2014 zmieniony
     permalink
    ja postanowilam zee przed sylwestrem rozbijamy skarbonke, wrzucam tam co kilka dni jakies papierki i w sumie jestem ciekawa ile mi sie uda uzbierac ale na razie sie powstrzymuje przed sprawdzeniem - mam taka duza swinke skarbonke specjalnie na oszczednosci w pepco rok temu zakupiona, zdazalo mi sie ze takimi 10-20 odkladalam nawet kilkaset zl wiec mam wieeeeelka nadzieje ze i teraz troche wpadnie
    dodatkowa forma oszczedzania jest wrzucanie im drobnych ktore zostaja z zakupow za ktore place gotowka, do skarbonki corki wpada kilka zl tygodniowo a do skarbonki mlodego wszystkie drobniaki ( czyli od 1 do 50gr), wyciagamy jak sie zapelnia i czasami potrafi z tych moniakow i 60-70zl sie uzbierac - za te pieniazki dzieciaki maja swoje zachcianki (mlody ksiazki, mloda bielizne)
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 15th 2014
     permalink
    z ta skarbonka to jest fajny sposob, ja kiedys tez tak robilam i mi sie pare stow na wakacje uszbieralo.
    teraz jako ze glownie place karta ciezko w ten sposob mi odlozyc, jakies mam ciagle niedobory gotowki;-D
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 15th 2014
     permalink
    To mój mąż podobnie zbiera na swoje gadżety - odkłada każde 5 zl jakie ma w portfelu, piątek nie wydaje, ostatnio za te oszczędności kupił sobie wypasiony aparat :)
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 15th 2014
     permalink
    ja wyplacam kase z dwoch powodow - w piekarni nie ma opcji zaplata karta w ogole a w sklepie osiedlowym ponizej 20zl nie mozna placic karta wiec jak kupuje same pieczywo czy pieczywo i warzywa to na sile nie bede brala wiecej zeby kwote przekroczyc
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 15th 2014
     permalink
    no ja wlasnie na piekarnie trzymam te blaszaki w portfelu, wiec jakbym wrzucila je do skarbonki to bym zas musiala jakas kase z bankomatu wybrac.
    ja w ogole zauwazylam u siebie na odwrot, ze karta place mniej, a gotowke jak mam w portfelu to zaraz jej nie mam. wlasnie z etgo powodu ze w czesci sklepow, jak kioski (tu gazetka tam gazetka) itp nie mozna placic karta. jak mam gotowke to tu podejde, tam podejde, jakies bazarek, kiosk, kwiaciarnia (a to nowe doniczki) itp itd. a karta tylko w supermarketach, spolem i warzywniaku. reszta sklepikow osiedlowych odpada.
    ja w ogole wydaje chyba dosc kompulsywnie.
    jak ide do biedronki to owszem, lista jest, coby nie zabraklo tego po co przyszlam, ale dodatkowo a tu jakas ksiazka, a tu jakis kwiatek w doniczce, a tu jakas miska/pizama/skarpety/rekawiczki (co akurat jest ciekawego).
    -- ;
    •  
      CommentAuthorMartucha84
    • CommentTimeNov 15th 2014
     permalink
    Ja jak kiedyś pracowałam w kawiarni to zaczęłam napiwki odkładać do skarbonki :smile: ale tylko jedno i dwu eurówki. Za te pieniądze byłam w Hiszpanii przez 10 dni z mężem:cool: W kawiarni już nie pracuję ale nawyk mi został i teraz zamierzam kuchnię za te pieniążki odświeżyć :bigsmile:
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.