Ewasmerf: jak ide do biedronki to owszem, lista jest, coby nie zabraklo tego po co przyszlam, ale dodatkowo a tu jakas ksiazka, a tu jakis kwiatek w doniczce, a tu jakas miska/pizama/skarpety/rekawiczki (co akurat jest ciekawego).

mam podobnie z ksiazkami w biedronce i tesco, czasami staram sie ominac szerokim lukiem ale nie zawsze mi sie udaje
podobnie z rzeczami do domu, np jakies pudeleczka plastikowe, swieczki, blaszki czy foremki do pieczenia
o, dzisiaj np wzielismy w biedronce patelnie, malutka taka na 1 jajko sadzone, ze bedzie wygodniej itp, niby tylko 16zl ale doliczajac ksiazke dla mlodego to juz 25zl sie uzbieralo

Ah...oszczędzanie-temat rzeka :D
Ostatnio doszłam do ciekawego wniosku-im więcej zarabiam, tym więcej wydatków się ''nagle'' znajduje.
U nas w tym procesie pomagają trzy zwierzaki-jak nie szczepienie kota, to uszatek złapie grzybicę i tak w kółko macieja...
Końcówkę roku mamy wybitnie okazyjną bo poza Gwiazdką, mamy też 3 inne okazje ( w tym dwa razy urodziny), ale w tym roku muszę jakoś sensownie zabrać się za kupowanie prezentów bo w ostatnich latach bardzo dużo dawałam od siebie (bardziej w sensie poświęcania czasu i energii na szukanie niż w sensie finansowym), a dostawałam bardzo mało i zaczęłam sie w związku z tym czuc niefajnie.
Jutro idę zapolować na drewniana autostradę z Lidla na urodziny chrześniaka.

lizak 6 zl.

A duży? :P

cos jak piwo w knajpie - 7 zl,

Jessus Maryjo... U nas piwo w lokalu jakieś 4,5-5 zł kosztuje :)

kino za 20 zl a film za pol roku w tv za frr

eeeeeeeee, ale kino jest fajniejsze niz telewizor :P

fajowa zabaweczka, ale mój by jeszcze nie zaczaił.... Miejmy nadzieję, że wszystko przed nami ;)

ja w tym miesiacu staralam sie robic bardzo rozsadne zakupy, na zasadzie "przemysliwania" czy na pewno tego potrzebuje, czy to nei bedzie na zapas i czy wszystko wykorzystam. Jeszcze dokladniej przegladam gazetki promocyjne biedronki, tesco czy kauflanda (i tak np za pieprz ktory w osiedlowym jest po 2,49, w tesco po 1,99 a w kaufie po 0,99 kupowalam) no i postanowilam zuzyc wszystkie zapasy najpierw nim zrobie nastepne zakupy. w ten sposob udalo mi sie kupic 3 prezenty gwiazdkowe, kozaki dla siebie i mlodej (chociaz tu poszlam po taniosci bo za dwie pary niecale 250zl zaplacila) no i gdyby nie niespodziewane wydatki to bylabym w stanie odlozyc cokolwiek ale jak tu oszczedzac jak chorobsko i kontuzja meza to stowacz w aptece plus wypadl mi zakup ksiazek do pracy ponad 100zl, kompletu ksiazek za 65zl na zajecia dodatkowe dla mlodej (w szkole ma do sprawdzianu przygotowujace), plus 140zl wplata na rade rodzicow za dwojke uczniakow

no ja tam nie wiem po ile piwo w knajpach. nie chodze;-P ale chyba pod nasypem na boguslawskiego to mozna za 5-7 zl kupic. a w rynku to nie wiem.
do dobra, zerknelam na spiz - 10-11 zl/0,5 l

Treść doklejona: 23.11.14 20:01

dżasti: Wczoraj to tak wyczysciclismy ze dzis na sniadanie nie bylo co jesc hehehhe

buhaha
ja tez chyba w tym miesiacu zrobie czyszczenie zapasow, to sobie lodoweczke rozmroze przynajmniej;-P

U nas piwo 7 - lane, 8 - 9zł butelkowe w centrum, w normalnym pubie
Ewa rozumiem że ty mieszkasz w jakimś mieście typu Wrocław lub Warszawa, mi kiedyś koleżanka z Warszawy mówiła, e piwo w centrum kosztuje powyżej 10 ale już w fajnych knajpkach poza centrum jest tańsze

no wyjscie do knajpy zeby alko kupic to juz niezle trzepie po kieszeni dlatego wsrod naszych znajomych ostatnio malo kto juz chodzi i raczej spotykamy sie w domu przy winie
z takich cen knajpianych to kieliszek wina 0.1l to od 12 do 16zl zalezy od miejsca ale co sie dziwic jak za mala butelke 0,2 coca coli czy mineralnej trzeba zaplacic od 4zl w gore

Że taniej na Śląsku, to wiedziałam, ale serio, aż taką różnicą mnie mocno zaskoczyłyście. Nic no, pozostaje się cieszyć i bez żalu na piffko wychodzić

dżasti: wydlubywalismy paluchem antyperspirant

:) Ja zawsze rozcinam tubki kremów, czy wypłukuję wodą resztki żeli pod prysznic itp. W takiej tubce naprawdę sporo zostaje.

Manga fajny jest smart saver ja już mam dzięki niemu 3 tysie na koncie od maja, też mam 10 %, zawsze jak na początku m-ca płacę za przedszkole, komórki, angielski to od razu leci spora sumka na savera, jedne zakupy za 200 zł i 2 dyszki na saverze

Na smart saver kasa leci jak płacisz kartą i jak robisz przelew, przy wybieraniu z bankomatu już nie. Zawsze można z niego kasę wybrać, ale ja jeszcze nie musiałam tego zrobić. My z mężem mamy dwa konta i on płaci duże rachunki, kredyt, czynsz, 3 filar wszystkie opłaty, a ja przedszkole i takie mniejsze rzeczy, tylko ja mam savera. Tu właśnie chodzi o to że powoli sobie oszczędzasz i tego tak nie odczuwasz np płacisz w sklepie 35 zł i 3,50 idzie na smarta i tak grosz do grosza pod koniec m-ca ładna sumka się zbierze, ale jak ktoś ie płaci kartą lub nie robi przelewów to nie ma sensu tego uruchamiać.Jak ostatnio patrzyłam to smart saver ma najlepsze oprocentowanie bo chyba 3% wszystko inne ma mniej ale tylko do kwoty 5 tyś bo potem już spada. Czyli jak będę miała 5 tys uzbierane to np zakładam sobie lokatę i zaczynam zbierać od zera

<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 24.11.14 11:07</span>
ja oprócz rozcinania tubek mam na czarną godzinę próbki np kremów, balsamów, nie raz się przydały jak pod koniec m-ca było mało kasy a tu krem się skończył, zawsze można się poratować, a palcem nawet pomadkę ochronną wygrzebuję przy końcówce

co do torebek na prezenty, ja mam fioła na ich punkcie. Posegregowane na kategorie: urodziny/imieniny, święta, urodzenie dziecka... ;]

A u mnie tez posegregowane torebki na prezenty. Tylko musze oznaczac ktora od kogo dostalam, zeby "fo pa" nie popelnic. Choc ja na BN to lubie wymyslac jakie fajne opakowania, czesto takiej wychodza niz torebki, ale ze kazdy w rodzinie idzie na latwizne, wiec mam torebek od groma i w tym roku uzyje.
A wroce jeszcze do chemii i kosmetykow. No nie wiem, jak Wam sie udaje 50 zl na to wydawac. Dzis rossman i to tylko niezbedne rzeczy (2 antyperspiranty, odzywka do wlosow, 3 szczoteczki do zebow, zapach do kontaktu i 2 rolki papieru toaletowego) i 75 zl poszlo. W zeszlym tyg. musialam cala kolorowke kupic, bo sie akurat pokonczylo i mimo, ze skorzystalam z promocji (2 produkt gratis) to wydalam 130 zl. A jeszcze zostana do kupeinia w przyszlym tyg. plyn do plukania i srodki czestosci. Kremy zapewne juz w przyszlym mcu. I jakbym nie krecila to minimum 300 zl miesiecznie idzie na to.

fajny, ale jak sie nie ma kasy na styk. niestety.

Ale można sobie ustalić ile procent ma iść na konto, można dać ta jak Hyde czyli do pełnej 10 ja dałam 10%, bo wiem że nie płacę rachunków typu 900 zł kredytu tylko 150zł przedszkole, 90 zł angielski, więc się odkłada nie za dużo, a czasami właśnie takie kwoty wydajemy bez pomyślunku tu kawka i poszła dycha. To nie lokata na której kasa jest zamrożona i nie do ruszenia przez kilka m-cy, zawsze można wybrać gdy braknie.

ja wczoraj kopiowalam kolezance "niedowiarce" jakiego rzedu kwoty trafiaja u mnie na smart savera - to zestawienie z 2tygodni ostatnich od 1grosza do prawie 10zl
1,37
1,01
6,03
1,02
5,60
5,17
1,64
1,01
4,26
0,01
8,50
5,50
9,93

Ja po 3 tygodniach oszczedzania, stwierdzam, ze jednak nie wyrobimy sie w 2000 zl w miesiacu na zycie poza rachunkami. I ze to nie jest w cale jakis eksces wydawac tyle kasy. Wczesniej jakos nie umialam ogarnac- jak mozna wydac 3000 zl na zycie????????? Myslalam, ze 1000 to powinien wystarczyc bez nic. Ale wydajemy tygodniowo- 200 na jedzenie (mieszcze sie bez problemu z zakupem miecha i przekasek), 100 na paliwo, 100 ma na wydatki maz typu - srubki, kleje itp, samochodzik dla Malsia oraz hasla- kup pieluchy, papier toaletowy i mleko. Do tego 100 na chemie i kosmetyki oraz moje "pierdoly" no i oczywiscie ginekolog i leki. No i nie ma tu miejsca juz na ubrania, drozsze zabawki dla Maksia, czy sprzety domowe (gdzie zawsze niestety co miesiac cos). No jakby nie krecil to ponad 2500 miesiecznie zejdzie. Ale rzeczywiscie lepiej to widac placac gotowka.

ja w tym miesiacu zaczelam zapisywac na co ile idzie. tzn w dniu wyplaty. 24.12 pewnie dostane kolejna wyplate wiec podlicze i zobacze na co poszlo niepotrezbnie.

A ja się zaczęłam zastanawiać nad tym co Hydzia napisałaś z tymi końcówkami. Jakbym codziennie opróżniała do "świnki" wszystkie drobne z portfela to by się niezła suma uzbierała, ja chyba tak zacznę, bo koperty u nas to totalny niewypał (my więszkość rzeczy przez net kupujemy, łącznie ze spożywką).

Koncowkami w skarbonce mlodego uzbieralam w dwa miesiace 40zl, w corki 35 (on groszowki ona zlotowki)
Na smart saverze miesiecznie odklada sie 100zl. Realnie wiec wychodzi ze ok 150zl oszczedzam na bank.
Jakies 'dyszki' wrzucam do swinki skarbonki czasami nawet co kilka dni, do skarbonki dobiore sie po nowym roku z nadzieja ze chociaz na prezent odlozylam
Tyle ze ja z reguly oszczedzam na b.konkretne rzeczy, typu zakup ekogroszku, czegos do domu itp a niestety duza czesc tego idzie na nadprogramowe wizyty lekarskie

Kur... i jak tu oszczędzać, jak na akcesoria do ozdabiania ciast i ciasteczek, barwniki, ozdoby itd wydałam właśnie 150zł...
Hmmm

miceralny uzywam z biedronli robiony przez tolpe

A widzisz.... Ja dziś w POLO akurat byłam i już trzymałam płyn Garniera (16 zł) gdy mi wpadł w oko ten tani. On jest ze scin care. Nigdy go nie miałam, więc ciekawa jestem czy jest "dobry".

A a pro po oszczędności. Jutro jadę z Dawidkiem do neurologa. Autobusem. I powiedzcie mi jeśli wiecie... Czy abym mogła z nim pojechać jako "opiekun" wystarczy mi ta taka kartka gdzie mi napisali, że on jest niepełnosprawny?

A nie wystarczy, że jestem jego matką? ;) A legitymacje to gdzie sie załatwia????

chyba ja mam rację ;)