Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorkarakal
    • CommentTimeOct 31st 2011
     permalink
    a to się nazywa krótkowzoroczność "mąż jest tu i teraz"... w każdej chwili może zabraknąć. a rachuneczki same się nie pospłacają. nie mówię już o wydatkach na pierdoły.
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeOct 31st 2011
     permalink
    Mój partner zarabia dość duże pieniądze.Niestety on do oszczędnych nie należy, dlatego ja musiałam przejąć "pałeczkę" i za każdym razem jak on dostaje wypłatę przynosi wszystko do domu i chowamy do koperty.Na początku robimy zakupy (jedzenie,potrzebne rzeczy),no i w między czasie idzie bardzo dużo pieniędzy na głupoty.. Nie wiem jak mam to ukrócić. Od dwóch miesięcy liczymy każdą złotówkę.. Jest tyle wydatków,że ledwo dajemy radę. Ostatnio o niczym innym nie myślę.
    Co najśmieszniejsze.Nie wyobrażam sobie sytuacji,że on przynosi ciężko zarobione pieniądze do domu,a ja biegnę na zakupy i wydaję na swoje przyjemności. Tak na prawdę ja sama wiem,że chodzbym chciała kupić sobie jakieś buty czy nawet spodnie to nie mogę sobie na to pozwolić,bo martwię się,że potem nam nie wystarczy.
    Podziwiam go,że pracuje po jedenaście godzin dziennie,sześć dni w tygodniu.Bardzo chciałabym mu pomóc,ale nie jestem w stanie iść do pracy. Do 15 tygodnia jakoś dawałam radę,potem przyszły wymioty i nie dało się.No,a teraz brzuch duży i nie mam siły.. :sad:
    Najbardziej mnie martwi,że tyle pieniędzy idzie na pierdoły i niepotrzebne rzeczy.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 31st 2011 zmieniony
     permalink
    Nie jesteś w stanie powstrzymać się przed zakupami niepotrzebnych rzeczy? Wcześniej pisałaś, że czuwasz nad wydatkami.
    Myślałaś o wyprzedaży zbędnych rzeczy? Wtedy będzie z nich jakiś pożytek, a komuś się przydadzą.
    --
  1.  permalink
    Ja jak mam pms to muszę jeśc i kupować.;)
    I nie chce mi sie powstrzymywac od tego :)
    Hussy- a Twój partner to gdzie tę kasę wydaje skoro tak długo pracuje? W sklepach całodobowych?
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeOct 31st 2011
     permalink
    U nas najwiecej kasy idzie na jedzenie a wcale nie kupujemy jakis rarytasow, tylk oograniczamy sie do "minimum" i niezbednych produktow :/ To mnie najbardziej wkurza, ze produkty podstawowe sa tak drogie
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeOct 31st 2011
     permalink
    Aga, pali papierochy non stop. Codziennie wypala paczkę a to już jest 10 zł dziennie. No i też trochę nasza tu wina,że wydatki związane ze ślubem zostawiliśmy na ostatnią chwilę i wszystko na raz trzeba opłacać. Bardzo dużo zapłaciliśmy w kościele.Dosłownie za każdy wyciągnięty papier (akty chrztu,bierzmowanie,zapowiedzi). Dużo pieniędzy idzie na jedzenie.
    Amazonka,myślałam.Tylko nie wiem jak się zabrać do tego. Czy skorzystać z allegro czy jak ?
    Myślałam też żeby założyć jakieś konto w banku i wpłacać co miesiąc określone sumy..
    --
  2.  permalink
    No fajki to niestety spory wydatek- fakt
    ale z pewnoscią slubne zakupy cieszą, prawda? :)
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeOct 31st 2011
     permalink
    Cieszą, owszem :smile: Tylko jak napisałam.Nasza wina,że na ostatnią chwilę się z tym zebraliśmy. Za nie całe dwa tygodnie do odbioru suknia ślubna :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeOct 31st 2011
     permalink
    Hussy, mowili Ci w kosciele ile dac za papiery? Przeciez to jest "co łaska"
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeOct 31st 2011
     permalink
    Trisha: U nas najwiecej kasy idzie na jedzenie a wcale nie kupujemy jakis rarytasow, tylk oograniczamy sie do "minimum" i niezbednych produktow :/ To mnie najbardziej wkurza, ze produkty podstawowe sa tak drogie


    Nie wiem jak się wydatki przekładają przy starszym dziecku... Jednak teraz jak jest, oprócz nas, jeszcze Wojtuś to faktycznie pieniążki się szybciuteńko rozchodzą... Mam nadzieję,że to się zmieni jak Wojtuś będzie troszkę starszy i będzie mógł jeść to samo co my.
    --
  3.  permalink
    wtedy dojdą inne wydatki.
    Opłaty za przedszkole czy ksiązki
    ja we wrzesniu na opłaty przedszkolne Hani i szkolne Michała wydałam 1600zł. wg mnie to sporo
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeOct 31st 2011
     permalink
    Trisha, ostatnio jak byłam odebrać akt chrztu. Wypisanie Proboszczowi zabrało jakieś 3 minuty,włożył papier do koperty,ja biorę mówię dziękuję po czym on odchrząkuje i z pretensją - co łaska.Pytam czy może być 20 zł. Więc mówi jak pani tyle ma to niech tyle będzie.Więc wyjmuje 100zł i pytam czy nie ma rozmienić,bo nie mam drobnych ,a on podniósł się i mówi proszę to wziąć(akt chrztu) i do mnie już nie przychodzić..
    Z tą łaską to jest tak,że niby mówią co łaska,ale za chwilę jest -co łaska 100zł. I tak po 100 zł za każdy papier. Nie wiem czy to tylko u nas tak jest czy co.Jestem tym nie mile zaskoczona powiem szczerze.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 31st 2011
     permalink
    Hussy, Allegro aż się prosi. Tą drogą poszło już naprawdę dużo rzeczy: książki, ubrania, nietrafione prezenty, niepotrzebne bibeloty, kosmetyki. Mąż sprzedał niepotrzebny sprzęt elektroniczno-komputerowy. Są na to chętni.
    Są ludzie, którzy pozbywają się podręczników do NPR i tacy, którym są one potrzebne.
    1 klient był na tyle zdesperowany, że w porządnym deszczu przyjechał na rowerze po zepsute wideo 10 km. Miał zakład naprawczy i skupował zepsuty sprzęt, aby go naprawić i sprzedać z zyskiem.
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeOct 31st 2011
     permalink
    aga1976: wtedy dojdą inne wydatki.
    Opłaty za przedszkole czy ksiązki
    ja we wrzesniu na opłaty przedszkolne Hani i wydatki szkolne Michała wydałam 1600zł. wg mnie to sporo


    Aaaa... Zapomniałam:bigsmile:
    Swoją drogą ciekawe dla kogo są te stawki? Bo jeśli chodzi o przedszkola to mam wrażenie,że nie opłaca się być w związku małżeńskim i zarabiać na sensownym poziomie. Bo jeśli tak jest to można zapomnieć o miejscu w państwowym przedszkolu. No, albo graniczy to z cudem... A nawet jak się uda to o jakichkolwiek ulgach można pomarzyć...
    --
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeOct 31st 2011
     permalink
    Hussy nie pytaj ile dac tylko przyjdz z koperta juz gotowa, potem daj, podziekuj i wyjdz :))

    Proboszcz w mojej parafii powiedzial mi, ze spisanie protokolu kosztuje (doslownie) 200zl. Pomyslalam, ze za ta chciwosc, to juz na pewno dostanie fige z makiem i pojdziemy spisac protokol do meza parafii i tam damy co łaska. Cale szczescie, tam trafilismy na cudowngo ksiedza :)
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeOct 31st 2011
     permalink
    Nie ma się co oszukiwać, ceny jedzenia poszły ostro w górę i chyba nawet nie mając dziecka wydawalibyśmy teraz znacznie więcej niż kiedyś. Ale ceny jedzenia typowo dla dzieci potrafią powalić - naprawdę się cieszę, że mam dziecko, które bardzo wcześnie zaczęło jeść to, co my i obchodzimy się bez tych wszystkich słoiczków, kaszek, soczków i innych wynalazków. Przeraża mnie też mleko modyfikowane - przestałam karmić miesiąc temu, więc teraz młoda popija raz dwa razy dziennie kubek mm. Rany, ile kasy trzeba by wydać, gdy karmi się nim od początku...
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeOct 31st 2011
     permalink
    Jaheira u nas potem szla kasa na kaszki rozne, jogurciki no i teraz idzie na mleko modyfikowane, bo mlody chetnie pije 3 razy dziennie. Po drodze wychodza jakies chorobska wiec leczenie tez kosztuje itp. Ciagle sa jakies wydatki ;/
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeOct 31st 2011 zmieniony
     permalink
    Mi ostatnio tata opowiadał,że na allegro kupił żelazko za 20zł + przesyłka ok. 15. I podobno jest bardzo dobre :smile:
    ---
    Nie powiem,zachęciło mnie to. We wtorek wezmę się za przeglądanie.Zawsze będzie parę groszy do przodu :wink:


    Trisha, w sumie to nie pomyślałam.. Nie potrzebnie pytałam ile. Może faktycznie najlepiej włożyć do koperty tyle ile uważa się za słuszne i dać. Chyba,że ksiądz sprawdzi i powie ,że za mało. Chyba już nic mnie nie zdziwi
    --
  4.  permalink
    trish- to prawda- jak ktos zachoruje to trzeba wydac majątek :/
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 31st 2011
     permalink
    Potraktuj przeglądanie jako inwestycję, przyjemność, oczyszczanie życia z gratów. Potem czas na zdjęcia, kuszący i rzeczowy opis i czekanie na oferty. ;-)
    Byłam b. zadowolona z nowych idealnie dopasowanych dżinsów za 1 zł + przesyłka.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeOct 31st 2011
     permalink
    Ja odkladam dzieciakom do skarbonki wszystkie drobniaki ktore mi zostaja w portfelu, robie to codziennie po przyjsciu z pracy (po drodze kupuje pieczywo, wedline warzywa etc) i wszystkie ponizej zlotowki trafiaja do skarbonki mlodego (on idzie ciagle na ilosc) a 1 lub 2zl do corki, w ciagu roki uzbieralo sie kilkaset zl u kazdego, pieniazki odlozone i pojda na urzadzenie pokoikow. Oprocz tego mamy dwa konta, z jednego robimy oplaty i reszte odkladamy a z drugiego idzie na zycie.

    Co do allegro to kiedys sprzedawalam wszystko co nie bylo juz potrzebne, teraz mi sie nie chce i to glownie dlatego ze trzeba czasu poswiecic na zrobienie fot i opisow a rzeczy co raz gorzej sie sprzedaja; poszly koszty przesylki do gory i czesto wychdozi taniej kupic na miejscu niz przez net. Nie doliczalam kasy za koperte babelkowa czy papier w ktory pakowalam paczke i jakbym miala sprzedawac cos za zeta to marnie bym na tym wyszla. Dogadalam sie wiec np z sasiadka ze odkupuje ode mnie rzeczy po malym a ze znajoma rodzicow ze w zamian za rzeczy po mojej corce a dla jej wnuczki dostajemy wiejskie jajca, owoce a w sezonie grzyby. Pasuje mi to rozwiazanie.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 31st 2011
     permalink
    Szkoda, że nie mamy tradycji wyprzedaży garażowych. Wtedy Allegro straciłoby sporo obrotu.
    --
    •  
      CommentAuthoresteban
    • CommentTimeOct 31st 2011
     permalink
    Dziewczyny tak czytam o tym odkładaniu grosików albo 5zł do puszek, skarbonek, słoików i myślę sobie, że szkoda byłoby mi trzymać nawet tak nieduże sumy w domu. Nie dziwcie się bo ja trochę sknera jestem :devil: i od razu ładowałabym na lokatę. Obecnie odkładamy na budowę domu i powiem Wam, że z samych odsetek z lokat żyjemy w luksusie przez pół roku. Także to się naprawdę opłaca. I warto mieć cel (choćby malutki) i wyznaczyć sobie czas po jakim się go zrealizuje - motywacja jest wtedy ogromna. Jak zrealizujecie kilka takich marzeń to o kolejne oszczędności będzie łatwiej :smile:
    No i oczywiście oboje do pracy!
  5.  permalink
    esteban- zeby zyc w luksusie z odsetek to chyba to muszą być MEGA lokaty
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeOct 31st 2011
     permalink
    aga1976: esteban- zeby zyc w luksusie z odsetek to chyba to muszą być MEGA lokaty


    No właśnie miałam to napisać bo też się troszkę w temacie orientuję...
    --
    •  
      CommentAuthoresteban
    • CommentTimeOct 31st 2011 zmieniony
     permalink
    Nie zaprzeczam. Obecnie są to spore sumy, bo tak jak pisałam i cel (budowa domu) jest ogromny. Ale dodam, że po studiach zaczynaliśmy od zera a nawet z minusa, bo mój małż jako kawaler był zmuszony pożyczyć pieniądze na życie. To było jakieś 7 lat temu i jak pomyślę o tym co było wtedy to teraz rzeczywiście jest luksus :bigsmile:. Możecie mi wierzyć albo nie ale nie mieliśmy nic. Jedni rodzice nie mieli nam z czego pomóc a drudzy mieli ale nie wyrażali chęci pomocy. Mieszkając u teściów płaciliśmy "lokatorne" plus opłaty i wtedy powiedziałam dość. W przeciągu miesiąca wyprowadziliśmy się na drugi koniec Polski do mojego domu rodzinnego, gdzie nikt nie wymuszał na nas płacenia za wspólne pomieszkiwanie. Powoli zaczęliśmy się odbijać od dna. Najpierw udało nam się zaoszczędzić na samochód, potem na dużą działkę, sami wyprawiliśmy sobie wesele a teraz składamy na dom. Zarabiamy dobrze, nie mamy nałogów, racjonalnie wydajemy pieniądze, pilnujemy lokat i cały czas je odnawiamy... no i dużo pracujemy :bigsmile:
  6.  permalink
    esteban- przez jakis czas miałam pieniądze na lokatach- własnie na budowę domu. Na 100% inwestycji. Odsetki pokrywały koszt wynajmu 3-pokojowego mieszkania. Napewno nie wystarczyłyby na życie w luksusie
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 31st 2011
     permalink
    Za to płatne 28dni to luksus ponad miarę?
    --
  7.  permalink
    a ktos tak mówił?
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeOct 31st 2011
     permalink
    no byc moze to wzgledne pojecie luksusu albo macie na koncie setki tysiecy
    od przykladowych 100tys wlozonych na rok uzyska sie z 500-600zl miesiecznie, zadna rewelacja
    •  
      CommentAuthoresteban
    • CommentTimeOct 31st 2011 zmieniony
     permalink
    Amazonka: Za to płatne 28dni to luksus ponad miarę?

    Do mnie pije :bigsmile:
    Zaznaczałam, że jestem oszczędna i kilka razy się zastanowię zanim wydam pieniądze. No i tak np uważam, że płacenie za prowadzenie wykresu i możliwość wysłania wiadomości na priv nie jest mi do niczego potrzebne :wink:

    MrsHyde ale za 100 tys domu się nie zbuduje :wink: A i nawet te 6000-7200zł / rocznie drogą nie chodzi :wink: A mając uzbierane np 400-500 tysięcy z czego miesięczne odsetki rzędu 2-3 tys już pozwalają żyć przyzwoicie...
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 31st 2011
     permalink
    esteban: Zaznaczałam, że jestem oszczędna i kilka razy się zastanowię zanim wydam pieniądze. No i tak np uważam, że płacenie za prowadzenie wykresu i możliwość wysłania wiadomości na priv nie jest mi do niczego potrzebne :wink:


    dla mnie to troszkę zakrawa na sknerość a nie oszczędność :wink:

    bez obrazy oczywiście :smile:
    --
  8.  permalink
    esteban: odsetki rzędu 2-3 tys już pozwalają żyć przyzwoicie..

    przyzwoicie :)
    z tym się moge zgodzic :)
    ale luksus to nie jest :)
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeOct 31st 2011
     permalink
    Teo i tu calkowicie sie zgadzam, bycie oszczednym a bycie skuza to olbrzymia roznica

    Esteban dom mozna spokojnie pobudowac za mniej niz 500tys :P
  9.  permalink
    ale gratuluję Wam umiejętności zaoszczędzenia 500 tys przez 7 lat.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 31st 2011
     permalink
    aga1976: ale gratuluję Wam umiejętności zaoszczędzenia 500 tys przez 7 lat.


    ja się zastanawiam jak to możliwe w ogóle :devil:
    albo harowali za granicą albo mają jakieś wypasione w kosmos prace :smile:
    --
    •  
      CommentAuthoresteban
    • CommentTimeOct 31st 2011 zmieniony
     permalink
    Też tak gdzieś wyżej o sobie napisałam i nie wstydzę się tego. Życie mnie do tego zmusiło a teraz przynajmniej mam satysfację, że na wszystko zapracowaliśmy z mężem sami :smile:
    Na pewno dla wielu z Was opłaty za konto to nieduża suma a ja np wolę przeznaczyć te pieniądze na inny cel. I tak wykresy prowadziłam wcześniej w exelu i przyzwyczaiłam się do tego.

    Za granicą nigdy nie pracowaliśmy (mąż właśnie przez wyjazd narobił sobie długów), dużo pracujemy i zarabiamy dobrze...
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeOct 31st 2011
     permalink
    esteban: [/quote][quote=esteban]A mając uzbierane np 400-500 tysięcy z czego miesięczne odsetki rzędu 2-3 tys już pozwalają żyć przyzwoicie...


    A to po pierwsze zależy gdzie... A po drugie dla jednych przyzwoite życie jest wtedy kiedy jedzą chleb z masłem a dla innych jak mogą coś jeszcze na tę kanapkę wrzucić...
    Ale zdecydowanie 2000-3000 to na pewno nie jest luksusowe życie bez zmartwień...

    esteban: W przeciągu miesiąca wyprowadziliśmy się na drugi koniec Polski do mojego domu rodzinnego, gdzie nikt nie wymuszał na nas płacenia za wspólne pomieszkiwanie.


    I jak widać ten "luksus" jest czyimś kosztem więc chyba nie ma się czym chwalić w kontekście dojścia do czegoś samemu...
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeOct 31st 2011
     permalink
    to oszczedzanie rzedu 6tys miesiecznie, na jakis dyrektorskich stanowiskach ewentualnie przy byciu mega wzietym wolnym strzelcem to moze mozliwe, szeregowi pracownicy takiej szansy nie maja
  10.  permalink
    Nie ma sie czego wstydzic, Esteban,. A juz napewno nie umiejętnosci zaoszczędzenia TAKIEJ kasy w tak krótkim czasie :)
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeOct 31st 2011
     permalink
    A mi się wydaje,że to oszczędzenie to dlatego że tak jak już koleżanka napisała mieszkają za darmo u rodziców(mieszkanie u teściów w zamian za opłaty było be) no i podejrzewam że wyżywienie też jest z pomocą rodziców... Więc jak dla mnie to słabe oszczędzanie... I raczej nie powód do chwalenia się...
    --
    • CommentAuthordaga282
    • CommentTimeOct 31st 2011
     permalink
    Jaheira: A mi się wydaje,że to oszczędzenie to dlatego że tak jak już koleżanka napisała mieszkają za darmo u rodziców(mieszkanie u teściów w zamian za opłaty było be) no i podejrzewam że wyżywienie też jest z pomocą rodziców... Więc jak dla mnie to słabe oszczędzanie... I raczej nie powód do chwalenia się...
    Mimo wszystko dla mnie kwota niewyobrażalna. Sami pracowaliśmy zagranicą ponad 2 lata, mój mąż jest marynarzem ja mam niezłą pracę ale takie kwoty są dla mnie abstrakcją i wcale nie jestem rozrzutna wręcz przeciwnie, ale jak to się mówi z pustego nawet Salomon nie naleje:wink:
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeOct 31st 2011
     permalink
    Esteban to zdradz czym sie zajmujesz, moze warto sie przebranzowic, to wolny zawod czy posada w firmie prywatnej (w panstwowe dobrze zarabianie nie wierze). No i czym dla ciebie jest okreslenie duzo pracujemy?
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeOct 31st 2011 zmieniony
     permalink
    daga282: Mimo wszystko dla mnie kwota niewyobrażalna. Sami pracowaliśmy zagranicą ponad 2 lata, mój mąż jest marynarzem ja mam niezłą pracę ale takie kwoty są dla mnie abstrakcją i wcale nie jestem rozrzutna wręcz przeciwnie, ale jak to się mówi z pustego nawet Salomon nie naleje:wink:


    Ale to dokładnie jak u mnie i u męża, no może bez pracy za granica i marynarzowania...
    Poza tym jak dla mnie to taka historyjka palcem na wodzie pisana... Bo jak żyją z samych odsetek? No OK i pewnie pensje przelewają na konto...
    A wcześniej co? Przecież od razu nie zaczynali od takiej kwoty oszczędności więc i odsetki były inne, na pewno nie wystarczające na życie...
    Prawda jest taka,że gdybyśmy my mieszkali u rodziców za darmo i mielibyśmy komfort nie wydawania ani złotówki z pensji to uzbieranie takiej kwoty nie byłoby najmiejszym problemem...
    Ale ponieważ jesteśmy samodzielni to pomimo niezłych pensji nie mamy oszczędności rzędu 500 tys.
    --
  11.  permalink
    Jaheira- nam rodzice tez pomagali- w miarę mozliwości.
    Mam nadzieje,że i my będziemy mogli pomóc naszym dzieciakom.
  12.  permalink
    Jaheira: mielibyśmy komfort nie wydawania ani złotówki z pensji

    eee
    co to za komfort :)
    To smutne zycie :)
    •  
      CommentAuthoresteban
    • CommentTimeOct 31st 2011 zmieniony
     permalink
    Widzę, że na temat pieniędzy trudno spokojnie porozmawiać. Zaraz jakieś domysły, przeliczenia, czepianie się.
    Jaheira wyjaśnię Ci... moich teściów stać było na wszystko a mimo to teściowa żądała pieniędzy za wszystko i potem bardzo szybko je upłynniała (jest zakupoholiczką). Z pierwszej mojej pracy opłacałam bilety i możliwość mieszkania u teściów, reszta szła z zarobków męża. Trudno nam było wtedy cokolwiek odłożyć a moja rodzina nie była w stanie zrozumieć jak można brać od dzieci pieniądze. Między innymi dlatego się przeprowadziliśmy. Udało mi się znaleźć dużo lepszą pracę. Po czasie zrobiliśmy rodzicom generalny remont domu i ogrodu (z wdzięczności) i nadal im pomagamy, bo teraz nas na to stać. Pracujemy na kierowniczych stanowiskach, mamy samochód służbowy co jest dużym odciążeniem. I wcale to nie jest tak, że się chwalę. Po prostu napisałam, że jak się czegoś bardzo chce to nie patrzy się na poświęcenia. Dla jednych luksus to latanie samolotami w dzień powszedni a dla mnie to np możliwość kupienia swetra za 500zł jeśli tylko bardzo mi się podoba - co też nie oznacza, że kupuję po kilka takich swetrów w miesiącu.
    Ja mam tzw "wolny zawód" ale nie pracuję w branży. Ale dzięki niemu mam możliwość dorabiania po godzinach. Mąż też. Zdarza nam się wracać z pracy i siadać do kolejnej roboty...
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeOct 31st 2011
     permalink
    aga1976: Jaheira- nam rodzice tez pomagali- w miarę mozliwości.
    Mam nadzieje,że i my będziemy mogli pomóc naszym dzieciakom.


    Aga tylko ja rozróżniam pojęcie pomocy ze strony rodziców od życia na ich koszt...
    Jeśli ktoś żyje się wg drugiej zasady to dla mnie nie jest autorytetem w kwestii "jak oszczędzać"
    --
    •  
      CommentAuthoranne76
    • CommentTimeOct 31st 2011 zmieniony
     permalink
    Żeby przez 7 lat zebrać 400 tysięcy złotych, trzeba co miesiąc odkładać prawie 4800 zł. Skoro w tym czasie udało się zaoszczędzić (w krótszym okresie) dodatkowo tyle pieniędzy żeby kupić dużą działkę i samochód (wiem - można kupić jakiś "złom za grosze", ale rozumiem, że nie taki Esteban miała na myśli), to zastanawiam się ile trzeba zarabiać, żeby to się udało. Do tego generalny remont domu i ogrodu rodziców... Nawet jeśli ma się gratis wikt i opierunek u rodziców. No to przecież nie od razu były takie "wielkie" odsetki z lokat, żeby starczało na luksusowe życia. No i ten luksus też wydaje mi się być kwestią względną...
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeOct 31st 2011
     permalink
    Taki ani złotówki to chyba by się nie dało ;) Doceniłabym taki gest rodziców ale na pewno sama zaoferowałabym wspólne utrzymanie domu, w którym wspólnie mieszkamy, jakoś nie czułabym się dobrze żerując na rodzicach, więc rozumiem cię Jaheira. Tez lubię być samodzielna ;)
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.