Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeApr 11th 2011 zmieniony
     permalink
    Skąd będziesz wiedziec, że jesteś zdrowa jeśli nie zajdziesz w ciążę?
    Celem leczenia niepłodności jest urodzenie dziecka. Czy w przypadku naprotechnologii, czy standardowego leczenia ginekologicznego, czy w przypadku IU lub ivf.
    Skoro dziecko poczęte dzięki in vitro jest dzieckiem jak każde inne dlaczego nie możesz zaakceptowac, że in vitro ten cel pomaga osiągnąc, tak samo jak inne metody leczenia niepłodności. Niepłodnośc to nie grypa, że jak przestaniesz kaszlec, to można Cię będzie uznac za wyleczoną.

    To, że jeszcze nie rozpoczęłaś starań, nie dyskfalifikuje Cię z tej dyskusji, ale potwierdzeniem tego, że bagatelizujesz temat, z powodu tego, ze nia masz o tym pojęcia są chocby te słowa "do której prawo mają tylko wieloletnie staraczki którym nie wychodzi.".

    _____
    Dotia: Dla mnie celem leczenia niepłodności (lub kłopotów z płodnością które uniemożliwiają zajście w ciążę) jest zdrowie kobiety. Co mi po in vitro skoro rak macicy zostanie i umrę rok po porodzie?

    Tu się zgodzę. Tylko, ze rak macicy to nie niepłodnośc (aczkolwiek może do niej prowadzic). To tak samo jakbyś zapytała co mi z tego, że urodzę dziecko dzięki in vitro skoro in vitro mnie z raka nie wyleczy. To już temat na inną dyskusję - świadome podejmowanie decyzji o rodzicielstwie.
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeApr 11th 2011
     permalink
    Dotia: A na zdrowie czym sobie zasłużysz Jaheira? To dopiero niesprawiedliwe!


    Niesprawiedliwe jest to,że lobby o skrajnych poglądach zasłaniając się tym co moralne, czy sumieniem i przy okazji nie mając pojęcia i nie znając pojęcia niepłodności(z autopsji) próbuje a wręcz chce decydować za innych o tym jak mają żyć.
    Zawsze mnie denerwowały hasła o "ochronie życia poczętego" głoszone przez to lobby, podczas gdy zapomina się o ochronie życia i zdrowia od momentu, kiedy jest już ustawowo chronione w łonie matki, bądź gdy się już narodzi...
    Jakby mało docierało do nas historii o matkach, które zaniedbują się podczas ciąży a następnie zaniedbują siebie i dziecko...
    Mówi się głośno i krzyczy w sprawie in vitro, a akurat ludzie, którzy się na tę metodę poczęcia dziecka decydują są bardziej zdeterminowani i są w stanie poświęcić więcej i więcej ofiarować swojemu dziecku...
    --
    •  
      CommentAuthorDotia
    • CommentTimeApr 11th 2011
     permalink
    Chciałam podkreślić, że in vitro nie należy do metod leczenia bo nie leczy.
    kodama: Skąd będziesz wiedziec, że jesteś zdrowa jeśli nie zajdziesz w ciążę?
    Zastanawiając się nad odpowiedzią doszłam do wniosku, że jest ona zależna od tego co powoduje niepłodność. Osobiście nie chcę odpowiadać na forum.
    kodama: potwierdzeniem tego, że bagatelizujesz temat, z powodu tego, ze nia masz o tym pojęcia są chocby te słowa "do której prawo mają tylko wieloletnie staraczki którym nie wychodzi.".
    - moim zdaniem te słowa nie potwierdzają Twojej teorii co do mnie. Może brzydko się wyraziłam. Chodziło o to, że napisałaś wyżej "I właśnie dlatego uważam, że osoby, które nie są niepłodne, nie mają zielonego pojęcia o czym mówią." z czego wynika, że wypowiadać się mogą osoby które się leczą i starają o dziecko wiele lat bez efektu - to miałam na myśli pisząc "wieloletnie staraczki którym nie wychodzi".
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeApr 11th 2011
     permalink
    Dotia: Napisałam, że nie powinno się ograniczać leczenia śmiertelnych chorób - nie napisałam, że w niektórych przypadkach można by ograniczyć. Bo wg mnie nie powinno się ograniczać refundacji leków czy leczenia śmiertelnych, poważnych, utrudniających życie chorób, bez względu czy ktoś sobie chorobę sam "wyhodował" czy nie. To co napisała Hanny to dla mnie absurd i nie wiedziałam, że "idą tropem" mojej wypowiedzi można sobie takie rzeczy dopisać.


    Właśnie w tym sęk, że nie napisałaś tak uprzednio...Napisałaś tu cytat: "Moim zdaniem in vitro nie musi być zakazane ale nie powinno być refundowane z budżetu państwa. To już byłoby śmieszne, że zabiera się refundację osobom którym choroba zagraża śmiercią a daje się pieniądze na kontrowersyjne in vitro".

    Nikt nie mówi, że in vitro powinno się odbywać "kosztem śmiertelnie chorych", że by inna kobieta zaszła w ciążę przez in vitro trzeba zabrać pieniądzę z leczenia chorych. Bo to by było dopiero absurdem. Chciałam Ci tylko powiedzieć, że w "leczeniu" nie powinno być "wybranych" i tych "mniej wybrannych" tylko dlatego, że jeden "kopcił" prza 20 lat to jemu się należy, a inny nie może "tylko" zajść w ciążę to już nie.
    --
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeApr 11th 2011 zmieniony
     permalink
    No, ale co z tego, ze nie leczy skoro pomaga osiągnąc cel ? A cel i w przypadku metod leczenia niepłodności i in vitro jest dokładnie ten sam. Tego "hasła" powtarzanego uparcie przez wszystkich przeciwników, ze in vitro nie leczy, żeby umniejszyc jego wartosc zupełnie nie rozumiem. Podam przykład. Przeszczep serca nie leczy serca. No i co z tego??

    No, ale ja Ci nie zabraniam prawa głosu. Z zaciekawieniem czytam Twoje wypowiedzi. Co nie zmienia faktu, że o niepłodności nie masz pojęcia, bo jej nie doświadczyłaś. Dlatego w przypadku chocby wspomnianego wyżej ewentualnego referendum, byłabym mocno zawiedziona, gdyby Twój głos na "NIE" przesądził o dalszych losach in vitro w Polsce.
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeApr 11th 2011
     permalink
    HIV też się nie wyleczy, a "pozwala się osiągnąć cel" jakim w tym przypadku jest wieloletnie życie.
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeApr 11th 2011
     permalink
    A ja się kolejny raz przekonuję,że przeciwnicy in vitro jak mantrę powtarzają zasłyszane gdzieś argumenty i nadużywają stwierdzenia "ochrona życia poczętego". A jak tylko zadać pytanie co dalej z tym życiem to nastaje niezręczna cisza... Bo raptem się okazuje,że brak inicjatyw mających na celu ochronę dziecka, które jest krzywdzone przez rodziców...
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeApr 11th 2011
     permalink
    Hanny: HIV też się nie wyleczy, a "pozwala się osiągnąć cel" jakim w tym przypadku jest wieloletnie życie
    Mojego męża też nie da sie wyleczyć a jednak dostaje leki po refundacji za 3,6zł i 16zł a nie za 120 czy 108 za drugi
    Dziewczyny ta rozmowa nie ma sensu -> odbijanie piłeczki przez obie strony
    --
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeApr 11th 2011
     permalink
    Przyszła mi do głowy pewna myśl, żeby uargumentowac, to, że wypowiadac powinny się osoby zainteresowane.
    Wyobraźcie sobie sytuację, że np można by wyhodowac ludzkie oko z komórek i przeszczepic takie oczy niewidomemu. Będąc na miejscu takiego niewidomego chciałybyście, żeby ci widzący decydowali o tym czy to etyczne czy nie? Żeby Ci co na co dzień oglądają świat, a nie tylko wyobrażają sobie jak wygląda, decydowali o tym czy macie miec szansę kiedyś też go zobaczyc?
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeApr 11th 2011
     permalink
    Agunia05 też przyjmuję leki refundowane (w moim przypadku na tarczycę) i nie widzę w tym nic złego:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorDotia
    • CommentTimeApr 11th 2011
     permalink
    Jaheira mam podobne odczucie tylko w drugą stronę. To co piszecie słyszałam już wielokrotnie wcześniej: w gazetach, w TV, na forach itd.... Nic nowego, nic swojego. Chcecie poddać się in vitro Wasza sprawa. Ja chcę tańsze leki np. na leczenie mojej schorowanej babci której lekarstwa nie są refundowane bo rząd nie ma pieniędzy. Uważam, że są większe potrzeby niż refundowanie ivf.
    Jeśli kogoś satysfakcjonuje i zaspokaja to co daje ivf to droga wolna. Mi to nie wystarcza. Koniec z mojej strony.
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeApr 11th 2011
     permalink
    Jaheira: A ja się kolejny raz przekonuję,że przeciwnicy in vitro jak mantrę powtarzają zasłyszane gdzieś argumenty i nadużywają stwierdzenia "ochrona życia poczętego". A jak tylko zadać pytanie co dalej z tym życiem to nastaje niezręczna cisza... Bo raptem się okazuje,że brak inicjatyw mających na celu ochronę dziecka, które jest krzywdzone przez rodziców...
    Jahera w jaki sposób jest chronione życie poczęte? (nie chodzi mi tu o zakaz aborcji) Zdarzyło mi się być kilka razy w ciąży i jakoś nie odczułam tej ochrony i nie odczuł jej mój Synek który urodził się w 18/19tyg ciąży ponieważ zabrakło mu kilku tygodni do tego by lekarze o niego jakoś zawalczyli
    Nie rozumiem jednej rzeczy... dlaczego tym którzy decydują sie na InVitro na wynajętym inkubatorze trudno zdecydować się na adopcję -> podkreślam NIE WSZYSTKIM. tak ważne są geny? Czy tylko to przeważa szalę? Czy dlatego że droga do InVitro jest prostsza niż droga adopcji choć droższa
    --
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeApr 11th 2011
     permalink
    Tak. Mnie zdecydowanie wystarcza, bo dziecko, a nie naturalna zdolnośc płodzenia, jest moim celem. I jak już takie dziecko bym urodziła, miałabym szczerze gdzies, to że naturalnie wciąż jestem niepłodna.
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeApr 11th 2011
     permalink
    Aguniu05 - to tez mnie strasznie wkurza. Osoba mająca gromadkę WŁASNYCH dzieci w domu pyta czy tak ważne są geny... To nie chodzi o geny. Jak wiesz ludzie nie mogący miec dzieci decydują się także na adopcję komórek rozrodczych lub zarodków.
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeApr 11th 2011
     permalink
    Agunia, ludzie kierują się rożnymi przekonaniami - dla jednych ważne są geny, dla innych - poczuć dziecko pod sercem... nie nam oceniać, czyje przekonania są słuszne, czyje nie. Dlatego moim zdaniem każdy powinien sam decydować o tym, jaka drogą chce zostać rodzicem.
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeApr 11th 2011
     permalink
    Dotia: Chcecie poddać się in vitro Wasza sprawa

    No więc właśnie o to chodzi! Ja też na dzień dzisiejszy nie poddałabym się in vitro (nawet nie wiem, czy będę brała to pod uwagę, mam nadzieję, że nie), ale w przypadku ewentualnego referendum (jak nie chodzę na wybory prezydenckie, parlamentarne itd itp) zmobilizowałabym całą rodzinę na TAK, by osoby "zainteresowane" mogły podejmować decyzję w zgodzie z ich sumieniem.
    A co do tańszych leków Twojej babci to uwierz mi, że refundacja in vitro nic tu nie zmieniła. Póki nie zmieni się nasz system opieki zdrowotnej, rząd i tak nie będzie miał pieniędzy. Prosto przeliczając comiesięczne składki za ZUS i NFZ widać, że wystarczyłoby dla wszystkich, gdyby nie nieuczciwi lekarze, którzy biorą tzw. "podwójne składki" (przyjmując pacjenta prywatnie biorą pieniądze od niego i z NFZ) i banda "darmozjadów" urzędników, ale to temat na zupełnie inną dyskusję :wink: Zapewniam Cię, że czy in vitro było by refundowane czy nie na leki dla Twojej babci i tak rząd pieniędzy nie będzie miał.
    --
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeApr 11th 2011 zmieniony
     permalink
    Agunia - a czemu Ty nie zdecydowałaś się na adopcję zarodka?
    Masz pragnienie dziecka, tak? Jesteś przeciwniczką ivf, wiesz, że są zamrożone zarodki, to zamiast walczyć słownie pokażcie, Wy, którzy tak bardzo krytykujecie ivf, jak można zbawiać świat. Po co rodzić własne dzieci, może najpierw "opróżnijcie" banki z mrozaczkami? Tyle o tym mówicie.
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeApr 11th 2011
     permalink
    Agunia05: Jahera w jaki sposób jest chronione życie poczęte? (nie chodzi mi tu o zakaz aborcji) Zdarzyło mi się być kilka razy w ciąży i jakoś nie odczułam tej ochrony i nie odczuł jej mój Synek który urodził się w 18/19tyg ciąży ponieważ zabrakło mu kilku tygodni do tego by lekarze o niego jakoś zawalczyli
    Nie rozumiem jednej rzeczy... dlaczego tym którzy decydują sie na InVitro na wynajętym inkubatorze trudno zdecydować się na adopcję -> podkreślam NIE WSZYSTKIM. tak ważne są geny? Czy tylko to przeważa szalę? Czy dlatego że droga do InVitro jest prostsza niż droga adopcji choć droższa


    Agunia właśnie to ja zadaję pytanie do osób podobnych Tobie, które krzyczą,że in vitro jest złe co robią w kierunku ochrony życia poczętego w momencie, kiedy to życie jest już chronione ustawowo lub pojawia się na świecie? Ja słyszę tylko hasła,że aborcja to morderstwo,że likwidowanie zarodków to morderstwo... Czy to nie za wąska interpretacja przykazania "Nie zabijaj"? Czy matki palące w ciąży, ćpające, pijące szanują życie? Dlaczego równie głośno nie wykrzykujecie haseł o zakazie nadużywania szkodliwych środków w ciąży?
    Piszesz o adopcji... Większość dzieci w domach dziecka trafia tam z powodów społecznych- co robicie w kwestii ochrony ich życia,żeby nie trafiały pod opiekę państwa? Mówicie tylko o leczeniu "problemu" a nie o profilaktyce... Dla Was to leczenie to oddanie tych dzieci tym,którzy myślą o in vitro?
    I przykro mi ale dziewczyny mają rację- nie może osoba, która ma własne dzieci osądzać innych tylko dlatego,że wolą jak to piszesz "wynajmować inkubatory" a nie adoptować dzieci.

    Nie pytaj mnie dlaczego medycyna jest bezradna w kwestii ratowania życia dzieci, które rodzą się tak wcześnie? Przykro mi jednak uważam,że Twój bolesny przykład nie jest tu dobrym przykładem...
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeApr 11th 2011 zmieniony
     permalink
    Tamara74: Agunia - a czemu Ty nie zdecydowałaś się na adopcję zarodka?

    Bo mam własne dzieci
    Tamara74: Masz pragnienie dziecka, tak?
    Tak mam pomimo że w domu mam już 6
    Tamara74: Jesteś przeciwniczką ivf, wiesz, że są zamrożone zarodki, to zamiast walczyć słownie pokażcie, Wy, którzy tak bardzo krytykujecie ivf, jak można zbawiać świat.
    jestem przeciwniczką owszem ale tak jak napisałam wcześniej to sprawa tych co się na to decydują. Czy ivf zapewni mnie że ciaża nie będzie z powikłaniami? Nie. Czy dzieki takiej metodzie zapłodnienia moja macica i jej szyjka sie zmienią i będą "trzymały" ciażę do końca i nie bedą się robić krwiaki czy inne powikłania? Nie. Czy jeśli "cudownie" odpowiedzi by były "tak" - sfinansujesz mi to?
    I m.in. te wszystkie odpowiedzi na "nie" skłaniają się do tego dlaczego pragnienie kolejnego dziecka ma zostać tylko pragnieniem
    Tamara74: Po co rodzić własne dzieci, może najpierw "opróżnijcie" banki z mrozaczkami? Tyle o tym mówicie.
    Po co rodzić własne dzieci? również można powiedzieć po co w ogóle rodzić dzieci
    Poczułam sie dotknięta i to bardzo bo po pierwsze nie jestem osobą najbardziej krytykującą, daleko mi od wykrzykiwania głośnych haseł i nikogo w ostatnich dwóch wątkach jakie napisałam nie uświadamiałam jak wygląda sprawa zarodków niewykorzystanych a tym bardziej nie użyłam słowa mrożaczki
    Jaheira: Agunia właśnie to ja zadaję pytanie do osób podobnych Tobie, które krzyczą,że in vitro jest złe co robią w kierunku ochrony życia poczętego w momencie, kiedy to życie jest już chronione ustawowo lub pojawia się na świecie?
    pokaż mi zdanie gdzie napisałam In Vitro jest złe
    Jaheira: I przykro mi ale dziewczyny mają rację- nie może osoba, która ma własne dzieci osądzać innych tylko dlatego,że wolą jak to piszesz "wynajmować inkubatory" a nie adoptować dzieci.
    Czy ja koko golwiek osądziłam?? czy zdanie ZASTANAWIAM się to osądzanie?? jeśli tak to wybacz nie mam naprawdę o czym pisać
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeApr 11th 2011 zmieniony
     permalink
    Agunia dla mnie chćby w swoim ostatnim poście wyrażasz swoją opinie o in vitro- nie bardzo wyobrażam sobie bowiem jak można być przeciwnym czemuś co uważa się za dobre...

    Agunia05: Nie rozumiem jednej rzeczy... dlaczego tym którzy decydują sie na InVitro na wynajętym inkubatorze trudno zdecydować się na adopcję -> podkreślam NIE WSZYSTKIM. tak ważne są geny? Czy tylko to przeważa szalę?

    To jest napisane jak dla mnie w tonie mocno osądzającym osoby, które nie decydują się na adopcję. Może się mylę,ale ja to tak odebrałam, skoro sprowadziłaś wszystko do genów...

    W każdym razie kolejny raz nie doczekałam się odpowiedzi o ochronę życia chronionego ustawą czy już narodzonego... I to mnie bardzo smuci...
    --
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeApr 11th 2011 zmieniony
     permalink
    Agunia05: Bo mam własne dzieci

    No właśnie. A innych pytasz czy tak ważne są geny dziwiąc się, że zamiast adopcji wolą "pójśc na łatwiznę" (zupełnie nie wiem skąd pomysł, ze ta droga jest łatwiejsza) i zrobic wszystko by zostac rodzicem. No to równie dobrze argumentując jak niektórzy, że tyle jest biednych, porzuconych dzieci, którym można ofiarowac dom, zamiast starac się o własne dziecko nie mając problemów z płodnością, można je adoptowac.

    Agunia05: jestem przeciwniczką owszem ale tak jak napisałam wcześniej to sprawa tych co się na to decydują. Czy ivf zapewni mnie że ciaża nie będzie z powikłaniami? Nie. Czy dzieki takiej metodzie zapłodnienia moja macica i jej szyjka sie zmienią i będą "trzymały" ciażę do końca i nie bedą się robić krwiaki czy inne powikłania? Nie. Czy jeśli "cudownie" odpowiedzi by były "tak" - sfinansujesz mi to?
    I m.in. te wszystkie odpowiedzi na "nie" skłaniają się do tego dlaczego pragnienie kolejnego dziecka ma zostać tylko pragnieniem

    Aguniu05 to powyższe to z Twojej strony ogromna hipokryzja. Nie chciałabym tu robic osobistych wycieczek, ale może przemyśl to co napisałaś jeszcze raz?
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeApr 11th 2011
     permalink
    Jaheira: To jest napisane jak dla mnie w tonie mocno osądzającym osoby, które nie decydują się na adopcję. Może się mylę,ale ja to tak odebrałam, skoro sprowadziłaś wszystko do genów...
    bo usiłuję to zrozumieć o co chodzi parom (poza dzieckiem oczywiście które można mieć za "pomocą" adopcji" które oddaja zarodek kobiecie która donosi ciążę i urodzi im dziecko. Jak jest różnica między takim dzieckiem a dzieckiem z placówki? Geny i nic innego wg mnie. Bo do czego to sprowadzić?
    Jaheira: W każdym razie kolejny raz nie doczekałam się odpowiedzi o ochronę życia chronionego ustawą czy już narodzonego... I to mnie bardzo smuci...
    Jak ją poznam to Ci powiem niestety jeszcze jej nie znam
    --
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeApr 11th 2011 zmieniony
     permalink
    Agunia05: bo usiłuję to zrozumieć o co chodzi parom (poza dzieckiem oczywiście które można mieć za "pomocą" adopcji" które oddaja zarodek kobiecie która donosi ciążę i urodzi im dziecko. Jak jest różnica między takim dzieckiem a dzieckiem z placówki? Geny i nic innego wg mnie. Bo do czego to sprowadzić?

    Tak geny. Z tym,że w słowie "geny" zawiera się wiele innych słów, takich jak żywy owoc miłości Twojej do partnera i partnera do Ciebie, ciało z dwóch ciał, radośc z obserwowania wzrostu i rozwoju, dopatrywania się w dziecku cech ukochanej osoby, a także swoich itp itd. Nie mam dzieci, a potrafię to zrozumiec. Nie każdy ma tak rozwinięty instynkt macierzyński, czy ojcowski, że sprowadza się on do chęci obdarzenia miłością rodzicielską "kogokolwiek" (np. cudzego dziecka).
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeApr 11th 2011
     permalink
    kodama: może przemyśl to co napisałaś jeszcze raz?
    Myślę że nie ma co przemyślać.
    Koda ja nie jestem przeciwko ludziom którzy decydują się na takie rozwiązania i dla których jest to "ostatnia deska ratunku" czy nie wiem jak to nazwać. Jestem przeciwna selekcji zarodków, wyrzucaniu niepotrzebnych czy zbędnych. Jedynym osobom którym jestem przeciwna to kobietom po 60 które zostają zapłodnione w ten sposób
    Nie raz pisałam że nie wiem jakby u nas to było gdybym nie mogła mieć dzieci czy byśmy nie rozważali takiego wyjścia

    kodama: Nie każdy ma tak rozwinięty instynkt macierzyński, czy ojcowski, że sprowadza się on do chęci obdarzenia miłością rodzicielską "kogokolwiek" (np. cudzego dziecka).
    nie wiem jak to jest a może i wiem - bo mój mąż pokochał moją córkę jak swoją własną a nawet bardziej. Nigdy nie powiedział zdania że to nie jego dziecko i swego czasu pokłócił sie o to z rodziną.
    kodama: Tak geny. Z tym,że w słowie "geny" zawiera się wiele innych słów
    dziekuję za konkretną odpowiedź - tylko tego oczekiwałam
    --
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeApr 11th 2011 zmieniony
     permalink
    Agunia05 dzięki za obszerniejsze wytłumaczenie swojego stanowiska. Mnie chodziło o to, że naturalne poczęcie też nie daje gwarancji, a jednak mimo problemów i wcześniejszych złych doświadczeń, podejmuje się ponownie takie wielkie ryzyko... mimo tego, że zdaje się sobie sprawę z tego, że kolejne spłodzone dziecko może nie doczekac dnia narodzin, ale nikt się nie "czepia", dopóty w grę wchodzi naturalne poczęcie.

    Agunia05: nie wiem jak to jest a może i wiem - bo mój mąż pokochał moją córkę jak swoją własną a nawet bardziej. Nigdy nie powiedział zdania że to nie jego dziecko i swego czasu pokłócił sie o to z rodziną.

    Wg mnie to nie to samo. Twój mąż pokochał dziecko, które było częścią Ciebie, a nie dziecko obcych ludzi. I, żeby nie było niedomówień - szanuję i podziwiam osoby decydujące się na zostanie rodzicami adopcyjnymi, ale rozumiem też tych, którym to nie wystarcza.

    Agunia05: kodama: Tak geny. Z tym,że w słowie "geny" zawiera się wiele innych słów

    dziekuję za konkretną odpowiedź - tylko tego oczekiwałam


    Właściwie powinnam była napisac "CHYBA chodzi o geny", bo tak naprawdę nie wiem czym kierują się pary decydujące się na sprowadzenie dziecka na świat przy pomocy matki zastępczej.
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeApr 11th 2011 zmieniony
     permalink
    Agunia05: Jaheira: W każdym razie kolejny raz nie doczekałam się odpowiedzi o ochronę życia chronionego ustawą czy już narodzonego... I to mnie bardzo smuci...

    Jak ją poznam to Ci powiem niestety jeszcze jej nie znam


    I Agunia właśnie to mnie smuci... Środowisko, które nie popiera in vitro, jest przeciwne antykoncepcji argumentuje to ochroną życia nienarodzonego, które należy chronić od poczęcia... OK szanuję to... Jednak najbardziej mnie boli,że to samo środowisko zdaje się nie dostrzegać potrzeby ochrony tego życia w innych aspektach jak właśnie choćby dzieci matek nadużywających niedozwolonych substancji w ciąży... Szacunek do życia do nie tylko dopuszczenie do poczęcia bądź troska o zarodki... Szacunek trzeba mieć do życia tego narodzonego- myślę,że wręcz przede wszystkim... Te dzieci już są na świecie i zasługują na godne warunki do życia... I w najmniejszym stopniu chodzi mi tu o dobra materialne a bardziej o te, które kształtują psychikę małego człowieka...
    Wiesz poznałam sporo osób ze środowiska wyznającego poglądy podobne do Twoich tylko jakoś nigdy nie widziałam,żeby ktoś opiekował się dzieckiem w Domu Dziecka, mówicie tylko o duchowych adopcjach...Kiedyś miałam wolontariat w schronisku dla bezdomnych, wiesz ile było tam ze mną osób, dla których życie jest podobno nadrzędną wartością? Zero...No bo przecież bezdomność to taki nieładny aspekt życia.
    Nie wspomnę już o takich skrajnościach jak głuchota na to co dzieje się z dziećmi maltretowanymi za ścianą...

    Stąd zawsze zanim ktoś mi powie,że in vitro jest złe bo to przejaw braku szacunku do życia to zapytam go jak szanuje życie tych narodzonych dzieci... Obcych dzieci... Bo ja jeszcze nie widziałam protestów np w sprawie przepełnionych domów dziecka...
    --
    •  
      CommentAuthorDotia
    • CommentTimeApr 11th 2011
     permalink
    Jaheira - w tym co napisałaś jest mnóstwo przesady. Wątpię żebyś nigdy nie widziała katolickich domów samotnych matek, domów dziecka, stołówek dla bezdomnych, schronisk dla nich. Nie wierzę, że nie widziałaś jak ruchy związane z KK pomagały poszkodowanym np. w czasie powodzi, jak kościelne składki są przeznaczane na pomoc najuboższym rodzinom, jak w coraz to większej ilości domów zakonnych są otwierane tzw. Okna życia gdzie można anonimowo zostawić niechciane niemowlęta. Zapewne nie słyszałaś też o katolickich hospicjach dla starszych, schorowanych osób, o domach dziecka dla dzieci z zespołem Downa. Pytam tylko o przykłady które ja spotkałam w mojej okolicy i o których pamiętam w tej chwili. Zapewne o wielu nie wiem albo zapomniałam teraz ale może to co napisałam skończy snucie teorii, że KK dużo mówi o obronie życia a nic nie robi - bo robi mnóstwo, gdyby państwo choć połowę z tego zapewniło to może zniknąłby w Pl ten podział na biednych i bogatych o którym ktoś tu wspominał.
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeApr 11th 2011
     permalink
    Dotia szkoda,że te wszystkie placówki, które wymieniłaś najczęściej prowadzą osoby duchowne, a pracujące tam osoby świeckie robią to na etacie za normalną pensję... Pomoc podczas powodzi- no to nie tylko zasługa KK- pytanie na ile jest to jednorazowy spontaniczny gest serca a ile z tych osób interesuje się nadal wsparciem osób, które ucierpiały podczas powodzi...
    Schronisko dla bezdomnych, o którym pisałam prowadziły siostry ze zgromadzenia Matki Teresy z Kalkuty... I jakoś tam nie widziałam świeckich katolickich wolontariuszy...
    I jeszcze jedno Dotia w której z inicjatyw, które wymieniłaś Ty się udzielasz?
    --
    •  
      CommentAuthorDotia
    • CommentTimeApr 11th 2011
     permalink
    Rozumiem, że my mamy się spowiadać ze swoich niedociągnięć a Wy możecie siedzieć w fotelach bo dla Was ivf jest ok? Fajne podejście - daleko zajdziesz :wink:
    Wymieniłam instytucje prowadzone przez osoby duchowne bo z przeciwnikami ivf kojarzony jest głównie Kościół Katolicki i katolicy - że Ty w takich instytucjach widziałaś tylko osoby duchowne nie znaczy, że tylko takie tam są. Twoje argumenty są śmieszne.
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeApr 11th 2011 zmieniony
     permalink
    Dotia rozumiem,że Twoje stanowisko o ochronie życia to tylko teoria...
    I temu się właśnie sprzeciwiam... Że głośno krzyczycie i wyrażacie swoje poglądy w sprawach, o których najczęściej nie macie pojęcia, albo znacie je z opowiadań...I jeszcze chcecie decydować o tym jak mają żyć inni...
    I nikt się nie każe Wam spowiadać... Tylko szkoda,że ochronę życia sprowadzacie tylko do życia embrionalnego... A co się dalej z nim dzieje to już Was nie interesuje...
    Pięknie się mówi o adopcji duchowej, kiedy nigdy nie spojrzało się w oczy dziecku głodnemu miłości, dziecku, o które nikt nie walczył tak jak o te zarodki...Takie realne dziecka nie ma prawa być przez Was adoptowane?
    A co do wymienionych instytucji to tak jak wspomniałam świeckie osoby tam widziałam- pracujące na etacie, zarabiające pieniądze...
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeApr 11th 2011
     permalink
    Jaheira: A co do wymienionych instytucji to tak jak wspomniałam świeckie osoby tam widziałam- pracujące na etacie, zarabiające pieniądze...
    heh to znaczy że lekarze mają pracować za darmo pielęgniarki i odsługa szpitalno/przychodniowa też, rehabilitanci w Caritasach jak i inni pracownicy również, tak samo jak pracownicy wszelakich domów i placówek opiekuńczych a no i jeszcze służby typu policja czy straż pożarna bo przecież oni też w jakiś sposób walczą o życie ludzkie, nie zapomnijmy o nauczycielach w szkołach .......

    Jahera skąd wiesz co każda z nas robi prywatnie? co każda z nas robi i jak robi dla innych dla społeczeństwa?
    Padło zdanie że ochrona rodziców palących pijących - co więcej można zrobic niż jest robione?? każdej matce co kupuje alkohol czy pali papierosy zabierać dziecko ?? a może zamknąć w więzieniu? co chcesz wiecej zrobić poza informowaniem że to niewłaściwe i nie zdrowe?? a to jest robione!
    --
    •  
      CommentAuthorDotia
    • CommentTimeApr 11th 2011
     permalink
    Jaheira - fajnie piszesz. Tylko przeczytaj jeszcze raz wątek (albo dwa dla lepszego zrozumienia) i powiedz gdzie krzyczę, że nie masz prawa do in vitro lub próbuję decydować jak masz (Ty czy ktokolwiek inny) żyć? Skąd wiesz, że sprawy niepłodności to dla mnie teoria? Na jakiej podstawie sądzisz, że ochronę życia sprowadzam tylko do poziomu embrionalnego? I skąd wiesz, że nie widziałam ludzkiej biedy i nie starałam się jej zaradzić? Czyżby stąd, że wyraziłam swój pogląd przeciw zapłodnieniu in vitro?
    To fajnie piszesz. Szkoda, że sama nie stosujesz się do swoich zasad. Bo widzisz nie tylko zwolennicy ivf mają prawo do swojego zdania i życia na swój sposób.
    Twoje argumenty nadal mnie śmieszą.
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeApr 11th 2011
     permalink
    Dotiu,nie tylko katolicy pomagają innym w trudnych momentach. za to nie rozumiem jak można wydawać kupę kasy na kolejny kosciol, gdy tyle jest potrzebujących. można by zamiast tego zapewnic pomoc wielu istnieniom. nie można więc powiedzieć , ze kk za cel nadrzędny stawia ochronę życia, bo realizuje też wiele celów przyziemnych za kupę kasy. ale powstrzymam sie od dalszych wywodów,bo to nie temat.
    ps. sorry za niedociągnięcia - z komory poszło.
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthorDotia
    • CommentTimeApr 11th 2011
     permalink
    Ja nie twierdzę, że ochrona życia to nadrzędny cel KK. I jestem w stanie zrozumieć wydawanie kasy na inne rzeczy niż tylko pomoc potrzebującym - sama też nie wydaję całej wypłaty na biednych i chcę mieszkać w pięknym mieszkaniu. I fakt to już zupełnie osobny temat wymagający nowego wątku :P
    • CommentAuthorjadwiga22
    • CommentTimeApr 11th 2011
     permalink
    Kodama : No, ale co z tego, ze nie leczy skoro pomaga osiągnąc cel ? A cel i w przypadku metod leczenia niepłodności i in vitro jest dokładnie ten sam. Tego "hasła" powtarzanego uparcie przez wszystkich przeciwników, ze in vitro nie leczy, żeby umniejszyc jego wartosc zupełnie nie rozumiem. Podam przykład. Przeszczep serca nie leczy serca. No i co z tego??

    Przeszczep ratuje życie. Proponuję kilkudniowy chillout bo ta dyskusja staje się dla obu stron coraz bardziej żenująca. To już zwykła pyskówka się zrobiła.
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeApr 11th 2011 zmieniony
     permalink
    Jadwigo, ja nie uważam, żeby z mojej strony doszło do pyskówki i wciąż mam argumenty "za". Dyskutuję o nich i o tych Twoich "przeciwko" również. I, że tak powiem lata praktyki w czytaniu argumentów przeciwko, dają mi tak dużo luzu, że chillout zupełnie w tym przypadku nie jest mi potrzebny. Na pamięć znam argumenty podobne jak Twoje, jak i to, że w którymś momencie dochodzi do etapu "to już pyskówka, nie będę się wypowiadc", bo trudno odeprzec to co racjonalne, tylko tym co Boskie. Po prostu. I nie mam nic zupełnie przeciwko religijnym przekonaniom. Tyle, zę nie chciałabym musieć się podporządkowac jakiejś religii nawet jej nie wyznając. Stąd chociażby przykład odnośnie transfuzji.

    Celem in vitro też jest życie. A jeśli już uważacie, że in vitro daje życie kosztem innego, to akurat przeszczep serca jest tu trafnym porównaniem, bo tak samo, ofiarą jest czyjaś śmierć. Przy czym warto zauważyć, że w przypadku in vitro ta śmierć nie jest wcale konieczna, w przeciwieństwie do przeszczepu.
    ___
    Dotiu, ale skoro KK nie oddaje wszystkiego na ten szczytny cel, który sobie przypisuje i zdarza mu się ponad życie stawiać rzeczy doczesne (samochody, budowle itp.), bo pośrednio tak właśnie wygląda wydanie kasy na kolejną rzecz zamiast na niesienie pomocy przetrwaniu życia, to myślę, że krytyczniej powinien spojrzec na siebie i na tę ochronę życia poczętego wyrażającą się głównie w wygłaszaniu kazań i modlitwie.
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    • CommentAuthorjadwiga22
    • CommentTimeApr 11th 2011
     permalink
    Przecież już dyskutujecie na co KK wydaje kasę.
    Może jednak chillout na parę dni.:wink:
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeApr 11th 2011
     permalink
    Bo KK wydaję kase na to co jest zupełnie niepotrzebne. W promieniu kilometra do dwóch idąc w którąkolwiek stronę trafię na kościół. Mam ich w najbliższej okolicy 6. A przy tym ani jednego domu dla samotnej matki. Jak również ani jednego przytułku dla bezdomnych. Ani jednego hospicjum. Ani jednego domu dziecka.
    ___
    Może sama skorzystaj ze swojej rady, zanim zaczniesz odbierać zwykłą dyskusję jako awanturę :wink:
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    • CommentAuthorjadwiga22
    • CommentTimeApr 11th 2011
     permalink
    Ja już skorzystałam chciałam was też ostudzić :wink:
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeApr 11th 2011 zmieniony
     permalink
    Mnie nie trzeba studzic. Ja nie stoję nad nikim i nie nakazuję mu skorzystania z in vitro. Nie próbuję przekabacic kogoś o przekonaniach nie zezwalających na procedurę do tego by z niej skorzystał. Natomiast wydaje mi się, ze Ty Jadwigo, gdybyś była na tyle władna, to zakazałabyś komuś niepłodnemu skorzystania z tej możliwości, nawet jeśli Twoich przekonań, czy wątpliwości by nie podzielał. Na tym polega różnica między nami. A z innej beczki dziwi mnie to, ze ktoś, kto ma pojęcie jakim szczęściem jest dziecko, jego narodziny, ciąża, wychowanie, radośc z pierwszego uśmiechu, pierwszego zęba, pierwszego siku do nocnika, nie pojmuje jak to możliwe, że ktoś inny, komu los poskąpił łatwości płodzenia, zrobi WSZYSTKO, by to dziecko mogło przyjśc na świat.
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeApr 11th 2011
     permalink
    Kodi - przecież kabaty są za ładne na takie "przybytki" :P Tam ludzie nie chcą domów dziecka.
    A co do in vitro to nie jestem w stanie zaakceptować żadnej metody, uleczania, ulepszania , dojścia do celu po tzw trupach - a w in vitro to jest nawet całkiem realne...nie zliczone ilości zamrożonych ludzi idzie na śmietnik po pewnym czasie - veto dla takich metod!
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeApr 12th 2011 zmieniony
     permalink
    Lily, ale jeśli akurat Ty, czy ktoś inny tak to widzi, to wcale nie musi się na to decydowac. I Lilku nie obraź się ... masz w swoim opisie czy w nazwie cyklu "czworo to już coś". Cieszę się Twoim szczęściem, naprawdę. Tylko naprawdę uważasz, że fuks o możliwości stworzenia takiego opisu powinien decydowac? Skoro jest możliwośc, zeby zostac rodzicem wbrew przeciwnościom losu, to uważam, ze przynajmniej należy pozostawic prawo wyboru i decyzji temu, kto innej możliwości niż in vitro, na zostanie rodzicem, nie ma. I też nie akceptuję Twojego veto, veto matki dwójki dzieci, która poczęła je naturalnie, bez większego problemu. Tak jak piszę uparcie i od poczatku, jeśli byłoby referendum i poszliby do niego wszyscy niepłodni, i po głosowaniu okazałoby się, ze niepłodni wybrali zakaz dla in vitro - okej..., ale jeśli do tego referendum ruszą matki dzieciom, ojcowie dzieciom, księża, babcie w beretach czy bez i dziadki i to ich głosy przesądzą o zakazie... to szczerze mówiąc albo walnę sobie w łeb, albo powiem "fuck off Poland" i zrobię wszystko, żeby stąd zniknąc, bez względu na to czy uda mi się zajśc w ciążę naturalnie czy nie.
    ____
    Ps. A myślisz, że ktoś pyta mnie o to czy wolałabym, zeby powstał przytułek czy kościół? Swoją drogą, skoro tak, i skoro tyle katolików na Kabatach, że kościół co krok jest potrzebny, tym bardziej to co napisałaś tzn. ,że "Kabaty są za ładne na takie przybytki", źle o katolikach swiadczy:sad:
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeApr 12th 2011
     permalink

    A co do in vitro to nie jestem w stanie zaakceptować żadnej metody, uleczania, ulepszania , dojścia do celu po tzw trupach - a w in vitro to jest nawet całkiem realne...nie zliczone ilości zamrożonych ludzi idzie na śmietnik po pewnym czasie - veto dla takich metod!

    Tzn., że przeszczepom też jesteś przeciwna? A IUI? Tam nie ma "trupów".
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeApr 12th 2011
     permalink
    nie zliczone ilości zamrożonych ludzi idzie na śmietnik po pewnym czasie
    nie zliczone ilości zamrożonych ludzi idzie na śmietnik po pewnym czasie

    Naprawdę macie zbyt wyidealizowane pojęcie o procedurze in vitro. To wyjątkowa rzadkość, żeby niepłodna para "wyprodukowała" niezliczoną ilość ludzi do zamrożenia...
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeApr 12th 2011 zmieniony
     permalink
    Agunia05: Jahera skąd wiesz co każda z nas robi prywatnie? co każda z nas robi i jak robi dla innych dla społeczeństwa?
    Padło zdanie że ochrona rodziców palących pijących - co więcej można zrobic niż jest robione?? każdej matce co kupuje alkohol czy pali papierosy zabierać dziecko ?? a może zamknąć w więzieniu? co chcesz wiecej zrobić poza informowaniem że to niewłaściwe i nie zdrowe?? a to jest robione!


    Agunia i to jest właśnie dla mnie bagatelizowanie problemu...Bo to też jest jest przejaw braku szacunku do życia a piszesz,że co jeszcze można zrobić... Ja nie widziałam nigdy protestów środowisk KK np przeciw sprzedaży kobiecie w ciąży alkoholu bądź papierosów, czy zakazu w ogóle używania tych środków, nie słyszałam o nawoływaniu przez duchownych do podpisywania protestów w tej sprawie. Ale protesty przeciw in vitro widziałam nie raz... Pytanie tylko czy można aż tak wartościować, o które życie walczyć?


    Dotia: Skąd wiesz, że sprawy niepłodności to dla mnie teoria?


    Bo póki co w opisie piszesz,ze skutecznie odkładasz poczęcie... Więc na własnej skórze nie doświadczyłaś braku możliwości noszenia pod sercem dziecka... Oby nigdy nie dotknął Cię problem niepłodności...

    Dotia: Na jakiej podstawie sądzisz, że ochronę życia sprowadzam tylko do poziomu embrionalnego? I skąd wiesz, że nie widziałam ludzkiej biedy i nie starałam się jej zaradzić? Czyżby stąd, że wyraziłam swój pogląd przeciw zapłodnieniu in vitro?


    Bo wielokrotnie wcześniej pytałam w jaki sposób świeckie osoby chronią życie to nieembrionalne... I tak naprawdę wymieniłaś mi tylko ośrodki/instytucje prowadzone przez osoby duchowne... I uwierz mi,że na palcach jednej ręki można policzyć tych świeckich KK, którzy w pełni rozumieją na czym powinna polegać ochrona życia...
    Niestety KK nie nawołuje np. do adopcji dzieci z domów dziecka... Bo w końcu kto powiedział,że tylko osoby niepłodne mogą takie dziecko adoptować...
    Ja nie raz słyszałam zachętę do duchowej adopcji, do tej prawdziwej, w której mamy do czynienia z prawdziwym głodem miłości jakoś nie.

    Lily: Kodi - przecież kabaty są za ładne na takie "przybytki" :P Tam ludzie nie chcą domów dziecka.


    Lily tak się składa,że ostatni protest ludzi na Ursynowie był związany z chęcią postawienia kościoła na Kopie Cwila...Kolejnego w tej okolicy... Kiedy na Ursynowie, a dokładnie na Kabatach KK chciał zbudować Dom Dziecka i nie doszło do tego z powodu sprzeciwu mieszkańców? Naprawdę zanim zacznie się wyrażać takie opinie to trzeba mieć choć parę argumentów, a nie pisać dla pisania...

    Lily: A co do in vitro to nie jestem w stanie zaakceptować żadnej metody, uleczania, ulepszania , dojścia do celu po tzw trupach - a w in vitro to jest nawet całkiem realne...nie zliczone ilości zamrożonych ludzi idzie na śmietnik po pewnym czasie - veto dla takich metod!


    Wiesz Lily ale środowisko KK też pozwala na to wyrzucanie ludzi. Może zamiast zbiórek na kolejną świątynię warto zorganizować zbiórkę na możliwość utrzymania przy życiu tej niezliczonej ilości zamrożonych ludzi? Może zamiast duchowych adopcji, warto adoptować te zarodki?

    I jeszcze jedno... Nie napisałam nigdzie,że jestem zwolennikiem in vitro... Na pewno nie potępiam ani metody ani ludzi... A nie potępiam dlatego,że nie znam bólu związanego z niepłodnością... Czy metoda jest dobra? Nie wiem... Tak samo jak nie znam odpowiedzi na pytanie związane z innymi metodami wspomagania płodności czy jej leczenia.
    Na pewno nie wyobrażam sobie radykalnego mówienia NIE tylko dlatego,że tak każe KK. Uważam,ze każdy dorosły człowiek powinien sam za siebie móc podjąć decyzję w zgodzie ze swoim sumieniem a nie w towarzystwie krzyków,że jest zły, czy jest mordercą.A na takie potraktowanie jest narażony przez środowisko KK.
    --
    •  
      CommentAuthorPoli
    • CommentTimeApr 12th 2011
     permalink
    Kodama jedna para niepłodna pewnie zliczoną..
    "Kodama: Ps. A myślisz, że ktoś pyta mnie o to czy wolałabym, zeby powstał przytułek czy kościół?"
    A chodzisz do kościoła żeby Cię o to ktoś pytał? Mnie pytają - jak jest składka na budowę kościoła to ode mnie zależy czy dam czy nie dam, tak samo jak jest składka na dom Brata Alberta, caritas, czy dom małego dziecka. Ksiądz mówi na co składka i ode mnie zależy czy wrzucę czy nie. Siłą mi nikt nie wyrywa ;) A skoro Ty nie dajesz na te budowle to nie bardzo rozumiem czemu Cię w oczy kolą ;) A jak dajesz - to po co - skoro boli :P Ja nie swoich pieniędzy nie rozliczam.
    "Bo KK wydaję kase na to co jest zupełnie niepotrzebne"
    A skąd Ty wiesz co kościołowi potrzebne lub niepotrzebne skoro do niego nie chodzisz?
    Kodama a jakim Ty samochodem jeździsz?
    "Tzn., że przeszczepom też jesteś przeciwna?"
    Jeśli ktoś specjalnie by zabił dawcę serca aby uratować jedno inne życie - to tak - jestem przeciwna.
    "na tę ochronę życia poczętego wyrażającą się głównie w wygłaszaniu kazań i modlitwie."
    Kodama a tu już kompletnie nie wiesz o czym mówisz. Zobacz sobie ile pomocy niesie chociażby Caritas. Tak samo jak w Twoim domowym budżecie są pieniądze wydatkowane na różne rzeczy tutaj też się je dzieli. Chyba nie powiesz mi że wydajesz tylko na jedzenie by przetrwać, a resztę wydajesz na potrzebujących?
    --
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeApr 12th 2011 zmieniony
     permalink
    A kościoły są budowane tylko ze składek zebranych w kościele, Poli?
    •  
      CommentAuthorPoli
    • CommentTimeApr 12th 2011
     permalink
    Nie. Nie tylko - do tego dochodzą też różni sponsorzy prywatni.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeApr 12th 2011
     permalink
    mysle ze decyzja skorzystania z surogatki dla kobiety na pewno nie jest latwa, kosztuje wiele nerwow i mysle ze gdzies tam jest swego rodzaju poswieceniem i sprawdzianem dla zwiazku. z pewnoscia wyzwala wiele emocji wsrod bliskich (i dalszych) i nie sadze zeby byla podejmowana ot tak sobie, podobnie jest z in vitro, dla wielu par to juz ostatecznosc, przyslowiowa ostatnia deska ratunku, nie potrafie pojac czemu pewne kregi chca odebrac decyzyjnosc osobom ktore maja problemy z plodnoscia. Pewnie gdybym nie miala wlasnych dzieci tez bym taka opcje rozwazala. Rozumiem kobiety, ktore sie na taki ruch decyduja. Majac wlasne dzieci i wiedzac jaka to radosc jak najbardziej popieram ifv. Znam kobiety, ktore przeszly procedure in vitro , jednym sie nie udalo inne sa mami slicznych, zdrowych dzieciakow. Zadna z nich nie podjela decyzji od reki. Szkoda tylko ze musza ukrywac sie przed rodzinami i czescia znajomych z obawy, ze zostana ciut nie wyklete :(
    jesli byloby referendum to na szczescie znam wiele osob, ktore poszlyby glosowac na TAK dla in vitro (nawet refundowanego)
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeApr 12th 2011 zmieniony
     permalink
    A w ogole co ma do tego nasza sytuacja finansowa, ja jestem jednostka, osoba prywatna a Kosciol juz nie.... Kosciol chyba wlasnie jednostkom powinien pomagac
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.