Nana podczytuję wątek i mocno za Was kciuki trzymam. Tylko nie piszę, bo sama nie wiem co. Może nie powinnam pisać tego na tym wątku, ale pewnie jak każda mama mam nadzieję, że mnie akurat ten wątek ominie. Choć cieszą Wasze sukcesy dziewczyny, a zwłaszcza Waszych "sprinterków" ;P
Nana czyli rozwojowo Miki jeszcze tak na 34 tc był nie? U mnie szczyt śluzu przypadał na 15 marca tylko ten Twój gin faktycznie policzył tygodnie od @ a nie zgodnie z metodą, ale 34 tc to i tak bardzo ładnie no i do tego duży ten Twój "Maluszek" to też bardzo dobrze:) Daj znać jak po obchodzie i jak Wam cyckowanie idzie;)

A to suwaczek miałaś wg zapłodnienia plus 2tygodnie,co nie?czyli faktyczny wiek Mikiego
Trzymam za was kciuki,pisz w miarę możliwości bo strasznie jestem ciekawa jak wam idzie

Aga,wspolczuje. To trudne chwile dla mnie, wyobrazam sobie tetaz, co przezywaja rodzice mniejszych dzieci. Kontakt z maluchem jest naprawde tym, co czlowieka trzyma i potrafi cieszyc, nawet te najdrobniejsze sprawy.
Myslalam, ze napisze dzis, iz Mimus jest juz w podgrzewanym lozeczlu. Niestety, bilirubina 10, solarium nafal w toku. Troche sie spodziewalam, bo synek bardzp ospaly. Od wczoraj chodze karmic. To proby wlasciwie, bo maly zassie, ciumknie kilka razy i zasypia, ale wie, co z piersia sie robi;) Po takiej probie dokarmiam butelka ze swpim mlekiem :) Musialam sie tego nauczyc, nigdy nie karmilam butelka maluszka. Szczerze? Psdam na twarz. Odciaganie, karmienie, godzinka przerwy, odciaganie, karmienie i juz kolejny dzien mija. Czuje zmeczenie, ale przynajmniej mam jakis tryb.
Zaczyna mnie irytowac lekarka Mikolaja. Nie moge jej zadac zadnego pytania, bo sie niecierpliwi albo odbieta jako atak... Kompletnie nie rozumiem. Zauwazylam, ze ze wszystkimi rodzicami rozmawia w spospb nieznoszacy sprzeciwu. Maly mial dzis badania, bilirub. I morfo. Pani przyszla do mnie na sale (i to sie chwali) i przekazuj info p bilirub., morfo i lampie.Od rana mowiono, ze neda badania, ale nie powiedziano mi jakie. Pytam, czy crp bylo tez pobierane, w odpowiedzi dostalam kontre, ze atakuje... Czy Wy cos z tego rozumiecie? Ona wychodzi z zalozenia, ze powinnismy przyjmowac to, co mowi i nie miec pytan, robic wszystko, co zarzadzi np.wyjsc dp domu i dojezdzac 90 km w naszym przypadku. A pytam, bo to wszystlp nowe i nie mam ppjecia w temacie, przecoez to normalne. Zaczyna mnie to meczyc. Poza tym jestem szczesliwa, ze moge malego miec troche przy sobie :)))))))
Czy wiecie, jakie sa normy bilirubiny dla wczesniakow? Nie moge na szybko nic konkretnie znalezc, a juz nie zapytalam, bo niby jak :/ Chcialabym wiedziec, gdzie uplasowal sie nasz drobinek.

Przepraszam tylko tyle znalazłam na szybko:
"Stężenie to jest fizjologicznie wyższe u dzieci do 1 miesiąca życia, zwłaszcza u wcześniaków. U tych ostatnich prawidłowe stężenie może się sięgać nawet do 16 mg/dl (273,6 μmol/l) w 3-5 dniu życia. Dokładne wartości referencyjne ustala laboratorium w zależności m.in. od stosowanej metodologii oraz wieku pacjenta." No i że u wcześniaków trwa dłużej (ale to nie reguła)

Jak tam u Was Nana?

nana81: Wczoraj lekatka smiala soe, ze mohlabym caly oddzial wykarmic

do mnie mówili to samo :) na koniec, kiedy wychodziłam dodali, ze dawno nie widzieli tak cierpliwej i starającej się mamy :) ...bo niestety większość mam rezygnuje z kp, kiedy nie może karmić dziecka od początku.
Gratulacje nana :)))

Gratuluje Nana mleczarni i czekam na wieści

Nanaaaa cudnie!!!!!!!!!! ściskam dalsze kciuki

Dzis mialam rozmowe z pania dr. Wytlumaczyla dokladnie, ze maly ma wrodzona wade serca. Przepust nie jest czyms, co sie ma zamknac w pierwszych dobach zycia. Po kontroli za 4tyg. Bedziemy wiedzieli wiecej. Znow powrocil w tym kontekscie tamat szczepien. Tym bardziej nie zadzczepie euvaxem. Poczekam do wyjscia i pomysle o wizycie u naszej pediatry, a potem byc moze o engerixie.
Mlody ssal o 12az miloPil spokojnie 20 min. z drobnymi przerwami, odbilo mu sie, zaliczyl drzemke na maminej piersi, dopil jeszcze troche, wciagnal 30ml z butli, a potem, kiedy po przytulakach odnioslam go do lozeczka znow szukal Nie macie pojecia, jaka jestem szczesliwa...choc pewnie macie.

Treść doklejona: 07.11.13 13:43
Ciekawe, co nedzie wieczorem na wadze.

Dzieki kachaw. Waga od trzech dni stoi jak zakleta. Nie spada to fakt, ale chcialoby sie wiecej.

Nana, świetne wieści :) Myślę, ze już niedługo do domku zawitacie:)))

Pamiętam jak Franek Sliwsona koksował :)

O, ja też pamiętam;) Urodził się podobnie jak mój donoszony, a po dwóch miesiącach ważył chyba ze dwa razy więcej. Ile teraz Franky waży?

sliwson: Uwierzyłybyście, że Gamoń się urodził z wagą 1760g?

A nie 3760? To mój podobnie teraz waży 11700

Eh...., dzieki dziewczyny, ale dzis ja tez mam jakis dolek. Moze to hormony, a moze tulko pogoda. Mamy ograniczyc cyckowanie, mlody dostaje jesc przez sonde.Pielegniarki, ktore odpowiadaja za karmienie stwierdzily,.ze na zmiane bedziemy katmic raz od razu do brzuszka, raz piers i butla. Grzecznie sie dostosowuje, ale przykro mi, ze tyle naszego wysilku a tak minimalne korzysci.
Do tego lekarka nagabuje mnie na szczepienie euvaxem. Wczoraj rozwazala wlaczyc ferum lek ze wzgledu na niewielka niefokrwistosc malego, a dzis straszyla, ze w kontekscie szczepienia powinnam rozwazyc wizje ewentualnej przyszlej transfuzji... Rozmawiajac ze mna na temat szczepien znow przerwala rozmowe i wyszla jak smarkacz. Powoli zaczyna mnie to chyba przerastac.

Treść doklejona: 08.11.13 12:58
Na domek nie ma zadnych widokow.

Nana niestety zauważam że nie biorą pod uwagę Twojego zdania kurde,strasznie to przykre.przeciez nie spada z wagi,to skąd te decyzje?domyślam sie jak musi Ci być ciężko

Sonda, bo nie dobiera, nie dobiera, robi sie slabszy, robi sie slabszy, ryzyko infekcji wzrasta, a tego nie chcemy. Recepty nie wypisza, bo maja wew. procedury. Bledne kolo normalnie.
Dochodze do wniosku, ze lepiej by bylo, gdybym podpisywala wszystko jak leci bez pojecia, na co pozwalam
Rozbija mnie podejscie lekarki. Nie rozumiem wychodzenia w trakcie rozmowy...

Kurcze, musi Ci być bardzo ciężko Sytuacja stresująca i jeszcze lekarka sobie po prostu wychodzi, zamiast tłumaczyć. Pamiętam to z poprzedniego szpitala. W toalecie Karta Praw Pacjenta i jak byk napisane, że pacjent ma prawo do wszelkiej, przystępnej informacji na temat swojego stanu zdrowia, a lekarze tak samo wychodzili, albo każde pytanie zbywali tekstem: "natura wie lepiej" (zagrażający poród przedwczesny!).
Poczekaj na męża, przyjedzie dzisiaj? Może przytuli i ukoi troszkę Twoje nerwy. Pomyśl, że Miki silny, duży da radę. Może ma chwilowy "przestuj" tylko. Niedługo już będziecie to tylko wspominać, a na razie duuuuużo siły Tobie i Mikiemu! A co z serduszkiem? Nie jest to nic poważnego? Nie ma wpływu na stan Małego?

mimo to ja nie rozumiem z ta sonda. pije z butelki? wiec w czym problem zeby sciaga mleko i podawac w butelce, jesli ma odruch ssania. wiem z autopsji ze pielegniarkom NIE CHCE sie karmic butla, bo to trwa, a sonda rach ciach i wlane mleko do zoladka w minute.

Treść doklejona: 08.11.13 13:55
Nana, moj nie chcial na moim mleku tez przybierac i niestety przeszlismy na mm. Na modyfikowanym od razu zaczal przybierac.

Witam. No Nana niemasz lekko. Ale musisz zacisnąć zęby i przetrzymać. Najgorsze jest to że nie możesz poprostu zmienić lekarza albo rozmawiac z innym z oddziału ;(
Ja się pochwalę, moja kluska waży już 3100 gram. Byłysmy dziś na pierwszej dawce Synagisu w szpitalu.

Sony85: moja kluska waży już 3100 gram. Byłysmy dziś na pierwszej dawce Synagisu w szpitalu.

jeeej Sony cudna waga małej!napawasz nadzieją

Dokładnie jak Katka pisze - sonda jest często dawana w sytuacji gdy dziecko więcej spala podczas karmienia niż przyjmie, a jednocześnie nie rozleniwia jak butla. Moje małe jak 2 razy pod rząd nie dojadły chociaż 10ml ze swojej porcji to na następne karmienie już nie miały siły jeść. Wtedy szła raz sonda i potem znów karmienie normalne. Ja też strasznie się tym dołowałam, ale teraz widzę że dzięki temu dobrze przebierały i były coraz bliżej wyjścia do domu.

Nana będzie dobrze. Moja Tośka urodzona w 37tc ale z wagą 1650g zakwalifikowana jako wcześniak. Przez pierwsze 16 dni karmiona tylko i wyłącznie butlą ponieważ nie było szans aby otworzyła pyszczek co cyca. Nikt nam nie dawał szans na karmienie cycem. Tośka w piątek wyszła do domu a od soboty jest tylko i wyłącznie na cycu a za 2 dni kończy 4 miesiące :) Mnie wypisali ze szpitala 10 dni po porodzie. Bardzo to przeżyłam, przepłakałam ogromną ilość godzin jednak z perspektywy czasu to był już najlepszy moment na wyjście inaczej by się to jakąś mega depresją skończyło.

witam sie, nawet nie mialam pojecia ze taki watek istnieje:)
dobrze wiedziec:D

Po nocy mlody 20g w gore. Ciocia nie podala mleka sonda. Pokazala mi, jak pomoc dziecku wypic porcje mlaka z butli i na karmieniu o 9 wlalam w niego przygotowana ilosc. To poza cycem tzecz jasna.
Rano znow rozmawialismy z ordynatorem. Na oddziale cisza, ja karmilam. Pogadalismy sobie. Pokazal mo zdjecie serduszka i wytlumaczyl wszystko. Jestem wsciekla na lekarke i jecnoczesnie uspokoilam sie.
Wiecej napisalam w watku o szczepieniach, nie bede sie powtarzac.