Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeNov 24th 2016
     permalink
    Ewa, ciężko powiedzieć.
    Wg logopedy rozwojem mowy i zasobem słownictwa wybiega do przodu o około rok (biorąc pod uwagę jakieś standardy).
    Wg pani psycholog jest bardzo skrupulatna, dokładna (w tym co wykonywała u psychologa) a rozwój emocjonalny nie odbiega od normy dla jej wieku.
    Od wychowawczyni słyszę, że ma potężną wiedzę, z wielu dziedzin, znacznie wybija się na tle rówieśników. Jeżeli tylko bierze udział w zajęciach (bo zdarza jej się nie chcieć...), jest aktywna, zna odpowiedzi na pytania, radzi sobie lepiej od grupy. Ma super pamięć, wystarczy żeby raz coś usłyszała (co nie zawsze jest dobre :devil:).
    Lubi, jak jej się czyta, ma książki i przyrodnicze i historyczne, zadaje dużo pytań, ogląda wiadomości w tv (była chyba jedynym czterolatkiem w przedszkolu który wymieniał niektórych polityków i i ch funkcje oraz rozpoznawał kandydatów na prezydenta na plakatach :) ).
    Ale z drugiej strony ani poleceń ani zakazów słyszeć nie chce.
    Jeżeli chodzi o emocje, to w domu bywa różnie, ale w przedszkolu, jeśli się zdenerwuje, to zwykle wyładuje złość na zabawce i potrafi to nazwać- wytłumaczyć pani że się zezłościła. W domu nie zawsze potrafi/chce powiedzieć o co chodzi.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 24th 2016
     permalink
    w przedszkolu mamy problem, ze piotrus sie nie bawi. pani mnie pytala, czy on sie w domu bawi. on sie w domu tez juz nie bawi. on sobie lezy nad ksiazka i rozwiazuje zadania (takie lamiglowki), cos sobie tam liczy na kalkulatorze, albo siedzi nad szachami, nawet sam ze soba gra (jak ja nie moge). zapytalam go czemu nie gra w przedszkolu? bo maja nudne gry. no takie planszowki standardowe. ale piter nie bedzie gral w chinczyka. juz nawet w zolwie nie chce. szachy, domino sylabowe, scrable. no ale sam nie pogra za bardzo. umie juz czytac. na razie jesczze z trudem, ale czyta. licze na to, ze jeszcze chwila moment jak z czytaniem sie rozpedzi to bedzie sobie sam czytal ksiazki. i znajdzie zajecie.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorgucio8
    • CommentTimeNov 24th 2016
     permalink
    Gdzie można przeczytać cały tekst?
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 24th 2016
     permalink
    karolciat: ma potężną wiedzę, z wielu dziedzin, znacznie wybija się na tle rówieśników. Jeżeli tylko bierze udział w zajęciach (bo zdarza jej się nie chcieć...), jest aktywna, zna odpowiedzi na pytania, radzi sobie lepiej od grupy. Ma super pamięć, wystarczy żeby raz coś usłyszała

    u nas jest dokladnie tak samo. moj w zajeciach zawsze bierze udzial, ma niesamowita zdolnosc koncentracji. zasob slownictwa tez ma ogormny. ale juz przenosni nie rozumie wcale.
    powiedzialm ostatanio - olej to. to do mnie - czym mam olac? woda?
    -- ;
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeNov 24th 2016
     permalink
    A, i ruchowo w ostatnim roku poszła bardzo do przodu -wspinanie i skakanie to jej żywioł- nie ma drabinek, na które nie wlezie, nie odpuszcza orzechowi na podwórku, a nawet bez zabezpieczeń próbowała wleźć na pionową ściankę wspinaczkową dla dorosłych w parku. I to w sandałach i spódnicy :bigsmile:
    Ale rower nie bardzo- niby załapała dwa kółka, ale potem się wycofała, nie chciała się uczyć hamować i startować. Łyżwy też nie szły- problemy z równowagą, choć ja myślę, że to bardziej ze strachu, bo skoro na drabinkach akrobacje robi, to równowaga w normie. Z resztą w zeszłym roku na drabinkach też płakała, jak wlazła za wysoko.
    Niedługo znów zaczniemy sezon łyżwowy, może już zaskoczy?
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 24th 2016
     permalink
    tutaj
    -- ;
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeNov 24th 2016 zmieniony
     permalink
    Karolciat moja petarda to wszystko już robi od dobrego roku. Aż się boję, co będzie za 2 lata zatem :shocked::shocked::shocked: Nie straszcie.
    A tak wygląda nasz SPACER po parku
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 25th 2016
     permalink
    dziewczyny, w czoraj przyszla niania, generalnie super sprawa, ale mala jest tylko mamusiowa;-((. probowalismy oswoic lezac na dywanie, zeby mala sobie nianie poogladala, poobserwowala, ale normalnie skubana co spojrzala na nanie to ryk, ze juz o rekach cudzych nie wspomne. w efekcie ja nianczylam mloda, a niania pobawila sie z piterem, wykapala mi go, i tak ekstra, bo dziecko nie chcialo jej wypuscic z domu, a ja mialam zadowolonego piotrka i tylko marte do ogarniecia, ale help, czy to minie jak sie glizda przyzwyczai? ile to potrwa? ktos mial podobne doswiadczenia?
    -- ;
    • CommentAuthordaga12
    • CommentTimeNov 25th 2016 zmieniony
     permalink
    Dzień dobry :) Miałam do Was napisać ze dwa dni temu, ale niestety czasu brakło :( Mam dwie córki, 5 i 1. Dogadują się dość dobrze, starsza jest aniołkiem, ale czasami potrafi wyprowadzić z równowagi. Już dawno odkryłam, że na nią działa spokój, spokojne słowa, ale tak łatwo o tym zapomnieć w chwilach kiedy podniesie ciśnienie do zenitu :( Zdarzało mi się na nią krzyknąć, czasami bywało, że też o byle pierdołę. Jest mi z tym cholernie źle :( co z tego, że po fakcie miałam wyrzuty, jak słowo się rzekło. Nigdy nie chciałam być taka jak moja mama, która wiecznie krzyczała, aż nadszedł ten moment, kiedy dałam sobie sprawę z tego, że jestem na dobrej drodze by właśnie taką być :( Każda z nas ma jakieś problemy, coś nas dręczy, dołuje, wszystko się na siebie nakłada, do tego kryzysowa sytuacja z dzieckiem i wybuch gotowy. Macie rację, wychowanie dziecka, to w dużej mierze wychowanie siebie. Przypuszczam, że za jakiś czas u mnie zacznie się hardkor. Młodsza ma twardy charakter, będzie z nią ciężko. A przy pierwszym myślałam, że zachowanie dziecka zależy od wychowania, głupia ja :D


    Eva moja ma 13 miesięcy i jakiś miesiąc temu zaczął się lęk separacyjny. Nie moge jej zniknąć z oczu, bo jest ryk. Zależy od dziecka kiedy się zacznie i ile potrwa.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeNov 25th 2016
     permalink
    Ewa, ja miałam podobny problem z Dawidkiem. To była taka sprawa, że nie miałam go z kim zostawić, bo moja mama z dnia na dzień mi powiedziała, że juz z młodym nie zostanie. Ja na drugi dzień do pracy i... dziecko w domu. Mój eks załatwił nianię.Rano dopiero przyszła, bo nie było jej na miejscu. Słuchaj. Wrzask, ryk... Nie i koniec. Do pracy wyjść nie mogłam... Okazało się, że to nie tyle było "mamusiowe" co chyba "ta twarz" mu się nie spodobała. Kolejna nianie zaakceptował jak swoją :P. Tylko, że tym razem ja szukałam :P. Ale podejrzewam, że młody mój by sie prędzej czy póxniej do tamtej przyzwyczaił, ale ona juz sie "zraziła" i tyle było :P>

    Ale dobrze, że chociaż Piter zachwycony ;)
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeNov 25th 2016 zmieniony
     permalink
    Kurcze, chyba sobie z czymś nie radzę... Może Wy podpowiecie, co robicie, jak jest u Was.
    Zu od jakiegoś czasu ma gorszy etap, tzn.jest rozdrażniona, niewiele trzeba i histeria gotowa (np.bo ryż jest sklejony, bo kupiłam jej za ciężką kurtkę i nie da się w niej wejść po schodach, no i leży na klatce schodowej i płacze, bo chusteczki są za daleko, bo nie dosięga do mydła, a na stołek wejść nie chce - nie, bo nie, bo ja się już ubrałam, a ona jeszcze nie, bo tata umył już zęby, bo kosz jest za wysoko. To wszystko to przykłady z jednego dnia :/). Nie zostawiam jej samej, jestem przy niej itd.ale gdy ona tak płacze, to Leon się boi i....płacze razem z nią. Nie wystarcza mu, że trzymam go na kolanach i przytulam ich równocześnie, muszę wstać i chodzić i to najlepiej bez Zu (domyślam się, że boi się jej głośnego płaczu). On się boi Zuzi, a Zu mnie potrzebuje. Jak to rozwiązać?
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 25th 2016
     permalink
    magda, jak nie masz nikogo do pomocy to cudow nie wymyslimy.
    ja w momentach, kiedy musze skupic sie na starszaku olewam mloda, niech ryczy, trudno. nie rozdwoje sie przeciez.
    ja sobie ostatanio wlasnie zdalam sprawe, ze duza czesc stresu powduje u mnie to, ze mloda jest absorbujaca, steka, placze a mnie ten placz tak irytowal, ze na niczym innym nie moglam sie skupic i za wszelka cene chcialam ja uspokoic. a teraz przyjelam strategie - trudno. niech placze, nic jej nie bedzie jak 5 czy 10 minut poplacze. i faktycznie nic jej nie jest, ba, net w nocy jak sie czasem przebudzi to zasypia sama po kilku steknieciach.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeNov 25th 2016
     permalink
    Ewasmerf: nic jej nie bedzie jak 5 czy 10 minut poplacze.

    o Jezusie, podziwiam Ewa. Ja bym tak nie dała rady. Tym bardziej, jakbym wiedziała, że sie dziecko boi.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 25th 2016
     permalink
    Katka, bedziesz miala dwojke, bedziesz sama z tym majdanem to pogadamy. powiesz mi wtedy jak rownoczrsnie rozmawiasz z histeryzujacym 5latkiem, do ktorego nic nie dociera i rownoczesnie uspokajasz placzacego roczniaka podczas gdy
    magda_a: muszę wstać i chodzić i to najlepiej bez Zu


    Treść doklejona: 25.11.16 11:47
    no chyba ze 5-latek uspokoi sie sam jak go zostawisz, a w tym czasie zajmiesz sie uspokajaniem bojacego sie roczniaka. mozna i tak.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeNov 25th 2016
     permalink
    Ewa, chyba źle się zrozumiałyśmy. Ja odebrałam to tak, ze olewasz Martę, i gdzies tam sobie bida siedzi i sama płacze a Ty z Piterem. Bo ja bym jednak wolała usiąść i trzymac oboje, nawet płaczących, niż któres zostawić i zająć sie drugim. O to mi chodzi.
    A dwójki mieć prawdopodobnie nie będe :) Chyba za dobrze mi już z 4 latkiem, bym miała się w pieluchy i nieprzespane nocki znów pchać ;)
    --
  1.  permalink
    Jak mialam jedno lub wcale tez taka madra bylam.. zycie weryfikuje. Ostatnia sytuacja... Oboje spia, 22.00 Maks tak kaszle, ze wiem ze zaraz zwymiotuje (czasem tak ma). No i stalo sie, naszczrscie do miski ale chodzi pol spiacy i wyje bo cos tam. Ja go uspokajam i probuje dojsc do tego o co chodzi. Maks placze, okazalo sie ze siusiak boli (siku chce). Nagle Blazej sie z wrzaskiem budzi i ryczy, Maks dalej placze. Idziemy do wc bo go rzuca na boki bo zaspany, pomagam zrobic siku, on łka, Blazej sie drze, ale trudno, musial poczekac az Maksa odprowadze do lozka. Glupio bylo zostawic starszaka w potrzebie.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 25th 2016
     permalink
    no dokladnie mi chodzi o to, co madzik napisala. czasem nie ma rady.
    -- ;
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeNov 25th 2016 zmieniony
     permalink
    Kurcze, trudne to są chwile...bo muszę się wtedy (gdy równocześnie z Zu płacze Leoś) naprawdę mocno starać, by być wsparciem dla Zu. :neutral:
    Nie dam rady słuchać płaczu Leosia :confused: bo wtedy mur beton nie będę empatyczna dla Zu. No po prostu nie będę potrafiła opanować stresu i zdenerwowania i jeszcze na nią nakrzyczę. A tego nie chcę.
    A poproszenie, żeby się uspokoiła? Coś w stylu, że bardzo chce wyjaśnić z nią sytuację/dowiedzieć się, co się stało/dowiedzieć się, jak mogę jej pomóc, ale gdy oboje płaczecie, to nie mam takiej możliwości, bo nie słyszę :P?
    Tominietominietominietominie, tylko kieeeedy ;)?
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeNov 25th 2016 zmieniony
     permalink
    magda_a: bo wtedy mur beton nie będę empatyczna dla Zu. No po prostu nie będę potrafiła opanować stresu i zdenerwowania i jeszcze na nią nakrzyczę. A tego nie chcę.

    a mnie dokładnie o to chodzi. Ja też bym nie dała rady, bo znam siebie.
    Nie mierzmy wszystkich jedna miarą.
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeNov 25th 2016
     permalink
    Hmm... U nas jak we dwójkę histeryzują (oprócz wyjątkowych sytuacji, kiedy się nie rozdwoję, wiadomo), to przytulam ich oboje. Patryk ssie, a Natalka się do mnie przytula. Ale to nie działa, jak się Natalka złości, bo wtedy bez kija nie podchodź ;) wtedy to musi się wyzłościć i dopiero przychodzi się tulić, płacząc już w mniejszym natężeniu, tak, że daje radę wytrzymać bez strachu młodego. Jedno kolano mam dla syna, drugie dla córki.
    Ostatnio też mamy taki etap: płacze, bo tata ubrał już skarpetki, płacze, bo już wstałam, a miałam nie wstawać, płacze, bo chciała coś sama, albo chce nie-sama, bo to ja wybrałam pieluchę, bo musi być JUŻ! Widzę, że wiele rzeczy ją "dotyka". A mnie najbardziej złości, jak pyta o coś, czy może, ja nie pozwalam, wydaje mi się, że zrozumiała czemu nie, a idzie i to robi. Np pyta, czy może narysować coś na Patryku, ja odmawiam, a ona się odwraca, bierze długopis i zaczyna rysować. Ciężko mi się wtedy zatrzymać, żeby nie zrobić czegoś, czego później będę żałować. Mam pole do pracy nad sobą, żeby nie myśleć: ależ ona jest uparta i złośliwa!
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeNov 25th 2016 zmieniony
     permalink
    Cest, chyba mamy wspólną córkę :D
    I jeszcze na poprzedniej stronie pisałaś o 'niechcącym' uderzeniu :P Skąd ja to znam ;) Albo "ups, popchnęło mi się Leona' :P
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 25th 2016
     permalink
    magda_a: bo ryż jest sklejony, bo kupiłam jej za ciężką kurtkę i nie da się w niej wejść po schodach, no i leży na klatce schodowej i płacze, bo chusteczki są za daleko, bo nie dosięga do mydła, a na stołek wejść nie chce - nie, bo nie, bo ja się już ubrałam, a ona jeszcze nie, bo tata umył już zęby, bo kosz jest za wysoko


    Ale, że serio serio o takie coś macie histerie?? :shocked::shocked:
    Dla mnie to wręcz nie do uwierzenia :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeNov 25th 2016
     permalink
    Ja Ewe bardzo dobrze rozumiem. Juz dawno nauczylam sie, by dac z siebie ile sie da, ale glowa muru nie przebijesz. U mnie straszak nie lubi byc przytulany. Jak wpada w,szal to gania po domu. Mlodszy za to tylko "opka" (czyli przytulic). I co? Proponuje, pytam sie czy jakos moge mu pomoc, ale zdarza sie i tak, ze obaj leza na ziemi i histeryzuja. Nie jest latwo, ale tylko ode mnie zalezy czy mnie to wyprowadzi z rownowagi i dzien spieprzony, czy chwile nawet poplacza. Ja okaze im zainteresowanie (mam wobec siebie czyste sumienie:wink:) i porozmawiamy i spokoj. Duzo spokoju. Jeszcze nigdy tak ogarnieta sytuacja nie skonczyla sie zle. Poplakali, przyszli, przytulili sie albo i nie i ok. Moze moi starsi to juz ten placz tez nie jest takim typowym wolaniem o pomoc gprzynajmniej nie zawsze), a czesem po peostu wynika ze zlego samopoczucia, zmeczenia, glodu:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeNov 25th 2016
     permalink
    TEORKA: Ale, że serio serio o takie coś macie histerie?? :shocked::shocked:
    Dla mnie to wręcz nie do uwierzenia :wink:

    TEO, serio? Przecież masz dwójkę ;)
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeNov 25th 2016 zmieniony
     permalink
    Eh, Teo, no cóż ja mam Ci rzec? No serio, serio :sad:
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 25th 2016
     permalink
    Dziewczyny, serio trzeba w momencie jak jedna się żali "dokopywac"? To miał być chyba wątek wspierający, a nie "serio twoje dziecko płacze z takich powodów?". Tak tylko mówię.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 25th 2016 zmieniony
     permalink
    Frag nie dokopuje, tylko serio nie ogarniam, że dziecko może być targane takimi na maksa sprzecznymi emocjami i płakać z tak błahych powodów i aż tak nie wiedzieć czego chce.....
    Myślałam, że to było trochę podkoloryzowane dlatego spytałam.
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeNov 25th 2016
     permalink
    Ja część takich zachowań tłumaczę sobie jej chęcią pomocy (bo chciała wybrać skarpety tacie np), frustracją z przegranej (nieraz mówi, że chciała być pierwsza, chociaż ja nie wiem, że to jakieś zawody, bo nie zdążyła mi oznajmić ;p), potrzebą decydowania o sobie ("nie chcę, żebyś mi wybierała!") albo sprawdzeniem, na ile konsekwentnie będę bronić granic swoich i innych osób. Ale żeby od razu płacz i rzut na chodnik na środku miasta...? :wink: najbardziej mnie złości nie sama sprawa, tylko taka nadmierna reakcja.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 25th 2016
     permalink
    Ewa a o tej niani jeszcze....
    Może jakbyś wyszła z domu to Marta by się przełamała?
    Wiesz to często działa tak, że jak jest mama w pobliżu to dziecko bardziej dramatyzuje, niż jak mama znika.
    --
    •  
      CommentAuthormadziik1983
    • CommentTimeNov 25th 2016 zmieniony
     permalink
    A no zdarza sie... "Maks podaj pieluche", a ten nic.. Wiec ide i biore sama to jest nagle atak wscieklizmy bo On chcial... :devil:
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeNov 25th 2016
     permalink
    Teo, chciałabym by było podkoloryzowane :) Niestety to czysta prawda :) To skrawek naszego dnia. Trwa to od ok.2tyg i mam ochotę strzelić sobie w leb ;) Dam radeee! Dam! :)
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeNov 25th 2016
     permalink
    Teorka, mój starszak zrobił wczoraj historie o zmianę pieluchy.
    Chciał chodzić w mokrej i koniec.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 25th 2016
     permalink
    O rany to faktycznie ciężko. Bo rozumiem jeszcze gdy histeria jest o coś konkretnego, coś boli, dziecko głodne, nie wiem, śpiące może.
    Ale taki ryk bo chce, ale jednak nie chce, będę robił ale jednak nie będę to rzeczywiście nie ma jak pomóc - skoro sam zainteresowany nie wie co tak naprawdę go zadowoli.
    I weź tu człowieku się nie denerwuj.... :wink:

    A jakieś skoki rozwojowe może ?
    Nie ma gdzieś w necie informacji na temat tego zjawiska po drugim roku życia ?
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeNov 25th 2016 zmieniony
     permalink
    TEORKA: Nie ma gdzieś w necie informacji na temat tego zjawiska po drugim roku życia ?

    Teo to są właśnie skoki typowe dla zdrowego czterolatka - intensywny rozwój mózgu i takie inne ;) Nasza psycholog dziecięca mi powiedziała, ze to normalne i mogłabym się martwić raczej wówczas, gdyby tego nie było.
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeNov 25th 2016
     permalink
    TEORKA: Frag nie dokopuje, tylko serio nie ogarniam, że dziecko może być targane takimi na maksa sprzecznymi emocjami i płakać z tak błahych powodów i aż tak nie wiedzieć czego chce.....
    Myślałam, że to było trochę podkoloryzowane dlatego spytałam.

    Kurcze Teo, a dlaczego ktoś miałby podkoloryzować...?
    To zupełnie jak wtedy, gdy ktoś pisze o ciężkich nocach, o wczesnych pobudkach i najczęściej czyta, że Twoje dzieci śpią jak susły... czy to znaczy, że koloryzujesz?

    TEORKA: Może jakbyś wyszła z domu to Marta by się przełamała?
    Wiesz to często działa tak, że jak jest mama w pobliżu to dziecko bardziej dramatyzuje, niż jak mama znika.

    Tu mam podobne spostrzeżenie... Dzieci często lepiej sobie radzą z kimś obcym, gdy mama znika z horyzontu, zwłaszcza wtedy, gdy jest to mama KP.

    Z perspektywy bycia mamą dójki dzieci, widzę jedno, bywają sytuacje, gdzie oboje potrzebują mamy w tej jednej właśnie chwili i zwyczajnie się nie da zrobić tak, że odpowiada na potrzeby dwójki w tym samym czasie. To jest bardzo trudne. Nawet nie chcę sobie wyobrażać jak jest, gdy dzieci jest więcej. Generalnie wize teraz jak wielka jest rola rodzica, żeby zadbać o więź między rodzeństwem, że ta więź kształtuje się od samego początku, że mega ważne jest, żeby starszak wiedział, że nie jest gorszy, a młodsze, żeby nie miało poczucia, że więcej mu wolno.
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeNov 25th 2016
     permalink
    Jaheira: Generalnie wize teraz jak wielka jest rola rodzica, żeby zadbać o więź między rodzeństwem, że ta więź kształtuje się od samego początku, że mega ważne jest, żeby starszak wiedział, że nie jest gorszy, a młodsze, żeby nie miało poczucia, że więcej mu wolno

    Rozwiniesz, co masz na myśli?
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeNov 25th 2016
     permalink
    Hej Dziewczyny! u nas w domu "dzieje sie" tak samo:wink: wszystkie wyzej opisane sytuacje przerabialismy. Dawidek bardzo przypomina Ewy Piotrka, taki wrazliwiec zbuntowany, od jakiegos roku borykamy sie z "nie umiem", "nie udaje mi sie", po czy za jakis czas sie okazuje ze jednak umie wystarczylo chwile pocwiczyc. Maluch tez wkracza wlasnie w trudny okres, potrafi pacnac reka albo kopnac:confused: sama nie wiem czy wiecej Starszak kopiuje Mlodego czy Maluch Starszaka. "przypadkowe" popchniecie zdarza sie conajmniej raz dziennie. Generalnie jak to mowia "przez pol dnia sie czuje jak kierownik szpitala psychiatrycznego, drugie pol jak pacjet":wink: i chociaz czesto jest trudno to i bardzo sie ciesze ze mam ich dwoch (wiem ze Wy rowniez). Nigdy nie chcialabym zeby D zostal jedynakiem,ale jedno jest pewne ktos kto ma jedno dziecko nie jest sobie w stanie wyobrazic dylematow podwojnej mamy.
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeNov 25th 2016
     permalink
    A ja z kolei bym.wlasnie nie wychodzila. Marta (Ewy) jest w takim wieku, ze mize ma.wlasnie lek.separacyjny. jest malenka, skoro tak glosno komunikuje, ze chce mamy to znaczy, ze.mama w miare mozliwosci powinna zostac z nia. Ja wiem doskonale,.ze.w zlobkach i przedszkolach sa takie praktyki i ze generalnie dzieci sie uspokajaja, ale mam wrazenie, ze one sie uspokajaja, bo nie maja wyjscia, bo mama i tak nie uslyszy:sad: strasznie to przykre dla mnie. Moim zdaniem, juz sama obecnosc matki (nawet jesli musi sie wowczas zajac starszakiem) jest zbawienna po prostu.
    My mamy fajna niane, chlopaki ja lubia, a mimo to jakis miesiac temu mlodszy rozplakal sie po moim wyjsciu na trening. Nianiabdo mnie zadzwonila, wrocilam i tyle. Mysle, ze dobrze zrobilam. Dominik nauczyl sie, ze w kazdej potrzebie moze na mnie liczyc i ze dorosly (niania) ttez go wyslucha.
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeNov 25th 2016
     permalink
    Frances: A ja z kolei bym.wlasnie nie wychodzila. Marta (Ewy) jest w takim wieku, ze mize ma.wlasnie lek.separacyjny. jest malenka, skoro tak glosno komunikuje, ze chce mamy to znaczy, ze.mama w miare mozliwosci powinna zostac z nia.

    Ja myślę, że tu bardziej chodzi o kontrolowane wyjście, tzn. być pod telefonem i w razie czego zawrócić. Jednak, biorąc pod uwagę, że Marta "ma wybór" tj.mamę z piersiami i jakąś panią z piersiami-nie-KP, wybierze jednak zawsze mamę.
    Myślę też, że początki kontaktów niani z Martą lepiej chyba, żeby były bez obecności Piotrka obok i może o takiej porze, gdzie wiadomo, że jest wyspana i wypoczęta. Z tego co zrozumiałam, pierwsze spotkanie było po południu, a popołudnia jednak są trudniejsze dla dzieci.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeNov 25th 2016
     permalink
    Mojej przyjaciółki syn ma takie histerie, że ja ich nie ogarniam. Żal mi mojej przyjaciółki :P.
    Dzieje sie tak:
    D: Krystianku chodź na kolację.
    K: Nieeee, nie będe jadł.
    D: okay, nie musisz jeść.
    K: Łeeeee, łeeeee!!! Dlaczego mi nie dasz kolacjiiii. jestem głodnyyyyy!
    D. No to chodź, zjedz.
    (siada)
    K. Łeeee, łeeeee nie będe jeść chleba z kiełbasą.
    D. Dobra, zrobię ci z serem.
    K: łeeee, łeeeee. Nie chce z serem.
    D: a z czym chcesz?
    K: z kiełbasą.
    D: proszę, tu jest chleb z kiełbasą.
    K: łeeeee, łeeeee... Ale ja nie chcę z kiełbasą.
    D: No, ale mówiłeś, że chcesz.
    K: Nieeee, chcę z serem...
    D: No tutaj jest tez z serem.
    K: łeeee, łeeeee dlaczego mi nie dasz jeść? łeeee, dlaczego zabrałas mi chleb z kiełbaś????

    I ta awantura nie ma końca....
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeNov 25th 2016 zmieniony
     permalink
    cestmoi89: Rozwiniesz, co masz na myśli?

    Cest napiszę krótko, bo na dłuższą wypowiedź zwyczajnie nie mam teraz weny....

    Generalnie miałam na mysli to, że dla starszego dziecka, pojawienie się rodzeństwa, jest dużym stresem i wielką rewolucją w jego życiu. Wiele rzeczy na to wpływa: zburzony porządek dnia, chaos, brak uwagi i czasu, zwiększone wymagania, ale przede wszystkim takie oczekiwanie, że starszak jest starszy i mądrzejszy, więc powinien to wszystko zrozumieć.
    Często spotykam się z takimi tekstami:"Ustąp, bo jesteś starszy", "Uspokój się, bo znów się młodszy obudzi... Widzisz, obudziłeś go i teraz płacze", jest bardzo dużo takich rzucanych w kierunku starszaka tekstów. Konsekwencją ich jest albo wycofanie, albo właśnie próba zwrócenia uwagi na siebie. Znowu młodsze, jak zaczyna być co bardziej świadome uczy się, że "jego jest na wierzchu".
    Do tego dochodzi czynnik ludzki, czyli rodzic, który bywa zmęczony, poirytowany, nie mogący się rozdwoić.... W całej tej mieszance niezwykle trudne jest takie pokierowanie sytuacją, codziennym życiem, żeby nikt z rodzeństwa nie czuł się faworyzowany, albo zepchnięty na drugi plan. Wiem po sobie, ile to kosztuje wysiłku i wiem, że to jest możliwe.

    Nie wiem czy oddałam moją myśl, bo jestem dziś lekko zaganiana różnymi myślami.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeNov 25th 2016
     permalink
    Else, to o czym piszesz, to standardowe "chcę- nie chcę" które mają nasze starsze dzieci (moje, Ewy i wielu innych).
    Podobno z tego wyrosną, choć mnie telepie na samą myśł...
    jahe, dzięki za ten wpis- staram się tego unikać, ale nie zawsze się udaje.
    A tak na marginesie - mija 5 dni względnego spokoju- nie powiem, że nie podniosłam głosu, ani że dzieci były idealne, ale jest lepiej. Ja się bardziej hamuję, to i dzieci trochę "lepsze".
    Terpia grupowa przynosi pierwsze efekty :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 26th 2016
     permalink
    serratia, powiedz mi jak oceniasz te webinarium "mama bez frustracji". bo ogladam teraz na ut, bo dopiero teraz znalazlam chwile.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeNov 26th 2016
     permalink
    Ewa, w mojej ocenie średnio. Rozumiem, że więcej na ten temat jest dostępne na płatnym kursie, tylko że oczekiwałam więcej informacji. W porównaniu z poprzednim webinarium o rodzeństwie to wypadło dużo slabiej. Trochę mnie kusi ten kurs, ale 2 stówki to dużo, a ja nie wiem czy to naprawdę będzie dla mnie 'wiatr w żagle', bo ja z tych co jednak mocno siedzą w utartym schemacie codzienności.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 26th 2016 zmieniony
     permalink
    dziewczyny, na ten film jest jeszcze 24 h. jest darmowy. wiec wg mnie spokojne moge udostepnic link. no chyba ze nie moge, to mnie uswiadomcie.
    https://www.youtube.com/watch?v=lb1V7sO8XY0
    -- ;
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeNov 26th 2016
     permalink
    Moim zdaniem można udostępnić, był darmowy w końcu.
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeNov 26th 2016 zmieniony
     permalink
    O co chodzi z webinarium ? To warsztaty on-line, tak? Ale skąd zatem film na yt o frystracji? Od Ciebie Ewa? To jest to, co Ty wykupiłaś? Uświadomcie mnie ;)
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeNov 26th 2016
     permalink
    W czwartek o 21.00 było darmowe webinarium organizowane przez stronę Pozytywna dyscyplina. Trzeba było się tylko zarejestrować, link z nagrania został przesłany do uczestników webinarium i działa do dziś do 21.00.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 26th 2016
     permalink
    platnego pliku bym wam nie udostpenila. platne wygladaja tak, ze loguje sie na swoje konto za pomoca loginu i hasla przyslanego na skrzynke mailowa i tam udostepnione sa pliki. jeszcze nie otworzylam wprawdzie, bo przysiegam NIE MAM JAK!!! muchy mnie od rana obsiadly. doobra, wstalam za pozno, razem z dziecmi, a zawsze wstaje z godzine wczesniej i mam te godzine dla siebie. a dzis mi tej godziny brakuje i juz czuje narastajaca zlosc.
    -- ;
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeNov 26th 2016
     permalink
    Dziękuję :)
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.