Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeJun 15th 2014
     permalink
    Akirko, moja mała chodzi do prywatnego żłobka. Posiłki są z kuchni- za wyżywienie płacę 12zł/dzień. Miesięcznie za żłobek płacę 300zł, tyle że miasto dopłaca 550zł.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 16th 2014
     permalink
    akirka: Dziewczyny czy którejś dziecko chodzi do prywatnego żłobka? Jeśli tak, to czy są tam posiłki z kuchni, czy katering? Ile płacicie miesięcznie?


    U nas jest kuchnia, płacimy 15 zł za dzień.
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJun 16th 2014
     permalink
    Moja Martynka chodzi do prywatnego żłobka. Posiłki są z kuchni. Płacę 900 PLN miesiecznie, jest z dofinansowaniem z Unii, a tak to złobki w mojej okolicy ok 2 tys :(
    --
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeJun 16th 2014
     permalink
    Ul_cia: Płacę 900 PLN miesiecznie, jest z dofinansowaniem z Unii, a tak to złobki w mojej okolicy ok 2 tys :(


    Wow, to ja nie będę na swoje opłaty narzekać. W żłobku co chodzi moja P jest katering, Płacę za same obiady 8 zł, a całodzienne gdyby nie alergie to wynosiłoby 11 zł.
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeJun 16th 2014
     permalink
    A u nas w Olsztynie dziś wyniki i Adaś się nie dostał..Tak mnie denerwują zasady tej rekrutacji..
    Samotne matki w pierwszej kolejności.. spoko, ale w żaden sposób tego nie sprawdzają i po za tym, taka osoba może dostawć alimenty i pracować samemu a my np. pracuje tylko mąż, a ja studiuje i chciałam w końcu iść na praktyki of kors za free... W takim razie chyba kryterium ekonomiczne powinno być sprawdzane. :(
    A na żłobek za 800 zł nas nie stać, bo to połowa wypłaty mojego M...
    No jakaś masakra.. Pomijając, ze zero uzasadnienia, pubktacji, liczby rezerwowej tylko sam komunikat : Wasze dziecko nie zostało przyjęte do żłobka..
    :devil::devil::devil::cry:
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorjudka25
    • CommentTimeJun 16th 2014
     permalink
    Asiula jesteś z Olsztyna na Warmii?? Ja tez :wink: tzn. Teraz mieszkam w Austrii, ale moi rodzice i teściowa w Olsztynie i tez tam kończyłam studia :wink:
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJun 16th 2014
     permalink
    Asiula, ja tez uwazam ze powinno byc kryterium ekonomiczne. jak widze jakimi furami rodzice przywoza swoje pociechy to sie naprawde mocno zastnawiam..
    a po drugie pierwszenstwo powinni miec pelnoetatowcy (niby w teorii tak jest), bo jak widze jak takie matki siedzace w domu blokuja miejsce dajac dziecko na 4 h, a ktos musi w tym czasie do pracy to sorry.
    Asiula_6_9_91: taka osoba może dostawć alimenty i pracować samemu a my np. pracuje tylko mąż

    sorry, ale kto ci broni isc do pracy? alimenty to czesto marne grosze, jesli w ogole, i zawsze jest sie na jednej pensji. Wkurza mnie niemilosiernie naskakiwanie na samotne matki. bardzo dobrze ze maja ten przywilej, bo w pelnej rodzinie zawsze jedno moze zostac w domu i pilnowac dziecka jak sie to dziecko do placowki nie dostanie, i jakas oensja zawsze w domu bedzie, jak samotna matka nie dostanie przedszkola czy zlobka to z czego ma zyc??
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeJun 16th 2014 zmieniony
     permalink
    Taa z Olsztyna:) tzn tu studiuje i kupujemy mieszkanie, bo pochodzę z Pomorza.
    Kurde byłam w żłobku spytać o kryteria a wiecie jak wybierano dzieci?
    Przez losowanie,,.no kpina... spytalam tej Dyrektorki czy sama słyszy jak to brzmi.. no kpina jakaś

    Treść doklejona: 16.06.14 12:19
    Mi nie chodzi o naskakiwanie, bo boli mnie to że nagle większość moich koleżanek jest samotnymi matkami bo ślubu nie mają...
    Rzeczywiście źle się wyraziłam bo to miał być nadal argument za kryterium ekonomicxnym, bo taka samotna mama może zarabiać sporo + plus alimemty a my nie mamy możliwości wysłać dziecka do prywatnego
    No nikt mi nie broni iść do pracy i taki też miałam zamiar ale wychodząc z założenia, że studiuje prawo w jakimś celu to nie chce iść do pracy do sklepu czy cos... a praktyka jednak jest darmowa bynajmniej przez pierwsze min. 6 msc..
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJun 16th 2014
     permalink
    Asiula_6_9_91: taka samotna mama może zarabiać sporo + plus alimemty

    jak jest taka obrotna to czemu nie?
    nie wiem jak u was sie jest samotna matka, ale u nas we wrocku samotna matka to nie jest matka bez slubu.
    -- ;
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeJun 16th 2014
     permalink
    Ja nie rozumiem jaka jest różnica pomiędzy pracującą samotną matką, a rodzicami którzy też oboje pracują, a jednak we wszystkich rekrutacjach do żłobków i przedszkoli wyżej punktowane jest samotne rodzicielstwo. :confused:
    -- ;;;;
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeJun 16th 2014
     permalink
    No widzisz a u nas w ogole tego nie sprawdzaja jak jest w rzeczywistości...
    I ludzie żyją w niezalegalizowanych związkach i maja większe szanse :cry:
    Ot to mnie boli ale mogę sobie ponarzekać i tyle :p
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJun 16th 2014
     permalink
    Anecia84: Ja nie rozumiem jaka jest różnica pomiędzy pracującą samotną matką, a rodzicami którzy też oboje pracują, a jednak we wszystkich rekrutacjach do żłobków i przedszkoli wyżej punktowane jest samotne rodzicielstwo

    taka, ze jak samotna matka bedzie siedZiala w domu i opiekowala sie dzieckiem to bedzie miala zero pensji, a jak w pelnej rodzinie jedna osoba bedzie sie opiekowala to druga zawsze moze pracowac. czy to tak ciezko zrozumiec?
    poza tym oplate za mieszkanie masz taka sama czy mieszka w niej 2 czy 5 osob, ja musze ze swojej pensji zaplacic kredyt, czynsz itd itp, a pensje mam jedna. jak sa 2 osoby maja te pensje dwie, a oplaty takie same jakby pracowala jedna czy dwie, czy to tak ciezko pojac?
    pozyjcie same a nie na utrzymaniu mezow to zrozumiecie dlaczego samotne matki powinny miec ten przywilej.
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeJun 16th 2014
     permalink
    Ewasmerf: pozyjcie same a nie na utrzymaniu mezow to zrozumiecie dlaczego samotne matki powinny miec ten przywilej.


    Ewa nie obraź się, ale w większości miast w PL przywilej ten jest nadużywany. Co z tego, że ustawa, rozporządzenie reguluje status samotnego rodzica- jak w większości placówek dyrektorzy tego nie respektują. Bo mają to gdzieś, im chodzi tylko, aby dzieci były. W KRK wystarczy tylko wpisać że jest się samotnym rodzicem, nic nie trzeba udowadniać. Dlatego, ze ludzie oszukują jak się da, to tym prawdziwym samotnym rodzicom sie obrywa.
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeJun 16th 2014
     permalink
    Ja nie czuje się utrzymanką mojego męża....
    Studiuje dostaje stypendium.. Rodzice mieszkają daleko od nas pomagają ile mogą. Placimy za sam najem i oplaty prawie pensje mojego męża a z stypendium żyjemy..
    I dlatego po raz kolejny uważam, że powinno się badać kryterium dochodowe a nie przyklejac łatka : samotna matka bo jak pisalam bynajmniej u mnie w mieście nikt tego nie sprawdza i z tej perspektywy pisze

    Treść doklejona: 16.06.14 13:28
    O to to dokładnie chodzi mi o to co pisze Mag..
    I szczerze współczuję samotnym matką bo Mąż czesto jest na delegacjach i wiem co toznaczy mieć caly dom na swojej głowie + nauka do zaliczeń ale wlasnie chodzi o to, ze fakt bycia samotnym rodzicem nie jest sprawdzany a jest naduzwany..
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJun 16th 2014 zmieniony
     permalink
    nie obrazam sie, tez uwazam ze jest naduzywany, ale naduzycia beda zawsze i wszedzie, bo polacy maja taka nature.
    sama zasada uprzywilejowania samotnej matki/ojca jest sluszna i logiczna. ja sie odnioslam do zdziwienia Aneci, bo nie wiem jak mozna tego nie rozumiec.
    Asiula, mnie tam nic do tego, jaki macie podzial. ale jakby cie facet zostawil to ciekawe z czego bys zyla? ze stypendium z dzieckiem? rodzice jak widac pomgaja, czesc rodzin nie ma tego luksusu. moze powinno sie jeszcze brac kryterium ewentualnych babc, dziadkow, ciotek i innych gotowych ewentualnie zajac sie dzieckiem??

    Treść doklejona: 16.06.14 13:31
    u nas we wrocku jest sprawdzany

    Treść doklejona: 16.06.14 13:32
    "szczerze współczuję samotnym matką bo Mąż czesto jest na delegacjach i wiem co toznaczy mieć caly dom na swojej głowie"
    caly dom, rowniez finansowy! a o tym chyba nie bardzo masz pojecie.
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeJun 16th 2014
     permalink
    Jakby mnie mąż zostawił to bym wróciła do domu rodzinnego i tyle.. a ze stypendium bysmy zyli..
    rodzice pomagaja finansowo, bo zajac sie Adasiem nie ma kto..
    -- [/url]
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeJun 16th 2014
     permalink
    Ewasmerf a nie wzięłaś pod uwagę tego że niektórych nie stać na to żeby tylko mąż pracował?? Nie można tego tak porównywać, że jedno może przecież nie pracować. Dla mnie nie ma różnicy jak mówię pomiędzy pracującą samotną matką a pracującymi rodzicami. Ja nie mogłam sobie pozwolić na przykład na bezpłatny wychowawczy bo mnie na niego po prostu nie stać i dlatego mały chodzi do żłobka. I nie jestem na utrzymaniu męża bo oboje staramy się zarabiać na rodzinę. Czynsze i kredyty płaci każdy z nas a nie tylko matki samotnie wychowujące dzieci. A niejednokrotnie się zdarza że matka samotnie wychowująca dzieci zarabia więcej niż pracujące małżeństwo, dlatego uważam że matki samotnie wychowujące dzieci powinny być traktowane na równi z pracującymi rodzicami i powinien też być sprawdzany aspekt ekonomiczny przy przyjęciu dziecka do takich placówek. Tym bardziej, że znam przypadki rozwodów tylko na papierku dla miejsca w przedszkolu, a rodzice żyją razem jak przed rozwodem.
    -- ;;;;
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJun 16th 2014
     permalink
    Anecia, jest duza roznica. przykladowo pelna rodzina ma 60dni x 2 opieki na dziecko, 26dnix2 urlopu w razie choroby dziecka. czynsz placicie po polowie, a nie caly, pewnsje macie dwie a nie jedna.
    owszem, zdarza sie ze samotna matka zarabia wievcej niz jakas pelna rodzina, ale co to ma do rzeczy? jak jest zaradna to w czym problem, bo nie rozumiem?

    Treść doklejona: 16.06.14 14:36
    Anecia84: Nie można tego tak porównywać, że jedno może przecież nie pracować.

    to kompletnie nie w te strone - nie chcodzi o to ze jedno moze nie pracowac. chodzi o to, ze gdy jedno nie bedzie pracowac to zawsze jest ta druga pensja. w przypadku samotnej ,matki nie ma takiej opcji, bo jedyna opcja na JAKAKOLWIEK pensje jest oddac dziecko do zlobka/przedszkola.
    nie macie pojecia jak to jest byc samotna matka, wiec to gadanie ze slepym o kolorach. i wlasnie w polsce jest zawsze takie rownanie do dolu, na zachodzie samotne matki sa wspierane przez panstwo, a u nas to jeszcze by spoleczenstwo chcialo zabrac taki przywilej, wlasciwie chyba jedyny, jakim jest pewne miejsce w zlobku.
    brak mi po porstu slow.

    Treść doklejona: 16.06.14 14:38
    w te sama strone mozna by mowic, dlaczego rodziny wielodzietne maja pierwszenstwo w zlobkach/przedszkolach, dlaczego maja ulgi na bilety, bla bla - jak ktos chcial dzieci to chyba sobie powinien zdawac sprawe, czy go na te dzieci stac i ile to bedzie kosztowalo. ja tam nic do rodzin wielodzietnych nie mam, akurat jestem za tym, zeby mialy przywileje, to tylko taki przyklad. jednemu nie podoba sie to, drugiemu tamto, kazdy uwaza ze jest pokrzywdzony.
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeJun 16th 2014
     permalink
    Nie zgodzę się z uogolnieniem ze społeczeństwo chce go zabrać. Po prostu należy to kontrolować i kilkukrotnie dziś powtarzana kwestia ekonomiczna a wlasciwie to jej badanie..
    I niestety nie ma co Pl porównywać do zachodu bo tqm pakiety socjalne są korzystniejsze nie tylko dla samotnych matek

    Treść doklejona: 16.06.14 14:45
    Po za tym chyba wszystkie zgadzamy się ze powinna byc badana kwestia finansowa czy to samotnej matki czy rodziny wielodzietnej to by w wielu przypadkach było najbardziej stosowne
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJun 16th 2014
     permalink
    ciekawe jak badana. prywaciarze zawsze by cos wymyslili, zeby zanizyc dochody. ba, sama bym uprosila prezesa zeby mi zmienil na ten moment umowe na minimalna pensje, chyba ze roczne pity, ale wtedy tez na bank jakis walek mozna by zrobic. na ten rok gdzie jest rekrutacja.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeJun 16th 2014
     permalink
    Poza tym, jeśli oboje rodzice pracują, to mogą przynajmniej próbować tak dopasować godziny pracy, żeby się wymieniać przy opiece nad dzieckiem. A samotna matka z kim ma się wymienić?
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJun 16th 2014
     permalink
    tak a propos finansow i tego co peper napisala - w pelnej rodzinie mozesz dorobic, fuchy po godzinach, nocki, cokolwiek. ja jako samotna matka mialam swoje 8 godzin, nawet mniej i z wywieszonym jezorem po dziecko. a szkoda, bo bym chetnie dorobila, czy takie delegacje nawet, jakies wyjazdy, nadgodziny.
    -- ;
  1.  permalink
    Poza tym samotne matki zwykle nie są samotne "z wyboru", zwykle sytuacja je do tego zmusza- bo partner je zostawił, bo musiały od niego odejść (przemoc, alkohol, itp). I dla mnie fajnie, że w ten sposób Państwo matki wspiera- bo do mnie bardziej przemawia miejsce w żłobku/przedszkolu i tym samym stworzenie możliwości podjęcia pracy, niż np zasiłek 1000pln miesięcznie.
    A z kolei dla mnie kryterium ekonomiczne jest totalnie nietrafione, bo po pierwsze zwykle (wiem, są przypadki losowe, ale to jednak mniejszość) "trudna" sytuacja ekonomiczna była i przed pojawieniem się dziecka, a mimo to para na dziecko się zdecydowała. Zdecydowała sie, będąc świadoma swojej sytuacji finansowej i trudności, jakie są z miejscami w państwowych placówkach. Więc to, w przeciwieństwie do samotnych matek, jest sytuacja z wyboru.
    No i najważniejsze- podnosicie argument przekrętów przy kryterium "samotności", jednocześnie postulując za kryterium ekonomicznym. I co- tam jest niby mniejsze pole do przekrętów? Praca bez umowy, zaniżone dochody- jeszcze łatwiej kombinować i jeszcze trudniej skontrolować.
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeJun 16th 2014
     permalink
    Hanie zapisałam do przedszkola od września gdzie jest kuchnia, a kosztuje 850 zł -dla mnie to "tanio "jak za przedszkole, bo w Warszawie to min ok 1000zl za chyba samą opiekę. Koleżanka płaci 990 zł i tam w żłobku - przedszkolu nic prawie nie oferują oprócz opieki.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeJun 16th 2014
     permalink
    jeżynka: oleżanka płaci 990 zł i tam w żłobku - przedszkolu nic prawie nie oferują oprócz opieki.


    ...odżizaskrajst toż trzeba naprawdę kokosy zarabiać, żeby opłacało się dziecię oddać pod opiekę za taką kasę i wrócić do roboty :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeJun 16th 2014
     permalink
    Niestety kokosów nie mają. Zarabia 2tys +mąż.Niestety w warszawie są takie ceny.Teraz z ciekawości popatrzyłam inne przedszkola w warszawie i te co coś oferują wg mnie to ok 1500 zł. Jest straszna różnica między Warszawą a okolicami..

    Treść doklejona: 16.06.14 17:08
    Np.u niej angielski 3x w tygodniu, a u mnie 10x w tygodniu +3 x w tygodniu chiński.

    Treść doklejona: 16.06.14 17:13
    Nawet jak ci zostanie 1000zl po zapłaceniu żłobka /przedszkola to itak
    jesteś na plusie o te 1000 zł.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorkamil80
    • CommentTimeJun 16th 2014
     permalink
    Bycie samotną matką jest bardzo trudne... Ja szczęśliwie mam męża, na którego mogę liczyć, ale moja mama wychowywała naszą trójkę samodzielnie i dopiero teraz, gdy sama mam rodzinę, widzę czego dokonała, ile poświęciła i jak bardzo musiało jej być ciężko. I nie mam tutaj na myśli tylko strony finansowej.
    My za przedszkole synka pod Poznaniem płacimy 1000zł przez 12 miesięcy w roku, w przedszkolach państwowych nie ma miejsc, choć przyznam się, że nawet nie składaliśmy wniosku, bo nie chcieliśmy Małemu zmieniać otoczenia, poza tym z przedszkola jesteśmy bardzo zadowoleni. Poszedł tam, gdy miał 2 latka, wcześniej był z opiekunką, bo po 5 miesiącach urlopu macierzyńskiego wróciłam do pracy. Ja wszystko to doceniam, że jesteśmy pełną rodziną, że oboje mamy duże możliwości zawodowe, że prywatne przedszkole nie stanowi dla nas problemu, naprawdę to doceniam, choć nie zrywam pieniędzy z drzewa, tylko ciężko pracuję i nie jestem na utrzymaniu męża, bo zarabiam więcej niż on. Mam nadzieję, że dożyjemy czasów, kiedy Państwo będzie pomagać potrzebującym rodzinom, bez względu na to, czy rodzic jest jeden (matka lub ojciec), czy jest ich dwóch. Oby pomoc płynęła we właściwy sposób i we właściwym kierunku.
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeJun 16th 2014
     permalink
    Ja podziwiam samotne matki bo wiem że nie jest im łatwo. Sedno sprawy jednak jest takie że miejsc powinno być tyle ile dzieci, a niestety realia są inne i nie zawsze dobrze rozwiązane. Tak jak poprzedniczka napisała pomoc powinna płynąć we właściwy sposób w odpowiednim kierunku, a niestety u nas osoby które kombinują i obchodzą swoimi sposobami przepisy wychodzą na wszystkim lepiej, niż osoby które starają się grać fair. I tutaj nie chodzi tylko o luki w przepisach, bo one zawsze będą, ale o zwykła uczciwość ludzi.
    -- ;;;;
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeJun 16th 2014 zmieniony
     permalink
    Ewasmerf: 60dni x 2 opieki na dziecko, 26dnix2 urlopu w razie choroby dziecka.


    Niestety nie ma 2 razy o 60 dni- na dziecko masz 46 dni płatne 100% ( oboje razem) i 14 na chorego członka rodziny- możesz wykorzystać na dziecko jak chcesz. Pod warunkiem, że choć jeden z rodziców nie pracuje na zmiany 12h w pracy /24h wolne np portier, fabryce - wtedy opieka nie przysługuje. Ja mam 26 dni urlopu, mąż aby utrzymać prace musiał założyć firmę więc urlopu nie ma, a pensja obniżona o zus i vat. W Krk aby żłobek czy przedszkole aby dostać dofinansowanie 15 pln dziennie, to musi zapewnić oza opieką, również: rytmikę - raz na tydz., logopedę raz na 1 m-c, codziennie zajęcia ogólno- rozwojowe, muzyka, plastyka.

    Treść doklejona: 16.06.14 19:04
    kamil80: Mam nadzieję, że dożyjemy czasów, kiedy Państwo będzie pomagać potrzebującym rodzinom, bez względu na to, czy rodzic jest jeden (matka lub ojciec), czy jest ich dwóch. Oby pomoc płynęła we właściwy sposób i we właściwym kierunku.


    I o to głownie przedmówczyniom chodzi- aby pomoc szła dla wszystkich, a nie tylko dla jednej uprzywilejowanej grupy.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJun 16th 2014
     permalink
    u nas we wroclawiu aby byc samotna matka w 2013 dla potrezb rekrutacji trzeba bylo, aby:
    1. ojciec dziecka nie zyl
    2. mial ograniczone prawa
    3. byl pozbawiony praw
    4. siedzial w zakladzie karnym
    i tyle. co z tego ze ja sama zajmowalam sie dzieckiem, a ojciec nie widywal go nawet 1 raz w miesiacu - teoretycznie nie podpadalam pod zaden z tych punktow. do eksa powiedzialam, ze chyba bede musiala go zabic, ze dostac przedszkole;-P
    pomijajac ze rubryki do wypelnienia w podaniu sa zrobione tak bezsensownie, ze zaznaczasz ze jestes samotna matka, a potem wpisujesz smialo - oboje rodzicow pracuje, oboje mieszka we wroclawiu itd. i punkty sa SUMOWANE!! dla mnie to byl nonsens. skoro juz deklaruje samotna matke to powinnam miec tylko opcje, ze pracuje jeden rodzic i to powinno odpowiednio punktowane.
    wracajac do tych punktow samotna matka nie jest we wroclawiu matka, ktora nie ma slubu, ktora sie tylko rozwiadla (choc i to zalezy od zapisu w wyroku). nie wspomne o matkach ktore sa w zwiazku malzenskim, kiedy to malzonek poszedl w dluga i ani widu ani slychu - to dopiero jest klopot.
    zawsze beda osoby uczciwe i te nieuczciwe, jakiekolwiek kryterium by nie zrobic, ktos zawsze bedzie poszkodowany.
    ja sie podpisuje pod tym co napisala ceri (pomijajac sytuacje losowe) - decydujac sie na dziecko trzeba miec swiadomosc pewnych rzeczy i ile utrzymanie dziecka kosztuje. a nie na zasadzie - jakos to bedzie i skromnie ale godnie. uwazam tez, ze pary powinny przejsc test osobowosci przed "dopuszczeniem" do posiadania potomstwa, bo, ze sie tak kolokwialnie wyraze - zrobic dziecko i potem odejsc, czy nie podolac wychowaniu itd itp, w sensie ze samotny rodzic to tez normalne nie jest. wiadomo, ze nikt tego z gory nie zakladal, ale ja do mojego eksa tez mam o to zal. bylabym wiedziala ze tak bedzie (abstrahujac od tego ze dziecko to najlepsze co mi sie trafilo i nie zaluje) - nie decydowalabym sie na dziecko. w sensie, ze gdybym wiedziala z gory, ze mi sie zwiazek rozpadnie to bym na dziecko swiadomie sie nie zdecydowala. nie wiem czy ktos zrozumial.
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeJun 16th 2014
     permalink
    Ewasmerf to u Was były to bardzo surowe kryteria..
    Jak juz pisałam u nas wystarczyła deklaracja...
    Jak tak teraz pomyślałam to rzeczywiście z kryterium ekonomicxnym tez by były problemu, jednak nie ma rozwiązania idealnego...
    U nas losowanie dzieci ,gdzie indziej dziwne przyznawanie punktów.
    Przykre jest to ze u nas młodzi ludzie nie mogą żyć nie martwiąc się o to co będzie, a np. Miejsc w żłobkach w Ol bylo ok. 350 a chętnych ponad 1000 chociaz w większych ośrodkach pewnie było dużo gorzej..
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorAnula85
    • CommentTimeJun 23rd 2014
     permalink
    Witam was serdecznie po raz pierwszy na tym wątku mam pytanie do mamusiek z Konstancina lub Piaseczna jeśli tu takie są czy słyszałyście jakieś opinie o żłobku Lawendowy domek w Chyliczkach może macie jakieś doświadczenia z nim związane . Bardzo proszę o odpowiedź jeśli tak jest ?
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeJul 7th 2014
     permalink
    Dziewczyny a co myslicie o takich punktach zlobkowych? Czy warto rozgladac sie za czyms takim? Ja nie myslalam wczesniej o zlobku dla Maksa, wiec nie skladalam nigdzie podania, a i pewnie nie zalapali bysmy sie, ale teraz potrzebowalabym dwa dni w tygodniu Maksia poslac do zlobka. Nie chce niani, bo nie wierze, ze mi ktos sie dobrze zajmie dzieckiem, raczej wlaczy bajke i wsio. Poza tym nie chce nikogo obcego do domu wpuszczac. A w zlobkach jednak dzieciaczki maja jakies zajecia p, no i maks mialby kontakt z inymi dziecmi co bez znavzenia nie jest. No, ale juz rekrutacji w zlobkach nie ma i pozostaja nam tylko ewentualnie takie punkty.
    -- ,
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeJul 7th 2014
     permalink
    Punkt żłobkowy to coś jak żłobek, tylko w żłobku panie muszą mieć odpowiednie kilkuletnie wykształcenie, a w klubie malucha/ punkt żłobkowy, są chyba po kursie. W Krk czy żłobek, czy klub malucha muszą mieć ten sam program- różnica jest tylko w dofinansowaniu przez miasto- w żłobku dofinansowanie jest wyższe.
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeJul 7th 2014
     permalink
    Mag- dzieki za szybka odpowiedz. Naczytalam sie tylko, ze takie outpnkty nie podlegaja kontroli takiej samej jak zlobki i moze tam sie dziac wszystko... Wiec troxhe taka wydygana jestem
    -- ,
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJul 7th 2014
     permalink
    nie macie pojecia jak to jest byc samotna matka, wiec to gadanie ze slepym o kolorach


    Dokładnie- też nie miałam pojęcia... do czasu az zostałam samotna matką...

    2. mial ograniczone prawa
    3. byl pozbawiony praw


    I to jest własnie szkopuł, bo wcale nie jest łatwo ojcu ograniczyć praw...
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeJul 8th 2014
     permalink
    Dżasti, mój Adaś chodzi do takiego punktu. Był zarejestrowany jako opieka domowa, dopiero od miesiąca jest żłobkiem, bo weszła jakaś ustawa. Ja myślę że to wszystko zależy. Jeśli trafisz na fajne opiekunki to taki punkt żłobkowy jest lepszy, zazwyczaj jest kameralny, mniej dzieci i zazwyczaj w mieszkaniu takim normalnym, a dla takiego malucha to lepiej jak przestrzenie są mniejsze. U nas widać po Adasiu, że miejsce jest świetne. Panią Olę kocha miłością wielką, idzie do niej na ręce, nie płacze.
    --
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeJul 8th 2014
     permalink
    dżasti: Naczytalam sie tylko, ze takie outpnkty nie podlegaja kontroli takiej samej jak zlobki i moze tam sie dziac wszystko.


    Podlegają, podlegają- musza tez być w gminie zarejestrowane i sa pod opieką gminy, sanepidu, i straży pożarnej.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJul 8th 2014
     permalink
    Podlegają, podlegają- musza tez być w gminie zarejestrowane i sa pod opieką gminy, sanepidu, i straży pożarnej.


    To wszystko zależny jak są zarejestrowane. Faktycznie niektóre nie podlegają kontroli, ale rodzic nim zapisze dziecko ma prawo się dowiedzieć na jakich zasadach funkcjonuje placówka.
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeJul 8th 2014
     permalink
    No wlasnie,, czytalam ze sa zlobki, takie jakby zlobki (akademia malucha itp- tego typu nazwy sie pojawiaja) oraz takie punkty jak Winni napisala, ze sa zwykla dzialalnoscia gospodarcza, zarejestrowana w domu. No teraz zostaje mi tylko dowiedziec sie gdzie jest najblizszy i jakie ma opinie.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeJul 8th 2014 zmieniony
     permalink
    Dżasti to o czym piszesz to może być jedno i to samo. Bo klub malucha to również działalność gosp. i może być prowadzony w mieszkaniu. Różnice sa takie że jeśli w nazwie jest żłobek, to musi tam pracować pielęgniarka, musi być zapewnione wyżywienie, może być więcej dzieci niż 15.

    Ja bym sprawdziła kto jest właścicielem, ale przede wszystkim kto jest kierownikiem (wykształcenie, kwalifikacje). Teraz można zakładać takie kluby po 280h szkoleniu, więc ja bym zwracała uwagę na doświadczeniu w pracy z dziećmi bądź czy ta osoba sama jest mamą.
    Poszukajcie w swoich okolicach klubików finansowanych z UE. Tutaj jest pełna lista beneficjentów tego projektu . Z tego programu żłobki są albo darmowe lub np. za 50zł miesięcznie (w mniejszych miastach czy wsiach) lub dofinansowane i czesne jest niższe (np. w Warszawie). Dopłata jest do końca 2014r.
    Treść doklejona: 08.07.14 20:12
    Ehh chyba. coś źle zrozumiałam co pisałaś; ) bo napisałaś to samo co ja, ale juz nie chce mi sie zmieniać; )

    Treść doklejona: 08.07.14 20:15
    A i jeszcze taka dygresja: pracowałam w żłobku państwowym i to co się działo woła o pomstę do nieba ( sprawy higieniczne). i co z tego że żłobek podlegał wszelkim możliwym kontrolom i urzędom.. Właściciele prywatnych placówek często bardziej się starają, bo zależy im na tym, aby dzieci chodziły.

    Treść doklejona: 08.07.14 20:37
    _mag_: różnica jest tylko w dofinansowaniu przez miasto- w żłobku dofinansowanie jest wyższe.


    Dofinansowanie pewnie takie samo, po prostu właściciel klubu malucha więcej bierze do swojej kieszeni ;)
    --
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeJul 8th 2014 zmieniony
     permalink
    akirka: Dofinansowanie pewnie takie samo, po prostu właściciel klubu malucha więcej bierze do swojej kieszeni ;)

    Niestety nie, mamy umowę i widzimy w bipie w UMK co ustala gmina
    W Krakowie wysokość dofinansowania ustala gmina

    Dofinansowanie z Urzędu Miasta w 2014 r:
    Na podstawie art. 30 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (Dz. U. z 2001 r. Nr
    142, poz. 1591 z późn. zm.), art. 60 ust. 1 ustawy z dnia 4 lutego 2011 r. o opiece nad dziećmi w wieku do
    lat 3 (Dz. U. Nr 45 poz. 235 z późn. zm.) art. 250 ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach
    publicznych (Dz. U. Nr 157 poz. 1240 z późn. zm.) w związku z uchwałą Nr XXIV/303/11 Rady Miasta
    Krakowa z dnia 14 września 2011 r. w sprawie przyjęcia Miejskiego programu rozwoju zorganizowanej
    opieki nad dzieckiem do lat 3 na obszarze Gminy Miejskiej Kraków w latach 2011 – 2014 oraz uchwałą
    Nr LXIV/935/13 Rady Miasta Krakowa z dnia 9 stycznia 2013 r. w sprawie wysokości i zasad ustalania
    dotacji celowej dla podmiotów prowadzących Ŝłobki lub kluby dziecięce na obszarze Gminy Miejskiej
    Kraków w roku kalendarzowym 2014.
    Gmina udziela dofinansowania na:
    1) wyżywienie dziecka w żłobku/klubie dziecięcym – na poziomie 3,50/1,50 zł brutto
    za każdy dzień roboczy obecności dziecka w miesiącu;
    2) zapewnienie opieki dziecku w warunkach bytowych zbliżonych do warunków domowych w żłobku/klubie dziecięcym tj.
    gry i zabawy stymulujące rozwój dziecka, rytmika, opieka logopedyczna, nauka w formie zabawy,
    zajęcia manualno – plastyczne – 11,50/5,50 zł za każdy dzień roboczy obecności dziecka w żłobku.

    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeJul 8th 2014
     permalink
    a, no chyba, że tak:) u mnie na wsi bardziej wspierają mikro przedsiębiorstwa ;)
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeJul 8th 2014
     permalink
    Dzieju Akirka. Niestety w miescie obok mojej wsi jest jeden z dofinansowaniem i tylko jeden. Podejrzewam, ze nie maja juz miejsc....
    -- ,
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeJul 9th 2014
     permalink
    Wrzesień się zacznie to wątek zatętni... żołądek mnie ściska jak przed maturą jak o tym myślę :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeJul 9th 2014
     permalink
    A ja na poczatku myslalam, ze nigdy nie posle Maksa do zlobka. Ale teraz widze jak on lgnie do innych dzieci. Jak sie cieszy, jak sie bawi. U mojej mamy, to nie dosc, ze caly dzien byl (jak pracowalam)i bylby teraz (jak na swoje ide) w miszkaniu, to jeszcze bez kontaktu z dziecmi. Wiec nie chce go znow wozic do mojej mamy, zeby mi na dzikie dziscko wyrosl.
    -- ,
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 10th 2014
     permalink
    dżasti: Wiec nie chce go znow wozic do mojej mamy, zeby mi na dzikie dziscko wyrosl.


    To jest jeden z powodów dla których kocham, ale to kocham żłobek. Krasnal, dzikusek mały, kocha dzieci miłością wielką, zaczął gadać, opowiada co robił, że kocha jedną dziewczynkę i drugą też. I jakie są zabawki. I co pani opowiadała. Wracając od dziadków takich "atrakcji" nie miał, za to nagle nie potrafił założyć bucików (bo babcia zakładała), nie potrafił jeść sam (bo dziadkowie karmili). Jestem wdzięczna, ale jednak dziadkowie (może nie wszyscy) "uwsteczniają" dziecko, a żłobek rozwija...
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeJul 17th 2014
     permalink
    Ja nie mam wiekszych zastrzezen do mojej mamy. Bardzo dobrze sie nim zajmuje, a Maksiu za dziadkiem jest jak nie wiem co. Ale z tym chocby karmieniem, kiedy moja mama upiera sie, zeby mu pomagac. On sam ladnie je, a mama wymyslila sobie, ze ma odgryzac kawalki i go "meczy" tym. Ale niestety, u nas nie ma juz miejsc w zlobkach kurcze. Mowie o tych w miare blisko, bo wozic Maksia 40 km od domu to tez nie sztuka....moze we wrzesniu cos sie zwolni, bo jakies dziecko jednak nie pojdzie itp.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJul 17th 2014
     permalink
    moze we wrzesniu cos sie zwolni, bo jakies dziecko jednak nie pojdzie


    Część dzieci rodzice wypisują, bo np. zbyt często chorują. Ja tez musiałam wypisać, bo syn 3 dni pochodził 3-4 tygodnie chory, znowu 3 dni pochodził 4 tyg chory... Ani mnie to tanio nie wyszło, bo opłata stała za żłobek (teraz juz zniesiona) plus leki... Ani mi opieki nie starczyło... Zatrudniłam nianię... Nie miałam innego wyjścia niestety ;( Tym bardziej, że lekarz mi nie wypisał zgody na kontynuację żłobka (ostatnia infekcja zakończona sepsą). Także myślę, że możesz się nastawić, że ktoś się wykruszy...
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeJul 18th 2014
     permalink
    A to prawda wlansie, ze dzieci w zlobkach to tak starsznie choruja?
    -- ,
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.