Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Naprawdę chciałabym, żeby to moje dziecko dokonywało wyborów, etc. Ok, ale kiedyś pójdzie do pracy, załóżmy będzie musiało pracować 8-16 będąc "sową", będzie musiało podporządkować się szefowi, etc. Jeśli przez 20 lat nie nauczę go, że czasem trzeba się dostosować do grupy (chociażby w minimalnym stopniu), to moim zdaniem nie wyjdzie na tym dobrze. Od czego więc zacząć, jeśli nie od wyciszania w porach snu, od stałych pór posiłku?
... Nie mniej w mojej placówce są głównie dzieci z patologicznych rodzin i uwierz mi, że tam nikt nie zna ani metod alternatywnych ani nowatorskich... inna matka chce dla swojego dziecka czegoś innego, np. swobodnego decydowania w sprawie snu w przedszkolu.
Wskazuję mojemu dziecku, że dla jego zdrowia ważne jest, żeby coś robiło a czegoś nie. Że ono będzie szczęśliwsze jak się wyśpi, że będzie miało siłę na zabawę, jak zje obiad, że zęby będą czyste i zdrowe po myciu. Wiem też, że raz powiedziane nie wystarczy.
Przecież nie umrze, jak kilka razy będzie przebierać nogami, bo musi siku a nie może się oderwać od zabawy? Najwyżej popuści i będzie się musiała przebrać
Winni, a dlaczego zakładasz, że nie znamy tej metody?
Winni i pytanie do Ciebie- co maja zrobic panie wychowawczynie, gdy od rodzicow 24 dzieci słyszą skrajne oczekiwania odnosnie postępowania z ich dziećmi...?
Jasiu lubi spac, Zosia nie, Franek musi sie wyskakac przed spaniem, Józio pośpiewać, Julka nadal zasypia wtulona w kogos, Alinka musi miec absolutna ciszę, itd....
Krzysiu nie lubi sie uczyć, Antoś nie lubi myć raczek, na Zosie trzeba krzyczeć, a w ogole to bardzo prosze lekceważyć płacz Kalinki...
Jak wg. Was powinni postąpić nauczyciele?
Rodzicielstwo bliskości to dla mnie wsłuchiwanie się w potrzeby dziecka i bycie jego przewodnikiem . ALE. Są potrzeby dziecka, o których ono albo nie wie albo zapomina. I trzeba mu pokazać, że jak jest zmęczone czy głodne (nawet gdy aktualnie świetnie się bawi) to należało by zjeść lub odpocząć.
Brombap mamy zupełnie inne zdanie na temat tego w jaki sposób dziecko najlepiej się tych rzeczy uczy,
Pogodzić te potrzeby. Nie pytaj mnie jak, nie jestem wychowawcą w przedszkolu, ale Adasia przedszkole jasno mi pokazuje, że się da.
pozwolić złączyć leżaczki
a tym co ciszę postawić dalej od grupy.
Winni, proszę, napisz mi, czego uczę moją córkę. Bo to mnie zaintrygowało.
Winni, no tak. I ja Kasi pozwoliłam wybrać opcję niespania i jej nie zmuszałam. Ale gdy chciała spać o 17 to tłumaczyłam , że czas drzemki już był, a ona nie chciała spać i teraz będzie spanie wieczorem.
I to jest ok ?
Monia, a dałaś im szanse ? Może jak by połączyły lezaczki to tylko trzymałyby się za ręce, a może wcale nie było by im niewygodnie,
by się że jest niewygodnie i lepiej ich nie łączyć.
informując że może wybrać sen teraz,
Nie, nie mogę Już widzę to oburzenie i komentarze które by padły. Wybacz, ale nie zaryzykuję kolejny raz
Brombap, pozbawiasz dziecko możliwości samodzielnego myślenia, uczenia się na własnych błędach, bycia otwartym . Taka już ludzka natura, że trzeba sprawdzić , co będzie jeśli… Dlaczego wspinamy się na szczyty niedostępnych góry skoro inni tam zginęli.
O 17 okazuje się, że pada na twarz, bo przychodzi senność i???? Nie zostaje zaspokojona jego potrzeba????
Monia, to super ,że dałaś im się przekonać. I o to chodziło. O tą otwartość na potrzeby dzieci. Chociaż na tyle na ile się da
po prostu liczę się z bujaniem się z nim do północy.
zmuszać do snu gdy zupełnie nie jest senny.
A może stosujesz tylko sama o tym nie wiesz
I szczerze jestem zawiedziona, ze unikasz odpowiedzi na pewne pytania zasłaniając sie brakiem kompetencji, podczas gdy chwile pózniej próbujesz pouczać osoby, ktore te kompetencje posiadają.
No własnie, ale tu z kolei nie zostaje zaspokojona Twoja potrzeba snu...
nie zastanawiałam się jak wychowawcy u nas to robią
Pierwszeństwo w tej sytuacji ma moja potrzeba podążania za dzieckiem, moja potrzeba snu jest na drugim miejscu.
Winni, ale Twój Adaś nie chodzi do państwowego przedszkola, tylko do takiego, ktore stosuje konkretna metode(wybacz jesli cos pomyliłam, ale tak mi świta w głowie).
Państwowa placówka musi wypracować jakiś konsensus miedzy metodami wychowawczymi
Skoro jednak robią, to znaczy, że się da
No własnie, tylko czy Ty w tej chwili nie uczysz swojego synka, że:
- jesteś mniej ważna,
- Twoje potrzeby są mniej ważne???
Czy nie nastawiasz go w takich sytuacjach, że choćbyś miała 40 stopni gorączki i jelitówkę w kosmos... to i tak on będzie ten ważniejszy???
większość przedszkoli po prostu tego nie stosuje to osobna sprawa.
Pewnie, że się da,
Nie stosuje się często z braku możliwości... My jednak mamy trudniejsze zadanie, bo u nas oczekiwania rodziców mogą się bardzo różnic, bo to nie jest profilowane przedszkole.
tylko głównie o to co jest słuszne
możliwe tak ogólnie do wprowadzenia.
Brombap, pozbawiasz dziecko możliwości samodzielnego myślenia, uczenia się na własnych błędach, bycia otwartym . Taka już ludzka natura, że trzeba sprawdzić , co będzie jeśli… Dlaczego wspinamy się na szczyty niedostępnych góry skoro inni tam zginęli. Dlaczego bobas z taką lubością spuszcza przedmioty na podłogę ? Eksperymentuje, zdobywa wiedzę. Przecież nie zabierasz mu zabawek i nie tłumaczysz , że to grawitacja. Samo musi to zrozumieć. Podobnie jest z wychowaniem.Chcesz by Twoje dziecko było otwarte, samodzielne, by było asertywne , ale od małego uczysz je czegoś innego. Że Ty wiesz lepiej, bo jestem starsza i mądrzejsza .Pewnie,że było by cudownie żeby dzieci nie popełniały naszych błędów , ale tak się nie da. To wbrew ludzkiej naturze . I takim postępowaniem tłamsisz tą naturę zupełnie niepotrzebnie. I tak nadejdzie dzień, w którym dziecko będzie musiało sprawdzić czy aby na pewno masz rację
Hydro, nie moge cytować z poprzedniej strony.
Celowo napisalam Ci na poczatku mojego postu, ze czesto mam zbieżne z Tobą poglądy i mysle, ze to zdanie powinno Ci dac do zrozumienia, ze moj post nie jest atakiem. Dlatego nie rozumiem tonu Twojej odpowiedzi.