Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Co mnie zszokowało - prośba do rodziców, żeby dzieci (rany boskie, trzylatki, przedszkolaki) POWOLI zacząć uczyć siadania na nocnik, oduczać picia z butli ze smoczkiem i powoli przyzwyczajać do kubeczka, postarać się zabrać smoka w wakacje i uczyć jedzenia przy stole SERIO? Trzylatki???
U nas tez dyrektorka mowila o samidzielnym jedzeniu, o smoczkach, butelkach i nawet o pieluchach, by w wakacje to ifarnac, ale dopuszcza, ze komus moze sie nie udac. Wowczas trzeba przyniesc paczke pieluch czy tam smoczek. Ja tez myslalam, ze to juz w ogole nie podlega dyskusji, ale serio znam trzylatka (wlasnie o tym u Ciebie Frag pisalam) ktory chodzi z pielucha, nic a nic nie mowi, chodzi ze smoczkiem. Moim zdaniem to wina rodzicow. Bo mamusi sie wydahe, ze to taki maluszek jeszcze, a przeciez trzylatek to juz calkiem ogarniete, bystre dziecko. Takiemu trzylatkowi to przeciez mozna wytlumaczyc dlaczego nie uzywamy juz smoczka, w 3 minuty nauczyc go puc z kubka. Niektorym mamusiom sie nie chce, albo chca miec "dzidzie", ale to przeciez krzywa dla dziecka. Taki trzylatek to przeviez chcialby juz wszystko jak dorosly i jaki dumny z siebie
Serio nie bylo Ci latwiej oduczyc Ninki smoka niz nauczyc jej sikac do wc?
Na prawdę widać od razu, ktore dzieci w domu myją ręce same, którym dawana jest odrobina samodzielności, widać od razu, które dzieci sa we wszystkim wyręczane.
a przecież Krasnal dawno odpieluchowany.
A my mówimy o 3 latkach chodzący do przedszkola.
Z resztą sama Frag miałaś robiacego w pieluchy prawie trzylatka (nie pamiętam dokładnie ile Krasnal miał jak się w końcu udało z tym odpieluchowaniem, ale zdecydowanie bliżej mu do 3 lat było niż do 2) i wtedy Cię to chyba aż tak nie oburzało
Przepraszam, że się wtrącę, ale ja właśnie w temacie. My od stycznia walczymy z odpieluchowaniem i owszem, sika na nocnik czy w toalecie ale sam nie woła, często też mamy wpadki
Dla mnie 3,5 latek ze smoczkiem, pijący z butelki, sikający w pieluchę, nie potrafiący jeść samodzielnie łyżką, widelcem (nawet nieco niezdarnie ale jednak) to jest już level hard i nikt mi nie wmówi jest inaczej. Cały czas mowa jest o dzieciach zdrowych, przeciętnych trzylatkach, a nawet starszych
Natomiast pic z kubka, jesc sztuccami czy nie ciagnac smoczka no to jak na moj gust to trzylatkowi a sie wytlumaczyc. Takie dziecko juz jest zupelnie na innym poziomie pod wzglendem koordynacji ruchowej. Chodzi mi o to, ze powiesz "skup sie i zrob tak zeby nie wylac" i dziecko tak faktycznie zrobi nie?
. Apel pani był kierowany do przyszłych przedszkolaków, które teraz mogą mieć nawet 2.5 latka, jeśli są z grudnia.
.
I teraz tak - czy jesteśmy w stanie jako rodzice coś zdziałać?
Mówiła, że nie ma takiej mocy by bez zgody rodzica dziecko z placówki usunąć...
Wszystko też zależy od chęci nauczyciela
Niestety w "normalnych" placówkach brakuje szkoleń odnośnie takich trudniejszych przypadków...
Niby tak Monia, ale szczerze nie wyobrażam sobie, że przy 28 dzieci
Ja mam stres, bo Krasnal kilka razy został ugryziony, kilka razy popchnięty i to solidnie, albo mówił,
a w przedszkolu nie ma?
przy czym juz widze jak panie nauczycielki brudza sobie rece zeby wytrzec dupe po kupie.
juz widze jak panie nauczycielki brudza sobie rece zeby wytrzec dupe po kupie.
Wszystko super-pięknie, tylko w naszym mieście jest 10 przedszkoli i kilka oddziałów przy szkołach podstawowych i jeden żłobek,
Hydro, pomyśl (albo poszukaj ) kto finansuje żłobki, a kto utrzymuje przedszkola
ja niestety slyszalam o przypadkach kiedy to wrzucalo sie majtki Z KUPA do woreczka, dla rodzica. nie pojmuje po co.