Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorJULITA1610
    • CommentTimeMar 14th 2012 zmieniony
     permalink
    grolsh1: 2 herbatniki petitki


    Też mi się zdażyły takie podwieczorki i potem testowałam i dostawałam szoku bo to zawsze były tylko dwa ciasteczka, tak niewinnie wyglądające a cukier w kosmos.
    Kiedyś skusiłam się na dwa ciastka HITY a cukier coś ok 170-180. Raz zjadłam 8 paluszków!!! cukier 150. Najgorsze, że po takiej ilości to wiele przyjemności nie ma a cukier szaleje. Herbatniki petitki też przetestowałam i to nawet ostatnio, zjadłam aż 3 i też normę przekroczyłam (już nie pamiętam o ile)

    Za to wiem, że taki domowy serniczek (moja siostra piecze takiego leciutkiego puchatego) krzywdy mi nie zrobił i to nawet po 2 kawałkach było sporo poniżej 120 :) a dużo więcej przyjemności z jedzenia niż po 8 paluszkach. Moja siostrzenica (technolog żywienia) ostatnio też mi coś specjalnie upiecze, na bardziej przaśnych mąkach, śladowa ilość cukru czasami tylko na słodziku (w sumie słodzików nie można ale coś jeść muszę bo dziecko się ostatnio słodkiego domaga) i np po takiej szarlotce też cukier mam OK.
    --
    •  
      CommentAuthordododotka
    • CommentTimeMar 16th 2012
     permalink
    przeszłam przez cały wątek i szczerze mówiąc, to jestem trochę przerażona ;)
    szczególnie tą strasznie restrykcyjną dietą (czy to naprawdę robi aż taką różnicę ile listków sałaty się zje?) rozumiem, że można stosować zamienniki, no ale..
    a jak radzicie sobie z mierzeniem cukru w pracy? tego trochę się boję - u mnie ciężko stwierdzić, czy będę dała rady jeść super regularnie, bo ciągle jakieś spotkania, szkolenia - każde o innej godzinie.. no i sam ten glukometr - przy pracy łątwo się zatracić i zapomnieć, że to już trzeba zmierzyć, szczególnie dla kogoś, kto nigdy w życiu się tym nie przejmował.
    no nic, czekam do poniedziałku i zobaczymy, co mi tam powiedzą i doradzą :)
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeMar 16th 2012
     permalink
    dododotka: szczególnie tą strasznie restrykcyjną dietą (czy to naprawdę robi aż taką różnicę ile listków sałaty się zje?) rozumiem, że można stosować zamienniki, no ale..
    a jak radzicie sobie z mierzeniem cukru w pracy? tego trochę się boję - u mnie ciężko stwierdzić, czy będę dała rady jeść super regularnie, bo ciągle jakieś spotkania, szkolenia - każde o innej godzinie.. no i sam ten glukometr - przy pracy łątwo się zatracić i zapomnieć, że to już trzeba zmierzyć, szczególnie dla kogoś, kto nigdy w życiu się tym nie przejmował.


    akurat sałaty możesz zjeść ile chcesz....ale już kromki chleba czy plasterki sera żółtego robią różnicę niestety

    A w pracy - no właśnie ja sobie nie radziłam z dietą bo nie byłam w stanie jeść tutaj odpowiedniego obiadu, robiłam kanapki i jakąś sałatkę, ale jak zjadłam za mało to byłam głodna (a nie wolno być głodnym) a jak więcej to znowu cukier czasem był nawet ponad 160. No i tym sposobem mam insulinę do posiłków w pracy czyli obiad i podwieczorek.....A z glukometrem nauczysz się żyć. Jeśli będziesz miała jakieś spotkania, szkolenia i będzie ci to przeszkadzało bardzo w pilnowaniu się to musisz poinformować szefa, że masz cukrzycę i czasem będziesz musiała wyjść na moment. Ja ostatnio ze właśnie ze szkolenia wychodziłam bo musiałam już coś zjeść. Nie wolno bowiem też dopuścić do dużego spadku cukru.

    No i jak ja sobie to wytłumaczyłam i to mi bardzo pomogło w pierwszej ciąż i teraz też - że robię to wszystko dla mojego maleństwa, żeby było zdrowe, bo głowie cały czas mam listę powikłań przeczytaną niepotrzebnie w pierwszej ciąży. Nie chciałabym jednak dopuścić, żeby przez moje obrzastwo i np. chęć na czekoladę jemu się coś stało.

    Wczoraj miałam mega ochotę na naleśniki z jabłkami....zamówiłam w pracy i zjadłam.....nie była to jakaś mega porcja, bez śmietany, ale cukier ponad 140....no i dalej mam wyrzuty, że mogłam sobie te naleśniki darować.
    --
    •  
      CommentAuthorJULITA1610
    • CommentTimeMar 16th 2012
     permalink
    dododotka: a jak radzicie sobie z mierzeniem cukru w pracy?


    Ja miałam ten luksus, że jak wyszła mi cukrzyca byłam już na L4. Prawda jest taka, że w mojej pracy nie miałabym szans na regularne posiłki i na mierzenie cukru po godzinie, pewnie u mnie w pracy szybko ktoś by się wkurzyć, że "kombinuję" i się obijam byle nie pracować :confused:

    Sałatę pochłaniałam w całości i nic się nie działo, ogórka też można zjeść sporo, także jest kilka produktów do zapchania kiszek :wink:

    Od początku cukrzycy chodziło za mną spaghetti, i wczoraj stwierdziłam, że sobie dogodzę. Odmierzyłam 80 g makaronu (normalnie przed cukrzycą jadam dużo większe porcje) ale to też była przyzwoita ilość makaronu. Sos to trochę cebuli, kilka pomidorów z puszki itd i zjadłam. Cukier był ok zarówno po godzinie jak i po 1,5 godziny (aż tak dokładnie sprawdzałam) :wink: chociaż już w samym makaronie miałam dużo za dużo WW a jednak mój organizm sobie poradził.
    A dla odmiany jak zjem pół bułki grahamki to często cukier jest już przekroczony :wink:

    Czasami trzeba sobie odpuścić i spełnić zachciankę, nie ma co się nawet stresować jak cukier wyjdzie wysoki po takim wybryku, bo jednorazowo krzywdy ani sobie ani dziecku nie zrobimy. Wiemy, że mamy cukrzycę, jesteśmy na diecie i jednak jej się trzymamy, dzięki temu wszystko jest OK. Teraz wyobraźcie sobie sytuacje kiedy nie ma badania obciążenie glukozą. Ja wiele słodkiego i tak nie jadam ale wiem, że wtedy po każdym posiłku cukier byłby w kosmos, katastrofa gotowa :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeMar 16th 2012
     permalink
    JULITA1610: Czasami trzeba sobie odpuścić i spełnić zachciankę, nie ma co się nawet stresować jak cukier wyjdzie wysoki po takim wybryku, bo jednorazowo krzywdy ani sobie ani dziecku nie zrobimy. Wiemy, że mamy cukrzycę, jesteśmy na diecie i jednak jej się trzymamy, dzięki temu wszystko jest OK. Teraz wyobraźcie sobie sytuacje kiedy nie ma badania obciążenie glukozą. Ja wiele słodkiego i tak nie jadam ale wiem, że wtedy po każdym posiłku cukier byłby w kosmos, katastrofa gotowa


    no masz rację....choć ja i tak mam z tym problem jak widać (i to już po raz drugi). Boję się, że zrobię nie sobie krzywdę a tej maleńkiej istocie....

    JULITA1610: Ja miałam ten luksus, że jak wyszła mi cukrzyca byłam już na L4. Prawda jest taka, że w mojej pracy nie miałabym szans na regularne posiłki i na mierzenie cukru po godzinie, pewnie u mnie w pracy szybko ktoś by się wkurzyć, że "kombinuję" i się obijam byle nie pracować


    a można zapytać jaką masz pracę ?? bo ja wiem, że w przypadku cukrzycy (czy tej normalnej czy ciążowej) przysługują inne prawa np. do przerwy na posiłki itp. i nikt nie ma prawa ci tego zabronić bo to jest choroba. Przecież ludzie z cukrzycą normalnie pracują i funkcjonują.....choć ja bym chyba w depresję wpadła jakby się okazało, że mam normalną cukrzycę po ciąży :cry:
    --
    •  
      CommentAuthorJULITA1610
    • CommentTimeMar 16th 2012 zmieniony
     permalink
    _kasiek_: a można zapytać jaką masz pracę ??

    Kasiek, prawo prawem a życie życiem. W prywatnych firmach to często trzeba robić swoje bo nikt za ciebie nic nie zrobi. Ludzi mało a roboty masa. Jeżeli się nie wyrabiam z jakichś powodów to mój problem. Pomijam fakt, że pracowałam 10 godzin a zmiana czasu na ten obowiązujący w ciąży to nawet mi się nie kalkulowała ze względu na długi czas dojazdu do pracy i koszty z tym związane. Wolałam na początku ciąży pracować 10 godzin niż 8 bo z drugiej strony czas potrzebny na dojazdy by mi większy minus zrobił. Jeżeli trafił mi się klient, to muszę go obsłużyć od A do Z, nikt go w trakcie nie przejmie bo ma swoją robotę, swoich klientów a czasami niestety to i 3- 4 godziny z jednym pracowałam, a za nim już następny stał i czekał aż skończę. Nie ma przerwy jak jest klient ;( Jak już byłam w ciąży a klient był spoko to kilka razy mi się zdarzało przeprosić go, że muszę do toalety bo miałam etap ciągłego sikania ;) a że brzuszek mi szybko było widać to nawet niektórzy zauważyli o co chodzi. Gorzej z jedzeniem było. Szczęście w nieszczęściu, że prawdopodobnie też pod wpływem przepracowania i osłabienia organizmu w 13 tc wylądowałam w szpitalu z plamieniami, musiałam zakończyć pracę i wtedy wszyscy lekarze powiedzieli, że do pracy to już nie mam po co wracać. Pierwsze dwa tygodnie to ja tylko odpoczywałam i odsypiałam.
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeMar 16th 2012
     permalink
    JULITA1610: Kasiek, prawo prawem a życie życiem. W prywatnych firmach to często trzeba robić swoje bo nikt za ciebie nic nie zrobi. Ludzi mało a roboty masa.


    ja wiem, że życie życiem bo też pracuję w prywatnej firmie, mało tego jest to środowisko bardzo męskie (budownictwo)....póki co byłam i jestem jedyną kobietą, która pracując tutaj była w ciąży!!! I np. do tej pory nie mogę sobie wywalczyć tego, że na czas badań, których nie mogę wykonać poza godzinami pracy nie muszę brać urlopu. Jak idę do poradni cukrzycowej to muszę brać cały dzień urlopu, tylko na poranne badania udaje mi się jakoś wyrwać i przychodzę troszkę później. Ale jakby mi ktoś przy cukrzycy zabronił zjeść lub iść zrobić zastrzyk to nie wiem - chyba bym to zgłosiła to PIP-u i na pewno poszła z dnia na dzień na L4.
    --
    •  
      CommentAuthorhappytka
    • CommentTimeMar 16th 2012 zmieniony
     permalink
    Witajcie. U mnie właśnie zdiagnozowano cukrzycę ciężarnych i mam mierzyć sobie cukier glukometrem. Oczywiście do tego dieta. Mam nadzieję, że pomożecie mi przebrnąć przez tę cukrzycę...
    Dzisiaj mierzyłam sobie pierwszy raz cukier po III śniadaniu, wyszło 114. To chyba ok? Czy za dużo? Już sama nie wiem...
    Dietetyczka zaleciła mi 6 posiłków dziennie, I śniadanie, II śniadanie, III śniadanie, obiad, podwieczorek i kolacja, jeść co 2,5h. A cukier mam mierzyć na czczo i 1,5h po głównych posiłkach oraz o 3.00 w nocy, bo w szpitalu cukier w nocy miałam za niski.

    Treść doklejona: 16.03.12 16:52
    No a po obiedzie wynik 121...
    •  
      CommentAuthorJULITA1610
    • CommentTimeMar 16th 2012 zmieniony
     permalink
    happytka: wyszło 114. To chyba ok?
    Jest poniżej normy, więc OK :wink:

    happytka: III śniadanie,
    kolejna różnica pomiędzy zaleceniami dietetyków :wink: pierwszy raz słyszę o III śniadaniu. Ja po II śniadaniu mam już obiad.
    Pierwszy raz spotykam się z tym, że nie ma ostatniego posiłku - kolacji nocnej, dzięki której nie ma w nocy spadków cukru i nie trzeba też w środku nocy robić pomiarów cukru.

    Happytka my tu często dziwiłyśmy się dużym różnicom w naszych dietach i zaleceniach ale Twoja to mi się już bardzo inna wydaje.:wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeMar 16th 2012
     permalink
    JULITA1610: Happytka my tu często dziwiłyśmy się dużym różnicom w naszych dietach i zaleceniach ale Twoja to mi się już bardzo inna wydaje.


    dokładnie - też mnie zadziwiło III śniadanie.....i nie rozumiem, czemu nie masz II kolacji skoro sama piszesz, że masz za nocy za niski cukier i kazali ci mierzyć o 3:00 w nocy !!!! pierwsze słysze o pomiarze cukru w środku nocy

    cukier powinien być do 120 po 1 godzinie (choć tobie kazali po 1,5h - kolejna różnica), ale wszelkie strony o cukrzycy ciężarnych mówią o pomiarze godzinę po posiłku
    --
    •  
      CommentAuthorJULITA1610
    • CommentTimeMar 16th 2012 zmieniony
     permalink
    _kasiek_: choć tobie kazali po 1,5h - kolejna różnica

    ooooo.... nie zauważyłam, że 1,5 godziny, ale to już mnie tak nie dziwi bo już raz o tym słyszałam - Aga (sushi) też miała mierzyć po 1,5 godziny. Jednak znaczna większość ma zalecone pomiary 1 godzinę po posiłku.
    --
    •  
      CommentAuthorhappytka
    • CommentTimeMar 16th 2012 zmieniony
     permalink
    Przepraszam, pomyliłam się. Mam mierzyć cukier po 1h, a nie po 1,5h :)
    U mnie jest tak:
    8:00 I śniadanie
    10:30 II śniadanie
    13:00 III śniadanie
    15:30 Obiad
    18:00 Podwieczorek
    20:30 Kolacja

    Dzisiaj po obiedzie miałam cukier 121, a po kolacji 115. Na obiad jadłam makaron orkiszowy z brokułami gotowanymi na parze, a na kolację 2 kanapki z chleba pełnoziarnistego z sopocką i kawałkiem papryki. Na podwieczorek była kanapka z pastą jajeczną ze szczypiorkiem i jabłko.

    Treść doklejona: 17.03.12 09:06
    No i w nocy cukier był 87, a na czczo 82. Teraz po śniadaniu zmierzyłam i było 127 :( Nie wiem co źle robię. Zjadłam dwie kanapki z razowca, szynki z indyka z pomidorem i ogórkiem, cienko masła...
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeMar 17th 2012
     permalink
    no to w nocy cukier masz ok i rano też....a ten chlebek nie ma w składzie miodu albo czegoś innego co go zabarwia - przeczytaj dokładnie skład
    --
    •  
      CommentAuthorhappytka
    • CommentTimeMar 17th 2012
     permalink
    _kasiek_ to jest chlebek z piekarni, nie ma na nim napisanego składu :(
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeMar 17th 2012
     permalink
    no to musisz popróbować inne chlebki bo oni często dodają coś do chleba co podwyższa jego IG.....bo to w sumie jedyna rzecz, która mogła ci podnieść cukier po śniadaniu...choć ja miałam tak, że nie ważne jaki chlebek jadłam w pracy to i tak cukier był ponad normę tzn. jak zjadłam 2 kromki to było ok, ale jak 3 to już był za wysoki.....a że te kromki były w porze obiadu to jak zjadłam 2 kromki to potem i tak byłam głodna
    --
    •  
      CommentAuthorhappytka
    • CommentTimeMar 17th 2012
     permalink
    aha, ok, w takim razie spróbuję jakiś inny chleb.
    A myślisz, że makaron orkiszowy też może podnieść cukier?
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeMar 17th 2012
     permalink
    a co jest w składzie - bo ja nie próbowałam
    --
    •  
      CommentAuthorhappytka
    • CommentTimeMar 17th 2012
     permalink
    Skład: mąka z pszenicy orkiszowej (zawiera gluten pszenny), woda. Wartość odżywcza na 100g makaronu: wartość energ.: 326kcal, białko: 14,4g, węgle: 60,7g, tłuszcz: 2,8g.
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeMar 17th 2012
     permalink
    kurcze, nie wiem - teoretycznie coś z pszenicy jest, ale ja np wiem, że mogę sobie pozwolić na zupę z normalnym makaronem albo na domowe spagetii też ze zwykłym makaronem i cukier mam wtedy ok....myślę, że musisz spróbować bo każdy organizm inaczej reaguje. Tylko nie jedź za dużo (nie pamiętam ile makaronu można zjeść) i przede wszystkim nie dopuść, żeby się rozgotował, bo rozgotowany makaron lub ryż też dają wyższy poziom cukru niż taki al dente.
    --
    •  
      CommentAuthorhappytka
    • CommentTimeMar 17th 2012
     permalink
    Bo chyba brokuł to nie podwyższy cukru, prawda? W takim razie teraz będzie metoda prób i błędów...
    Przepraszam, że tak męczę, ale nie ogarniam jeszcze tego wszystkiego :(
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeMar 17th 2012
     permalink
    happytka: Bo chyba brokuł to nie podwyższy cukru, prawda? W takim razie teraz będzie metoda prób i błędów...
    Przepraszam, że tak męczę, ale nie ogarniam jeszcze tego wszystkiego :(


    to najlepiej sobie pisz sobie w jakimś zeszycie co zjadłaś, ile i jaki miałaś potem cukier

    I nie przepraszaj - każda z nas przechodziła przez to początkowe przerażenie i zamęt
    --
    •  
      CommentAuthorhappytka
    • CommentTimeMar 17th 2012
     permalink
    Dzisiaj na obiad był dziki ryż (50g suchego) i sałatka z sałaty lodowej z ogórkiem, pomidorem, szczypiorkiem i jogurtem naturalnym. Wynik: 122. Ojj długa droga przede mną :(
    •  
      CommentAuthordododotka
    • CommentTimeMar 17th 2012
     permalink
    _kasiek_: bo głowie cały czas mam listę powikłań przeczytaną niepotrzebnie w pierwszej ciąży


    ja właśnie na wszelki wypadek nawet nie szukam, bo nie chcę sobie przyprawiać dodatkowych stresów - wychodzę z założenia, że w tej chwili dla dzidziusia moje dobre samopoczucie jest ważniejsze, niż moja świadomość, co się może stać.. ;) i myślę, że

    w pracy na szczęście u mnie wszyscy są bardzo wyrozumiali i w żadnym momencie nie spotkałam się z jakimikolwiek problemami czy to z wyjściem do lekarza, czy z tym, że mogę pracować w tej chwili przy komputerze tylko 4 godziny, ale już i tak mam czasem wrażenie, że zaraz zacznę nadużywać czyjąś cierpliwość - nie z mojej winy ani woli, ale mimo wszystko.. ;)

    Ohh.. dzięki za podtrzymanie na duchu - w poniedziałek się wszystkiego dowiem dokładnie od lekarza..
    no i trzymam kciuki za wszystkie, żeby w tym szaleństwie wszystko było ok ;)
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeMar 17th 2012
     permalink
    happytka: Dzisiaj na obiad był dziki ryż (50g suchego) i sałatka z sałaty lodowej z ogórkiem, pomidorem, szczypiorkiem i jogurtem naturalnym. Wynik: 122. Ojj długa droga przede mną :(


    oj kochana - ale w tym obiedzie nie było nic po czym cukier powinnaś mieć wysoki.....już nie mówiąc o tym, że brakuje w niej mięsa a być powinno bo wtedy Twój obiad ma za małą ilość WW.
    --
    •  
      CommentAuthorJULITA1610
    • CommentTimeMar 17th 2012 zmieniony
     permalink
    _kasiek_: że brakuje w niej mięsa

    mięso jest bardzo ważne (byle nie wieprzowina, kaczka czy gęś bo te akurat są uznane za bardzo tłuste) ja bez mięsa bym nie pociągnęła. Co gorsze taka dieta bez mięsa może doprowadzić do anemii. Każdy posiłek musi być odpowiednio zbilansowany. Białko zwierzęce, tłuszcze też są potrzebne.

    _kasiek_: ale w tym obiedzie nie było nic po czym cukier powinnaś mieć wysoki

    Ja po takim obiedzie też miałabym cukier podwyższony, ryż 50 g suchego to jakieś 4WW (liczę trochę na pamięć) a jogurt i warzywa no też nie wiadomo dokładnie ile tego było ale zakładam, że minimum 1WW się jednak nazbierał, a po 5 WW na obiad ja 120 też przekraczałam (często zupę jadałam w ogóle jako oddzielny posiłek).
    Co gorsze cukier bym miała wysoki a wcale bym się tym nie najadła bo mięsa nie ma.
    Ja u siebie przetestowałam jakieś 35-40 gram ryżu (brązowego lub dzikiego) już ugotowanego!!!, większa ilość ryżu, kaszy czy makaronu cukier mi podnosiła. Najczęściej korzystałam z informacji o węglowodanach, nadrukowanej przez producenta na danym produkcje i odmierzałam potrzebną ilość na np 3WW i tyle gotowałam), do tego warzywa i koniecznie mięso.

    Jeszcze jedno pytanie czym popiłaś ten obiad bo jeżeli wodą lub niesłodzoną herbatą to nic nie doszło ale już np sok owocowy to przecież też węglowodany.
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeMar 18th 2012
     permalink
    JULITA1610: a jogurt i warzywa no też nie wiadomo dokładnie ile tego było ale zakładam, że minimum 1WW się jednak nazbierał


    a z tym się akurat nie zgodzę bo wszystkie te warzywa są na liście, według której u mnie nie trzeba ich w ogóle ważyć i liczyć tylko można je jeść w dowolnych ilościach i podjadać między posiłkami również. Jedynie jogurt bym policzyła

    Ja na obiad mam wypisane 2WW warzywnego, 2WW mącznego, 1WW mięsno - nabiałowego i 3WW tłuszczowego = 8WW więc nawet jakby w tym obiedzie było 5WW to i tak cukier nie powinien być ponad normę.....choć wiele przekroczony nie był.

    Ja ryżu nigdy nie ważyłam - jem około 0,5 torebki i nigdy jeszcze nie skoczył mi po takim obiedzie (ryż, mięc + surówka lub gotowane warzywa)

    No ale co do tego czym popiłaś to Julita ma rację - też sobie o tym pomyślałam.

    Treść doklejona: 18.03.12 08:36
    https://lh3.googleusercontent.com/-8mt-Yf2E8rM/T00pGK9T4jI/AAAAAAAAQlE/mmGgO_IBjXE/s675/skanuj0009.jpg

    Treść doklejona: 18.03.12 08:37
    a tu przykładowy jadłospis

    https://lh6.googleusercontent.com/-r8joqb-a6Bg/T00pFgpMETI/AAAAAAAAQlA/_SMU-otcJ1k/s675/skanuj0008.jpg
    --
    •  
      CommentAuthorJULITA1610
    • CommentTimeMar 18th 2012
     permalink
    _kasiek_: a z tym się akurat nie zgodzę bo wszystkie te warzywa są na liście, według której u mnie nie trzeba ich w ogóle ważyć i liczyć tylko można je jeść w dowolnych ilościach i podjadać między posiłkami również. Jedynie jogurt bym policzyła

    Ja na obiad mam wypisane 2WW warzywnego, 2WW mącznego, 1WW mięsno - nabiałowego i 3WW tłuszczowego = 8WW więc nawet jakby w tym obiedzie było 5WW to i tak cukier nie powinien być ponad normę.....choć wiele przekroczony nie był.


    Ale ja pisałam z własnego doświadczenia i z własnych obserwacji a nie bo mi się tak wydaje i wierz mi, że po takim posiłku jaki podała dododotka bym 120 przekroczyła, więc jej wynik wcale mnie nie dziwi U nas o pomidorach na pogadance wcale nie było, że można je jeść do woli, przecież 200g to już 1WW i jakoś mi się to "nie rozchodziło po kościach", wiec i to liczyłam. Przecież co poradnia to inne zalecenia a dodatkowo każdy organizm inaczej działa i chyba najważniejsze to na samym początku diety znaleźć te produkty, które nam akurat sprawiają problem a potem ewentualnie modyfikować ich ilość. np buraki, niby nie zalecane przy cukrzycy bo cukier podnoszą a u mnie jakoś nigdy źle nie zadziałały. Natomiast jeżeli nie przeliczyłam ilości ryżu, kaszy czy makaronu na odpowiednią dla siebie ilość WW to miałam normę przekroczoną i 50g suchego to już było za dużo i mogło oznaczać tylko cukier powyżej 120 a zawsze jeszcze gotowałam al dente co by jeszcze mniej było węglowodanów. Wolałam przeliczać na swoje możliwości i jeść tyle na ile pozwalał mi mój organizm inaczej to bym skończyła na insulinie a dodatkowo jakoś tymi ilościami moimi się najadałam. A co najdziwniejsze to jeszcze pięknie zaczęłam (w końcu) nabierać kilogramów na tej diecie, chociaż jakoś nigdy na obiad nie wcisnęłam 8WW, nawet 5 WW na raz, ale jak pisałam ja nawet oddzieliłam zupę na oddzielny posiłek byle ilość WW nie kumulowała mi się z drugim daniem. I udało po jakimś prawie miesiącu obserwacji udało mi się opanować skoki, i uniknęłam insuliny.
    --
    •  
      CommentAuthorhappytka
    • CommentTimeMar 18th 2012
     permalink
    Dziewczyny, ja nie piję nic innego oprócz wody niegazowanej. Bardzo rzadko piję herbatę zwykłą niesłodzoną.

    Dzisiaj zjadłam na obiad też ryż dziki, ale mniej, do tego udko z kurczaka gotowane bez skóry i sałatka z ogórka, pomidora i jogurtu naturalnego. Zarówno wczoraj, jak i dzisiaj tego jogurtu było 1/3 małego kubeczka. Zobaczymy za 10 min. jaki wynik.

    Dzisiaj w nocy też miałam 74, a rano 80. Chyba muszę wogóle ograniczyć chleb albo dalej szukać innego, bo po śniadaniu miałam wynik 130, a zjadłam 2 małe kanapki z razowca (niby bez karmelu itp, tak powiedziano mi w piekarni), z szynką sopocką i 2 kawałkami papryki. Ale zdziwił mnie ten wynik, bo jak wczoraj na kolację jadłam podobne kanapki, z tym że na jednej był ogórek zamiast papryka i wynik był 108.

    Ogłupieć można, strasznie mnie to już frustruje.

    Treść doklejona: 18.03.12 16:30
    No i na obiad wyszedł wynik 105 :)
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeMar 18th 2012
     permalink
    happytka: 2 kawałkami papryki. Ale zdziwił mnie ten wynik, bo jak wczoraj na kolację jadłam podobne kanapki, z tym że na jednej był ogórek zamiast papryka i wynik był 108.


    jeśli to była papryka czerwona to ona może podwyższać cukier - dlatego lepiej jeść zieloną lub żółtą

    JULITA1610: chociaż jakoś nigdy na obiad nie wcisnęłam 8WW, nawet 5 WW na raz, ale jak pisałam ja nawet oddzieliłam zupę na oddzielny posiłek byle ilość WW nie kumulowała mi się z drugim daniem. I udało po jakimś prawie miesiącu obserwacji udało mi się opanować skoki, i uniknęłam insuliny.


    nie wiem czy zauważyłaś, że te 8WW to jest zupa + drugie danie.....i ja wiem, że każdy reaguje inaczej - ja napisałam tylko o tym co mówili u nas, a że każda poradnia to inne zasady też już wiemy :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorhappytka
    • CommentTimeMar 18th 2012
     permalink
    _kasiek_:

    jeśli to była papryka czerwona to ona może podwyższać cukier - dlatego lepiej jeść zieloną lub żółtą

    No to jutro spróbuję na śniadanie ten sam chlebek i bez papryki, tylko z ogórkiem i pomidorkiem i sałatą. Jeśli będzie ok, to w końcu będę miała wybrany chleb... 3 dni na poszukiwania odpowiedniego chleba, masakra!
  1.  permalink
    Hej, hej, jestem, wróciłam ze szpitala...bez diagnozy;( ale za to udałam sie do diabetologa i oto wnioski. Moja cukrzyca nie jest typowa cukrzycą, cukry podczas diety mam w normie ale to słabe smopoczucie, kołatania serducha , oslabniecia, plytki oddech itp sa pod wplywem nagłego wzrostu cukru...i szybkiego jego spadeku, przed sniadaniem 70 , 15 min po 110, po pol h 130 a póżniej nagle zjazd do ok 80 (czasami nawet ok 60 . W sumie nie dowiedzialam sie dlaczego tak sie dzieje i musze to przecierpiec do rozwiazania (jeszcze 9 tyg). Byc moze wpływ na takie zachowanie ma tarczyca a moze duża niedokrwistośc, żelazo ponizej normy 55 normy 60,0-160,0, badanie TIBC całkowita zdolność wiązania zelaza 398 (górna granica przy normach 250-400). Poza tym diabetolog zlecila mi badanie HbA1C -hemoglobina glikowana (DCCT ) wynik 4,8% w artości wskazane 4,0 -6,0%, HBA1C - hemoglobina glikowana (IFCC) 29,5 mmol/mol norma 20,0-42,0. Nie wiem co to za badania i jeszcze nie konsultowałam z diabetologiem, moze Wy sie orietujecie?
    pozdrawiam cieplutko Kasia
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeMar 19th 2012
     permalink
    kurcze Kasia - ja czytałam o tych badaniach w necie, ale musisz sama poczytać.....ale uważaj bo takie nagłe wzrosty i spadki też są groźne - zarówno dla ciebie jak i mogą być dla dzidzi.....
    --
  2.  permalink
    Wiem, ze to niebezpieczne dlatego badam sie w ciagu dnia ponad norme, poza tym mam ustawiony budzik na 3,00 w nocy zeby sprawdzic czy nie dochodzi do hipoglikemi, poki co najnizszy wynik 65. Kanapka lezy przygotowana i jakby co mam zjesc. Ogolnie czuje sie przez caly dzien jak na MEGA kacu ;-)
    •  
      CommentAuthordododotka
    • CommentTimeMar 20th 2012
     permalink
    KasiaC_2007: Poza tym diabetolog zlecila mi badanie HbA1C -hemoglobina glikowana (DCCT ) wynik 4,8% w artości wskazane 4,0 -6,0%, HBA1C - hemoglobina glikowana (IFCC) 29,5 mmol/mol norma 20,0-42,0. Nie wiem co to za badania i jeszcze nie konsultowałam z diabetologiem, moze Wy sie orietujecie?


    mi też diabetolog zlecił te badania -z tego, co zrozumiałam, to mają sprawdzić, czy wcześniej w czasie ciąży cukry nie były na tyle wysokie, żeby mogły zaszkodzić dzidziusiowi - skoro są w normach, to chyba wszystko było jak należy? :) ja wyniki będę miała dopiero dziś albo jutro, ale mnie już zżera...

    udało mi się dotrzeć i do diabetologa i do poradni i wszyscy jak widzą moje wyniki, to stwierdzają, że to na granicy normy i że w zasadzie to równie dobrze mogły wyjść poniżej tego 140.. no ale że wyszło tak, że są ponad, to mnie pouczono i glukometr też dostałam.
    mam jeść 6 posiłków co 2,5-3h, każdy po 2-3WW (nareszcie wiem o co dokładnie z tym chodzi ;)). na noc, że strasznie nie lubię dużo jeść, pani w poradni poleciła mi LU Go. a i przez dzień, jak gdzieś będę na mieście i ciężko będzie skubnąć kanapkę, to mogę spokojnie jakiegoś Cornego zjeść (co jest dla mnie ogromną ulgą, że nie muszę całkowicie ze słodyczy zrezygnować, bo to wiadomo - jak czegoś nie można, to ciągnie dwa razy bardziej ;))
    cukier mam mierzyć po godzinie wg mojego diabetologa, a w poradni mi powiedzieli, że ciężarne powinny i godzinę i 2 po posiłku mierzyć...
    wczoraj przeczytałam całą instrukcję glukometra i od dziś spróbuję mierzyć.. dostałam 3 dni wolnego na nauczenie się i przyzwyczajenie ;)

    mam też takie techniczne pytanie - przy glukometrze mam chyba 10 czy 15 igiełek - można je bez problemu kupić w aptece?
    --
    •  
      CommentAuthorhappytka
    • CommentTimeMar 20th 2012
     permalink
    dodotka, lancety kupisz bez problemu w aptece :)

    Treść doklejona: 20.03.12 14:30
    a u mnie wyszło tak, że mogę jeść tylko pieczywo żytnie Wasa, bo po tych wszystkich razowych itp chlebach mam za wysoki cukier... Wczoraj już cukier był ładny, bo po każdym posiłku (oprócz śniadania, bo jeszcze był chleb razowy i było 127) wyszło poniżej 120, a po podwieczorku nawet 97 :)

    Dziewczyny, macie może jakiś swój sposób na muesli? Bo chciałabym zrobić sama, ale nie wiem co mam tam wrzucić, żeby mi cukru nie podniosło :P
  3.  permalink
    Ja ostatnio przetestowalam chleb pelnoziarnisty Oskroba, paczkowany i dzis szok, po sniadaniu cukier 91!!!! Na muesli niestety nie mam sposobu, jakos boje sie eksperymentować, za to codziennie jem na podwieczorek cieple mleko 0,5%+ płatki owsiane-2 łyzki i tez jeszcze ani razu cukier nie skoczyl. A ja mam ochote na makaron i tak juz dwa dni sie zbieram, ale nie mam na niego pomysłu;-) Myslalam o szpinaku+piersi z kurczaka -wszystko poddusic, dodac czosnek, przyprawy + makaron razowy, moze jutro nabiore odwagi ;-)))
    •  
      CommentAuthorlofbejbe
    • CommentTimeMar 21st 2012
     permalink
    Cześć cukiereczki:) tak czytam Wasze wpisy i szczerze zazdroszczę... cukrzyca ciążowa jest bardziej bezpieczna niż ta juz przed.
    Otóz moje drogie choruje na cukrzycę już 16 lat, jako tako powikłań nie mam aczkolwiek ta hemoglobina była różna... ost to 6,7% no i jestem w ciąży 6 tydz.
    Strasznie się boję czy wszystko się rozwija jak powinno ustabilizować cukry to nie lada wyzwanie kiedy trzustka nie działa całkowicie, a zapotrzebowanie na insuline wzrasta... jak widze cukier 200 to jestem przerażona.
    Jutro wyruszam do szpitala i zakładam pompe insulinową myślę że szybka reakcja i zmiana kontroli dobrze wpłynie na rozwój maluszka.

    jesli mogę doradzić to nie jedzcie za dużo owoców - 1ww dziennie, zero słodyczy to wiadomo i starać się jeść mniej ww o wysokim indeksie glikemicznym jak np. ziemniaki, czy chleb pszenny
    polecam jeść produkty o indeksie glikemicznym poniżej 30, a cukry po posiłkowe bedą nie za wysokie:
    http://zdrowezywienie.w.interia.pl/glikemiczny.htm
    wiadomo że obiad trzeba zjeść więc wówczas w grę wchodzą ww złożone o wyższym ig... i zapotrzebowanie na insuline wzrasta.

    aha chleb razowy patrzcie żeby nie miał słodu.


    Trzymam kciuki i wspieram:) choć sama strasznie sie boję!
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeMar 21st 2012
     permalink
    dododotka: mam też takie techniczne pytanie - przy glukometrze mam chyba 10 czy 15 igiełek - można je bez problemu kupić w aptece?


    tak można tylko weź glukometr ze sobą albo jedną igiełkę.....ale one tanie nie są niestety - między 30-50gr sztukę.....jakbym chciała przy każdym pomiarze wymieniać to bym już dano z torbami poszła :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthordododotka
    • CommentTimeMar 21st 2012
     permalink
    jakbym chciała przy każdym pomiarze wymieniać to bym już dano z torbami poszła


    aa ja myślałam, że to koniecznie trzeba.. odkażasz je jakoś?
    --
    •  
      CommentAuthorJULITA1610
    • CommentTimeMar 21st 2012 zmieniony
     permalink
    dododotka: aa ja myślałam, że to koniecznie trzeba.. odkażasz je jakoś?

    Ja zmieniam raz na jakiś czas (mi nawet w poradni babka mówiła, że tak można) i w trakcie używania niczym jej nie odkażam, oceniam igłę na oko jak mi się już nie podoba to zakładam nową. Oczywiście jak ktoś z rodziny chciał spróbować to zakładałam nową igłę i potem ją od razu wyrzucałam :wink:
    --
  4.  permalink
    Hej, ja tez zmieniam raz na jakis czas i tez dostalam takie info w pordni. Robie dokładnie tak samo jak Julita 1610 ;-)
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeMar 21st 2012
     permalink
    dododotka: aa ja myślałam, że to koniecznie trzeba.. odkażasz je jakoś?


    nie wolno niczego odkażać przy pomiarze cukru ani przy podawaniu insuliny - ani palca, ani igieł bo to spirytus zmienia odczyt glukometru, a przy podawaniu insuliny ścina ją
    --
    •  
      CommentAuthorlofbejbe
    • CommentTimeMar 21st 2012
     permalink
    igiełka jak jest już nie dobra to czuć tez po palcach że "tępi", ja wymieniam raz na tydz... przy pomiarach obecnie 10 na dobe
    •  
      CommentAuthorhappytka
    • CommentTimeMar 21st 2012
     permalink
    Ja zmieniam igłę co kilka strzałów, 5-7.
    Jutro mam wizytę u diabetologa, zobaczymy co powie na moje pomiary. Ale od dwóch dni jest już znacznie lepiej, raz tylko było 128, a tak to poniżej 120 :)

    Dziewczyny, czy 78-79 w nocy o 3:00 to nie za mało?
    •  
      CommentAuthorlofbejbe
    • CommentTimeMar 21st 2012
     permalink
    nie jest za mało to jest bardzo dobry poziom... powinien być 60-80... tak aby do rana wzosl max. do 90
    •  
      CommentAuthorhappytka
    • CommentTimeMar 22nd 2012
     permalink
    Uff :) No o u mnie jest tak w nocy w granicach 74-82, a na czczo rano 78-84 :) Zaraz ruszam do lekarza...
    • CommentAuthorgrolsh1
    • CommentTimeMar 22nd 2012
     permalink
    A ja właśnie w tym tygodniu miałam wizytę w poradni i nadal zwracali tylko uwagę na cukry powyżej 140 jak miałam 135 to nikt się nie czepiał. Mam zwiększyć w miarę potrzeby insulinę do śniadania do 4j. i do obiadu lub kolacji podawać 2j jeśli jest więcej WW niż zwykle lub jeśli czuję, że będzie wyższy cukier np. bo była dłuższa przerwa od ostatniego posiłku. Pewnie w poradni KASIEK miałabym codziennie 3x dziennie insulinę ale w mojej daję sobie "w miarę potrzeby" tylko do śniadania muszę brać codziennie.
    Poza tym rozmawiałam o diecie z moją Panią dr i mogę sobie jeść owoce, domową szarlotkę czy domowe ciasto drożdżowe (oczywiście ciasta tylko czasami) skoro mi cukru nie podnoszą. ki
    Zresztą moja lekarka zauważyła, że pieczywo mi najbardziej podwyższa cukier i najlepiej na mnie działa chleb pieczony w domu, więc pieczemy na cały tydzień.
    Wczoraj zjadłam na obiad 1/2 woreczka ryżu do tego kurczak z warzywami i cukier 135, więc z ryżem też muszę uważać, podobnie makaron.
    W poradni też mi robili HbA1C -hemoglobinę glikowaną, zresztą wszystkim zlecali to badanie i wynik miałam dobry 5,1.

    Byłam też na wizycie u gin., tak jak pisałam wcześniej prowadzę ciąże w szpitalu i tu mnie trochę zaskoczyli, bo wydawało mi się, że jak prowadzę ciąże państwowo to robią tylko to co trzeba i tyle a moja gin. powiedziała, że skoro mam cukrzycę to należy mi się większa ilość usg a od 36 t.c. mam chodzić co tydzień na ktg.
    I w ogóle powiedziała, że jak będę czuła słabiej ruchy dzidzi to mam jechać na izbę przyjęć.

    Na szczęście na ostatnim usg było wszystko ok i mam nadzieję, że już jakoś mi zleci te ostatnie 7 tygodni.
    Mam też prośbę do dziewczyn, które mają blisko termin żeby napisały po porodzie jak było z cukrami podczas porodu, czy z dzidzią ok, czy cukrzyca minęła po porodzie i jaka była waga bobasa, wszędzie piszą, że przy cukrzycy duże dzieci się rodzą, ale jak w poradni rozmawiałam z dziewczynami, które już rodziły to wcale nie miały jakiś kolosów, więc może nie powinnam się tym martwić. Trochę jednak o tym myślę, w poprzedniej ciąży urodziłam córę trochę ponad 3,5 kg, nie byłam nacięta ale pęknięcia trochę bolały i wtedy położna powiedziała, że gdyby dziecko było większe to musiałabym być nacięta, a wiem, że to jeszcze gorzej boli.
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeMar 22nd 2012
     permalink
    grolsh1: skoro mam cukrzycę to należy mi się większa ilość usg a od 36 t.c. mam chodzić co tydzień na ktg.


    w pierwszej ciąży na KTG też tak chodziłam, ale USG nie miałam częściej....mam zamiar o to zapytać na wizycie po świętach

    grolsh1:
    Mam też prośbę do dziewczyn, które mają blisko termin żeby napisały po porodzie jak było z cukrami podczas porodu, czy z dzidzią ok, czy cukrzyca minęła po porodzie i jaka była waga bobasa,


    No to po kolei - urodziłam dokładnie w 38tc i 5 dniu, Iwonka mała nie była bo 3730g i 56cm, poród zaczął się sam, podczas porodu cukry miałam bardzo niskie i podali mi przez ten czas dwa worki glukozy dożylnie (cały czas byłam pod tą kroplówką), z dzidzią wszystko jest ok, tylko po porodzie często jej cukier badali z nóżki (bidulka miała pokłute nóżki), a mi cukrzyca minęła jak ręką odjął choć nie mogłam się tak od razu rzucić na jedzenie z listy zakazanej - raz, że bardzo chciałam karmić i trzeba na początku uważać z jedzonkiem, a dwa, że jednak przez jakiś czas organizm się przyzwyczaił do tej diety i zalecają po woli wracać do normalności.....no, ale cukrzyca wróciła do mnie teraz......

    grolsh1: Pewnie w poradni KASIEK miałabym codziennie 3x dziennie insulinę ale w mojej daję sobie "w miarę potrzeby" tylko do śniadania muszę brać codziennie.


    powiem ci, że ja sie jakoś bezpieczniej czuję na tej insulinie, choć teraz mam póki co tylko dwa razy dziennie (bo tylko wtedy mi cukry skaczą) - przed obiadek i przed podwieczorkiem (bo jem go w pracy i są to zazwyczaj jakieś kanapki).

    A z ciekawostek - wczoraj zjadłam takie danie - makaron spagetti, sos pomidorowy z kartonu wymieszany z czerwoną fasolą i kukurydzą i do tego filet z kurczaka podsmażony w kawałeczkach na patelni i co - cukier 109, mimo że było tego całkiem sporo....no cóż - na mnie makaron i ryż nie robią jakoś wrażenia :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthordododotka
    • CommentTimeMar 22nd 2012
     permalink
    Ja zmieniam raz na jakiś czas (mi nawet w poradni babka mówiła, że tak można) i w trakcie używania niczym jej nie odkażam, oceniam igłę na oko jak mi się już nie podoba to zakładam nową


    ehh.. a mi nikt nie powiedział i przez te pierwsze dni zużyłam prawie cały zapas jaki dali do glukometru ;/ no nic.. teraz już będę wiedzieć i nie będę wymieniać co chwilę ;)

    póki co mierzenie idzie jak marzenie - na czczo cukier nie przekracza 80, po posiłkach nie przekracza 100, a najczęsciej jest poniżej 90, obojętne czy zjem wielkie kanapy z serem, szynką czy czym tam jeszcze, czy LU Go z owocem, czy cokolwiek.. wczoraj obiad miałam taki marny, bo się trochę bałam, czy aby nie skoczy, ale dziś zjem normalnie i zobaczymy.. no i czekam na weekend i obiad u teściów - zobaczymy, jak wtedy wyjdzie ;)
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeMar 22nd 2012
     permalink
    dododotka: no i czekam na weekend i obiad u teściów - zobaczymy, jak wtedy wyjdzie ;)


    no u mnie po obiedzie teściowej wyskoczyło ponad 180 (byłam bez insuliny jeszcze) !!!!!!!!
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.