madziik1983: 120-125

Ale 120 to dobry cukier. Niektórzy diabetolodzy nawet te 125 tolerują...

Idealny cukier to jest własnie 100-120... Daleko mu wtedy do spadku...
Przy insulinie ciężej utrzymać cukier w ryzach by nie spadał... Nie mówię tam o jednostkach 2,-10j... Ale im większa dawka tym baczniej trzeba uważać...

madziik1983: .ostatnio wieczorem 151!

151 to już coś ;)

madziik1983: ma ktos jakas recepte na bolace paluchy??:

Czym się kłujesz? tym "pistoletem"?

Eja, bo to od formy danego dnia zależy...

Eja, to jest biologia. Nie jesteśmy maszynami i każdy dzień będzie inny. Często jest tak, że jesz coś przez jakiś czas i jest ok a potem nagle skok. Jeśli skoki są sporadyczne to się nie martw, chodzi o to żeby ogólnie było w ryzach.

Madzia, zmniejsz siłę strzału na dwa i zmieniaj palce. Powinny się przyzwyczaić. Moje po tych bodajże dwóch miesiącach zrobiły się twardsze troszkę, ale potem to wraca do normy. No i nie kluj się w środek tylko po bokach. Ale czasami i tak się trafi w jakiegoś nerwy czy coś i trzeba przeczekać aż przejdzie.

Dzisiaj na kolacje zjadłam sobie bułkę z serem pleśniowy. Niebo w gębie i cukier ok!

eja86: A jeszcze pytanko takie. Kazali mi sie kluc przed pojsciem spac ale PRZED ostatnia przekaska, i wtedy wynik mam w od 88,2 do 91,8. Nie za wysoko? Bo przeciez jestem przed posilkiemw sumie i ok 3 h po kolacji.

Absolutnie nie za wysoko. Bo własnie o to chodzi w tych posiłkach, aby skomponowane były tak, aby podniosły poziom cukru do tego 120 i utrzymały go w granicach normy od posiłku do posiłku (czyli 70-120, z czego lepiej, żeby własnie było dużo wyżej niż 70. Dlatego u Ciebie jest idealnie)... Właściwy poziom cukru czyli własnie te Twoje 88-92 pozwala Ci czuć się dobrze, mieć energię, nie jest Ci słabo no i daleko do hipoglikemii...

eja86: zajac sie soba jak zasnie ( a zasypia ok 22 )

I bardzo dobrze. Ostatni posiłek ma być własnie koło 22, bo to jest tak zw. posiłek przed snem.

Treść doklejona: 08.10.15 06:56

mnbvc: Dzisiaj na kolacje zjadłam sobie bułkę z serem pleśniowy. Niebo w gębie i cukier ok!

Ale żeś se dogodziła :P :p :P :P... tez lubię :P

Eja, masz super jak ci wystarcza posiłek o 22. Mnie też wystarczało a teraz muszę jeść w nocy bo inaczej za długa przerwa i ketony. O 3 nad ranem wędruje do kuchni i polprzytomna zjadam kawałek chleba.

Madziik, zmieniaj palce bo po co się katować. Co do igieł to na szkoleniu mówią oczywiście że trzeba zmieniać po każdym wkluciu, ale nie wiem czy ktoś tak robi. Ja zmieniam tak raz na tydzień bo się tepi. W ośrodku pielęgniarki też mówią, że jak nakluwacza używa jedna osoba to nie trzeba poo każdym zmieniać.

eja86: Ale zabronili mi jesc cokoleiek po 22 wlasnie :-/

A to też nie jest reguła, bo warto zobaczyć czy nie ma ketonów w moczu i wówczas także w nocy się podjada :P

eja86: a zmieniam za kazdym razem ale nie ruszam wskazujacego I kciuka ;-)

A dlaczemu?

Bo generalnie powinno się kłóć tylko kciuk... Tak w poradni mi powiedzieli... No, ale wiadomo, że jakby się uwziąć tylko na kciuk, to by spuchł ro rozmiarów kciuka od nogi stąd dopuszcza się pomiary z innych palców...

Madzik zmniejsz głębokośc lanceta...
Oraz igły wymienia się jak poczujesz, że się stepiła. Ja zmieniałam często.

Nam mówili żeby kciuka i wskazującego nie kłuć. Bo się ich sporo używa i lepiej te paluchy zostawić w spokoju.
Co do jedzenia bez ograniczeń warzyw. W szpitalu mówili, że wszystkie warzywa trzeba liczyć. Wiadomo, że można zjeśc dużo sałaty czy kapusty pekińskiej ale żeby jeśc bez ograniczeń pomidory czy paprykę, to ja bym nie ryzykowała... Bez ograniczeń to chyba tylko chude mięso i ryby bo nie mają cukru.
co do mijania cukrzycy po ciąży- u mnie schodziła stopniowo. Największe cukry miałam tuż po porodzie ale to ponoć normalne.
A z tym chodzeniem głodna to ja bym rozgraniczyła dwie rzeczy - co innego burczenie w brzuchu bo wcześniej np.jadło sie dużo i często i żołądek się zwyczajnie rozciągnął, a co innego niskie cukry. Mi często burczało w brzuchu a pomiar cukru mówił, że jest ok i trudno, trzeba czekać do następnego posiłku. Za to kiedy miewałam hipoglikemię, to odczucie było kompletnie inne i byłam w stanie. Generalnie najgorzej było wystartować z dietą. Organizm był przyzwyczajony do innych pór posiłków, innych posiłków i zwyczajnie cieżko mi było się przestawic. Jakieś 2-3 tygodnie i będzie lepiej.
eja 86, pamiętaj jeszcze, że jest takie zjawisko jak hiperglikemia opóźniona. Jak sobie dołożysz sporo majonezu do posiłku, to może w pomiarze za godzinę czy dwie cukier nie będzie zły. Ale za pięc godzin zjesz swój dietetyczny posiłek, a ten majonez zjedzony wcześniej tak Ci podbije cukier, że będziesz się właśnie zastanawiać, co zrobiłaś źle. Tłuszcz powoduje, że po wielu godzinach cukier znacznie rośnie. Nie od razu, ale za 5-6 godzin będziesz miała kłopot. To raz. A po drugie, postaraj sie zjeść lepszy posiłek niż kiełbaski, majonez i pita. Brak tu warzyw. Musisz niestety inaczej komponować posiłki. Bo w cukrzycy nie możesz jeść co godzinę. Jak zjesz posiłek, który będzie miał mało węglodowanów złożonych, to szybko zgłodniejesz i będzie Ci burczało w brzuchu. Lepiej zjeść coś sensownego i zobaczysz, wtedy mniej bedziesz odczuwać głód. A za jakiś czas organizm się przyzwyczai do nowych pór posiłków i w ogóle będzie lepiej.

<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 08.10.15 10:35</span>
A co do igieł, ja do każdego nakłucia brałam nową. Nie wolno używać starej bo są na niej resztki krwi, to zakłóca pomiar i nie jest higieniczne.

Ketony mierzy się paskami ketodiastix rano z pierwszego moczu.

_Isia_: Bez ograniczeń to chyba tylko chude mięso i ryby bo nie mają cukru.

Mi w szpitalu kazano zapamiętać, że to co ma oczy - nie ma cukru :) I to można jeść bez ograniczeń. Całą resztę należy liczyć bo nawet z pomidorami można przesadzić...

madziik1983: i po godzinie cukier 90 wiec super, a pyszne bylo ze heeej.

To ja bym tu jeszcze coś dodała... 90 to tak ciut nisko, bo do następnego posiłku może zjechać... Chyba bym jakąś sałatkę dorzuciła... albo... jajko??? (nie wiem jak reagujesz na jajka...)...

madziik1983: nie probowalam, zawsze zapomne ugotowac he he. A jeszcze zjadlam 7 winogron do tego i pilam kawe z mlekiem (bez laktozy). Moze zjem nastepnym razem 3 kromki?? :)

No spróbuj, chociaż nam diabetolog mówiła, że 3 kromki to za dużo... A nie wiem jak Ty na wadze przybierasz... Chyba, że te kromki są można za małe jednak??? Bo cały szkopuł w tym, że w ciąży z cukrzycą nie wolno jeść za dużo, ale za mało też nie wolno hihihihhi

madziik1983: bo ostatnio (z Maksem ) trudno mi strasznie bylo z cukrami, wiecznie 120-140:/

Oby tak zostało, bo jednak im ciąża wyższa tym cukry ciężej utrzymać... Ale za to masz duzo czasu by poznać co Ci służy ;)...

madziik1983: - no dzieki.... a juz myslalam, ze teraz bedzie fajniej...

Nie jest to wykluczone ;)

eja86: ( jadlam tylko warzywa I gotowanego kurczaka, wszystko na czas ) to po posilkach mialam wynik w granicach 80-90..

Wynik dobry, ale co z tego, gdy miałas takie, a nie inne objawy???? Pisałaś, że było Ci także słabo...
Czyli dieta niekorzystna...

Treść doklejona: 08.10.15 14:16
oraz 80-90, to norma, ale po posiłku powinno być 100-120... Powyżej stu jest po prostu najbezpieczniej...

Mi tez o wiele lepiej z ta nowa "eksperymenowa" dieta i nawet glodna tez nie jestem. Jem poprostu czesciej ale bardzo male porcje, tylko glowne 3 posilki sa nieco wieksze i jadam je z dluzsza przerwa. Pomiedzy male przekaski ( np 100 ml jogurtu naturalnego, pozniej np jablko/ fasolka a pozniej kokacja... Od wczoraj wszystko ok. Cukry nie skacza, a i ja czuje sie dobrze :-) Chociaz dostalam paczke z pl a tam 6 opakowan ptasiego mleczka i torcik wedlowski, grrrr... 3 schowalam, zeby mi nie zjedli bo che po porodzie sobie wyzerke zrobic

Homogenizowany ale naturalny, nie waniliowy czy jakis tam smakowy, tak mi sie wydaje. Na takiej samej zasadzie co jogurt chyba...

Jeśli chodzi o serek homo to tylko naturalny i jako 1WW można zjeść dwa opakowania czyli całkiem sporo, a jak chcesz jeden no to liczysz pół WW i dodajesz coś jeszcze np 100g malin

A to mój dzisiejszy obiadek :)

Tosik... Zjadłabym.... ;)

madziik1983: Alez mam ochote na fante... albo wode smakowa gazowana...

rozcięcz 100ml soku jabłkowego z wodą mineralną gazowaną... Mnie to ratowało...

Ale pamiętaj, że ta porcja to 1 ww... Nie można tego pic dużo... Ja sobie robiłam do obiadu zamiast jakiegos wymiennika...

Tylko pilnuj, by sok był bez cukru... Chyba, że masz wyciskarke to wycisnij z jabłek...

U mnie również ta ilość ziemniaczków byłaby zabójcza :)

Tosik: dzisiaj po tym obiedzie cukier 90 ale z insulinką oczywiście... coś mi teraz spadły nagle cukry, rano na czczo 70 po posiłkach też jakoś tak nisko... nie rozumiem

Tosik to normalne. Mi im bliżej porodu tym niższe cukry... Juz chyba powinnas obniżać jednostki skoro po posiłkach cukier niżej niż 100... W 39 tyg juz tak zjechałam z cukrami, że insulinę mi stopniowo odstawili... U Ciebie jest widzę ta sama tendencja...