Żabka badanie zrobić trzeba. Choć ja jeszcze nie dałam rady dotrzeć do labu. Kontroluje cukry czasem i są idealne. Choć wiem, ze muszę się zebrać i zbadać w koncu :/
No ja właśnie się zastanawiam nad sensem, wydaje mi się, że gdyby coś było nie tak, wyszłoby mi to w badaniu glukometrem... Ale nie znam się aż tak w temacie.
-- Aniołek Antoś 18tc [*] Kochamy Cię :* (ur. 22.05.2014).
żabka, nie wyszło by Ci glukometrem niestety. Glukometr podaje wartości zblizone, ale różnice mogą byc spore w pomiarach (diabetolog mi powiedziała)... Trzeba badanie wykonać... ja robiłam później troszkę, gdyz podczas karmienia piersią cukry miałam złe. łudziłam sie, że to minie.
Ogarnelam sie i jade dzis pozmieniac moja ''kuchnie". Mam nadzieje, ze wyjdzie nam to na dobre:D Dominik je zdrowiej niz ja, wiec mi pomoze:)
Powiedzcie co moge wrzucic dzis do koszyka tak przykladowo:) niby juz troche wiem ale pomoc sie przyda:) Wlasnie zjadlam sniadanie 2 kromki razowego cienko posmarowabego maslem z filetem drobiiwym pomidor cebula. Drugie sniadanie to jogurt 0% z otrebami.
Ja na śniadanie mogłam zjeść tylko chleb razowy z drobiowa szynka, a w pierwszej ciazy takie deseczki z wasa, bo każdy chleb mi podnosił cukier. Później jadłam owoc ( cytrusy mi służyły np pomelo) na obiad jadłam zupy wszystkie ok poza pomidorowa. Jeśli drugie danie to drób pieczony i razowy makaron lub ryż. Podwieczorek jogurt naturalny z otrębami i kolacja to mogłam np naleśnika razowego z serem albo znowu kanapki, jajka w każdej postaci.
Warzywa surowe są ok (uważaj na pomidory)
Wejdź na stronę szpitala na karowej i tam jest przykładowy jadłospis do ściągnięcia. I próbuj a za tydzien dwa będziesz wiedziała co mozesz jeść a co nie służy.
Skąd jesteś? Dlaczego chcą Cię od razu do szpitala wysłać?
Karolyn, jogurt 0% nie będzie dobry. Kup nabiał 0,5% chociaż. Do koszyka wrzuć dużo różnych warzyw i owoców. Pieczywo pełnoziarniste, grube kasze, ryż naturalny. Mąka gryczana do wypieków. Chudy nabial: jogurty, kefiry, twaróg. Wybierz co lubisz. Orzechy, pestki dyni lub słonecznika. Chuda drobiowa wędlina. Ryby, może być wędzona makrela lub wędzony na ciepło łosoś. No i taka surowa. Fajnie jest upiec w folii z ziołami. Chudy drób, cielęcina. Kup też mały sok owocowy na wypadek gdyby spadał Ci cukier. I taki chrupki chleb- zawsze miałam w torebce. Ser zolty- do posiłku nocnego.
Warzywa surowe, ale nie wszystkie, z reszta gotowane tez nie wszystkie... Najbardziej uważać trzeba z marchewką, ziemniakami (to juz są wymienniki i je trzeba odliczać).
Mi z kolei pomidory nic, a nic nie szkodziły (z reszta ich nie miałam na liście wymienników), więc i pomidorową jadłam bez szkody dla cukrów... Z tym, że ryż, czy makaron w tej i w kazdej innej zupie też musi być "wyliczony", bo jak sypniesz za duzo to cukry moga wyjść poza normy.
Trzeba tak wyważyć dietę, aby w jadłospisie znalazło sie około 500 g warzyw.
Mleko też 2% zalecała 100 ml to 1 WW (z tego co pamietam)...
Co do spadków cukru, ja nosiłam małą colę, gdyż ona bardzo szybko podnosi cukier. Na soki trzeba uważać, bo jeśli akurat są 0 cukru, to to potrwa dłużej :P. Może być tez cukierek, kostka cukru... Z tym, że mi to nie podnosiło cukru za cholerę, więc położna kazała nosić colę (ona miała w ciąży ten sam problem). I jak już zjesz cukierek/ wypijesz colę, to na to jeszcze trzeba przegryźć chociaż pół kromeczki chleba (ma na celu zapobiegnięcie ponownego szybkiego spadku).
Także , masz tu teraz mix "wiedzy" i naszych doświadczeń, a tak naprawdę będziesz musiała dopasowac, co Tobie pasuje.
Z ciekawostek Ci powiem, że mi nie słuzył ciemny chleb, makarony... Cukry b. wysokie... A po pszennych idealnie... Także to dowodzi, że będziesz "poszukiwać" :)
Mnie tez do szpitala nikt nie klad. Na poczatku cukrzyca wydaje sie tragedia.. sama pamietam z pierwszej ciazy, ze lekko nie bylo sie przestawic.. Ale po parunastu dniach dojdziesz do wprawy i nauczyc sie naprawde smacznie jesc. Ja ci powiem, ze mnie naprzyklad salatki wszystkie wchodzimy (bez kukurydzy), z majonezem, jarzynowa najfajniej. Moglam sie najesc z cukier ok 100 mialam. Unikaj bialego makaronu, kupuj razowy. Ja moglam ziemniaki jesc normalnie, nie szkodzily mi. Kawe pilam bez cukru, mleko mialam zalezone te bez laktozy (w biedronce taki niebieski karotnik). Dasz rade !! Duzy plus, ze waga juz raczej nie urosnie. Ja cala ciaze przytylam 5 kg, zrzucilam od razu po porodzie.
O tak madzik sałatka jarzynowa też mi cukru nie podnosiła i zajadalam :) Niestety co jednej sluzy drugiej może cukier podnieść. Metoda prób i błędów :)
Co do wagi to rzeczywiście fajnie :) Ja w pierwszej przytylam 6 a po ciąży na minusie 12,w drugiej przytylam 8 i tyle samo na minusie :)
Dziewczyny też duże. 3700 dwa tygodnie przed terminem, druga w dniu terminu 4100. Aż strach pomyśleć co by było jakbym diety nie trzymała :/
No ja bedziesz sie bardzo slabo czula i sennie to wtedy cukier spada, taka jakby delirka sie wlancza. I wtedy najlepiej cole, szybko podnosi cukier. Dasz rade, grunt to spokoj. Ja na obiad jadlam prawie to samo co inni, tylko nie smazone. Zapiekalam w piekarniku, wychodzilo pyyyszne :)
Karolyn: Drugie sniadanie to jogurt 0% z otrebami.
Uwazaj z tymi jogurtami 0%, czesto zamiast tluszczu wypelniaczem sa cukry/slodziki.
Treść doklejona: 13.01.17 17:41 Karolyn - a zdrowe tluszcze jesz? Moja Mama przy cukrzycy ladnie nimi regulowala sobie cukier np. olejem kokosowym organicznym. Maslo klarowane tez uzywala. Nabial uzywala normalny, nie odtluszczany. Jadla miesa tluste, podroby, chleb jakis zytni chyba. W 3 miesiace udalo jej sie ladnie sama dieta uregulowac cukry i dalej tak je. I powiem, ze bylam zaskoczona. Podeslalam jej kilka linkow a ona sama sie zorganizowala. Dodam, ze lekarz byl pod wrazeniem i sam pytal jak to zrobila. Jest oczywiscie pod kontrola stala. Ale mozna tez w taki sposob sprobowac.
Treść doklejona: 13.01.17 17:42 Mama moja jadla tez rzeczy z niskim IG do tego :) A na sniadanie np. jajka z boczkiem. Po tym cukry jej nie skakaly. Schudla w pierwsze 3miesiace 10kg przy takim odzywianiu.
else przekartkowałam wątek i doczytałam, że najlepiej zrobić pierwsze wkucie przed 8. Ja miałam o 9 trzecie o 11. Może mieć to jakiś wpływ? Z D. mialam o 7:30 wyniki ok były
Kurcze a mi na końcówce przyjdzie chyba diete trzymać. Ostatnio pojawiły się u mnie ketony w moczu. Dzisiaj cukier ma czczo 96 a po sniadaniu 148. Krzywa cukrowa była na pograniczu wiec kontrolowalam do tej pory cukier i było ok. A dzisiaj takie klocki. W czwartek mam wizytę więc porobie pomiary przez ten tydzień i zobaczymy jak to wygląda.
Karola, polecałabym Ci paski keto-diastix, żeby kontrolować rano ketony w moczu. Może Cię ssie tak po prostu, ale mogą się tez wytwarzać ketony. A te mogą źle wpływać na dzieciątko. Kosztują chyba 17zł/50szt.
Hej dziewczyny, z tego co wyczytałam na różnych forach i stronach dot cukrzycy ciążowej to duża większość z Was dowiedziala się o problemie między 24 a 28 tygodniem ciąży. Ja niestety dowiedziałam się tydzien temu (obecnie jestem w 13tc). Cukier na czczo w pierwszym badaniu laboratoryjnym miałam 124,8mg/dl, stąd ginekolog wysłał mnie na krzywą 75 (na czczo 83,4, po godz.179,8, po 2godz. 119,4). Po wynikach poszłam do diabetologa, a tam dowiedziałam się że zakazy jedzenia tłustych, smażonych mięsiw są bezsensowne bo przecież one nie mają cukrów i dla cukrzyków nieważna jest ich obróbka (inaczej sprawy mają się z węglowodanami i tu dostałam tabele ww i ig). Powiedziała że skoro jestem szczupła to tylko muszę uważać na te węglowodany, a resztę mogę jeść co chcę i ile chcę (oczywiście nie namawiała do niezdrowego jedzenia ale jeśli chodzi o CUKIER to nieważne czy zjem gotowaną pierś z kurczaka czy przysłowiową „golonkę” – blech, nienawidzę golonki ;) ). Co myślicie o tej teorii??
Treść doklejona: 18.01.17 21:24 Dzisiaj byłam znów na krzywej cukrowej, u zaprzyjaznionego lekarza - wyniki podobne do pierwszych (na czczo 78, 1h po - 172, 2h po 100), niby w normie, ale cukier po zjedzeniu jednej kromki = 1ww na pierwsze sniadanie po przebudzeniu skacze do 130, a jak jem taki sam posiłek o godzinie 15 to cukier idzie w góre tylko o 10mg/dl. O co tu chodzi? miała któraś tak? Może któraś z Was zna jakiegoś dobrego diabetologa z Wrocławia?
Moniko, ja w ciązy tez byłam szczupła i jednak na diete bardzo musiałam uważać, w tym równiez na mięso, które spozywałam... Np. po białej kiełbasie gotowanej czy grillowanej cukier miałam w cholere wysoko... Także jednak na to mięso trzeba uważać... Po smazonymmielonym równiez cukier wysoko... Gotowane mielone (np. gołąbek) cukry idealne...
Zgadzam sie z Else - smazona piers z kurczaka - cukier mega, gotowana - cukier odealny. Zreszta tu raczej nie chodzi o Twoja szczuplosc tylko o zdrowie dziecka...
Monoka nie powinnas powtarzac badania krzywej. W zasadzie wynik na czczo ju wykazal u Ciebie cukrzyce ciazowa. Rozumiem, ze jednak chcial lekarz zrobic krzywa. Ale obciazenie glukoza jest duzym wyzwaniem dla trzustki i moze byc niebezpieczne dla maluszka. Stosuj diete i kontroluj cukry. Ja przechodzilam przez to w dwoch ciazach w czym w drugiej od 8 tygodnia :/ ale kwestia przyzwyczajenia.
Po tlustych potrawach cukier po godzinie moze byc w normie. Tluszcze rozkladaja sie wolniej i cukier moze skoczyc pozniej lub zabuzyc kolejny pomiar. To ze cukier skacze po sniadaniu a pozniej jest ok to tez czesto sie zdaza. Mi zawsze z rana cukry skakaly najbardziej a czym pozniej tym bylo lepiej. Z diabetologiem nie pomoge, ale szukaj, bo jesc musisz a kromka to za malo. Poszukaj dobrego pelnoziarnistego pieczywa w malych piekarniach. Niestety wiekszosc pieczywa jest dosladzana stad cukry szaleja.
Else, dziękuje za odpowiedz. Madzik oczywiscie zdrowie dziecka jest dla mnie naj naj najwazniejsze! Pytam sie Was co z tymi białkami i tłuszczami bo Pani DIABETOLOG uznała ze mogę jeść wszystko i o różnym przyrządzeniu. W takim razie wprowadziła mnie w błąd. Choć trzy dni temu wyprobowalam schabowe z kurczaka w panierce z dosłownie niecalym małym ziemniakiem - po godzinie 104, a po dwóch 92. Czyli normy nie przekroczyłam ale boje sie ze tym tłuszczykiem robię mimo wszystko krzywdę dziecku, nawet jeśli cukry w normie. Tak jak pisze kaamii. Muszę koniecznie znaleźć dobrego diabetologa bo moja dieta jest raczej uboga po to aby tylko nie przekroczyć cukru (około 5-7wymiennikow dziennie a powinno być 20-23). Boje sie ze ciężko bedzie mi przetrwać te pozostałe 27tygodni na gotowanych obiadach. I żeby nikt mnie źle nie zrozumiał! Nie muszę jeść codziennie smażonego. Tylko nie wiem czy dam radę jeść TYLKO gotowaneEch mimo wszystko dziękuje bardzo za odp.
Treść doklejona: 19.01.17 21:19 montever mi diabetolog powiedziała żebym nie przekraczała 120 obojętnie o której bym nie mierzyła
Masz racje. To dopiero początek i rzeczywiście skoków jeszcze nie zauważam. Oprócz wspomnianego śniadania po przebudzeniu. Wczoraj miałam na czczo 78 a 1h po kromce 20g (chleb który w ogóle nie robi mi krzywdy gdy jem go na drugie śniadanie, albo po obiedzie) z chuda wędlina i surowymi warzywami było 153! Po 1,5h było 119, a po 2h 71 Nie wiem o co tu chodzi... A może zjeść to pierwsze śniadanie, odczekać z 15/20min, zrobić półgodzinny spacer (ewentualnie rowerek stacjonarny bez obciążenia, wolnym tempem). Odczekać 10/15min i zmierzyć cukier? Czy ten a'la "wysiłek" tez może zaburzyć wynik?
Monoka - dasz rade, ja w pierszej ciazy od 30 tygodnia a w drugiej od 16 tyg. Nie powiem, ze "nie zgrzeszylam" ale ogolnie nie bylo zle. Samego smazonego mi tak nie brakowalo jak wlasnie potraw z maki pszennej - pierogi, kopytka, kluski, buleczki... to jest jedzenie... Ja gotowanych jadlam niewiele, dusilam w piekarniku z warzywami, gotowalam na parze w parowarze. Jak mialam ochote na cos slodkiego to kupowalam ciasteczka dla diabetykow (BEZ CUKRU) i moglam po 2-3 do kawy. Nie bylo tak zle.. Najgorzej bylo w tlusty czwartek - ten rok sobie odbije hihi
Ja od środy w domu ;) dieta szpitalna to jakaś pomyłka;) cukry nie były złe ale w domu znacznie lepiej na czczo w nocy około 75, a po posiłkach około 100/110. Wizyta u diabetologa 27 stycznia. Nie jest źle z tym jedzeniem, mam wrażenie, że z każdym dniem jest coraz lepiej i coraz więcej wiem. Wczoraj mogłam sobie nawet pozwolić na dwie kostki gorzkiej czekolady:) Własnie robię jarzynową, która zabielę jogurtem ;)
Ok, czyli czas otrzeć łzy (straszliwie emocjonalnie podchodzę do tej cukrzycy, diety z nią związanej i gubię się w tym temacie i zadreczam sie że czy aby nie krzywdze dziecka). Znacie jakieś miejsce/stronę/forum/ na którym mógłabym zapytać o dobrego diabetologa znającego sie na cukrzycy ciążowej we Wrocławiu, Opolu, okolicach?
Treść doklejona: 20.01.17 15:32 Madzik, a jak w drugiej ciąży od 16tyg walczyłaś to z tygodnia na tydzień było coraz gorzej utrzymać cukry w ryzach? Czy może już tak byłaś zorientowana co Ci podnosi cukier ze nie było większych niespodzianek? Czy jednak było tak ze posiłek który np w 18tyg nie podnosil cukru to w 35tyg już szalało?
Oj bylo tak.. na poczatku np moglam zjesc calego banana z jogurtem a pozniej juz tylko 1/3. Ale ogolnie nie mialam jakiejs silniej postaci, cukry skakaly mi najwyze do 160-170 i to wiem, ze z mojej winy. Najczesciej mialam kolo 120-130 jak zjadlam kromke za duzo. Powiem, ze w drugiej ciazy mialam lepszego diabetologa i fajnie mi wszystko objasnil co moge jesc a co nie. Nawet nalesniki robilam na mace orkiszowej, wiadomo, 10 nie zjadlam ale 3-4 moglam ;)
Dla każdego wieść o cukrzycy ciążowej nie jest łatwa... Ja byłam przerazona, bo po wszystkich bym sie owej choroby spodziewała, ale nie po sobie :). Każdy wyobraża sobie, że ciążą będzie cudowna (no, poza nudnościami porannymi), że bez przeszkód, powikłań... A tu niespodzianka... Ale i tak uważam, że lepsza cukrzyca niż cholestaza ciążowa lub i jedno i drugie razem wzięte...
Oj tak w pierwszej ciazy tez niedowiezalam, martwilam sie o dziecko itd. W drugiej ciazy spodziewalam sie ze tez bede miala cukrzyce, ale szok ze od poczatku ciazy. Cukry wysokie zaczelam miec po 30 tygodniu. A tak to dosyc dobrze dieta dzialala. I niestety cos co jednego dnia uwazalam za pewniak, drugiego dnia juz moglo mi cukier podniesc :( ale idzie ogarnac. Zobaczysz bedzie dobrze, tak jak Else pisze sa gorsze choroby :/ wazne ze szybko rozpoznana cukrzyca wiec i szkod nie narobi :) a Ty bedziesz szczuplutka ciezarowka ;)
Dziewczyny serio macie po piersi na parze cukry w normie a np. to samo tylko smazone na oleju kokosowym leci w gore? Pytam, bo moja Mama smazy i je na oleju koko i cukry jej sie pieknie unormowaly. Wcale nie musi jesc tylko gotowanych. Czy moze mowicie o smazeniu w panierce? Tu wiadomo pszenica = wegle = cukier i od razu leci w gore. Czy w ciazy jest inaczej ? Chodzi mi o piers smazona na oleju koko a piers np. na parze? Bez panierek itd. Jak tak, to czemu w ciazy jest taki wystrzal? Od czego to zalezy? Pytam z ciekawosci :) Mama w ciazy nie bedzie a ja ani problemow z cukrem nie mam, ani tez nie planuje byc w ciazy ;)
Właśnie nie chodziło u mnie o panierkę ;) Po prostu sposób obróbki miał znaczenie... Ale to w ciąży miałam takie problemy, teraz nie... Mogę zjeść cos smażonego i cukry w normie...
Fakt! Są jakieś plusy tej diety. Dzisiaj pomyślałam ile śmieciowego żarcia uniknęłam przez ostatnie dwa tygodnie. A to pizzę by sie zamówiło, jakaś zapiekanka, czy inne frytki Nie dość ze mega kaloryczne to to jeszcze niepotrzebne dla dziecka.
Treść doklejona: 20.01.17 22:58 Ach, dzisiaj na podwieczorek naszło mnie na kanapkę z sałata, wędliną i musztardą! Oj musztarda to w moim przypadku wielkie zło i wiem ze muszę jej unikać.
Monoka88 - dlaczego musztarda to zlo? Dijon zazwyczaj jest bez cukru (w zaleznosci od producenta).
Else - czyli po prostu po smazonym bez panierki Ci cukier skakal? Z czego to sie bierze? Poczytala bym cos na ten temat. Moze tez zalezy na czym sie smazy, olej koko ma wysoka temperature dymienia, i tak samo maslo klarowane nadaje sie swietnie. Moze to oleje takie jak slonecznikowy, rzepakowy itp powoduja? Czy moze ciaza ma tu cos do czynienia. Nigdy nie slyszalam o tym.
Tak, po smazonym... Podejrzewam, że tłuszcz mi nie słuzył, mimo, że lałam mało... Ale skąd to sie bierze, to juz nie pamietam. Diabetolog wyjasniała, ale juz nie mogę sobie przypomniec ;(...
Ciąża na pewno ma tu sporo do czynienia, jak choćby to, że mamy większy rygor co do wysokości cukrów... 120 i to po godzinie... W normalnej cukrzycy mierzysz po 2 i 140 może być...
Odkąd mierzę (tydzień) zawsze mam niskie cukry po obiedzie, mimo, że się najadam nawet jem z dwóch dań. Były około 85, więc bagatelizowałam ale dziś 69 :/ czy mogła mieć na to wpływ grahamka, którą testowałam rano? (pierwsze przekroczenie podczas mierzenia w domu - 165). Kolacje zwykle 100/110 I co robić w takich sytuacjach? zjesc jabłko, mandarynke? Lekarz dopiero 27 ;)