Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 27th 2015
     permalink
    Bardzo mi przykro Aga :sad::sad::sad:
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJun 27th 2015
     permalink
    Współczuję Suszka... Trzymaj się.
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJun 27th 2015
     permalink
    Suszka,trzymaj się! :cry:
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJun 27th 2015
     permalink
    Suszka, współczuję bardzo. Trzymaj się dzielnie.
    --
    •  
      CommentAuthorKlNGA
    • CommentTimeJun 27th 2015
     permalink
    Przyłączam się do wyrazów współczucia :sad:
    Śledziłam Wasz wątek ostatnio, a tu takie coś :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeJun 27th 2015
     permalink
    Trzymaj się ... :*
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 29th 2015
     permalink
    Dziewczyny nie wiem, może widziałyście ale jak nie to w Lidlu są ekstra długie, letnie sukienki za śmieszną cenę :wink:
    Ja dzisiaj zanabyłam i moim zdaniem warto :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 30th 2015
     permalink
    Teo w niektorych lidlach takie kiecki czy trampki schodza na pniu
    wczoraj chcialam trampki kupic bo maz z tej serii ciacha 3lata i chwile po 9ej nawet pary nie bylo. podobnie jest z kieckami, zeby taka wyrwac to na otwarciu trzeba byc :devil:
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 30th 2015
     permalink
    No u nas też rano już były poprzebierane, ale wysłałam męża do wioski obok i znalazł :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJun 30th 2015
     permalink
    Nooo, u mnie w lidlu takie rzeczy się w 15 minut rozchodzą. Żeby kupić, trza przed siódmą pod sklepem się zjawić i stanąć w blokach startowych. A potem uważać, żeby z łokcia nie dostać :devil:
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeJun 30th 2015
     permalink
    Szkoda, że nie wiedziałam wczoraj - byłam w Lidlu, to bym Wam wzięła :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeJun 30th 2015
     permalink
    Moja mama w sobotę rano podjechała do Lidla a tam dzikie tłumy nie rozumieli z tatą o co chodzi .... myśleli że sobota i ludzie na działki jadą a wcześniej zakupy robią :D aleeeee nie to był szał na Crocsy ;) to co zobaczyli to naprawdę ich i przeraziło i rozśmieszyło ;) ja po ciuchy wpadam do Lida w Nidzicy ;) tam zawsze wszystko jest ;) czasem mam wrażenie że ludzie tam mieszkający nie doceniają tych rzeczy ;) Good for me ;) zawszę coś wychaczę dla siebie albo dzieci :D :D
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJun 30th 2015
     permalink
    Ja na Lidlowe ciuchy liczyć praktycznie nie mogę, bo pracuję od 7-mej. Jak wpadam po 15-tej, to już nic mnie interesującego nie ma - a jeśli nawet jest, to pojedyncze sztuki w skrajnych rozmiarach (np. S lub XXL). Podobnie jest z obuwiem - 39 schodzi (a to mnie interesuje) i zostaje 37 lub 40/41.
    Lidle mam na osiedlach-molochach, więc zerowe szanse na złowienie okazji, bo przed otwarciem są tłumy pod drzwiami.

    Dlatego zostają mi lumpusie - czyli ciuchy, w których nikogo innego nie zobaczę :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 30th 2015
     permalink
    i zostaje 37 lub 40/41.


    To u nas akurat nigdy nie ma 37 rozmiaru... A to mój... U nas standardowo znikają 37 i 38... Reszta jakoś się uchowa...
    --
    •  
      CommentAuthorLibra1610
    • CommentTimeJun 30th 2015
     permalink
    Kurcze, ja jakos mam niechec do ciuchow z lidla i po prostu wstyd by mi bylo pchac sie zeby wyhaczyc cos dla siebie z "bestsellerow". A inaczej sie nie da bozawsze o 9 to juz nie ma ani ludzi, ani towarow na polkach :p
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJun 30th 2015
     permalink
    Z tymi butami to chyba zawsze tak jest - ja noszę 40tkę i też mam wrażenie, że ten rozmiar znika najszybciej. I to w każdym sklepie :devil:
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJun 30th 2015
     permalink
    Ja ostatnio odpuściłam trochę lumpusie (z braku czasu), ale pomału wracam. Zakupiłam na wiosnę maszynę, więc wreszcie będę mogła kupić coś większego, ale fajnego, i przerobić.
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJun 30th 2015 zmieniony
     permalink
    Walka o Crocsy w Lidlu

    Nie mam pojęcia co ludzie w nich widzą. Dla mnie brzydkie i niewygodne.
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJun 30th 2015
     permalink
    to ja ci powiem - cena 65 zl, a normalna w innych sklepach ponad 100. wezmiesz 4 bylejakie pary, sprzedasz po 100 i masz 140 zl lekko, latwo i przyjemnie
    -- ;
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJun 30th 2015
     permalink
    Ewasmerf: wezmiesz 4 bylejakie pary, sprzedasz po 100 i masz 140 zl lekko, latwo i przyjemnie

    OK, czyli można zarobić. Ale ten kto to od np. Ciebie kupi, to dalej sprzedaje, czy już w nich chodzi? A jeśli chodzi, to gdzie się pytam? Bo dla mnie najwyżej na działkę by się nadawały - tylko że obuwia na działkę za 100 zł w życiu bym nie nabyła :bigsmile:
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 30th 2015
     permalink
    Oj niewygodne to nie są. Ja mam Crocsiaki, chłopcom też kupiłam, są mega wygodne zero obtarc, ja je bardzo lubię chociaż wizualnie to koszykarki takie. A w Lidlu są prawdziwe, czy podroby?
    --
    •  
      CommentAuthorbird
    • CommentTimeJun 30th 2015
     permalink
    Na wakacje pod camping idealne.
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJun 30th 2015
     permalink
    _Fragile_: Oj niewygodne to nie są.

    Dla mnie niewygodne. Może mam jakieś stópki wymagające :tongue:
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeJun 30th 2015
     permalink
    a odnośnie lidla widziałyście to
    --
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeJun 30th 2015
     permalink
    my w crocsach do ogródka, ale nie ze względu na metkę tylko na praktyczny aspekt i jakość. Niestety mieszkam na wsi, wkoło domu sąsiedzi lubią sobie dziury łatać popiołem z pieca, więc syf jest i naprawdę szkoda mi sandałów dziecka, które po dwóch przejściach wkoło domu robią się wewnątrz czarne. A tak crocsy do pralki i z głowy. Teraz kupiłam mężowi, chociaż miał opory, sama mam japonki. Ja wolę kupić porządne buty na kilka sezonów, takiego mam świra na tym punkcie :)
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeJun 30th 2015
     permalink
    "Jeszcze miód!" :rolling:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJun 30th 2015
     permalink
    bari, padlam, buhahaha
    -- ;
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJun 30th 2015 zmieniony
     permalink
    serratia: sama mam japonki. Ja wolę kupić porządne buty na kilka sezonów

    Na co dzień też mam japonki - od kilku sezonów. Wciąż jak nowe :bigsmile:
    bari_87: a odnośnie lidla widziałyście to

    Tragikomiczne - oto Polska właśnie :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 30th 2015 zmieniony
     permalink
    Mam crocsy oryginalne ze stanow i te z lidla, coooz te lidlowskie to kolo tamtych nawet nie staly; moja bratowa rok temu kupila 39 i okazaly sie za duze wiec je przejelam ale dupy nie urywaja. Jest roznica w miekkosci i ugnaniu sie materialu oraz w rozmieszczeniu tych dziurek wentylacyjnych. Moje dzieciaki maja tez te amerykanskie (Gabrysia wyrosla wlasnie z takich balerin) i w nich smigaly chetnie, jak mloda zalozyla moje lidlowskie to stwierdzila ze to jakas chinszczyzna chyba heheh.

    I powiem wam, ze wygodniejsze sa juz te za 19.99 z kaufa niz crocsy z lidla :P
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeJun 30th 2015
     permalink
    Bo te w Lidllu to podobno spady produkcyjne są ale ile w tym prawdy to nie wiem ;)
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJun 30th 2015
     permalink
    mnie to sie kojarzy z plastikami. pamietacie plastki z dziecinstwa?


    Treść doklejona: 30.06.15 12:56
    nogi sie odparzaly, ale ze nic innego nie bylo w sumie to sie nosilo co bylo
    -- ;
    •  
      CommentAuthorbird
    • CommentTimeJun 30th 2015
     permalink
    ha,ha...Ewka ja takie miałam w dzieciństwie..piekły nieziemsko...krew się lała...ale nosiłam :)
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeJun 30th 2015
     permalink
    marion: serratia: sama mam japonki. Ja wolę kupić porządne buty na kilka sezonów
    [quote=marion]
    japonki z crocsa :devil: hehe
    ale wcześniej miałam ipanemy i dały radę 4 sezony :)
    --
    •  
      CommentAuthorbird
    • CommentTimeJun 30th 2015 zmieniony
     permalink
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 30th 2015
     permalink
    Ewa ale oryginalne crocsy to raczej delikatna pianka a nie guma czy plastik
    gdybym miala kase to bym sobie na bank ich japonki kupila a i mlodej ktores kryte cichobiegi bym wziela ale cena poraza wiec oryginalne tylko jak sis postanowi nam prezent zrobic :D
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJun 30th 2015 zmieniony
     permalink
    serratia: japonki z crocsa hehe

    Ale ja nie pisałam, że mam japonki z Crocsa :bigsmile:
    Japonki mam firmy In Blu - o takie. Nie przesadzam, ale chyba 3 czy 4 rok z rzędu w nich chodzę. Jedynie ten jasny wzór na podeszwie się wytarł, tak to idealne!
    Ewasmerf: pamietacie plastki z dziecinstwa?

    O masakra! miałam identyczne! Chodzenie w nich było torturą, ale chodziło się :tongue:
    bird: klasyka :)

    Hehe, większość z tych rzeczy doskonale pamiętam z domu rodzinnego :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJun 30th 2015
     permalink
    ja wolalabym klapki ecco niz plastikowe crocsy.

    Treść doklejona: 30.06.15 13:06
    ja z inblue mam kapcie po domu i chodze zeby nie sklamac juz ktorys rok. i nic sie nie dzieje
    -- ;
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJun 30th 2015
     permalink
    A ja miałam jeszcze takie "pantofelki" - też hardcore w chodzeniu :rolling:

    http://retro.pewex.pl//uimages/services/pewex/i18n/pl_PL/201405/1400670943_by_krzys_500.jpg
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJun 30th 2015
     permalink
    zwlaszcza na upaly 35 stopni, wtedy bylo najfajniej;-P
    ale jak sie w gume gralo, wchodzily w "kostki"
    -- ;
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJun 30th 2015 zmieniony
     permalink
    A takie ciżemki np. miała moja mama - były niby ortopedyczne, a moja mama stała w nich za ladą w sklepie PSS'u.

    http://img23.otofotki.pl/obrazki/op380_IMG_5495k.JPG
    •  
      CommentAuthorbird
    • CommentTimeJun 30th 2015 zmieniony
     permalink
    null
    gumy DONALD
    albo VIBOWIT

    .....
    no i faruszki, w których było diabelnei gorąco
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJun 30th 2015 zmieniony
     permalink
    Ówczesny JELP :jumping:

    http://dzieciowo.pl/wp-content/uploads/2009/05/cypis.jpg

    oraz ówczesne Oilatum...
    http://static.insomnia.pl/sb.asp?w=520&p=2/images2005/20051209202158.jpg
    http://retro.pewex.pl//uimages/services/pewex/i18n/pl_PL/201309/1379220311_by_slon75_500.jpg
    •  
      CommentAuthorbird
    • CommentTimeJun 30th 2015 zmieniony
     permalink
    ha,ha...cypisek :)
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeJun 30th 2015
     permalink
    Marion też mam takie japonki,już chyba z 6 rok;) ale nie chodzę w nich na co dzień, tylko na krótkie zakupy jakieś wyjście, bo na dłuższą metę nie są zbyt zdrowe. Różnica między crocsami a japonkami z inblu jest taka, że te pierwsze mają profilowaną podeszwę.
    Ja w ogóle nie rozumiem tego szalu na crocs z lidla, skoro w każdym Tkmaxxx wiszą cały rok w cenie porównywalnej.

    Treść doklejona: 30.06.15 13:26
    Marion też mam takie japonki,już chyba z 6 rok;) ale nie chodzę w nich na co dzień, tylko na krótkie zakupy jakieś wyjście, bo na dłuższą metę nie są zbyt zdrowe. Różnica między crocsami a japonkami z inblu jest taka, że te pierwsze mają profilowaną podeszwę.
    Ja w ogóle nie rozumiem tego szalu na crocs z lidla, skoro w każdym Tkmaxxx wiszą cały rok w cenie porównywalnej.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJun 30th 2015
     permalink
    lubicie ten TK max? dla mnie to jest jak lumpeks tylko ze ceny duzo wyzsze niz w lumpie, no i rzeczy nowe, ale takie smieci ze masakra, pojedyncze sztuki, przebrane, wsjo sie wala, przynajmniej u nas we wrocku, wrrr, koszmar
    -- ;
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJun 30th 2015
     permalink
    Ewasmerf: lubicie ten TK max?

    Ja nie znam i nigdy nie byłam.
    •  
      CommentAuthorbird
    • CommentTimeJun 30th 2015 zmieniony
     permalink
    PADŁAM

    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 30th 2015 zmieniony
     permalink
    laski jest temat o wspomnieniach PRL'u, sio mi tam :P


    Ewasmerf: lubicie ten TK max? dla mnie to jest jak lumpeks tylko ze ceny duzo wyzsze niz w lumpie, no i rzeczy nowe, ale takie smieci ze masakra, pojedyncze sztuki, przebrane, wsjo sie wala, przynajmniej u nas we wrocku, wrrr, koszmar

    dokladnei Ewa, koszmar
    ciuchy wisza bez ladu i skladu, taka bylejakosc ogolnie, bylam w 2 roznych w warszawie ale nic nie znalazlam dla siebie; no i horrendalne ceny za np torebki portfele czy paski a szalu nie ma. w prawdzie raz jak z kumepla poszlysmy to fajne rzeczy do wystroju pokoju kupila (a i tak moim zdaniem Duka czy Home&you maja o niebo ladniejsze) ale tak to nie planuje tam powrotu
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJun 30th 2015
     permalink
    Śmiejecie się z plastików, a ja je dosłownie parę dni temu w którymś sklepie widziałam. Identyczne, jak kiedyś :bigsmile: Ciekawe, kto je teraz kupuje?
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeJun 30th 2015
     permalink
    Mnie się podobało w TK Maxxie w... Liverpoolu. Zupełnie inna kultura niż u nas. U nas faktycznie to wygląda jak taki drogi lumpeks - u nich jak normalny sklep.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.