Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
nawet jak sa malutkie a chlopcy raczej lupia mlodsze uszczypnac, pociagnac i takie tam


Kiedy ja byłam w szpitalu, przez całe trzy dni Dominik i Asia byli u dziadków. My wróciliśmy późnym wieczorem i dopiero rano dnia następnego teściowie przywieźli dzieci (dla póltorarocznego dziecka mogło to wyglądać tak, że mama i tata wyrzucili go z domu, bo mają "nowe" maleństwo). Dominik od tamtej pory przestał spać sam, spał przez jakiś miesiąc z tatą, zaczął wybudzać się w nocy. Początki buntu dwulatka było widać przed urodzeniem Filipa i początkowo u Dominika nie było widać zazdrości o młodszego brata, ale teraz to już jest masakra... Tylko wyczekuje, żeby młody się do niego zbliżył, żeby mógł go popchnąć, kopnąć czy uszczypnąć.
Obawiam sie o ta mlodsza,ze krzywde zrobi gdyz swiata poza mna nie widzi i starszej corce nie pozwala nawet na mnie patrzec bo wrzeszczy "nie patrz sie na moja mame!" . Bardzo bym chciala pozbyc sie tej jej zazrosci ...

nie będzie już najmłodszy, tylko starszy - jak to podkreśla cały czas

). w końcu siedmiolatek i nie uwierzy, że to prezent od malutkiej siostry.a kto wie... moze uwierzy...
Zawsze mozesz jakas wrozke wymyslic, w koncu w te zebowa chyba wierzy?? he he

A potem chłopaki dostaną

Dobra jestem, czyli założyłam, że będzie dwóch chłopców ;) No to się poprawiam - chłopaki albo parka ;)
jak chłopaki się biją, bo "coś" to ja tłumaczę Dużemu, bo na razie on na tyle kumaty, że Gugi nie chciał go popchnąć, tylko np. przytulić, ale jest mały i niedelikatny, bo nie umie inaczej.
U nas mam wrażenie, że Hani przeszkadza, że młodsza siostra jest... młodsza. No wiecie, zachowuje się jeszcze mniej dojrzale od niej i to widać. Jakieś typowo dwulatkowe wrzaski i histerie w tym nie pomagają
Najlepiej sprawdza się zasada, że jak ktoś kogoś uderzy, to cała uwaga należy się ofierze, a z agresorem rozmawiam w drugiej kolejności
Albo przykład mojej mamy, która miała brata o rok starszego - jako maluchy się poprztykali i ona go kopnęła tak, że mu złamała rękę. A dziś? Mają świetne relacje ;) Także wiesz, to, że się czubią, nie znaczy, że się nie polubią ;)


Mojego brata wpieniało jak był nastolatkiem, że ja przychodziłam do niego do pokoju jak swoje koleżanki zapraszał...

U nas to nie działa :/ Najlepiej sprawdza się zasada, że jak ktoś kogoś uderzy, to cała uwaga należy się ofierze, a z agresorem rozmawiam w drugiej kolejności. Jak odwrotnie robiłam, to miałam wrażenie, że bicie jest po to, żeby uwagę ściągnąć na siebie...


i tak może być i jestem wdzięczna mamie za to, że nie naciskała i nic na siłę nam nie kazała (spędzać razem czasu, jej zajmować się mną itd.), bo się po prostu nie lubiłyśmy jako młode kurczaki. Myślę, że między rodzeństwem nie musi być wielkiej miłości, żeby ta relacja była wartościowa.

;
zeby dziecko nie zostalo samo do mnie nie przemawia. tak samo, zeby dziecko zrobilo mi na starosc herbate.
;

Ja się zdecydowałam na dziecko, bo nie wyobrażałam sobie mieć jedynaka, po prostu. Chciałam, żeby dzieciaki miały siebie właśnie będąc dziećmi, żeby - jeśli się uda, mieli kompana, któremu się można zwierzyć, któremu można wieczorem szeptać różne rzeczy w tajemnicy przed rodzicami, bawić się razem, żeby się bić, ale też kochać i bronić. Nie wiem, mnie się z tymi kojarzy "posiadanie" brata lub siostry.