Np. z powodu stresu, to normalne. Zaraz Ci zlinkuję artykuł, który tłumaczy tę zależność.
Wybacz, nie mogę tego w tym momencie znaleźć, ale uwierz, tak jest. Zacznijcie razem zabawę w obserwację, stresu mniej i fajnie wiedzieć coś o własnym ciele.

U mnie w monitorowanych cyklach owulacja wystepowala zazwyczaj 12dni przed @,a czasami 13 lub 10 :)

Mam 30 dniowe cykle .. W 12 i 20 dc były <3, a 21 dc miałam jeszcze sluz przezroczysty, czy mogłam zajść?

Crayzollka, oczywiście, że mogłaś zajść w ciążę, nie wiesz, kiedy masz owulację. Ale na test musisz jeszcze poczekać. Nie widzę Twojego wykresu, już po skoku?

to może ja nie jestem w ciąży, bo moja fl nigdy nie miała 14 dni :((
A ten brzuch to wzdęcie :D

To byłby mega bąk :D

John, niezależnie od całego dramatyzmu tej sytuacji, podoba mi się Twoje podejście zarówno do dziewczyny, jak i potencjalnej ciąży (w którą osobiście wątpię). "Pobawimy się w 'martwienie'" - podbiłeś mi serducho tym hasłem :D.
Dostałeś tu już tyle rad, że ja kolejnej nie dorzucę, poza trzymaniem za Was kciuków. Myślę, że jak dziewczyna dostanie wreszcie okres, to chyba oszalejecie z rozluźnienia :). Pewnie, że stres potrafi dać się we znaki, czasem może i z pół roku miesiączkowanie wstrzymać, zwłaszcza u tak młodej kobiety. Ale bądźmy dobrej myśli. Daj znać, jak się sprawy potoczyły.

No stres, nadal stres. Byle do miesiączki...

Witam serdecznie
Właściwie to nie wiem jak zacząć... Może od początku.
Wczoraj kochaliśmy się z mężem. Stosujemy NPR i chciałabym się was poradzić, czy mogło dojść do poczęcia:

- Był to 15. dzień cyklu,
- skok temperatury miał miejsce 13. dnia (dwa dni wcześniej)
- Śluz płodny pojawił się w tym cyklu tylko dwukrotnie, 10. i 14. dnia. W dzień współżycia śluz był już biały i gęsty.
- kłucie jajnika zaczęło się wieczorem 13. dnia i trwało do południa dnia 14. z lewej strony

Powyższe dane sugerują poczęcie, ale jest jeszcze jeden czynnik - test LH.
Test LH robiłam codziennie od 11. dnia, dopiero 14. dnia był pozytywny.
Teraz jest to kwestia godzin. o 7:00 rano dnia 14. test był pozytywny, współżyliśmy następnego dnia o godzinie 22:00, czyli dokładnie 39 godzin później. Po współżyciu zrobiłam jeszcze raz test LH i wyszedł negatywny. Tak więc teraz jest to już tylko kwestia godzin. Literatura podaje, że kom. jajowa jest zdolna do zapłodnienia od 24 - 36 godzin, co by oznaczało brak poczęcia, jednak zapas 3 godzinny jest dosyć mały. No i w zasadzie nie wiadomo dokładnie, o której komórka wyszła.

I tutaj rodzą się pytania:
- zakładając, że w tym cyklu jajeczko się uwolniło, o której najpóźniej mogło to zrobić?
- czy hormon LH pojawia się w trakcie owulacji, czy przed owulacją?
- czy plemniki męża mogły przeżyć pomimo gęstego, białego śluzu?
- skoro kłucie w jajniku trwało już od wieczora dnia 13., to może wtedy zaczęła się owulacja i jednak nie doszło do poczęcia?

Zapewne dowiem się dopiero za jakiś czas, czy dzidzia już jest, czy jeszcze nie, ale chciałabym spytać Was co na ten temat myślicie :)

Popatrzcie na mój wykres, wklepałam go do sieci. Jestem nowa i jeszcze nie bardzo się łąpię w tym portalu, mam nadzieję, że dobrze to zrobiłam.
Pozdrawiam :)

Nawet jeśli warunki są optymalne, to nie ma żadnej gwarancji, że ciąża powstanie. Nie gdybaj i nie wnikaj. Możliwość poczęcia jest, ale analizowanie o której była owulacja nie pomoże w niczym.

Testy robisz za wcześnie, opis, że można robić po 7 dniach od zapłodnienia, naprawdę tyczy się 7 dni od zagnieżdżenia, a ono następuje najwcześniej ponoć 6 dni po stosunku=14 dni od stosunku, czasem wychodzi parę dni wcześniej.
Testy negatywne są wówczas jak najbardziej OK. Warto sprawdzić za kolejne parę dni.

Bo ona plamiła dzień po stosunku na brązowo i nie wiem z czego to mogło być. Później tydzień temu po teście zrobilismy to drugi raz, tym razem z prezerwatywą, nie pękła ani nic.. Więc martwienie to jedyna rzecz jaką mogę zrobić. Ona nie pójdzie do ginekologa, bo się boi..

Nawet monitoring USG chyba nie odpowie na pytanie o której godzinie nastąpiła owulacja... Chyba, że monitoring jest co godzina i lekarz widzi: 11:00 pęcherzyk jest cały, 12:00 pęcherzyk jest pęknięty

Info najszybciej wg kolejności: test z krwi (już od około 10dfl)- test z moczu (najpewniej w dniu spodziewanej miesiączki)- usg (pęcherzyk widać około tydzień po spodziewanej miesiączce, serducho za kolejne 2 tyg), powodzenia:)

Na USG ciąża w początkowym stadium jest nie do odróżnienia od torbieli

Poniżej 5-6 tc widać, jeśli już, malutki pęcherzyk. Wiele kobiet takie badanie wprowadziło w błąd, pomimo pozytywnego testu ciążowego lekarze widzieli "torbiel". Taka diagnoza wprowadza zamęt, dlatego zdroworozsądkowo myślący lekarze odradzają wczesne USG. Oczywiście, pomiędzy 7 a 12 tc jest takie USG zalecane, najlepiej określa wiek dziecka i pozwala wyłapać niektóre wady rozwojowe. Ważnym kryterium jest też czułość sprzętu ultrasonograficznego

jaca_randa: Ona nie pójdzie do ginekologa, bo się boi..

Ale współżyć to się nie bała?
Z trzepaka ją ściągnąłeś do łóżka czy co?

witam brałam tabletki przestalam po roku czasu i dostalam na wywolanie okresu luteine przez 5 dni doustnie i poty czasie dosstalam obfity okres ktory trwal 6 dni i czy po takim czyms nie jestem w ciazy?

Skąd mamy to wiedzieć?
Jeśli masz podstawy do takiej obawy, to proponuję test ciążowy. Nawet przed pierwszą miesiączką po odstawieniu (nie licząc krwawienia z odstawienia w ciągu kilku dni od ostatniej tabletki) można zajść w ciążę.

Hej mam pytanie...
Uwazam ze jestem w ciazy mialam miesiaczke jeden dzien byla normalna drugi prawie wcale sie nie lalo 3 dzien cos brazowego ze mnie zciekalo delikatnie czwarty dzien z samego rana ok 7 wymiotowalam i przez caly dzien mnie meczy nie wiem czy mam po co nawet robic test ciazowy prosze pomóżcie mi ..Poradzcie mi powiedzcie czy moge byc w ciazy czy nie... Z góry dziękuje...:)

podejmij wyzwanie Rexony i ZRÓB TEST

Licho

Pomocy!!!
21 lutego mialam okres, 1 marca wieczorem kochalam sie z moim mezem (totalnie zapomnialam ze chyba byl to pierwszy dzien moich dni plodnych) a w niedziele rano zaczela sie owulacja - jaka jest pewnosc ze jestem w ciazy?! Czy mozna to juz teraz jakos sprawdzic?
Jestem strasznie poddenerwowana - bardzo chcemy z mezem dzieci, tylko chcielismy jeszcze troszke odczekac. Napewno bedziemy sie strasznie cieszyc z tego powodu ale ta niepewnosc wprowadza mnie w szal.....

skąd wiesz kiedy miałas owulację..?

anulka838: Jeśli miałaś dni płodne i było współżycie to na bank jesteś

???????????????????????????????? tia...