Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 19th 2017
     permalink
    Gosia, początki są zawsze trudne. Ja bym zaczynała powolutku... Od kilku godzin (max) na początku. Potem może cały dzień. Stopniowo adaptować. Jak zauważycie, że jeden etap już przezywa dobrze, to rozciągać czas...
    A Kajtek normalnie widywał ojca czy miał przerwę?
    --
    •  
      CommentAuthorW_P_Gosia
    • CommentTimeFeb 20th 2017
     permalink
    Wyprowadziłam się do domu rodzinnego 120km. Miał prawie miesiąc przerwy. Gadali przez tel. jedynie. Ze względu na odległość.
    --
    •  
      CommentAuthorKaroolka
    • CommentTimeFeb 20th 2017
     permalink
    U nas nie było problemu, bo mira z Tatą jest mocno związana emocjonalnie. Wytrzymała cały weekend. Teraz często mówi, że jedzie do Taty na weekend.
    Ostatnio Mircia spytała mnie, czy lubię Tatę.. Nie wiedziałam co jej odpowiedzieć, bo jej lubię to takie kocham. Nie chciałam mówić, że nie lubię - chciałabym, żeby Mira raczej widziałą, że mamy dobre stosunki (chociaż dobre raczej nie są jednak). Nie chciałam też mówić, że lubię, żeby nie pomyślała, że do siebie wrócimy czy coś w tym stylu... Jak radzicie sobie z takimi pytaniami?
    --
    •  
      CommentAuthorW_P_Gosia
    • CommentTimeFeb 20th 2017
     permalink
    Dopiero zauważyłam, że nie opisałam dobrze. On przeżywał, że chce do Taty. Raczej w stronę tamtą. Dziś rano też mówił,że chce do Babci tamtej. To zrozumiałe bo ona bardzo dużo z nim przebywała. W stosunku do Kajtka są ok tak właśnie na zajmowanie się tymczasowe,weekend itd. Ale na pewno nie wychowywanie. Wiadomo tam poświęcili mu twraz na maxa te dni i było mu na bank tam dobrze. Jeszcze tylko nie wiem co oni mu opowiadają. Dzus usłyszałam ze wyrzuciłam jego auto do śmietnika.
    --
    •  
      CommentAuthordagus84
    • CommentTimeFeb 20th 2017
     permalink
    Boisz się że ci nastawiają dziecko przeciw tobie?
    --
    •  
      CommentAuthorKaroolka
    • CommentTimeFeb 20th 2017
     permalink
    Ja przez pierwsze miesiące miałam kiepską sytuacje, bo Mira wołała, że chce do Taty. Nie chciała, żebym ja odbierała z przedszkola, uciekała przede mną, wołała, że nie chce do mamusi.. Myślałam, że serce mi pęknie! Myślałam, że tata ją buntuje, ale te etap przeszedł i teraz jest radość gdy spędza czas ze mną :)
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 20th 2017
     permalink
    Gosia, może nic mu nie opowiadają... czasami dziecko sobie coś umyśli. Mój przebywa tylko ze mną, bo jak wiadomo jego ojciec się nim nie interesuje, a czasami jak coś chlapnie to ja nie wiem skąd mu się to uroiło... Czy mu się to śniło, czy wyobraźnia się uruchomiła... Nie mniej na pewno musisz poobserwować, bo to różnie bywa.

    A Wy juz macie sądownie ustalone te kontakty???
    --
    •  
      CommentAuthorW_P_Gosia
    • CommentTimeFeb 20th 2017
     permalink
    Myślę, że może nie nastawiają tylko nie myślą co mówią. Nie mamy sądownie. My się ugadujemy. Lipa wyszla między innymi ze względu na to że jak Kajo tam był to pozew przyszedł. A tam wiadomo nic miłego. Tym bardziej że wg mnie i nie tylko to już nie były sprzeczki tylko przemoc psychiczna co zresztą ujęłam. Chce się z tym człowiekiem rozwieść. I to szybko. Wylądowałam na psychoterapii wiec nic miłego. Dręczą mnie wyrzuty sumienia i poczucie winy chociaż wokół mnie nie ma ani jednego takiego zachowania jak ja mialam ze str męża. I nie dramatyzuje juz ale nigdy bym do niego nie wróciła.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 20th 2017
     permalink
    Gosia, skoro tak czujesz, to chyba słuszna decyzja z tym rozwodem. A reszta się ułoży ;). Reakcje syna tez jakoś sie ustabilizują. Do wszystkiego się człowiek przyzwyczaja ;). A Wy teraz daleko od siebie mieszkacie?
    --
    •  
      CommentAuthorW_P_Gosia
    • CommentTimeFeb 20th 2017
     permalink
    120 km
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 20th 2017
     permalink
    No to kawałek drogi jest...
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 21st 2017
     permalink
    Gosiu, ściskam. Dobrze, ze poszłaś na psychoterapię - ja po rozstaniu z córki tatą, tez musiałam. I dopiero teraz, po 4 latach znajomi mówią, ze widzą poprawę, różnicę - wtedy byłam ciągle w strachu, niedowartościowana, kontakty z nim mnie wręcz paraliżowały, nie potrafiłam sie postawić nigdy a teraz... stanęłam na nogi, jestem silna w stosunku do niego, obojetna zupełnie, bo ani mnie ziębi ani grzeje i taki stosunek jest najzdrowszy (bo jeszcze jakiś czas temu czułam strach i żal do niego za to wszystko i bardzo mnie to męczyło psychicznie). Także fajnie Gosiu, że pomyślałas o sobie :)
    A małego poobserwuj. Bądź tym mądrzejszym rodzicem. Zostanie Ci to wynagrodzone :)
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 21st 2017
     permalink
    Katka z tym "paralizowaniem" to ja mam teraz...
    Musze napisać panu szanownemu, iż muszę oddać sprawę do sadu w sprawie ugody alimentacyjnej (bo jeśli Dawidek pójdzie na indywidualny tok nauczania muszę zrezygnować z pracy, a wtedy po zasiłek z mopsu muszę iść z orzeczeniem sądu o alimentach). I wyobraź sobie, że miesiąc się już zabieram... No nie mogę się zdobyć nawet na smsa...

    Swoja drogą paraliżuje mnie tez sama wizja spotkania się z nim w sądzie...
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 21st 2017
     permalink
    Ja Ci sie nie dziwię Monia. Czy on jakoś psychicznie Cie tyrał kiedyś? Bo teraz raczej bierny chyba, co?
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 21st 2017
     permalink
    Tak, on mnie tyrał psychicznie, ale jakos nawet wtedy znosiłam. Wypłakałam się i tyle... Natomiast chyba to co teraz funduje jest duzo gorsze...Bo wiem, że coś mi potrzeba, a on to oleje... No to jest chyba gorsze niż to jego tyranie... A w sądzie patrzy na mnie takim wzrokiem jakbym była ubrana w kupę lub kupę jadła :P.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 21st 2017
     permalink
    po jaki zasilek? po to swiadczczenie 1400 zl? a po co do tego alimenty?
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 21st 2017
     permalink
    Nie. Te 1400 to wystarczy, że nie pracujesz, nie jesteś zarejestrowana w UP. W mopsie sa takie zapomogi/ zasiłki. Nie jakieś tam wielkie, ale około 200-250 zł... No, zawsze coś.... I po to muszę mieć orzeczenie sądu, że otrzymuje alimenty...
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 21st 2017
     permalink
    oo, nie wiedzialam. akurat z zasilkami raczkuje.
    swoja droga przy dwojce, jak ma sie punkt 7, to tez mozna niezle wyhatrac: 1400+ 2x500 plus, + 153, a rodzinne sie nalezy jak sie ma te 1400?
    w sumie 2500 za siedzenie w domu. niejeden sie narobic musi za te kase. czy cos zle licze?
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 21st 2017
     permalink
    Chyba tak, chyba rodzinne też, ale ja tez raczkuję. Jeszcze psychicznie się nie nastawiłam na zasiłki :P. Nie mniej wole sie przygotować, zeby potem tylko zanosić wnioski :P.

    Prawda taka, że niejeden to i za te 1400 musi 8h pracować...

    Ja odchodząc z pracy to cos mi dziewczyny pisały, że: 1400, 153, 500+, i własnie te z mopsu rehabilitacyjne i chyba rodzinne. To w sumie tez nie jest źle...

    Ale z kolei pracując mam i 13-tke i wczasy pod gruszą... I rozliczam się w US, więc mam zwroty... A tak to tylko "goła wypłata" i daj Boże, żeby nagle 500+ nie znieśli... Strasznie mnie przyszłośc martwi ;(. Ale czy mam inne wyjście???
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 21st 2017
     permalink
    dokladnie, ja tez sie z tego 500 plus ciesze. wez wywalcz podwyzke u pracodawcy 500 zl netto, haaha
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 21st 2017
     permalink
    heheheheh ależ mi humor poprawiłaś :)

    Treść doklejona: 21.02.17 19:03
    Napisałam ze 2h do tego mojego ex, że potrzebuję z nim kontaktu w sprawie syna i że to nie na sms... Nie pisałam wprost o co chodzi, bo nie wiedziałam jak to ująć, żeby ręce i nogi miało, a jednocześnie, żeby z grubej rury nie walnąć, że musimy udać się do sądu (ex ma alergię na sądy). No, ale szanse, że odpisze są równe ZERO.

    No i zastanawiam się, czy mogę złozyc wniosek o ugodę, skoro co do niej sie nie dogadamy, z powodu braku kontaktu...
    --
    •  
      CommentAuthordagus84
    • CommentTimeMar 16th 2017
     permalink
    A my po badaniach w OZSS...nie było tak źle, ale dzieci źle to zniosły, tzn rozłąkę ze mną, jak byłam na rozmowie. Suma sumaru moja mama przyjechała po nie i wtedy kończyłam rozmowę z psychologiem i pedagogiem.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 16th 2017
     permalink
    Mój po tych badaniach nie chciał wyjść tak mu się podobało :P :P :P
    --
    •  
      CommentAuthorW_P_Gosia
    • CommentTimeMay 10th 2017
     permalink
    Cześć Dziewczyny! Po długiej nieobecności jestem! Pewnie część pamięta moje wątpliwości małżeńskie.
    Przeprowadzka, rozstanie i cały bałagan związany z tym prawie ogranięty... Cięzko było. Ale jedno wiem-podjęłam dobrą decyzję. Kajetan nie mógł wychowywać się w takim domu :(
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 10th 2017
     permalink
    Gosia, najważniejsze, że jesteś pewna swojej decyzji ;). Życzę Ci, aby wszystko się poukładało po Twojej myśli ;).
    --
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeMay 10th 2017
     permalink
    Jesteś dzielna Gosiu i cieszę się, że znalazłaś odwagę aby zawalczyc o syna i siebie. Jak sobie teraz radzisz? Jak radzi sobie z ze zmianami ojciec Kajetana?
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeMay 10th 2017
     permalink
    Gosiu, myślę o Was często. Pisz jak potrzebujesz. Jestem :)
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJul 10th 2017
     permalink
    Dziewczyny. jutro składam wniosek o alimenty. W prawdzie ex płaci, ale z racji tego, że od września nie będę pracować potrzebuję wyroku sądowego na papierze, aby uzyskać pewne świadczenia.

    Pozew mam napisany, ale teraz przyszło mi do głowy, czy powinnam napisać wniosek o zwolnienie z kosztów procesu. Czy to sie pisze na jednym dokumencie, czy osobny wniosek???
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJul 10th 2017
     permalink
    Na jednym Monia
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJul 10th 2017
     permalink
    O alimenty nie są zwolnione w ogóle z urzędu?
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJul 10th 2017
     permalink
    No własnie każdy mi inaczej gada i chce się zaasekurować.
    --
    •  
      CommentAuthordagus84
    • CommentTimeJul 11th 2017
     permalink
    Alimenty - wniosek za darmo i akt urodzenia za darmo.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJul 11th 2017
     permalink
    Toczenie się sprawy przez sądem wiąże się z pewnymi kosztami. A jak wiadomo, ktoś musi je pokryć. Na koszty sądowe składają się opłaty (od pism procesowych) oraz wydatki (pozostałe koszty związane z procesem). Punktem wyjściowym do zainicjowania procesu o alimenty jest złożenie pozwu o alimenty, opłaconego w odpowiedniej wysokości, jeżeli takowa opłata jest wymagana. Zobaczmy kto płaci i w jakiej wysokości.

    Strona występująca z powództwem o ustalenie obowiązku alimentacyjnego (pozew o zasądzenie alimentów) albo o podwyższenie alimentów (pozew o podwyższenie alimentów) – nie ma obowiązku uiszczania kosztów sądowych.

    Występuje tu ustawowe zwolnienie od ponoszenia kosztów procesu, ze względu na uprzywilejowaną kategorię spraw, jakimi są sprawy alimentacyjne. Ma ono na celu umożliwienie osobom dochodzącym alimentów realizację swojego prawa, gdyż z reguły nie są w stanie pokryć kosztów postępowania sądowego.

    W tym wypadku, tymczasowo pokrywa koszty postępowania Skarb Państwa, a w końcowym efekcie strona na której ciąży obowiązek alimentacyjny. No chyba, że sąd oddali powództwo o alimenty, jako całkowicie bezzasadne, to wówczas ostateczne koszty procesu poniesie osoba, jaka żądała alimentów.

    Treść doklejona: 11.07.17 10:46
    ja to sobie tlumacze zawsze tak, ze o alimenty wnosi dziecko. Tyle, ze za posrednictwem przedstawiciela ustawowego (matki).
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJul 11th 2017
     permalink
    Dzis zaniosłam ten wniosek. Niestety muszę donieść akt urodzenia, bo czekam dwa tygodnie i... Nie ma ;( Ale babka powiedziała, że spokojnie można po prostu donieść.

    Treść doklejona: 11.07.17 12:32
    Ale chciałam jeszcze Wam powiedzieć, że u nas nadal nic. Ojciec dziecka jak był nieobecny tak nadal jest. Nic sobie z zaleceń sądu nie robię, więc zaraz po alimentach składam o pozbawienie praw. Może tym razem się uda. To będzie równy rok od zakończenia poprzedniej sprawy...

    A sąd dał mu tyle szans i z żadnej nie skorzystał ;(

    Treść doklejona: 13.07.17 15:02
    We wtorek składałam pozew o alimenty (w celach 500+. Ojciec płaci dobrowolnie, wiec to napisałam w pozwie). i co??? Puk, puk... Dzis wpadł listonosz z wezwaniem do sądu na 24 lipca. Cóż za szalone tempo... Napisali mi w tym wezwaniu, że mam na rozprawę donieść odpis z listy płac za ostatnie 6 mcy brutto i netto. Ale szok, że tak od ręki właściwie...

    Jeny, teraz nastawić się psychicznie. Nie lubię sądów ;(
    --
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeJul 15th 2017
     permalink
    Pisałaś Else o zabezpieczenie?Wnioskowałaś o kwotę taką samą jak Ci płaci czy wyższą?
    Bo jak dostanie takie pisemko to może nagle odechcieć mu się płacić do czasu rozprawy
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJul 15th 2017
     permalink
    O zabezpieczenie nie pisałam, bo i tak płaci, mam nadzieję, że zakończymy na jednej sprawie, bo głupi by był, gdyby nagle zaczął szaleć...
    A do czasu rozprawy to już za późno, bo wpłacił alimenty, a rozprawa jeszcze w tym samym miesiącu :).

    W razie gdyby idiociał, to będę na miejscu wnioskować o co trzeba...

    Wnioskowałam o uzgodniona kwotę.
    --
    •  
      CommentAuthorKaroolka
    • CommentTimeAug 6th 2017
     permalink
    Muszę złożyć wniosek o ustalenie kontaktów i alimenty. Macie więcej doświadczenia, jak się za to zabrać? Dwa oddzielne wnioski? Nie mam faktur na razie, jest sens składać ten pozew? Czy poczekać aż coś uzbieram?
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 6th 2017
     permalink
    A otrzymujesz jakieś alimenty już?
    Jesli nie to ja bym już składała i na bieżąco zbierała faktury.
    --
    •  
      CommentAuthordagus84
    • CommentTimeAug 6th 2017
     permalink
    Dokładnie, od teraz zbieraj imienne faktury i wylicz sobie koszt utrzymania. Co do odwiedzin to nie wiem jaka u ciebie sytuacja, ale jeśli teraz ojciec nie poczuwa się do odwiedzin to jak będą ustalone kontakty to musisz czekać na niego, czy będzie czy nie. Lub też lepiej może niech ojciec złoży wniosek o ustalenie kontaktów.
    Za alimenty nie płacisz nic, a za ustalenie bodaj 40.00 zl. Bo ja składałam dwa odrębne wnioski. I akty urodzenia do alimentów masz za free. Więc weź sobie więc sztuk.
    --
    •  
      CommentAuthorKaroolka
    • CommentTimeAug 7th 2017
     permalink
    ojciec teraz regularnie zabiera Mirę, ale zaczynają się problemy w momencie, kiedy sytuacja jest wyjątkowa - wyjazd służbowy czy choroba. Zresztą w święta i wakacje też nie możemy się dogadać, dlatego chcę mieć uregulowane to prawnie. Teraz ojciec płaci połowę czesnego za przedszkole.
    --
    •  
      CommentAuthordagus84
    • CommentTimeAug 7th 2017 zmieniony
     permalink
    No to się zgadzam z Tobą, chociaż musisz we wniosku napisać jak ty to widzisz, tj odwiedziny. No i czy jesteś skłonna iść na ustępstwa w czasie procesu. Bo jak się dogadacie odnośnie alimentów to nie trzeba pokazywać faktur. Tak zwana ugoda alimentacyjna przed sądem.
    Bo ja na rozwodzie powiedziałam że mogą mi upuścić 200 zł z alimentów, i sędzia tylko się pytała czy sa jakieś zmiany w kosztach, faktur nigdy nie pokazywałam.
    --
    •  
      CommentAuthorKaroolka
    • CommentTimeAug 7th 2017
     permalink
    Ja nie będę zmieniała tego co ustaliliśmy wczesniej. Po prostu chcę, żeby to sąd ustalił, może poczuje jakiś respekt.

    Treść doklejona: 07.08.17 10:25
    Poza tym szczerze mówiąc robię to mu trochę na złość.. Mira na tym nie straci,bo nie mam zamiaru utrudniać im kontaktów. Ale przez cały ten czas szłam na ustępstwa , jak prosił o zmiany to nie było problemu, naprawdę ugodowo do tego wszystkiego podchodziłam, a on ciągle robi mi problemy. Teraz mam możliwość jechać do Berlina - Mira planowo powinna spędzić weekend u ojca, poprosiłam go, żeby zamiast w niedzielę o 20 - odbiorę ją w poniedziałek. Odpisał mi, że nie ma opcji, on nie będzie się do moich planów dostosowywać. W takim razie chciałam zabrać Mirę ze sobą to odpisał, że nie mam prawa jej zabierać, bo to jego weekend. no cholera jasna, robi to ewidentnie na złość. więc koniec z moim lajtowym podejściem.
    --
    •  
      CommentAuthordagus84
    • CommentTimeAug 7th 2017
     permalink
    To masz rację, musisz postawić na swoim. A przy okazji trzymaj smsy tego typu, bo policja w moim przypadku mówiła, że jak coś ustaliliśmy przez smsa to musimy się tego trzymać.
    --
    •  
      CommentAuthorashtar855
    • CommentTimeAug 7th 2017
     permalink
    Ja bym nie ustalała kontaktów przez sąd chyba, że ojciec sam by o to wystąpił. Juz piszę dlaczego. To zobowiązuje i Ciebie i ojca. Teraz przykład Mira będzie starsza Twój ex będzie miał nową partnerkę, której Mira może nie polubić, albo partnerka ex nie polubi Miry (różne są typy kobiet) Mira nie będzie chciała jeździć do taty bo np. powie że nie lubi Pani taty. I teraz ty mając wyrok sądu dotyczący kontaktów musisz zezwolić na to zeby ojciec zabrał dziecko wiedząc że córka źle sie tam czuje i płaczę. Jeśli nie "wydasz" dziecka ojciec może być złośliwy i wezwać policję-bo ma takie prawo skoro ma kontakty ustalone przez sąd. To jest czarny scenariusz ale może mieć miejsce, więc zastanowiła bym się dwa razy zanim złożyłabym wniosek o kontakty.

    Treść doklejona: 07.08.17 14:00
    A i dodam jeszcze że jak dziecko np. będzie chore w czasie gdy przypada weekend taty to może być tak że będzie wymagał zaświadczenia od lekarza że dziecko jest chore, bo może po złości założyć Ci sprawę o to że nie wywiązujesz się z wyroku sądu.
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeAug 7th 2017
     permalink
    Ashtar, ja na bieżąco więc się wypowiem. W sytuacji, kiedy dziecko nie chce iść, płacze, należy wezwać policję właśnie, pokazać ze jest spakowane i gotowe iść ale nie chce, płacze. Oni nie mają prawa na siłę kazać dzecku iść, bo liczy sie dobro dziecka przecez. Oni spisują notatkę, ze dziecko gotowe, mama przychylnie nastawiiona ale dziecko nie chce iść do taty i finito. Jest podkładka do sądu. Taki mi kazała robić moja adwokat.
    Jeśli dziecko chora to nie widzę problemu by takie zaświadczenie zdobyć. Moja pediatra nie raz wystawiana bo znała sytuację.
    Dla mnie uregulowanie sadowne to najlepsze wyjście z konfliktowych sytuacji.
    --
    •  
      CommentAuthorKaroolka
    • CommentTimeAug 7th 2017 zmieniony
     permalink
    ale teraz kiedy nie mamy tego ustalonego sądownie - jak Mira powie, że nie chce do taty to On też wezwie policje, bo przecież mamy takie samo prawo do sprawowania opieki. rozstając się nie zmieniło się to przecież... sama nie wiem już co robić :(

    Treść doklejona: 07.08.17 14:16
    oo katka masz rację, to jest dobre wyjście. Póki co Mira mówi, że lubi ciocię na szczęście... Tak mnie teraz ta sytuacja wykończyła psychicznie, że nie mam na nic siły :( domyślam sie, co będzie działo się na ewentualnej rozprawie. Chyba od razu umówię się do psychiatry, bo nie wiem czy to ogarnę psychicznie :neutral::neutral::neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeAug 7th 2017
     permalink
    Tak naprawdę policjanci niechętnie interweniują w sprawach o kontakty z rodzicami, rzekłabym, że wręcz ich unikają. Nie słyszałam jeszcze o tym, żeby policjant wyrywał płaczące dziecko matce itp. (no tak widziałam to w serialu "Druga szansa" :confused: ) Policjant tak naprawdę bez nakazu nie może nic. Ba! Nawet wyrok sądu nie jest dla niego nakazem. Z wyrokiem sądu to powinno się do komornika iść, bo to on jest od egzekwowania postanowień sądu. Nie słyszałam jednak jeszcze, żeby komornik wkraczał i interweniował w sprawach o kontakty.
    Wszystko to kwestia tego jak się ze sobą dogadują rodzice. Bo jeśli jedna ze stron stwierdzi, że będzie chciała utrudnić kontakty z drugim rodzicem, to uwierzcie mi, że nie ma takiej siły, która będzie jej mogła w tym przeszkodzić.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 7th 2017
     permalink
    Jah, no wyrwał to nie... Ale do mojej koleżanki dość często interwencja przyjeżdżała, bo ona nie wydawała, gdy dziecko chore czy coś... No i jeżeli policjant uznawał, że dziecko aż tak obłożnie chore nie jest to kazali spakować i wydać ojcu. Jakiejś szarpaniny nie było, bo wiadomo, że dla dobra dziecka oni unikali przepychanek. Po prostu stosowała sie do opinii mundurowych.

    Ja tam widze wiele plusów sądownego ustalenia kontaktów, jako że ich nie mielismy i wyglądało to tak, że pan tata zjawiał sie kiedy jemu pasowało, a nie kiedy ja np. bym "go" potrzebowała, z powodu jakiś spraw. Poza tym notoryczne spóxnienia po 2-3h...

    Sądownie myślę, że troszkę byłby w ryzach...
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeAug 7th 2017 zmieniony
     permalink
    Else: No i jeżeli policjant uznawał, że dziecko aż tak obłożnie chore nie jest to kazali spakować i wydać ojcu. Jakiejś szarpaniny nie było, bo wiadomo, że dla dobra dziecka oni unikali przepychanek. Po prostu stosowała sie do opinii mundurowych.

    Ale to była decyzja rodzica a nie wyciągnięcie dziecka i wydanie innemu rodzicowi. Do tego zwyczajnie policja nie ma prawa. Wiele osób obawia się wizyty mundurowych w domu i w obliczu ich interwencji, mówiąc kolokwialnie "wymięka" i potulnie puszcza dziecko z drugim rodzicem.
    --
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeAug 7th 2017
     permalink
    A kto powiedział że jeżeli dziecko jest chore ojciec nie może np. wziąść dziecka na weekend jeżeli akurat ma widzenia ??? :confused:
    -- ;;;;
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.