Mangaa, ja wierze ze masz przeogromna wiedze na ten temat i wierze, ze po takim bolesnym doswiadczeniu jestes bardzo sceptyczna, ale bartonelli tez jest 100 jak nie wiecej rodzajow, na wiekszosc nawet testow nie ma. I moze so ie taka bakteria tkwic w nas wiele, wiele lat. A zadne badanie nie jest w stanie jej wykazac. Bartonella tez jest przeokropna w leczeniu, gorsza niz borelioza. Tez jej sue panicznie boje, bo nadal mam fascykulacje (wlasciwie to juz jedyny objaw), ale ponic takich typowych dla sla nie mam, wiec sama nie wiem. Wiem tylko tyle, ze w Stanach dr chyba Klinghart (jakos tak) prowadzil badania wielu chorych na sla, tzn po smierci badal ich mozgi i w kazdym, w 100% byla bartonella, w kazdym. Coraz wiecej lekarzy sklania sie ku tej tezie. Byc moze to nie jedyna przyczyna, ale mysle ze powoli szykuje sie jakis przelom. Moim zdaniem, zawsze jesli jest podejrzenie sm lub sla to zawsze nalezy sprawdzic borelioze i barto. Barto jeszcze latwiej zlapac niz borelioze. Ostatnio poznalam na forum faceta zarazonego barto przez (najprawdopodobniej) pchly z wlasnego kota.

Marcheweczka©: Czego to może być przyczyna?

nadwrażliwości albo źle wykonanych zastrzyków. ja osobiście jestem w stanie przyjmować zastrzyki tylko w jeden pośladek ale już nie pamiętam który ;)

Zastrzyk domięśniowy mógł zostać podany zbyt szybko. Wiele zależy od pielęgniarki niestety. Powiedz, że mocno Cie boli żeby skupiła się na dokładnym i powolnym podaniu leku. Siedzisz po zastrzyku chwile w poczekalni czy od razu uciekasz?

Marcheweczka©: Ta nadwrażliwość to jest niebezpieczna?

nie, tylko bolesna ;)
a może trafili Cię w obu w nerwy?

Dziewczyny poradzcoe co robic...?
21.02 mialam wypadek samochodowy,mam zlamany nos w dwoch miejscach.Dostalam skierowanie do laryngologa od chirurga i jak przegladala doktor moje RTG to zauwwzyla rowniez uszkodzenie prawego nadgarstka,ktorego chirurg nie rozpoznal na zdjeciaumi iz bardzo sie skarzylam na bol tego nadgarstka.Oprocz tego,ze nos trzeba bedzie skladac to co mam zrobic z tym nadgarstkiem?isc do ortopedy?czy znowu do chirurga?

Dziewczyny, podpowiedzcie co to moze byc. Jakies 2tyg temu zaczely mnie strasznie swedziec plecy w okolicach zapiecia od stanika. Zmiana nie pomogla, wiec przestalam w ogole nosic;) nie mialam plecow ani czerwonych, ani wysypki nie bylo. Od tygodnia swedzenie zaczelo byc mocniejsze, doszly lydki i kolana, ramiona i przedramiona. Dzis nawet twarz i skora na glowie mnie swedzi. Wysypki brak. Zaczerwienia tez. Nic. Co to moze byc??
Dostalam skierowanie na krew i watrobe. Wyniki za 2-3dni. Takie same wyniki razem z trzustka i profilem kostnym robilam jakies 4miesiace temu. Wszystko wyszlo w normie poza lekka anemia. 3miesiace temu mialam tez usg brzucha- wszystko ok. Zadnych innych objawow brak. Cukier mialam badany w ciazy 2lata temu. Nie zmienilam tez proszku do prania ani zadnego kremu czy zelu. Od czego skora moze tak swedziec bez zmian skornych?

No wlasnie sucha nie jest. Biore antyki. Nigdy problemow w tarczyca nie mialam. Warto poprosic GP i skierowanie na badanie?

Isiu, a dlugo mialas ta swedziawke? Na calym ciele?
Ja sie zastanawiam co to moze byc i tylko niepotrzebnie czytam w necie:/ GP kazala zrobic badanie krwi i dopiero po wynikach bedziemy sie zastanawiac co dalej, a ja od tego drapania szalu dostaje.
Dzieci przechodzily ponad miesiac temu ospe, myslalam, ze to moze polpasiec ale jak przeczytalam objawy to raczej nie to.

A od kiedy bierzesz antyki?

Moze gluten?choc duhring jest dosc specyficzny. Jak stanik to moze nikiel?

A ja kiedyś w zimie właśnie dostałam uczulenia na pomidory a raczej pestycydy, którymi były pryskane. Nigdy żadnej alergii nie mialam a wtedy musiałam odstawić moje ulubione pomidory. Dostałam lek antyhistaminowy i powoli się wyciszylo .

Odwołuje Wizir, też mam na Ariel. Pomyliłam nazwy. Dlatego już piore tylko w Persil. U mnie wychodzą 3 bable z prawej strony brzucha (zawsze mam w tym samym miejscu niezależnie na co alergia). A poza tym żadnych wysypek tylko swędzi, zwłaszcza jak się nagrzeje np w łóżku pod kołdrą. Raczej plamy ale to może być od drapania.

Wysypki mam glownie przy pokarmowych np. po ciąży objawila sie po truskawkach. Jestem cała w bardzo drobnej wysypce, jakby mnie ktoś co 0,2 cm igłami przebił.

PoziomkaUK - mnie tez cos wysypalo przedwczoraj wieczorem. Ale ta wysypka malo widoczna jest, obstawiam albo gruszki (bo zjadlam ich z 6), albo wedlina, ktora podejrzewam, ze mogla zawierac sladowe ilosci glutenu. Czym sie leczysz? Ja wzielam Piriton, ale dalej mnie swedzi. I tak sie zatsnawiam, ze jezeli to rzeczywiscie alergia pokarmowa to po jakim czasie przejdzie.

Gabcia - 3 tygodnie? To dlugo. Ja juz dzis lepiej sie czuje, mam jeszcze 2kg gruszek w domu ;)

Magda, dostalam Telfast od GP. Dzis troszke lepiej ale leki mam jeszcze na 5dni.

Dziewczyny, że zmienię temat.
Stalking... Napiszcie mi co robić???? Jak się zabrać za to??? Pan stalkujący upatrzył mnie sobie gdy byłam na tomografii w szpitalu. Jest tam ochroniarzem. Jakimś cudem zdobył moje dane. Zaczął pisać. Oczywiście z początku z nim rozmawiałam, ale szybko mnie wystraszył. Okazuje się, że uzurpuje sobie do mnie prawo, bo przeszłam obok niego. Nawet nie wiem kiedy... Uważa, że na niego spojrzałam, też nie wiem kiedy... Przestałam w końcu reagować na jego wiadomości. Nie pisałam nic. Wczoraj niepotrzebnie wdałam się z nim w dyskusję, myślałam, że go zniechęcę. Dziś nawet chciałam go zablokować i dobrze, że nie zdążyłam. Wysłał mi swoją lokalizację. Obok mojego domu... Kategorycznie zabroniłam mu się ze mną kontaktować. Napisałam, że od tej pory cokolwiek napisze będę traktowała jako stalking i zgłoszę do jego przełożonych (wszak stamtąd ma moje dane) i na policję.

Oczywiście wkurzył się tak, że wypisuje nadal i to mało grzecznie. Teoretycznie już powinnam to zgłaszać, ale co jeśli policja nic z tym nie zrobi. On wkurzony... Chciałam go zablokować, ale obawiam się, żę stracę "punkt obserwacji" i dorwie mnie znienacka. A tak goopi sam mnie informuje gdzie jest, a ja wiem gdzie nie iść :P.

Powiem szczerze. Jestem w stresie. Popełniam wszystkie możliwe błędy, które odradziłabym każdemu, ale też stalking stalkingowi nierówny, mi się trafił samopodkładający się doopek....

Ale co mogę teraz zrobić?

elfika - ja zaczynałam od poziomu 20, ale 3 lata temu. Od tego czasu się suplementuje z przerwą 01.06-30.08. Plus dużo na słońcu.

Else.. idz proszę na policję.
Wypełniasz wszystkie przesłanki do uznania tego za stalking.
Oni nie mogą tego zostawić bez niczego.
Myśle ze on ma Twoje dane gdzieś z pracy.. zgłosiłabym to tez u jego przełożonych..
ten człowiek jest nieprzewidywalny...
proszę zrob coś z tym..

Coś zrobię na pewno... Tylko muszę ustawić sobie plany awaryjne. Co jeśli policja mnie oleje? Albo co gorsza pójdą do niego, "nastraszą", ale nic z tym nie zrobią??? On zna mój adres... Co z ewentualną zemstą?

Mojej przyjaciółki zgłoszenia nie przyjęli. Fakt nie było aż tak hardcorowe...

To pora, żeby zgłosić, wiem, ale brać muszę też opcje awaryjne. Może gdzieś trzeba iść, jeśli zgłoszenie bardziej mi zaszkodzi niż pomoże??? Bo to, że zgłoszę to chyba jasne... Tylko co dalej...

A gdzie się "załatwia" zakaz zbliżania?
Co jeśli leczę się tam, gdzie on pracuje? w przypadku takiego zakazu...

Moja koleżanka miała mniejsze przesłanki do Stalkingu a po zgłoszeniu na Policji sprawa wylądowała w Sądzie i orzeczono zakaz zbliżania. I tu nie była to obca osoba, tylko były partner.
Jak nic nie zrobisz to wcale nie da Ci gwarancji, że Twój brak zainteresowania jego osobą i tym co ma Ci do przekazania, nie rozbudzi jego chorych zapędów. Jeśli będzie miał zaatakować to zaatakuje, czy zgłosisz czy nie.

Mieszkam w tym samym domu co mama. Od kilku godzin pan milczy. Podejrzewam, że odezwie się jutro, może za kilka dni. Kiedyś milczał ponad tydzien. Juz myślałam, że spokój i znowu... Dlatego nawet się nie łudzę, że to koniec.

Pytanie czy był karany... Ale czy w ochronie nie wymaga się zaświadczenia o niekaralności? Chociaż w tych czasach,to kto wie... Najciemniej pod latarnią. Dziś na razie nadal cisza. Scereeny poszły do znajomego kuzynce policjanta. Są analizowane. Czekam na dalsze wskazówki.

A czy Pan wie, że jesteś "samotna" ? Nie cierpię tego określenia ale nic nie przyszło mi do głowy. Mnie kiedyś też męczył jeden facet, nie wiedziałam co robić az kolega zadzwonił jako zazdrosny mąż i temat się urwał

Nie wie, "żem" samotna... Już w grudniu czy w styczniu napisałam mu, że mam kogoś. Wściekł się. Zamilkł na kilka dni. Po czym od tej pory codziennie pytanie: "I jak?", "jak z nim?", "Wolna?"... I milion podobnych...

No i przedwczoraj podjęłam próbę rozmowy... Że nadal kogoś mam, że go kocham, że nie zamierzam kończyć związku. On mi na to "będę czekał". Odpisałam, że ma nie czekać, bo nawet jeśli związek się rozpadnie, to z nim i tak nie będę... Myslałam, że dotrze... Nie dotarło... "Mi też dasz", "jak Ci dam moje 20 cm, to będziesz wyła", "sex z Tobą, to będzie mój najlepszy sex. Ja mogę długo"...

Przerwałam rozmowę...

Po godzinie czy dwóch dostałam jego lokalizację z podpisem "jakby co...". To była ta lokalizacja spod mojego domu.