Ja chyba spadam na TV bo jak zostanę tu dłużej to na pewno wsunę w siebie cały słonecznik; a przed telewizorem przynajmniej będę miała jakiś ruch bo pilot się zepsuł ;D
Aga pewnie ze fajniej ale nierealne-wszyscy zjechac nie moga a M tak ma zjazdy rozplanowane ze na swieta by nie mógł,poza tym mówi ze jest mnóstwo pracy a on chce to wykorzystac bedziemy z tymi znajomymi z którymi bylismy w Kołobrzegu na wakacjach
Cześć w zimowy ranek - u mnie biało i wcale nie ciepło :/ Noc minęła szybko za szybko ale Tosiak była grzeczna i obyło się bez większych problemów z nią. Ciekawe jak dziś minie jej dzień
Dzień mi się dobrze zaczął, dostałam sms od koleżanki, że dostałam 4 z egzaminu, który myślałam, że mi w ogóle nie poszedł. Człowiek ma więcej szczęścia niż rozumu, doprawdy
Nie wiem co sie dzieje, wszystkie babki popadaja w jakieś depresje czy co, znikają, nie odzywaja sie it. Najbardziej to martwię się jak znikają tak bez slowa!
A ja musze przyznać , że czuję sie dziwnie dobrze! Chyba ta dieta tak na mnie wpływa, ale śpię jak zabita (ostatnio miałam problemy), rano byłam wyspana, a spałam tyle co zawsze, mam dobry chumor (co zauważyl mój M), nawet mi się chciało (nie powiem wam co , tak nagle hihihihihihihihihihi). I cieszę się ,bo dzisiaj rano na wadze 68,5 kg. Pewnie to narazie tylko woda schodzi z organizmu, ale to i tak poprawia humor!
Perfidnie wykorzystałam syna. Poszłam się kąpać, a jemu poleciłam włożyć pranie do pralki. I włożył. Zaufałam, że nie włożył nic więcej poza ubraniami.
Magg - dzisiaj 4 dzień i kilogram przeszlo polecial, ale tak jak napisałam to w większości pewnie woda narazie. Zobaczymy jaka waga za tydzień bedzie (wtedy jest drugie ważenie). Ale powiem ci , że świetnie sie czuje - naprawdę!