No właśnie mnie też co chwila wywala wrrr Aga odnośnie tipsów, ja robię sobie przerwę na zimę ... ale nie zawsze. Wszystko zależy jaki żel, ile warstw i nie każda płytka paznokcia utrzyma żel. No i nakładająca a raczej jej praktyka jest istotna :P Właśnie w sobotę nakładam żele ,a latem kusze się na żel u stóp ;D
Teraz za to w skrócie. U teściów byliśmy wszyscy - u Przyjaciół ja z Anią i Antosią. Małż nawet nie specjalnie chciał jechać. U nas problem jest taki ze dzieci chodza spać o 20 a nawet i przed i Weronika jest mega upierdliwa. Więc o 19 byśmy musieli sie żegnać. Poza tym małż mi dał dziś wychodne i mogłam nawet Antosie zostawić
Izunia- mi własnie mówiła kosmetyczka,ze wiele zalezy od paznokcia. No ale ja sie nie znam :/ Wiem,że jeżeli się zaprę to jestem w stanie mieć własne ładne. Ale 4 tyg spokoju bez malowania, odprysków i takich tam- bajka...
My dzis wybraliśmy się po buty wiosenne. I ku mojemu zaskoczeniu w Smyku udało nam się kupic naprawdę przyzwoite po 99 zł. Jedne bardziej zabudowane a drugie takie z dziurkami na troche cieplejsze dni. No i z głowy- uff
aga zadna ze mnie specjalistka...poprostu to lubie...nie mam nawet skonczonego zadnego szkolenia chociaz nie powiem ze chodzi mi to po glowie...bardzo mi chodzi...ale poki co brak funduszy..wiec cwicze, cwicze i jeszcze raz cwicze...na sobie oczywiscie...:) i zgadzam sie wiele zalezy od paznokcia ale duzo wiecej zalezy od materialow i umiejetnosci oraz wiedzy stylistki paznokci...
ehhh niby wiem jacy sa popierd... ale nie powiem zeby mi przykro nie było dzis usłyszałam od szwagierki ze sprawatego naszego mieszkania to u nich nO 1. dzisiaj do M ponoc dzwonił tesc z jakimis żalami0z jakimi nie wiem bo M już śpi i nie odbiera tel. Ciag dalszy relacji szwagierki-ponoc narzekali ,ze mój M tylko sie narobi a ja nic tylko wydaje JEGO pieniadze,ze dlatego idziemy na inne bo JA TAK CHCIAŁAM.Że jestem zepsuta i ze tak doprowadze nas do ruiny a prawda jest taka dziewczyny ,ze u nas M trzyma całą kase,ja mam tyle co od niego dostane :( jest mi przykro ze mam taka opinie,pewnie dlatego ze widza mnie raz na jakis czas i ciagle mam cos innego na sobie(tesciowa strasznie pamietliwa w te sprawy) Ostatnio jak byłam na tych imininach powiedziała o innej swojej synowej ze jest bardzo oszczedna i mądra ...nie zrozumialam aluzji
Ciacho- a czym Ty się przyjmujesz? lej na to i tyle! dziewczyno- szkoda zycia i nerwów. MOja teściowa jest pierdolnięta na maxa. Nie raz słyszałam,że mam skonczone beznadziejne studia, że kasę tylko na ciuchy wydaję,że jak bedę obierała ziemniaki tak grubo to pojdziemy z torbami... No i co z tego? mam to w dupie - powaznie. I współczuję jej,ze nie ma w zyciu żadnych zainteresowań oprócz obgadywania innych ludzi.
dodam ze mialam ostatnio propozycje pracy-chciałam isc ale M sie nie zgodził narazie,powiedział ze jeszcze mam troche czasu zostac z malym,ze stac go zeby nas utrzymac...jestem taka ciekawa co \m im powiedział a on po imprezie firmowej wiec juz spi:(
Aga no niby nie ma czym ale dlaczego z 9ciorga dzieci czepiaja sie nas najbardziej i tylko nam zagladaja w portfel...M chyba powinien ostrzej zareagowac na te ich uwagi
ja myslę,że czepiaja się dlatego,ze nie bardzo wiedza co się u Was dzieje i gdzies muszą znaleźć ujscie dla zółci. A że M powinien zareagować to już inna sprawa.
wiec chyba najlepiej zrobie jak im sie nie pokaze znów przez jakis czas,mały na tym nie ucierpi bo nie jest do nich wogóle przywiazany masz racje nie bede drazyła tego tematu tylko chce wiedziec po co dzwonili do M ,on jest bardzo spokojnym człowiekiem i napewno nie uzył słów które dzisiaj w złosci ja bym użyła:)
Aga KONIECZNIE jutro jade cos kupic ,bedzie w sam raz na świeta ha ha bo ze sie spotkamy z nimi niekoniecznie u nich to pewne z ta szwagierka to mam akurat dobry kontakt ale wiem ze moze by cos niechcacy nawet przekazała dalej wiec nigdy nikomu nic nie mówie o pieniadzach i moze ta niewiedza ich boli
Ciacho druga A tesciami się nie przejmuj, to nie rodzice. A ja mam pytanie czy nadal (to do mam starszych dzieciaczków) pierzecie wszystkie nowe ubranka? bo kupiłam ostatnio sporo i jakos nie mam weny do prania, bo zawsze robiłam to ręcznie, ze wzgledu na farbowanie
witajcie w nowym tygodniu. jeszcze chwila i WIelkanoc. my weekendowo robilismy remanent w szafach... kurde nie wiedzialam ze Krzysiowi sie tyle zabawek "przeterminowalo"... cala torbe przygotowalam na allegro teraz tylko fotopstryki porobic by bylo trzeba a tego jakos mi sie nie chce...
Ciacho kicha z tymi tesciami ale powiem ci ja sobie zawsze tlumacze ze wybieralam sobie meza a nie tesciow i ze z nimi przeciez nie zyje :P
Myszorko ja zawsze piore tak odruchowo i nie wazne czy to Krzysia czy Gaby, no chyba ze to okrycia wierzchnie to nie.. ja z reguly nawet jak sobie kupie to tez piore... no i nigdy recznie. zreszta u nas to maz recznie pierze bo ja mam zaraz problemy z rekami... maz mi jakies fatalaszki jedwabne przepiera czasami albo niektore swetry ktore maja na metce pranie chemiczne zalecone :P
Witajcie laski w poniedziałek. Ewelina daj sobie spokój z teściami - oi naprawdępokopani, zloścliwi, zazdrości i nie wiem co jeszcze - szkoda nerwów. A pomyśł Agi bardzo mi sie spodobał - spraw sobie nowa kieckę i buciki hihihihihihihihihi
myszirka - ja zawsze piorę nowe rzeczy Oliwki w pralce, no chyba że to sweter, kurtka to oczywiście nie!
Ale mi się papa drze ... jakoś jestem nie wyspana ... Ciacho to tylko teściowe ... wiesz jaka jest najlepsza rada na teściowe, im rzadziej się je widuje tym częściej wychodzi się za najlepsze synowe! Myszorka ja też przepieram w pralce nowe ciuchy Juniorów >> zwłaszcza bluzki, koszulki ... IWA szybko mijają bo następne w kolejce się zbliżają :D
A ja muszę powiedzieć, że nie piorę nowych rzeczy, jeśli nie są brudne Na swoje usprawiedliwie mogę tylko powiedzieć, że mało Cyryl miał rzeczy faktycznie nowych.
IWA chyba tylko dlatego zeby z utesknieniem wyczekiwac nastepnego... czas w ogole strasznie zapierdziela. dopiero choinki czlowiek kupowal a zaraz jaja swiecic trzeba
Swoich nie piorę czy starszych dzieci ale dla małych dziewczynek tak - jakoś pojawia mi sie wizja setki osób walających najpierw materiałem potem ciuchem po podłogach i zasyfiałych magazynach...
hahaha dzieki dziewczyny za rady! super ze jestescie a co do ubranek-nie wsyztskie piore,np body piore nowe ale jakies bluzki dresy to nie Jutro pierwsza nocka na nowym!!!
CIACHO ,mòj tesc tez jest pop...,ale ja nawet o nim tu nie wspominam ,bo szkoda klawiatury,tez wypomina ze jezdzimy jeepami w tym kryzysie,tak jakby to on placil...DZIEN DOBRY...
A mnie to nie cierpi,bo mu kiedys powiedzialam,ze jakby mial taka zone jak ja to juz dawno bym go z domu wywalila i sie rozwiodla, ponoc nie wychowana jestem a co mi tam,juz nie moglam patrzec jak traktuje moja tesciowa ,jak sluzaca...
witam i ja przelotem...slonko u mnie pieknie swieci... a ja uciekam na wizyte do przychodni...drukarka jak na zlosc odmowila posluszenstwa...ale i tak nie licze na zbyt wiele...:)