ciekawe czy w ogole u mnie robia mikrodermo... az zapytam kolezanke co to po kosmetyczkach lata czy robia i za ile ale znajac tutejsze ceny to pewnie lizca sobie kosmicznie
No ja płace 150 zł i algi na całą twarz razem z oczami i ustami i 20 min leżę , a później to sie ściaga w całości bo tak zasycha i jest jak maska gumowa i bardzo zimne - chłodzi twarz!
I musze jeszcze powiedzieć, że po tym 3 zabiegu to normalnie polecam wszystkim. Nawet blizna po ospie sie wyrównuje i prawie jej nie widać (mam na brodzie), nie mówiąc o plamkach pigmentacyjnych które miałam - podkreślam miałam
Tylko kurcze troche drogo to wychodzi - jak bedziesz robić co 10 dni to 4 stówki plus inne zaboegi (ja jeszcze paznokcie, henna, fryzjer, solarium) ufffffffff - kasa, kasa kasa............
Czesc Izunia. Jak tam chłopaki? Iwa- ja własnie mam jakies przebarwienie na jednym policzku i już jest dużó jaśniejsze. Ponoć max po 3 zabiegu ma zaejśc całkowicie :D
kurde szkoda ze nie udaje mi sie w lotka wygrac... tez bym tak zaszalala... a wlasnie puscilam kupon i go zapodzialam i nawet nie wiem czy nie jestem milionerka ":D
duuupa znalazlam kupon, jestem o 6zl beidniejsza jedynie bo nawet trojki nie mialam... nic to trzeba sie zbierac i sie doslonecznic spacerowo milego dnia
O własnie- takie odpowiedzi oczekiwałam :) Wiesz - nie miałam na mysli zadnych prezentów materialnych.... Ale jakąs wystawną kolacje mu zrobisz? Parówki np? ;)
IWA ,skarbie ale ty pracujesz ,wiec ci sie naleza zabiegi upiekszajace,ja szukam konkretnej roboty ,ale ciezko,wiec na razie shoping i itp.jest ograniczony ,ale z czysczenia cery na wiosne i fryziera nie zrezygnuje...
aga - mi tez sie nie chce pracować, a muszę jeszcze 5 pism dzisiaj napisać i jak tak dalej pójdzie to będe musiała zostać troche po godzinkach , biore sie do roboty laski!
Izunia ale pospałas nie ma co A ja zas z glowa mam zmagania, i martwie sie bo jak glowa boli to wiadomo co rosnie Iwa no szalejesz kobieto takie zabiegi, Aga zresztą ty też
myszorka mnie glowa dosc czesto napier..... a dooopa jak na zlosc rosnac nie chce...:) oj zazdroszcze tych wszystkich zabiegow...u nas ostatnio cos z kasa krucho...wiec chcac nie chcac musze sobie te przyjemnosci odpuscic...:(
Patrcja u mnie tak samo a jeszcze maly remont i przemeblowanie w wakacje musi byc. na fryzjera raz na kwartal sie szarpne tylko a tak to reszta w zakresie wlasnym
ehhh na dworze wspaniale połaziłam troszkę ale nic nie kupiłam bo to co mi się spodobało miało cene nie dla mnie lub nie było rozmiaru - marzyły mi się dziś spodnie jakieś fajne plus adidasy, ale to nic wcale nie żałuję. Byłam w urzędzie gdzie spędziłam ponad godzine ale całkiem miło załatwił mnie pan kierownik. Popytałam co z rodzinnym bo przecież decyzja jest do sierpnia a wedle nowych przepisów ma być do września. Przedłużenie przyjdzie pocztą a my dokumenty składamy we wrześniu na okres od października 2009 - września 2010 tak to nic sie nie zmieniło - nadal jest potrzebne zaświadczenie z US i wnioski te same. Teraz przyszła Ania z wiadomościami że 1. zgubiła legitymacje szkolną :/ w czwartek test i musi ją mieć a nie ma zdjęcia 2. rozpierdzieliła adidasy i na jutro ma tylko kozaki i glany 3. jadą na występ do Wrocławia i trzeba zapłacić Wniosek z tego taki że kasę którą miałam na siebie za kilka minut wydam na moje kochane dziecko hehehe i tak wyglądają moje zakupy :/ Ale jest i dobra wiadomość dnia dzisiejszego - w grudniu nosili papierki ze od marca podwyzka czynszu i a dziś pisemka że jej nie bedzie idą w górę tylko nieczystości :)
no tak to jest z dziećmi ja też wszystko co odłożę na siebie, to nagle HAnia czegośpotrzebuje i nie ma juz dla mnie;)hehe..a jeszcze nainia nam się zepsuła i muszę kupić nową do połowy kwietnia;(( wrrrr
idę z tym moim uparciuchem na dwór..bo drze sie brum brum brum i wózek ciągnie;( a już jest wkurzona bo nei woła mama tyllko bata (beata)...fajny dziabąk mi rośnie..już pokazuje co chce..heh a co będzie później..już się boje;( grzeczna to ona jest..ale charakterna jak nie wiem:)hehe
AND a Ania to zawsze taka zdecydowana??? ja to zawsze laze po sklepach i laze zanim cos mi sie naprawde spodoba...no i oczywscie jesli bedzie w cenie na moja kieszen...:)
ja z reguly laze od sklepu do sklepu zeby porownac ceny. nie wiem jak u was ale u mnie w miescinie np na torebce potrafi byc i 25zl roznicy na tym samym modelu w dwoch roznych koncach ulicy handlowej :|