Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeMay 26th 2012
     permalink
    Igan. Możesz krytkować każdego człowieka czy instytucję. Jesteś przecież wolnym człowiekiem. Ja Tobie tego na pewno zabraniać nie będę.
    Zwróć jednak uwagę na to, że rzetelna krytyka wymaga spojrzenia całościowego. Według cioci Wikipedii krytyką jest analiza i ocena dobrych i złych stron z punktu widzenia określonych wartości. Jak na razie w Twoich wypowiedziach widzę tylko jedną stronę, czyli analizę tych złych.
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthorfigan
    • CommentTimeMay 26th 2012 zmieniony
     permalink
    jaca_randa. Nie odpowiedziałaś na moje pytania. Ani na pytania Licho. Nie mam zamiaru tracić czasu szukając dobrych stron Inkwizycji, czy pedofilii niektórych katolickich księży. Szukanie takich pozytywów jest chyba z góry skazane na klęskę. Czy też może analizując kk, mam odstawić na bok różne niechlubne aspekty kk i o nich "zapomnieć"?

    jaca_randa: Jak na razie w Twoich wypowiedziach widzę tylko jedną stronę, czyli analizę tych złych.
    A ja jak na razie w Twoich wypowiedziach widzę tylko przemilczanie złej strony kk i zasłanianie jej dobrą stroną.
    Czy tak ma wyglądać ta dyskusja: będziemy przemilczać niewygodne, złe strony kk i odbijać piłkę?
    •  
      CommentAuthordanap
    • CommentTimeMay 26th 2012
     permalink
    igan: Trafiłaś w sedno - skoro się nie wierzy, to po co zgłębiać jakiekolwiek religie?

    ja akurat na ścieżkę racjonalizmu wyszłam po poszukiwaniach już w dorosłym życiu, nic to z buntem nie miało wspólnego. Chrześcijaństwo (różne odłamy), islam, buddyzm, kulturą żydowską mocno interesowałam się w liceum więc ich religii w ogóle nie brałam pod uwagę, czytałam spotykałam się z ludźmi, szperałam po forach nie znalazłam nic co by mnie przekonało. Wiary raczej nie można się nauczyć, to się chyba ma albo nie. Czasem wydaje mi się że ludzie wierzący i wyznający jakąś konkretną religię rzeczywiście dostąpili łaski i mają łatwiejsze życie, maja podane na tacy wytłumaczenia, doktryny do których mają się stosować, wyspowiadają się ze złych postępków i z głowy spada ciężar, gotowe rozwiązania jak żyć i umierać.
    Ale czasem a nawet częściej uważam że wiara tzn. przynależność do którejś z religii nie jest dobra. Bardzo często nie podpisałabym się pod zdaniem wiara nie szkodzi. Nie mnie krytykować kk i inne wynalazki, każdy idzie swoją drogą, ale nie oszukujmy się żyjemy w kraju gdzie większość ludzi deklaruje się jako katolicy gdyby ta dyskusja rozpoczęła się w innym kraju być może dotyczyłaby innej religii.

    jaca_randa skoro krytyka własnego podwórka czy raczej bunt na zastaną rzeczywistość jest według Ciebie społeczną niedojrzałością to oznacza że człowiek społecznie dojrzały przyklaskuje wszystkiemu w czym wyrósł??
    •  
      CommentAuthorfigan
    • CommentTimeMay 26th 2012 zmieniony
     permalink
    danap: Nie mnie krytykować kk i inne wynalazki, każdy idzie swoją drogą,


    Jeżeli nie Tobie, nie mnie, nie nam, to komu? Czy nikomu? Czy kk ma immunitet od krytyki?
    •  
      CommentAuthordanap
    • CommentTimeMay 26th 2012
     permalink
    igan: eżeli nie Tobie, nie mi, nie nam, to komu? Czy nikomu? Czy kk ma immunitet od krytyki?

    chyba źle się wyraziłam powinnam napisać że nie mnie nawracać na właściwą ścieżkę, za która uważam racjonalizm, a także że nie wierzę że krytyka kk czy innej instytucji coś zmieni w ludziach do nich przynależących. Bo każdy idzie swoją ścieżką, dokonuje swoich wyborów, ma oczy szeroko zamknięte z własnej nieprzymuszonej woli. Według mnie bezpośrednia krytyka wyzwala agresję i zacietrzewienie i nie skłania do myślenia i poszukiwania. igan ja to wszystko wiem i rozumiem co piszesz a nawet wydaje mi się że wiem dlaczego :bigsmile: Tak sobie myślę... Czy nie wyraziłam jasno co myślę o kk dokonując odejścia?? Czy można uznać to za krytykę?
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeMay 26th 2012 zmieniony
     permalink
    danap: skoro krytyka własnego podwórka czy raczej bunt na zastaną rzeczywistość jest według Ciebie społeczną niedojrzałością to oznacza że człowiek społecznie dojrzały przyklaskuje wszystkiemu w czym wyrósł??

    Zawsze jedna strona jest niekompletna. Zarówno zauważanie samego zła, jak i lekceważenie, czy niedostrzeganie go.
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthorfigan
    • CommentTimeMay 26th 2012 zmieniony
     permalink
    danap: Według mnie bezpośrednia krytyka wyzwala agresję i zacietrzewienie i nie skłania do myślenia i poszukiwania.


    Zgadzam się, z reguły tak jest. Kiedy ateista wejdzie na forum pt. "poza wiarą" i z miejsca, na "dzień dobry" ktoś (wierzący) mu donosi, że ateista ma dziwne poglądy, że prawdziwych ateistów ze świecą szukać i że on/a tak naprawdę ateistą nie jest, bo przecież "każdy w coś wierzy"....to...przyznaję - to JEST irytujące i wyzwalające agresję :devil:
    •  
      CommentAuthordanap
    • CommentTimeMay 26th 2012
     permalink
    jaca_randa: zawsze jedna strona jest niekompletna. Zarówno zauważanie samego zła, jak i lekceważenie, czy niedostrzeganie go

    Zrozumiałam. Tylko prawdziwa krytyka (czyli ta z definicji) jest według Ciebie kompletna, no i teraz ok. Niedoskonałe jest słowo pisane, często wierzymy że ktoś zrozumie co mamy na myśli, a przecież każdy czyta i rozumie subiektywnie.
    •  
      CommentAuthorpatyk120
    • CommentTimeMay 26th 2012
     permalink
    danap: Bo każdy idzie swoją ścieżką, dokonuje swoich wyborów, ma oczy szeroko zamknięte z własnej nieprzymuszonej woli


    Konkretnie kto wg Ciebie ma oczy szeroko zamknięte? Zrozumiałam to jednoznacznie, ale wolę dopytać, bo może jednak źle zrozumiałam.
    --
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeMay 26th 2012
     permalink
    patyk120, wydaje mi się (ale tylko wydaje), że danap chodziło o to, że ludzie wierzący przyjmują pewne prawdy jak leci, bo tak jest mówione w kościele i się nad nimi wcale nie zastanawiają- to są ich "oczy szeroko zamknięte" . Danap, jeśli źle Twoja słowa zinterpretowałam, to mnie popraw, bo jak już napisałaś, słowo pisane subiektywnie się rozumie.:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorpatyk120
    • CommentTimeMay 26th 2012
     permalink
    Lexia: ludzie wierzący przyjmują pewne prawdy jak leci, bo tak jest mówione w kościele i się nad nimi wcale nie zastanawiają


    No tak, z moich obserwacji wynika, że wielu jest takich ludzi. Część robi to ze zwykłej ignorancji. Część bierze wszystko na wiarę (ukłony w ich stronę za siłę tej wiary).

    Bóg (wg mnie i jakiejś tam części ludzi) dał człowiekowi rozum by go używał. Bez względu na światopogląd i poglądy religijne niektórzy mają jednak z tym problem.

    Wiara sama w sobie nie usuwa szarych komórek. Takie twierdzenie (nikt tutaj tego wprost nie napisał, ale można odebrać takie wrażenie) jest krzywdzące i obraża inteligencję wielu ludzi.
    --
    •  
      CommentAuthordanap
    • CommentTimeMay 26th 2012
     permalink
    Lexia: ludzie wierzący przyjmują pewne prawdy jak leci, bo tak jest mówione...

    dodałabym przynależący do konkretnej religii.
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeMay 26th 2012
     permalink
    danap:
    dodałabym przynależący do konkretnej religii.

    Nie koniecznie. Do różnych religii. Na tym polega zjawisko wiary.
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthordanap
    • CommentTimeMay 26th 2012
     permalink
    jaca_randa: Nie koniecznie. Do różnych religii. Na tym polega zjawisko wiary.

    jaca_randa według mnie to się wyklucza nie można należeć jednocześnie do kilku religii, być ich wyznawcą i praktykiem. Jeśli wybierasz sobie to co uważasz za wartościowe z każdej to już nie możesz powiedzieć że jesteś wyznawca tej jednej konkretnej. Taka osoba jest osobą wierzącą ok. ale nie może (według mnie) powiedzieć o sobie katolik, jehowy, islamista etc. Jeśli masz inne spojrzenie to proszę rozwiń co miałaś na myśli.
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeMay 26th 2012
     permalink
    Nie, OK, źle Cię zrozumiałam. Myślałam, że masz na myśli "konkretnej" = "katolickiej".
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeMay 28th 2012
     permalink
    Znalazłam przypadkiem artykuł bardzo pasujący do tego wątku. Dziecko, Bóg, religia [1]
    Pan podaje trochę argumentów za wychowaniem dziecka bez religii.
  1.  permalink
    "no a według „świętej wiary" żyć nie mogę, gdyż nie jestem na tyle bogaty, aby wychować tabuny dzieci, które musiałby się pojawić, gdybym uznał prezerwatywę za narzędzie nieczyste"

    Melodie, dalej nie zdzierżyłam. Autor tego to osoba poczytalna?
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeMay 28th 2012 zmieniony
     permalink
    A nie znam go, więc trudno mi ocenić. :-P To stary artykuł, z 2002 roku. Ciekawe czy nadal ma takie same poglądy czy może już je trochę zmienił.

    Treść doklejona: 28.05.12 21:32
    A tu, gdyby komuś się chciało przebrnąć przez kilka stron, jest ciekawy przekrój postrzegania Boga przez filozofów na przestrzeni wieków. Też z racjonalisty.
    •  
      CommentAuthorfigan
    • CommentTimeMay 28th 2012
     permalink
    Fretka_Flynn: "no a według „świętej wiary" żyć nie mogę, gdyż nie jestem na tyle bogaty, aby wychować tabuny dzieci, które musiałby się pojawić, gdybym uznał prezerwatywę za narzędzie nieczyste"

    Melodie, dalej nie zdzierżyłam. Autor tego to osoba poczytalna?
    --


    a co jest niepoczytalnego w tym stwierdzeniu? Przecież kk jest przeciwny antykoncepcji? A kondomy się do antykoncepcji zaliczają, nie?
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeMay 28th 2012
     permalink
    Rzeczywiście, ktoś, kto twierdzi, że osoby odrzucające antykoncepcję mają zaraz tabuny dzieci nie jest niepoczytalny, raczej brakuje mu wiedzy.
    --
    •  
      CommentAuthorfigan
    • CommentTimeMay 28th 2012
     permalink
    luczynka: Rzeczywiście, ktoś, kto twierdzi, że osoby odrzucające antykoncepcję mają zaraz tabuny dzieci nie jest niepoczytalny, raczej brakuje mu wiedzy.


    Tą wiedzą, którą masz na myśli, jest oczywiście NPR?
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeMay 28th 2012
     permalink
    Między innymi.
    --
    •  
      CommentAuthorfigan
    • CommentTimeMay 28th 2012 zmieniony
     permalink
    Jaka szkoda (tzn. w kontekście tych "tabunów dzieci"), że wiele kobiet największą ochotę na seks odczuwa właśnie w okolicach owulacji (achh, jak natura to sprytnie wymyśliła!). Bo mężczyźni - wiadomo - chcą (prawie) zawsze :-) A w okresie dni płodnych, stosunki przerywane bywają ryzykowne i zawodne (brat i ja jesteśmy żywymi dowodami).
    A tych "tabunów" to się tak nie czepiajmy, z drugiej strony. Trzeba odczytać to trochę mniej dosłownie. Dla mnie np., "tabunem dzieci" byłaby już piątka. Akurat czwartego i piątego dziecka (bliźniaki!) spodziewa się brat przyjaciółki. I biedny chłopak pluje sobie w brodę, że prezerwatyw nie zakładał. :wink:
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeMay 28th 2012
     permalink
    figan: I biedny chłopak pluje sobie w brodę, że prezerwatyw nie zakładał.

    to trochę słabe przeżywanie radosnej nowiny :-/... nie chciałabym, zeby moi rodzice pluli sobie w brodę, ze nie użyli prezerwatywy... smutne
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorfigan
    • CommentTimeMay 28th 2012 zmieniony
     permalink
    Licho: to trochę słabe przeżywanie radosnej nowiny :-/... nie chciałabym, zeby moi rodzice pluli sobie w brodę, ze nie użyli prezerwatywy... smutne


    Może i smutne, ale prawdziwe..zwłaszcza w polskiej rzeczywistości, gdzie rodziny wielodzietne, to najczęściej rodziny żyjące w ubóstwie, albo na jego skraju. Byłoby hipokryzją stwierdzić, że każda ciąża jest chciana i jest radosną nowiną dla przyszłych rodziców.
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeMay 28th 2012
     permalink
    Tego nie twierdzę, ale skoro do niej doszło, to plucie sobie w brodę, a przede wszystkim mówienie o tym innym stawia rodziców w kiepskim świetle wg mnie. Rozumiem, że przy pozytywnym badaniu na antyciała hiv można sobie pluć, ale gdy dziecko w drodze? w dodatku ślubne?
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorfigan
    • CommentTimeMay 28th 2012
     permalink
    Jak przypomnimy sobie ile wynosi przeciętna pensja w PL i potem szybko przekalkulujemy, że za TĘ pensję rodzice mają wyżywić 7 osobową rodzinę, opłacić czynsz, itd (matka nie pracuje...bo ma trójkę dzieci i dwójkę w drodze)...??? Ja ICH rozumiem, że się stresują i martwią.
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeMay 28th 2012
     permalink
    No dobra, ja też rozumiem, ze się martwią o przyszłośc, ale żałowanie tego, ze nie założyło się prezerwatywy w kontekście dziecka rozwijającego się w łonie ukochanej osoby jest wg mnie nie do przyjęcia. Trzeba było myślec wcześniej i albo użyc prezerwatywy, albo wstrzemięźliwości w czasie płodnym. Krótka piłka.
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeMay 29th 2012
     permalink
    No niestety, nie zawsze nowina o dziecku jest dla rodziców wielkim szczęściem. I nie wszyscy myślą wcześniej. I czasami potrzebują czasu, żeby sie z tym pogodzić i oswoić.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 29th 2012 zmieniony
     permalink
    Gdzie są te rodziny z tabunami dzieci u par niestosujących anty w ogóle? Ani prezerwatyw, ani przerywanego przez lata?
    Tabun definiuję jako min. 2 nieplanowanych. 28dni to dobra próba do oceny, skoro jest tak wiele wykresów z kategorią "odkładam". Zatem gdzie są te tabuny wpadek bez anty u użytkowniczek?
    --
    •  
      CommentAuthorfigan
    • CommentTimeMay 29th 2012
     permalink
    Trzeba było myślec wcześniej i albo użyc prezerwatywy, albo wstrzemięźliwości w czasie płodnym. Krótka piłka.


    widocznie nie dla wszystkich to jest takie oczywiste (i proste do zastosowania); w przeciwnym razie nie byłoby domów dziecka pełnych porzuconych dzieci, nie byłoby "wpadek" kończących się mniej lub bardziej chcianą ciążą..

    Zatem gdzie są te tabuny wpadek bez anty u użytkowniczek?


    cytat z artykułu o "tabunach dzieci" nie odnosi się jedynie do użytkowników NPR, które nie jest i( i raczej nigdy nie będzie) jedyną metodą stosowaną m.in. w celu odkładania poczęcia.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 29th 2012
     permalink
    Pozwala mieć zaplanowaną liczbę dzieci bez stosowania żadnej anty. No to gdzie te tabuny?
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeMay 29th 2012 zmieniony
     permalink
    Przyczepiłyście się do jednego zdania (rozumiem - specyfika tego forum, odpowiednia tematyka...),ale artykuł miał szerszy kontekst, dotyczący tematu głównego.
    Propagowanie NPR-u i 28dni zostawmy może na inny wątek.
    --
    •  
      CommentAuthorkarakal
    • CommentTimeMay 29th 2012 zmieniony
     permalink
    a propos tabunów - w zeszłym tygodniu widziałam reportaż o modelowym tabunie - 2+21. nie wnikam czy stosowali NPR. w każdym razie nad wyraz płodna para.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 29th 2012
     permalink
    Tabun jest tak rzadkim zjawiskiem, że aż stał się tematem reportażu.
    --
    •  
      CommentAuthorfigan
    • CommentTimeMay 29th 2012 zmieniony
     permalink
    Pozwala mieć zaplanowaną liczbę dzieci bez stosowania żadnej anty. No to gdzie te tabuny?


    Amazonko, z całym szacunkiem dla metody NPR, nie jest to metoda idealna. Gdyby tak było, producenci prezerwatyw czy tabletek anty już dawno by splajtowali. Potrafię sobie wyobrazić co najmniej kilka sytuacji gdzie NPR nie będzie miał zastosowania (albo przynajmniej gdzie może być zawodny): u kobiet z nieregularnymi cyklami, u kobiet przyjmujących lekarstwa, które mogą wpływać na śluz, czy temperaturę, u kobiet pracujących na różne zmiany, u kobiet, które często podróżują (albo przynajmniej podróżują w okolicach owulacji- jet lag).


    Jak sushi zauważyła, zaczęłyśmy odchodzić od wątku. Danap, sorry za ewentualne dygresje.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 29th 2012 zmieniony
     permalink
    Metody anty też nie są idealne, ale ludzie je stosują.
    NPR ma zastosowanie w nieregularnych cyklach, podczas przyjmowania leków, u kobiet pracujących na zmiany oraz u podróżniczek - patrz wykresy odkładających z nieregularnymi cyklami, u przyjmujących leki, u pracujących na zmiany oraz u podróżniczek na 28dni. Rozejrzyj się wokół siebie. Czy to nie jest dowód?
    --
    • CommentAuthorjadwiga22
    • CommentTimeMay 29th 2012
     permalink
    A propos anty czy nikt nie słyszał o pękniętej prezerwatywie albo o zapominaniu pigułki?
    Chyba wszystko leży w kwestii odpowiedzialności. Seks to oprócz przyjemności także odpowiedzialność. Zawsze coś się może wydarzyć chyba w dzisiejszych czasach nikomu nie trzeba tego tłumaczyć. Czy zatem rodzina mająca np 3 dzieci w trudnej sytuacji materialnej nie powinna ograniczyć współżycia w fazie płodnej aby uniknąć kolejnego poczęcia zamiast liczyć na fuksa?
    •  
      CommentAuthorfigan
    • CommentTimeMay 29th 2012 zmieniony
     permalink
    A jak się ma np. mierzenie temperatury o <em>stałej porze dnia</em> w przypadku gdy kobieta w jednym tygodniu pracuje na 06:00 rano, a w następnym tygodniu o 06:00 kończy pracę?; albo jeśli lekarstwa, które przyjmuje wpływają na śluz i temperaturę? - czy wówczas obserwacje mogą być wiarygodne i skuteczne?

    I jeszcze raz to napiszę - gdyby NPR był idealną metodą, to nikt nie stosowałby prezerwatyw ani tabletek anty. Ale to nie ten wątek żeby analizować NPR.


    Czy zatem rodzina mająca np 3 dzieci w trudnej sytuacji materialnej nie powinna ograniczyć współżycia w fazie płodnej aby uniknąć kolejnego poczęcia zamiast liczyć na fuksa?


    to pytanie powinnaś skierować do takiej rodziny
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 29th 2012
     permalink
    Przypomnij sobie podstawy metody ze swojego podręcznika. Tam jest info o pracy na zmiany. Oprócz tego zadaj to pytanie użytkowniczkom 28dni, które odkładają bez anty pracując na zmiany.
    Biorę leki, które wpływają na śluz i co z tego? Ile czasu mam jeszcze czekać na wiszący nade mną, nieodzowny tabun?

    Czemu sądzisz, że ktokolwiek zakłada, że NPR jest idealną metodą? Ty tak zakładasz? NPR sprawia, że jakakolwiek anty staje się zbędna.
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeMay 29th 2012
     permalink
    Zmieniając temat (albo wracając do sedna)...
    Wczoraj, w rozmowie na temat chrzczenia (a raczej niechrzczenia) dziecka moja koleżanka powiedziała mi, że KAŻDY prędzej czy później uwierzy w Boga i zapytała, dlaczego więc dziecko ma to uczynić później? Niestety, nie zechciała już rozwinąć swej nader śmiałej teorii...
    --
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeMay 29th 2012
     permalink
    A mnie dziwi, że stosuje się takie uproszczenia. Świadomość i odpowiedzialność = środki anty, zupełna ignorancja i zdanie się na los, jednocześnie uleganie własnym instynktom i posiadanie gromadki nieplanowanych dzieci = katolicy. Znam całą masę świadomych katolików i znam wielu ludzi niewierzących, którzy są ignorantami w sprawach płodności.
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 29th 2012
     permalink
    Bez tego uproszczenia autor artykułu straciłby swój straszak.
    --
    •  
      CommentAuthorfigan
    • CommentTimeMay 29th 2012
     permalink
    Rozejrzyj się wokół siebie.


    Tobie, Amazonko, radzę to samo. Wokół nas byli, są i będą ludzie, dla których prezerwatywa jest wygodniejsza i skuteczniejsza niż metoda kalendarzykowa.
    W metodę samoobserwacji trzeba się dużo bardziej zaangażować niż w założenie prezerwatywy.

    Do tego dochodzi też kwestia samego związku - ludzie nie tylko uprawiają seks po ślubie i z wieloletnim partnerem. Czy taki mężczyzna, który preferuje luźniejsze związki ma polegać na fakcie, że jego partnerki będą sumiennie stosowały metodę samoobserwacji? Czy też może bardziej racjonalne będzie zastosowanie przez niego prezerwatywy, która jednocześnie uchroni go przed chorobami przenoszonymi drogą płciową?
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 29th 2012
     permalink
    Zwracam dużą uwagę na skuteczność anty i NPR. Myślę, że między historycznym kalendarzykiem a prezerwatywą nie ma żadnego porównania. Jak kulą w płot.
    Temat zaangażowania, wysiłku i ponoszenia kosztów w NPR jest poruszony na blogu. Masz go pod ręką. Zajrzyj tam przed powtarzaniem antykoncepcyjnych mitów. Na to nie ma miejsca na 28dni.
    Wątpię, że taki mężczyzna aż tak bardzo zwraca uwagę na dobro jego "partnerek".
    --
    •  
      CommentAuthorfigan
    • CommentTimeMay 29th 2012
     permalink
    Wątpię, że taki mężczyzna aż tak bardzo zwraca uwagę na dobro jego "partnerek".


    Tego nie wiesz. Przypuszczam, że TACY też są. Poza tym jego pobudki mogą być też bardziej egoistyczne - nie chce płodzić dzieci na prawo i lewo, co by potem nie zbankrutował na alimenty ;-)
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 29th 2012
     permalink
    Dlatego wątpię.
    Podobno jednak tabuny zagrażają małżeństwom niestosującym anty.
    --
    •  
      CommentAuthorfigan
    • CommentTimeMay 29th 2012 zmieniony
     permalink
    Cokolwiek bym nie napisała - wiele osób gorszy już samo słowo "prezerwatywa" (o używaniu jej nie wspomnę). Cóż, taki portal i taki wątek.I stąd właśnie - ta dysputa. Jak autor artykułu zauważył, prezerwatywy są nieakceptowane przez kościół, więc podążając za tymi naukami, prezerwatywa jest bee. Prezerwatywa zapobiegłaby niejednej niechcianej ciąży, tak jak zapobiegłaby wielu zarażeniom HIV, co raczył również zignorować Jan Paweł II, kiedy kategorycznie zakazał ich stosowania w tym celu w Afryce.

    Co do zaangażowania i wysiłku przy samoobserwacji...założenie prezerwatywy zajmuje parę sekund (tak, tak! wiem to z autopsji; czekam na lincz :wink:); chyba trochę więcej czasu i zaangażowania zajmuje samoobserwacja?
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 29th 2012
     permalink
    Czy ktokolwiek zmuszał Cię do nauki rozpoznawania płodności i zakładania konta tu? Musiałaś wiedzieć, co robisz wklepując login i hasło w serwisie służącym do samoobserwacji - patrz strona główna. Do tego 20 zaobserwowanych cykli to już spore doświadczenie. Trudno się dziwić, że powtarzanie bez sprawdzenia antykoncepcyjnych mitów budzi uzasadniony sprzeciw.

    Planowanie rodziny bez prezerwatyw zapobiegło by niejednej nieplanowanej ciąży.
    Co ONZ itp. organizacje obchodzi, co mówi jakiś tam papież? I tak robią swój biznes bez oglądania się na nieistotne sprawy.

    czekam na lincz

    Kibicuję.
    --
    •  
      CommentAuthorkarakal
    • CommentTimeMay 29th 2012
     permalink
    Amazonko - z całym szacunkiem do twojej wiedzy na temat, po raz kolejny podkreślam, że nie każda osoba zalogowana na tym portalu ma tak ukierunkowane podejscie do samoobserwacji jak Ty.
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.