Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 7th 2014 zmieniony
     permalink
    Za drugim razem lżej. Głównie dlatego, że jej buzię oszczędziło.
    No i też starsza była ( I atak 10 mscy, II atak 26 mscy ) i lepiej sobie radziła ze wszystkim :wink:
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeSep 7th 2014
     permalink
    Dokładnie. Młodsze dzieci gorzej. Mojej znajomej blizniaki przeszly w wieku 6 miesiecy. Armagedon miała.
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeSep 7th 2014
     permalink
    A u nas trzydniówka...
    Po trzech dniach gorączki wczoraj wieczorem wyszła wysypka na tułowiu. I teraz mam do Was pytanie- jak długo taka wysypka się utrzymuje? Pytam, bo nie wiem, czy ściągać babcię na jutro, czy ryzykować, że do jutra nie będzie po tym śladu...
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeSep 7th 2014
     permalink
    U nas przy trzydniówce z 3-4 dni była wysypka bardzo widoczna, później zaczęła zanikać.
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeSep 7th 2014
     permalink
    Dzięki! Ściągam babcię, nie będę ryzykować.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 7th 2014
     permalink
    Sciagaj, sciagaj, u nas zlazila taka najgorsza trzy dni...
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeSep 7th 2014
     permalink
    A co z wychodzeniem na dwór?
    --
    • CommentAuthoradda78
    • CommentTimeSep 7th 2014
     permalink
    a u nas bylo 2 dni wysypki , i koniec :) czyli trzydniowke mamy zaliczona chyba..pozdrawionka... i zdrowka dla maluszkow..
    --
    •  
      CommentAuthorIzUK
    • CommentTimeSep 7th 2014
     permalink
    Eveke my to chyba na wyspach Kanaryjskich załapalismy. W środę wysoka gorączka w czwartek juz sumie nie było a od wczoraj wysypka na stopach, dłonie, pod noskiem. Nie wiem czy iść jutro do lekarza? Czytałam na stronie nhs że leku na to nie ma...
    Wy byliście?
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeSep 7th 2014
     permalink
    Iza bylysmy i mamy leki na recepte. Syrop przeciwwirusowy i wspomagajacy uklad odpornosciowy. Oraz maść z tego co sie dowiedzialam sterydowa. Te bable bolą i swedza wiec dobrze zebyscie cos mialy. My akurat sporo mamy babli na paluszkach, stopach, koło pupy i troche w okolicach kolan.
    Do buzi warto by bylo czyms prysnac my mamy uniben. Aha i kapiele w nadmanganianie potasu.
    --
    •  
      CommentAuthorIzUK
    • CommentTimeSep 7th 2014
     permalink
    My mamy maść Aqueous Calamine Cream i syrop Piriton, ale to dostaliśmy na szybko w aptece. Jutro wymiore sie z małą do lekarza.
    Mamy krostki na stopkach, paluszkach u stóp i na paluszkach u rąk. Jedną pod noskiem i 3 pod ustami oraz na uchu.
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeSep 7th 2014
     permalink
    Nas koło ust ominęło mamy jedna na nosku...
    na stopach juz tak ze ciezko jej sie chodzi :(
    --
    •  
      CommentAuthorIzUK
    • CommentTimeSep 7th 2014
     permalink
    O matko, a powiedz mi jeszcze czy wysyp jest od razu czy np.za dwa dni może być jeszcze gorzej ?
    W nocy się mała wybudza bo pewnie ją stópki swędzą ;(
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeSep 7th 2014
     permalink
    Iza u nas bylo tak:
    Piatek malutkie pecherzyki, za bardzo jeszcze nie wiedzialam co to i od czego
    sobota rano juz pojedyncze Bąble.... pokojarzylam tą bostonke i ruszylismy do lekarza, tego dnia wieczorem miala juz podane leki
    dzis niedziela babli jest wiecej
    chyba ten najgorszy rzut jest w 48h

    a Lila bardzo goraczkuje?
    --
    •  
      CommentAuthorIzUK
    • CommentTimeSep 7th 2014
     permalink
    Lili goraczkowala tylko w środe, wstała radosna, poszliśmy na śniadanie (byliśmy na wycieczce) ale już nie chciała jeść, właściwie nic nie zjadła, wróciliśmy do pokoju i już cała była rozpalona, kładła się i przytulała.
    Mialam podreczny ten paskowy termometr i pokazywał między 39-40gorączki. Podałam jej Nurofem bo to akurat zabrałam. Zasnęła a my robiliśmy jej zimne okłady. To był jeden dzień gorączki. W czwartek było już tylko lekkie zmęczenie ale i nastrój był . Ja najpierw myślałam ,że ją coś ugryzło, ale wczoraj miała już czerwone plamki pod stopami i robiły się pęcherzyki. Pojechałam do apteki dostałam te leki . Dziś był już problem ze spaniem w nocy. Ogólnie w dzień nie widać by jej coś dolegało gdyby nie krostki.
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeSep 7th 2014 zmieniony
     permalink
    U nas wygląda to tak




    Sorki za rozmiar
    --
    •  
      CommentAuthorIzUK
    • CommentTimeSep 7th 2014 zmieniony
     permalink
    Nie wyświetla mi się zdjęcie :confused:
    Już widze , u nas całkiem podobnie, ale na dłoniach nie ma aż tak dużo.
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeSep 7th 2014
     permalink
    Iza no u nas na dłoniach jeszcze więcej jest niz tu widac bo i na opuszkach niektórych paluszków...
    --
    •  
      CommentAuthorIzUK
    • CommentTimeSep 7th 2014
     permalink
    Mnie marwi jedno, Lili miała obtarte nóżki i teraz jak by ma to połączone z tym pęcherzem, to mnie najbardziej niepokoi bo nie fajnie to wygląda.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeSep 7th 2014
     permalink
    Izuk, Eveke wspolczuje:(
    Moje dziewczyny lagodnie przeszly i bez lekow. Najgorzej mi sprzedaly,bo miałam nawet na sutkach :confused:
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeSep 7th 2014
     permalink
    Bidaczek mały ;(
    --
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeSep 8th 2014
     permalink
    Biedne dziewczynki ;(
    u nas od środy biegunka, z gorączką do 40 stopni :sad: dziś jest już lepiej ale na samo słowo "kupa" cały się trzęsie :neutral:
    Od soboty brak gorączki, ale i brak apetytu :neutral: znów Kacper waży 10 kg :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeSep 8th 2014
     permalink
    Zdrówka dla kacpra!!!
    Trzymajcie sie dziewczyny z tymi choróbskami maluchów.
    Moje dwie przyjaciółki już walczą z infekcjami przedszkolnymi swoich dzieci. Mój się trzyma, ale jestem czujna ;).

    A w ogóle po tych złych doświadczeniach ze żłobka (co mój mały co wszedł to wracał z gorączką) to w pierwszy dzien gdy wrócił biegałam za nim z termometrem, bo mój glupi mózg mi wmawiał, że Dawidek jest jakiś ciepły ;).

    Od piątku synus mój budzi sie w nocy i płacze "gdzieee mamuuusiaaaa?". Czyli odreagowuje jednak to przedszkole. Nie mniej idzie tam chętnie (na razie...).
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeSep 8th 2014
     permalink
    Gośka została w domu, od soboty katar a dzisiaj w nocy zaczęło się zapalenie krtani.
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeSep 8th 2014
     permalink
    No to mówię wiruchy szaleja.
    u mojej kuzynki dzieciaki tez biegunkowo.

    w ogole gdzie nie slysze teraz w otoczeniu to 3-dniowka, biegunki, przeziebienie, krtan.. no a my bostonka...
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeSep 8th 2014
     permalink
    Gośka została w domu, od soboty katar a dzisiaj w nocy zaczęło się zapalenie krtani.


    Cholera ;(

    Bidulka...
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeSep 8th 2014
     permalink
    Zdrówka dla dzieciaczków, u nas chyba początki kataru....ale jeszcze mam nadzieję, że przejdzie.
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 8th 2014
     permalink
    My też dzisiaj w domu :sad:
    Nie katar, nie gardło tylko zaś zapalenie układu moczowego.
    Zaczęło się w sumie w sobotę popołudniu, noc z sb na nd w miarę, wczoraj już gorzej, dzisiaj cała noc nieprzespana, Ninka co chwilę wyła że chce siku, na kibelku robiła z krzykiem kilka kropli, potem nie mogła uleżeć [ani usiedzieć] tak ją piekło, potem znowu siku i tak bujaliśmy się do rana.
    A najgorsze jest to, że nie udało nam się sików do kubeczka złapać bo od 6 rano do teraz nie sikała i jak ją pytam to przerażona krzyczy, że nie chce.
    A laboratorium do 10-tej czynne tylko :confused::confused::confused::confused:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeSep 8th 2014
     permalink
    A najgorsze jest to, że nie udało nam się sików do kubeczka złapać bo od 6 rano do teraz nie sikała i jak ją pytam to przerażona krzyczy, że nie chce.


    Idziecie do lekarza? Może by cos podali, żeby to siku jednak poszło. Niestety wiem co to za "ból" i szkoda mi Ninki.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeSep 8th 2014
     permalink
    u nas tez katar, zatokowu. ale sam katar, wiec na razie drepta dzielnie do przedszkola.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 8th 2014
     permalink
    Monia502: Idziecie do lekarza?


    Dzwoniłam, ale Ninki pediatrzyca mówi, że bez wyniku moczu i posiewu nic jej nie poda...
    No więc będziemy jutro łapać :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeSep 8th 2014
     permalink
    Zdrówka dla dzieciaczków!

    Teo, pewnie to zapalenie od długiego wstrzymywania. Ja jak pracowałam i nie miałam czasu na siku to co chwila mnie łapało. Współczuję Nince, bo znam ten ból :( na mnie najlepiej działa furagin, nospa, duuuużo wit C i wody. Nie wiem czy dzieciom podaję się furagin. Wit c na pewno nie zaszkodzi, a dobrze byłoby zakwasić mocz. Pilnuj, żeby jak najwięcej piła, to sobie przepłucze drogi moczowe. Trzymam kciuki za łapanie siuśków.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 8th 2014
     permalink
    isiula: Nie wiem czy dzieciom podaję się furagin.


    Przestudiowałam 2 razy ulotkę [mam w domu, bo w ciąży mnie często łapie] - jak byk napisane, że dzieciom nie wolno, ale lekarka przez telefon mi mówiła, że podamy ewentualnie ale dopiero po badaniu moczu...
    No i się boję sama ryzykować mimo, że wiem jak mi jedna tabletka ulgę przynieść potrafi.

    isiula: pewnie to zapalenie od długiego wstrzymywania


    No bankowo.
    Albo ja ją za bardzo wyjałowiłam.
    W sensie dopóki ze mną była to dbałam bardzo o jej higienę, wycierałam po każdym siku etc.
    Wieczorem jej majtki pachniały tak, jak rano.
    No a w przedszkolu to wiecie jak jest.
    Jak ją odbierałam o 15-stej to majtki, mimo że suche, dawały moczem na dwa metry.
    No i pewnie się tam bakterii namnożyło no i tak.
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeSep 8th 2014
     permalink
    Teo, może Ninka podjadałaby sobie żurawinę suszoną, czy nie lubi? do tego jakieś soki, herbatki żurawinowe. Ja się tym wyleczyłam gdy miałam infekcje w ciąży z D.
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeSep 8th 2014
     permalink
    Gdy Marta miałą ZUM, poza leczeniem miałam jej zakwaszać mocz, miała też pić herbatę z pokrzywy. Biedna Nina...
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeSep 8th 2014
     permalink
    Przestudiowałam 2 razy ulotkę [mam w domu, bo w ciąży mnie często łapie] - jak byk napisane, że dzieciom nie wolno, ale lekarka przez telefon mi mówiła, że podamy ewentualnie ale dopiero po badaniu moczu...


    Dla dzieci jest specjalny furagin. Mały był na niego jakiś czas skazany, gdyż urodził sie z zakażeniem dróg moczowych, który nawracał jak bumerang. Dostałam receptę na taki furagin w listach. Jak opłatek wyglądał ;)

    W sensie dopóki ze mną była to dbałam bardzo o jej higienę, wycierałam po każdym siku etc.


    Aaaa widzisz... Pediatrzyca mojej znajomej od razu kazała jej troszkę uważać na zbytnią higienę. Tzn, tylko papierkiem zalecała podcierać. Żadnych chusteczek, czy cuś... Zobaczymy jak ona z infekcjami w przedszkolu. Póki co jeszcze sa na wakacjach i dupska na plaży "smażą"...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 8th 2014
     permalink
    Monia502: Tzn, tylko papierkiem zalecała podcierać.


    No ja jej tylko papierem podcieram, niczym więcej.
    Ale jednak podcieram a w przedszkolu chyba nikt tego nie robi a ona sama to wiecie jak.....

    hopelight: podjadałaby sobie żurawinę suszoną, czy nie lubi?


    Do ust koza nie weźmie.
    A mam w domu cały worek, bo sobie do musli dodaję.

    brombap: poza leczeniem miałam jej zakwaszać mocz


    Tą witaminą C , tak ?
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeSep 8th 2014
     permalink
    Furagin podawałam Gosi po ZUMie (była wtedy niemowlęciem), takie były zalecenia pediatrów ze szpitala i naszego.
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeSep 8th 2014
     permalink
    Teo, to było dawno, ale chyba cebion jej dawałam. Teraz pewnie dałabym sok z cytryny, ale wtedy miała 6 msc, więc cytrusy nie były wskazane
    Zadzwoń do pediatry i zapytaj, co - nie receptowego - możesz Małej podać, żeby jej pomóc na tym etapie
    A może można w ciągu dnia siuśki do szpitala dowieźć? Tam przecież lab pewnie działa
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeSep 8th 2014
     permalink

    No ja jej tylko papierem podcieram, niczym więcej.
    Ale jednak podcieram a w przedszkolu chyba nikt tego nie robi a ona sama to wiecie jak.....


    Eeee to raczej nie wyjałowiłaś jej. Tak myslę...



    Teo, to było dawno, ale chyba cebion jej dawałam.


    Ja też cebion podawałam.
    --
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeSep 8th 2014
     permalink
    Oj, zdrówka wszystkim Waszym pociechom życzę.
    U nas chyba można odtrąbić powodzenie adaptacji, bo dzisiaj Młody pomaszerował chętnie do przedszkola (pod warunkiem, że tata przeczyta w szatni, co będzie na podwieczorek ;-) )
    Teo, a może zróbcie jakąś nasiadówkę w rumianku, korze dębu, czy innych ziołach? Może pomoże?
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeSep 8th 2014
     permalink
    U nas chyba można odtrąbić powodzenie adaptacji, bo dzisiaj Młody pomaszerował chętnie do przedszkola


    To super, bo zwykle po weekendzie dziecko ma nawrót: płaczu, krzyku i wszystkiego co negatywne w stosunku do przedszkola ;).

    Bardzo fajnie ;)
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeSep 8th 2014
     permalink
    Nasiadówka raczej nie zaszkodzi:) ale nie wiem, czy istotnie pomoże na ZUM...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 8th 2014 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny ale ona sobie nie da zrobić nasiadówki...
    Skoro na samo słowo siku wybucha płaczem i robi przerażone oczy, bo boi się bólu :sad:
    Ledwo ją rano umyłam w wannie, bo tak nogi zaciskała.

    brombap: Zadzwoń do pediatry i zapytaj, co - nie receptowego - możesz Małej podać, żeby jej pomóc na tym etapie


    Dzwoniłam wczoraj, powiedziała że bez wyników moczu nic mi nie powie.
    Nie wiem czy faktycznie nic dla dzieci nie ma [takiego doraźnego] czy ki cholera ?


    agi_s: bo dzisiaj Młody pomaszerował chętnie do przedszkola


    Super !! :wink:
    Zuch chłopak.

    Nasza Ninka rano płakała, że NIE MOŻE IŚĆ do przedszkola bo ją pipka boli, a ona bardzo chce iść bo miała się bawić z Amelką :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeSep 8th 2014
     permalink
    Teo,podaj malej duza dawke cebionu. Ja tak podaje i sobie także Ile zazwyczaj dajesz kropli cebionu? Jak podajesz 10kropli (tak jak pisze na opakowanie) to ja podaje 20 kropli jednorazowo.

    Treść doklejona: 08.09.14 11:19
    Moja dzisiaj do przedszkola nie poszla,bo chora. W czoraj katar, a w nocy krtaniowy kaszel:( Już się zaczyna...
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeSep 8th 2014
     permalink
    Cebion to nic specjalnego, nie wiedzieć czemu tak promowany :confused: Z aptecznych preparatów to np. NeoVit C, bo zawiera kwas l-askorbinowy, znacznie lepiej przyswajalny.
    Teo, ja kupowałam sok z żurawiny, taki 100% może by Ninka wypiła, bez dosłodzenia nie przejdzie, ale może z miodem? Na mnie najlepiej działa Żuravit, ale ten dla dzieci (syrop) to sam cukier :confused:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeSep 8th 2014
     permalink
    Dziewczyny ale ona sobie nie da zrobić nasiadówki...


    Myślę, że wiele dzieciaków w wieku naszych maluchów sobie nie da... Także nawet nie proponowałam ;)

    Nie wiem czy faktycznie nic dla dzieci nie ma [takiego doraźnego] czy ki cholera ?


    No doraźnie to własnie ta vit c i w razie bólu ibufen (działa i na ból i przeciw zapalnie).



    Nasza Ninka rano płakała, że NIE MOŻE IŚĆ do przedszkola bo ją pipka boli, a ona bardzo chce iść bo miała się bawić z Amelką


    Słodko ;). Juz ma koleżankę ;)

    Dawidek ma Maciusia (tego mojego chłopczyka z przedszkola, co ma autyzm i musiał przejść do "szkoły"). Fakt, że nie bawia się razem, bo autyzm rządzi sie swoim światem, ale w domu kilka razy wypowiedział imię "Maciuś" ;)
    --
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeSep 8th 2014
     permalink
    TEORKA: Dziewczyny ale ona sobie nie da zrobić nasiadówki...

    U nas szło. Młody dostawał zabawki do zabawy albo czytałam książeczkę. Działało też, gdy obiecywałam nagrodę, np. gdy posiedzi w misce do czasu aż zadzwoni budzik i nie będzie nigdzie wychodzić, to zrobimy lody ;-) Nie trzeba było dwa razy namawiać ;-)
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeSep 8th 2014
     permalink
    TEORKA: Dzwoniłam wczoraj, powiedziała że bez wyników moczu nic mi nie powie.
    Nie wiem czy faktycznie nic dla dzieci nie ma [takiego doraźnego] czy ki cholera ?

    Teo a nie macie jakiegoś labu przy szpitalu czy coś?? jak będą bakterie to i z moczu w czasie dnia wyjdą....
    a na ból podawaj jej może nurofen czy ibum forte zawsze jej troszkę dyskomfort zmniejszy
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeSep 8th 2014
     permalink
    Dziewczyny, mąż podał Hani antybiotyk o 1h za wcześnie - czy mam się czegoś obawiać.? Czy następną dawkę podać o normalnej porze czy 1h wcześniej?. Bierze co 12 h Klacid.
    -- [/url]
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.