Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthormadziik1983
    • CommentTimeNov 29th 2014 zmieniony
     permalink
    Moj jest przykryty "normalnie" ale tez wstaje i sprawdzam czy sie nie odkryl, ale On raczej tak sie wierci, ze sie odkrywa i koldra gdzies z boku, albo wogole lezy na niej jak przerzuca na drugi koniec lozka ;)
    Ktos cos kiedys pisal o dmuchaniu 2-3 latka na swieczke czy zgasi i dzisiaj zrobilam eksperyment i mlody zaczail od razu :)
    --
    • CommentAuthorigni
    • CommentTimeNov 29th 2014
     permalink
    Moi nawet chwili pod kołdrą nie uleza. Zawsze odkryci śpią. Ciekawe, że nie jest mu duszno jak zasypia.
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 29th 2014
     permalink
    No Igni, własnie tego się boję... Ale jak mu tłumaczyłam i zabierałam z głowy kołderkę to krzyczał, że musi przykryć włoski i mam nie zabierać :shocked: Nic nie dało tłumaczenie, że włoski przykrywa podusia od spodu - nie, głowa nakryta i już... Chyba jeszcze z nim ponegocjuję...
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeNov 29th 2014
     permalink
    A może on tak bezpieczniej się czuje? Lub może lepiej mu się śpi w ciemnosciach egipskich, że nawet pół światła nie widzi????
    --
    • CommentAuthorigni
    • CommentTimeNov 29th 2014
     permalink
    To moze mu zakrywaj włosy i czoło jakimś kocykiem?
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeNov 29th 2014
     permalink
    Frag, moj tez tak.spi i to juz od dawna. Dotleniam go na swiezym powietrzu, a w nocy - kazdt spi jak mu wyvodnje:wink:
    --
    •  
      CommentAuthororanda
    • CommentTimeNov 29th 2014
     permalink
    Mój raczej odkrywa się w nocy :)
    -- <a href="http://suwaczki.maluchy.pl/li-70390.png">mój suwaczek</a>
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 29th 2014
     permalink
    Nina zawsze śpi odkryta, choćbym jej kołdrę do piżamy przyspawała to się odkryje.
    W ogóle dziwne. Ona ma tak mocny sen, że głośno dzwoniący tel, chodzący tv, krzyczący ludzie nad głową jej nie obudzą, ale jak tylko na nią kołdrę narzucę, to w ułamku sekundy ją z siebie skopie.
    Chyba, że to jakiś kosmiczny czujnik w nogach :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeNov 29th 2014
     permalink
    Chyba, że to jakiś kosmiczny czujnik w nogach


    Może przez sen głucha jak pień, ale skórę ma wrazliwą :P Pewnie ciepła nie lubi ;)
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeNov 29th 2014
     permalink
    Dziękuję za porady. Zakupie w takim razie pastę z fluorem. Myślę, że skoro myje mu te żeby dokładnie i Maks nie je słodyczy, to nie będzie tragedii. Ale u nas nie dało się uniknąć przeniesienia bakterii próchnicy, bo syn mój uwielbia znam nasze szczoteczki do zębów. Mimo że go pilnuje to zawsze wynajdzie i wkłada je do buzi.
    -- ,
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 30th 2014
     permalink
    TEORKA: Ona ma tak mocny sen, że głośno dzwoniący tel, chodzący tv, krzyczący ludzie nad głową jej nie obudzą, ale jak tylko na nią kołdrę narzucę, to w ułamku sekundy ją z siebie skopie.


    U nas jest to samo, tylko na odwrót - bomba mogłaby wybuchnąć, a ten śpi, ale jak zdejmę mu kołderkę to natychmiast się budzi.

    Frances, i co, całą noc tak potrafi? Ja próbowałam wczoraj chwilę poleżeć z głową nakrytą kołdrą - masakra, nie da sie oddychać. Ale skoro on śpi bez problemu to może się jednak da?
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeNov 30th 2014
     permalink
    Teo, u nas to samo - nic nie obudzi, ale jak nakryje to...
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 30th 2014
     permalink
    Haha, ale Wy macie pingwiny, a nasi chłopcy to straszne ciepluchy. Wczoraj na spacerze był krzyk, chociaż mały ubrany w bodziaka, bluzkę z długim, spodenki, kombinezonik i jeszcze w śpiworku siedział. Nakryliśmy kocykiem jeszcze (włożyłam pod śpiworek) i ciiiiiisza :D
    --
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeNov 30th 2014
     permalink
    Tośke jak się przykryje choć kawałek to od razu się odkrywa lub budzi. Ostatnio byliśmy na urodzinach babci usunęła w samochodzie więc została przeniesiona na kanapę i spała około 2 h w między czasie przyszło 20 osób w tym 7 dzieci biegających krzyczących itd. Jedna z ciotek na ostrzyła noże. A Tośka spokojnie spała.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeNov 30th 2014
     permalink
    Ale u nas nie dało się uniknąć przeniesienia bakterii próchnicy, bo syn mój uwielbia znam nasze szczoteczki do zębów. Mimo że go pilnuje to zawsze wynajdzie i wkłada je do buzi.


    Dawciu reż parę razy mi szczoteczkę zakosił i cycał...
    Ale mój syn przez zaburzenia SI rózne rzeczy do paszczy ładował: klucze, łańcuszkki z koszy sklepowych, buty ....

    To sobie wyobraź czym sie ten mój chłopak nakarmił (oprócz owsików pewnie jeszcze kilka sztuk bakterii).
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeNov 30th 2014
     permalink
    Dominik do jakiegoś czasu nie chciał myć normalną szczoteczką tylko taką silikonową z wypustkami, ale póki daje sobie myć to spoko. Ostatnio pozwala sobie myć zęby taką normalną dla maluchów, więc kupię pastę ale którą polecacie by nie było dużo chemii elmex baby ?? czy lepiej w tym wieku nabyć be fluory pastę powiem szczerze żę nie pamiętam jaką pastą myła Ninka pamiętam że na początku samą wodą ale potem. Ja mam hopla na punkcie zębów swoich i dzieci, dbamy o nie chodzimy 4 razy do roku na kontrolę i póki co nie mamy problemów, ja mam słabe zęby, chorobę szkliwa, jako dziecko wstydziłam się uśmiechać, dopiero jedna lekarka, po pracy w ramach projektu odnowiła mi szkliwo i teraz jest lepiej, ale śnieżnobiałego uśmiechu nigdy nie miałam i mieć nie będę, dlatego dbam o to by moje dzieci nie miały takiego problemu jak ja.
    Planuję iść z Dominikiem do dentysty na pierwszą wizytę
    --
  1.  permalink
    Co do spania to kolo mojego ojca mozna wszystko, krzyczec, plakac, smiac sie, alarmowac, telefon dzwonic i nic... ale jak mu tylko tv wylacze to wstaje w sekunde :D
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeNov 30th 2014
     permalink
    My używamy elmex i bardzo polecam :) Jest miętowa. Misia uwielbia myć zęby - myjemy 3 razy dziennie. Najpierw ja jej szczotkuję a potem ona sama :)
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeNov 30th 2014
     permalink
    My używamy elmex i bardzo polecam


    My również. I także polecam ;)
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeNov 30th 2014
     permalink
    Frag, spi w drugim pokoju i wchodE tam dopiero jak mnie wola:shades: wiec nie wiem. Widocznie.mu tak dobrze. No chyba Twoj starszak nie dazy do samounicestwienia:wink:
    --
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeNov 30th 2014
     permalink
    Nam dentystka mówiła, ze wystarczy u maluchów myć żeby dwa razy dziennie, bo przy myciu szkliwo sie ściera i to tez nie dobrze. Trzeba zawsze w ten sposób, ze dziecko myje, żeby sie uczyć i potem rodzice poprawiają (albo na odwrót). W przedszkolu tez nie ma mycia zębów, bo stomatolog i sanepid stwierdzili, ze dwa razy jest wystarczające, poza tym jezeli koniecznie chcą rodzice, to dzieci mogą myć, ale jednorazowymi szczoteczkami, żeby nie było sytuacji, ze sie dzieciom pomylą albo szczoteczkami bedą maluchy myć płytki czy zlew w łazience.
    No i conajmniej dwa razy w roku do kontroli, chyba, ze sie zauważy jakieś plamki jasne albo ciemne albo dziecko zaczyna skarżyć sie na ból.
    Katka, a używacie tej elmex dla dorosłych, czy dla dzieci? Bo ta dla dzieci bardziej przypomina mi w smaku gumę do żucia niż miętę....
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 30th 2014
     permalink
    a u nas dzieci myja w przedszkolu. maja podpisane szczoteczki. ale to juz 4-latki. u mnie dziecko myje zeby 2 razy, rano w przedszkolu i wieczorem ze mna.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeNov 30th 2014
     permalink
    My tez mamy elmex do 6rz .U nas tez mycie zebow 3x3 ,rano i wieczorem w domu a trzeci w zlobku po obiedzie przed lezakowaniem .
    Mala w koncu wrocila do swiata zywych po tygodniu choroby .
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeNov 30th 2014
     permalink
    Nam dentystka z kolei powiedziala, zeby myć dziecku zęby do 6 roku życia, więc jeśli Leon ma ochotę to myje sam, ale ja zawsze muszę poprawić. W przedszkolu będzie sam mył kiedy będzie chodził na cały dzień, już 2-latki myją sobie ząbki samodzielnie.
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeNov 30th 2014
     permalink
    Kazda dentystka widze co innego w tym temacie. Nasza mowila, ze poki dziecko nie wypluwa to nie uzyeac past z fluorem, bo juz ostatecznie lepiej leczyc prochnice mleczakow niz narazac na nowotwor:shocked:.
    A ja mam dzis dzien matki:boogie: jeden poszedl z babcia, drugi z dziadkiem a ja leze w wannie, pije latte i wcinam tort urodzinowy Mika:boogie::smoking:
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeNov 30th 2014
     permalink
    To fluor wywoluje raka? Matko, to powazna rzecz juz....
    -- ,
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeNov 30th 2014
     permalink
    Frances nasz pediatra i dentystka kazala myc pasta z fluorem ,jesli myje bez to musze podawac fluor w tabletkach .Nawet w ksiazeczce jest rubryka o fluorze ,a ta ilosc jaka dziecko zjada jest niewielka .
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeNov 30th 2014
     permalink
    No widzisz Quelle jak z kazdym lekarzem - co lekarz to opinia. Nasza np polecala nawet doroslym bez fluoru i moj brat juz kilka lat taka myje (ziaja chyba) i zeby cud miod, a bezpiecznie. Natomiast nam do dwoch lat kazala myc sama woda no a potem bez fluoru. Jak zacznie wypluwac (a widze, ze juz cwiczy;p) to wtedy fluor. Nie wiem sama. Moje.dzieci pewnie kiepskie zeby beda.miec. Tatus ma fatalne, ja mam teraz mega dobre (zaden nawet nie robiony, tylko kamien sciaga mi raz na rok), ale mleczaki to mialam tak do dupy, ze szok -jeszcze jednego nie wyleczyli a juz 3 nastepne popsute, wiec cudow sie nie spodziewam, ale w styczniu pojdziemy do dentysty ze starszakiem to zobaczymy:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 30th 2014
     permalink
    dokladnie, ja tez czytalam ze taka ilosc jaka jest w pascie to bez przesady. zreszta ile tego nakladacie? tyle co koniuszek paznokcia, co nie?
    -- ;
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeNov 30th 2014
     permalink
    Ech, mimo, że Marta już starsza, to jednak bardzo muszę jej pilnować przy myciu zębów i poprawiać. Dobrze, że chociaż ładnie już płucze:)
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeNov 30th 2014 zmieniony
     permalink
    agigi: W przedszkolu tez nie ma mycia zębów

    we wszystkich, w których pracowałam, dzieci myły zęby.
    agigi: Katka, a używacie tej elmex dla dorosłych, czy dla dzieci? Bo ta dla dzieci bardziej przypomina mi w smaku gumę do żucia niż miętę...

    dla dzieci z aminofluorkiem od 1 ząbka do 6 lat :) I owszem, można przyrównać do gumy orbit ale miętowej :) Na serio nie czujesz tam mięty??? :shocked:
    a tu opinie innych:
    http://www.dobramama.pl/pokaz/569854/Pasta_elmex_0_6_uzywaja_wasze_dzieci/1/1
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeNov 30th 2014
     permalink
    O, to ja ten elmex dla dzieci tez zakupie. Ja jako dziecko tez non stpp miala wiercone zeby i plomby na plombach. I tez mocno zachodzily mi nalotem, ale domywalam je.
    A jak Maks mial isc do zlobka to tez kazali przyniesc szczoteczkę bo po każdym posiłku dzieci myją zęby
    -- ,
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeNov 30th 2014
     permalink
    U nas tez po każdym posiłku myją w żłobku i my wieczorem. Tez mamy ten elmex :)
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeNov 30th 2014
     permalink
    Ja używam pasty z ksylitolem nie fluorem póki co bo Milka nie wypluwa.
    Mam nadzieję, że na razie to wystarczy.
    --
  2.  permalink
    Ja mam pytanie jak podejsc do tematu picia ze zwyklego kubeczka... juz pare razy probowalam to mlody wiecznie oblany i narazie mamy bidony i lovi 360....
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 30th 2014
     permalink
    ja bym podawala przytrzymujac. niech sam obejmie kubek a ty przytrzymujesz.
    ciezko mi powiedziec, bo za mnie panie w zlobku odwalily robote, za co im serdecznie dziekuje.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeNov 30th 2014 zmieniony
     permalink
    A u nas nie myjemy codziennie. Staram się oczywiście, ale wieczorem różnie bywa, najczęściej Adaś po umyciu zębów pije jeszcze mleko przy którym zasypia. Ale ja jakoś nie schizuję w tym temacie. Mój mąż od początku mył rzadko, nikt tego nie pilnował zbytnio, dziś ma tylko 2 niewielkie ubytki zaleczone, których dorobił się dopiero w wieku mocno dojrzałym. Mnie mama od początku pilnowała, goniła do mycia, i przez to tego nie znosiłam, no, ale myte miałam regularnie i mam może ze 4 zęby, które nigdy nie były leczone. Więc jak dla mnie mycie nie ma tu wiele do rzeczy. Raczej jedzenie, bo ja od zawsze jadłam mnóstwo słodyczy, a mój mąż wcale, bo nie lubił i nie lubi do dziś. Więc ja bardziej dbam o dietę bez cukrową Adasia ( wiadomo bez skrajności, ale unikamy maksymalnie ) niż o regularne mycie.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 30th 2014
     permalink
    winni, ale to nie od slodyczy. to genetyka raczej.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeNov 30th 2014 zmieniony
     permalink
    Winni ale tu nie chodzi tylko o te nieszczęsne ubytki ale o wyrobienie nawyku. Fajnie jest mieć umyte zęby i świeży oddech. Dla mnie jest to tak samo ważne, jak higiena intymna.
    --
  3.  permalink
    Ewasmerf: za mnie panie w zlobku odwalily robote,
    - oddam do zlobka :P
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 30th 2014
     permalink
    madziik, a musi z tego kubka juz teraz pic?
    powiem ci z wlasnego doswiadczenia - przyjdzie czas to cie maly zadziwi.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeNov 30th 2014
     permalink
    madziik, a musi z tego kubka juz teraz pic?
    powiem ci z wlasnego doswiadczenia - przyjdzie czas to cie maly zadziwi.


    Mój dopiero łapie co to kubek, pomimo, że od roku i ja i terapeutka walczymy... Ale nadal głównie "ciągnie" z butelki z "cypkiem" - woda mineralna, a sok z butli aventu. Ale u nas problem tkwi w jamie ustnej niestety. Ma zaburzenia czucia głebokiego i zupełnie kubka nie czuje...
    --
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeNov 30th 2014 zmieniony
     permalink
    Ja tak jak mąż Winni, mama niespecjalnie mnie do mycia gonila, ale ja bylam nieslodyczowe dziecko, kanapka z dżemem to byly moje slodycze, paczki ze slodyczami od Mikolaja z pracy mamy leżały w barku do Wielkanocy. I dopiero jak mialam 24 lata wyleczylam pierwszego zęba. To nie genetyka, bo bylam jedynym takim "egzemplarzem" w rodzinie. Moim zdaniem bardzo istotne jest czy dziecko "ciągnie" do slodyczy. Leon nie zjadl w zyciu nawet kawalka czekolady, na polizaniu się konczy, więc chyba ma cos po mnie... Lubi tylko lizać żelki - niestety.

    Treść doklejona: 30.11.14 15:31
    Dziewczyny, ja jeszcze niedoswiadczona w temacie i nie wiem - czy z "gilem do pasa" posyla się dziecko do przedszkola. To tylko katar, tyle, że bardzo rzadki i trzeba co chwilę wycierac nosek...
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 30th 2014
     permalink
    _azja_: czy z "gilem do pasa" posyla się dziecko do przedszkola

    ja posylam. ale zaraz sie rzesza odezwie zeby w domu trzymac.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeNov 30th 2014
     permalink
    katka_81: Winni ale tu nie chodzi tylko o te nieszczęsne ubytki ale o wyrobienie nawyku.

    Wyrobimy jeszcze :wink:
    _azja_: Dziewczyny, ja jeszcze niedoswiadczona w temacie i nie wiem - czy z "gilem do pasa" posyla się dziecko do przedszkola. To tylko katar, tyle, że bardzo rzadki i trzeba co chwilę wycierac nosek...

    Ja nie posyłam, ale też to pewnie zależy od dziecka i od nastawienia rodzica. Ja już sprawdziłam po Adasiu, że jak go od razu w domu zatrzymam to infekcja trwa 7-10 dni, jak go puszczałam to i do 3 tygodni się bujaliśmy. Dla mnie katar jest oznaką choroby i Adaś wtedy jest w domu.

    Treść doklejona: 30.11.14 15:45
    Tylko jeszcze dodam, że pisze o katarze takim właściwym, gdy co 10 minut wycierać nos muszę. Jak się zdarza czasami katar, na zasadzie, że leci z nosa ale kilak razy w ciągu dnia - to bez przesady, wtedy idzie.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeNov 30th 2014 zmieniony
     permalink
    Jeszcze zależy, jaki katar. Jak połączony z ogólnie złym samopoczuciem i przeziębieniem, to siedzi w domu, bo to po prostu mało komfortowe dla niej iść wtedy do przedszkola. Ale jak tylko katar, nie jakiś mocno nasilony, to idzie. Tyle, że H. ma 4 lata, sama sobie potrafi nos wyczyścić, a u pani na biurku zawsze stoi pudełko z chusteczkami. Nie wiem, jak z takim maluszkiem, pewnie trochę gorzej z samodzielnym czyszczeniem nosa (N. też od jakiegoś czasu potrafi się porządnie wysmarkać, ale muszę jej pomagać).
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 30th 2014
     permalink
    hydrozagadka: Jeszcze zależy, jaki katar. Jak połączony z ogólnie złym samopoczuciem i przeziębieniem, to siedzi w domu, bo to po prostu mało komfortowe dla niej iść wtedy do przedszkola.

    z ust mi to wyjelas
    -- ;
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeNov 30th 2014 zmieniony
     permalink
    Ja uważam, ze to czy dziecko z katarem może chodzić do przedszkola czy nie to indywidualna sprawa. U Adasia np. katar to zawsze początek choroby, przeziębienia, kaszlu, a jeśli nie zainterweniujemy na czas - zapalenia oskrzeli. Więc nauczona doświadczeniem jak tylko widzę katar zostawiam go w domu. Ale jeśli rodzice mają takie doświadczenie, że katar to tyko katar - to czemu nie ma chodzić do przedszkola, też bym wtedy puszczała.
    Ale też dodam, ze u nas nigdy nie było brzydkiego kataru, zawsze lejący, wodnisty, bezbarwnym nigdy ropny itp.
    --
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeNov 30th 2014
     permalink
    madziik1983: Ja mam pytanie jak podejść do tematu picia ze zwykłego kubeczka... juz pare razy probowalam to mlody wiecznie oblany i narazie mamy bidony i lovi 360....


    U nas też ćwiczy w żłobku,a w domu zaczęłam naukę na plastikowych kubeczkach/ filiżankach i nalewałam na początku niewiele, np 2 cm wody mineralnej lub herbatki. Co m-c zwiększam o te 2 cm i już mamy 2/3 kubeczka. Nawet kubeczek lovi 360 muszę już odkręcać, bo lepiej się jej pije jak ma bez nakładki. Kiedyś przewijał się tu problem z przeciekaniem tych kubków 360- nam przestało przeciekać jak wymieniliśmy tą silikonową nakładkę na nową.
    --
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeNov 30th 2014
     permalink
    Gdybym miala taka mozliwosc to tez bym z mala w domu siedziala przy katarze ,tutaj w AT pracodawca moze zwolnic nawet w pierszym dniu zwolnienia i sporo ludzi na czas choroby poprostu bierze urlopy .Smutne to ale takie jest zycie :(
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.