Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeDec 1st 2014
     permalink
    Kurde, może ja niewyraźnie piszę, bo w ciągu kilku dni znowu jestem źle "przeczytana" - Monia u nas nie ma 27 stopni :D Jest 22 :D


    Ale ja nie do Ciebie piłam z tym 27 stopni, tylko pisałam, że 19 st jest korzystniejsze niż za ciepło :P Ja Cie dobrze zrozumiałam :P.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 1st 2014
     permalink
    Monia, wiem, wiem - już wczoraj się wyjaśniło :D

    dżasti: Jak wracalismy z pracy to w domu bylo 11 stopni


    Uuu, ja bym wtedy chodziła ubrana jak eskimos :D
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeDec 1st 2014
     permalink
    hopelight: Mam wrazenie, że tak jest "zdrowiej" jakoś nie wyobrażam sobie wychodzenia z takiego ciepła (więcej niż 22 stopnie) w mróz.


    A ja do tego jeszcze wolę niższe temperatury, bo wilgotność powietrza pozostaje na przyzwoitym poziomie. Dla mnie, jak temperatura w mieszkaniu zimą przekracza 21-22 stopnie, jest po prostu za sucho. Co zresztą widać na higrometrze - powyżej takiej temperatury drastycznie spada wilgotność. I to też nie jest, zdaje się, zbyt zdrowe. Dla mnie to powoduje spory dyskomfort - suchość w nosie, oczach.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeDec 1st 2014
     permalink
    Wolałam doprecyzować i potwierdzić ;)
    --
  1.  permalink
    Dzasti no ja tez mam gazowe ale musi mi sie czasem piec w nocy wlaczyc i ogrzac bo jeszcze wstajemy do dziecka i u mnie moment i zimno...
    Noc bez smoczka z leksza tragiczna... mlody u nas od 1 i co chwile jeczal i poplakiwal... smoczka nie dalam ale moze powinnam.... widac bylo, ze mu zle.... ogolnie zasnal bez problemu tylko pozniej bylo gorzej.
    I wogole mamy problem bo maly od 4 dni chce z nami spac tak od ok. 1.... nie powiem, bo jest to dla nas troche uciazliwe bo mamy mala kanape i lezymy pozniej na krancach powyginani... wczesniej nie bylo problemu a mlody wedrowal do nas kolo 5 a to jest znosna pora bo jedno z nas juz poza lozkiem.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 1st 2014
     permalink
    hydrozagadka: mieszkaniu zimą przekracza 21-22 stopnie, jest po prostu za sucho


    A to fakt, dlatego ja zawsze rzucam mokre ręczniki na kaloryfery, jakoś tak z dzieciństwa jestem przyzwyczajona... Jakby nie te ręczniki to ja bankowo miałabym problemy z zatokami...

    madziik1983: smoczka nie dalam ale moze powinnam.... widac bylo, ze mu zle.... ogolnie zasnal bez problemu tylko pozniej bylo gorzej.


    Madziik nie dawaj, bo mu w glowie namieszasz, że raz jest, a raz nie ma. Ta pierwsza noc chyba najgorsza jest...
    --
  2.  permalink
    Zobaczymy drzemke popoludniowa a dzisiaj moj bedzie usypial bo ja w pracy do 22
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeDec 1st 2014
     permalink
    hydrozagadka: Dla mnie, jak temperatura w mieszkaniu zimą przekracza 21-22 stopnie, jest po prostu za sucho.

    o to to. Ja po nocce w wyższej temperaturze mam pieczenie w nosie i drapanie w gardle. Pewnie parę takich nocek i miałabym ból gardła.
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeDec 1st 2014
     permalink
    Ja to jestem tak ciepłolubna, ze dla mnie to i 28 stopni mogłoby być :wink: ale ponieważ mieszkamy w domku to jest max 20 9w sypialni pewnie z 17-18 - nie mam tam termometru) i non stop marznę :confused: I wiem, ze jest zdrowiej (szczeólnie dla Martynki, która i tak nie da się przykyć w nocy) ale mi jest ciagle zimno :( śpie w piżamach polarowych, skarpetkach, przykryta razem z głową, bo się czasem nad czapką zastanawiam ;-))) i tak "cierpie" jesienią i zimą ;-) Za to jak w lecie jest upał ponad 30 stopni - to ja dopiero odżywam, mogę tak spać, żyć i cieszyc się zżyciem - człowiek to jednak zaskakujący twór, nie?
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeDec 1st 2014
     permalink
    Czytałam wczoraj waszą wymianę dań na temat temperatury w mieszkaniu, wczoraj nie chciałam już wchodzić młodemu do sypialni, więc dziś zmierzyłam i jest 21 stopni po nocy, w dużym pokoju również, dodam, że kaloryfery wyłączone, tylko na noc na dwie godziny włączam w sypialni przed kąpielą, a na noc wyłączam kaloryfery, utrzymuje się ciepło mimo sporego metrażu 64 m2 i starego budownictwa, ale nas grzeją sąsiedzi z każdej strony i wystarczy że dwoje z nich grzeją to ja mam ciepło :bigsmile: cieszę się bo mogę oszczędzić na centralnym, każdy ma swój licznik na klatce schodowej. To prawda odkąd okna nie są non stop otwarte jak to było w lecie budzę się z kluchą w gardle i swędzącym nosem dlatego też w nocy puszczam nawilżacz na dwie godziny wtedy powietrze robi się przyjemnie chłodne i jeszcze w nocy wszystkie drzwi są otwarte by była cyrkulacja powietrza.
    W dzień mam lufciki otwarte, ale wtedy zamykam drzwi od pokoju by nie wiało, potem przed przyjściem Ninki z przedszkola zamykam jej oko by się ociepliło i tyle. Ale u nas dziś zero stopni, domyślam się że jak ktoś ma teraz -7 to w domu też ma zimniej. Dla mnie 17 stopni to za zimno, ja wychowana w mieszkaniu gdzie były piece, więc ciepło w 1 pokoju a zimno np w kuchni szybko przyzwyczaiłam się do luksusu że jest ciepło wszędzie i nie trzeba się szybko kąpać bo piździ.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeDec 1st 2014
     permalink
    wiecie co, moj malz pryedwcyoraj jakis katar zlapal. i sie zastnawialam czy go wczoraj na dwor puscic czy nie, w koncu ubralam go i poszedl na dwor na 3 h. i katar zniknal :shocked:
    wczoraj wieczorem juz nie bylo, dzis rano tez nie. sie zastanawiam czy wybilo mu zarazki w nosie czy co, nie wykluczam ze katar wroci ze wzmozona sila, ale poki co wyglada to dobrze.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeDec 1st 2014
     permalink
    Ewasmerf: wiecie co, moj malz pryedwcyoraj jakis katar zlapal. i sie zastnawialam czy go wczoraj na dwor puscic czy nie, w koncu ubralam go i poszedl na dwor na 3 h. i katar zniknal


    Małż ?? chyba porządnie go ubrałaś ?? :rolling::crazy:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 1st 2014
     permalink
    Ewa, ja tak samo robie - jak maja katar to tym dluzej na zewnatrz siedzimy, zreszta pediatra nam tak zalecala...
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeDec 1st 2014 zmieniony
     permalink
    Ewasmerf: w koncu ubralam go i poszedl na dwor na 3 h i katar zniknal :shocked:




    uuuu ciekawe co ten "małż" tyle na dworzu robił, że tak cudownie wyzdrowiał:crazy:
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeDec 1st 2014
     permalink
    ach, kurna, mialo byc mały, tylko mi sie shift z ctrl kliknal

    Treść doklejona: 01.12.14 12:56
    ale usmialam sie z waszych komentarzy:clap:
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeDec 1st 2014
     permalink
    A ja zaczynam dziś przygode z Zyrtec-kiem. Bo te wieczne katary młodej nas obie wykończą. Zobaczymy za parę dni czy to alergiczna sprawa czy raczej wina żłobka.
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeDec 1st 2014
     permalink
    Ja mam tak jak Ulcia. Wole cieplej, ale wiem ze zdrowiej zimniej:wink: poza tym my mamy podlogowe ogrzewanie i ono tak nie wysusza powietrza:boogie:
    --
  3.  permalink
    Temat smoczka nadal.. na drzemke tez pokazywal na szafke i na swoja buzie i widzialam te placzaca mine ale powtarzalam jak mantre, ze On juz duzy, ze smoczki male dzidziusie wziely itp... Moze jakos sie uda :)
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeDec 1st 2014
     permalink
    A my witamy z antybiotykiem :( M w nocy miała 39 st. gorączki, do tego kolejna nocka z głowy, nie spała od 2-5, bo męczył ją kaszel. Jak już usunęła to co chwilę kaszlała. Więc rano szybka akcja i lekarz. Powiedział, że kaszel nie brzmi zbyt dobrze, ale o dziwo na oskrzelach nie słychać zmian. Dał antybiotyk ze względu na tą temperaturę i że smarki zielone są. Mamy Sumamed na 3 dni. Oby pomogło bo chyba się wykonczę jak nadal te noce tak będą wyglądać.

    Co do temperatury, to my tylko w sypialni mamy 18 st. a w pozostałych pomieszczeniach cieplutko,ok.24, a ja i tak w długim rękawie chodzę, bo wiecznie mi zimno. W sypialni mamy stale okno rozszczelnione, bo inaczej od razu robi się zaduch i tym bardziej spać nie można.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 1st 2014
     permalink
    Ul_cia: Za to jak w lecie jest upał ponad 30 stopni - to ja dopiero odżywam, mogę tak spać, żyć i cieszyc się zżyciem


    O rajuniu !!
    Ja wtedy umieram, topię sie, rozpływam i odliczam dni do końca lata.
    Dla mnie idealna pogoda to zachmurzenie i plus 15 stopni :tooth:
    Taką pogodą jak jest obecnie też nie pogardzę, byle nie padało.


    A moja biedna Nina dziś rano histerii narobiła jak się dowiedziała, że do przedszkola nie idzie.
    No ale każdy mówił, żeby jeszcze jej nie posyłać więc do piątku kisimy nadal na hacjendzie.
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeDec 1st 2014 zmieniony
     permalink
    TEORKA: O rajuniu !!
    Ja wtedy umieram, topię sie, rozpływam i odliczam dni do końca lata.
    Dla mnie idealna pogoda to zachmurzenie i plus 15 stopni
    Taką pogodą jak jest obecnie też nie pogardzę, byle nie padało.

    Ja mam tak samo, jeszcze lubię taki lekki wiatr do tego :) Ale w domu jak jest 18 stopni to mi jest zimno, wolę tak koło 21-22. No ale sobie mogę woleć, jak nikt w nocy do pieca nie dołoży, to mamy rano około 17-18 :) w pokojach gdzie śpimy tak z 1, 2 stopni więcej. Za to latem umieramy, bo chata na poddaszu i tak grzeje w dach, że mamy piekarnik :neutral: nienawidzę. W ciąży po prostru zdychałam i uciekałam gdzie się dało :wink:

    Ewasmerf a pamiętasz co pisałam ostatnio ? O tym podróżniku co kiedyś zajechał w Bieszczady ? Który mówił, ze na dalekiej Syberi te ludy różne dzieci wystawiają na zewnątrz na mróz siarczysty, jak mają gile po pas :D w ramach leczenia ich oczywiście :) czyli musi coś w tym być :)
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
  4.  permalink
    No ja moze 30 stopni nie lubie, ale tak 26-27 to moj ideal:D kocham pozna wiosne i lato, a lezec na sloncu moge pol dnia:D
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeDec 1st 2014
     permalink
    penny, pamietam. wlasnie mi sie tz skojarzylo z tym:-D
    -- ;
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeDec 1st 2014
     permalink
    Dobije cieploluby:devil: wlasnie dzwonil moj maz, jest w Australii i ma + 30! O zesz! :devil: u nas -4 a pizgawica taka jakby minus milion:devil:
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeDec 1st 2014
     permalink
    Dziewczyny, a wiecie, ze w sprzedaży jest też "magiczny piasek" firmy donerland? ma różne kolory i jest tańszy! ja nie wiedziałam o tym i prawie zamówiłam ten kinetyczny.
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeDec 1st 2014
     permalink
    Tez taki fajny? Daj znac jak sie sprawuje.
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeDec 1st 2014
     permalink
    TEORKA: O rajuniu !!
    Ja wtedy umieram, topię sie, rozpływam i odliczam dni do końca lata.
    Dla mnie idealna pogoda to zachmurzenie i plus 15 stopni :tooth:
    Taką pogodą jak jest obecnie też nie pogardzę, byle nie padało.

    To samo mam.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeDec 1st 2014
     permalink
    Ja to mam w ogóle bardzo wąski zakres tolerowanych temperatur. Dla mnie mogłoby przez cały rok być między 15 a 20, no dobra 25 stopni :wink:
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 1st 2014
     permalink
    Hydro, to mój jest węższy, bo temperatura idealna, czy to w domu czy na zewnątrz to 20-24 :D I więcej nie :D I mniej też nie ;)))

    Madziik, bądźcie twardzi :)

    Akirka - zdrowia!

    Montenia, a jak Twoja mała?
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeDec 1st 2014 zmieniony
     permalink
    No to moja idealna temperatura na podworku to tak jak Fragi- 20-24 stopnie. W zime umiera na podworku. Juz w liceum kolezanki ze mnie sie smialy jak ja chodze ubrana w zime. liceum to czas jakiegos glupiego mega lansu i wszystkie bez czapek, szalikow, z nerkami na wierzchu, a ja rajstopy zaciagniete pod pachy, wsadzony do nich gruby golf. Szalik szczelkie okutany, czapka i kaptur jeszcze. No i ja tak w zime wygladam. A moj m. to sie smieje, ze zeby sie do mnie w nocy zima dobra , to sie nameczyc z rozbieraniem mnie musi:tooth: no, latwa nie jestem:wink:
    Maksa staram sie tak nie ubierac, co zeby krzywdy mu nie zrobic, ale zapedy mam.
    -- ,
  5.  permalink
    No ja tez ubrana po szyje, dzisiaj tylko na chwile wyszlam w dzinsach i nastepne wyjscie to juz rajtuzy i skarpetki, w pracy sie wiecznie ze mnie smieja, bo ledwo +5 a ja juz czapka bo mi pizga gadaja, ze zima to futro zaloze ha ha:D
    Dzisiaj z opowiadan mojego wynika, ze mlody tez ciezko przezywal zasypianie... chyba jednak odstawienie smoczka w sam dzien jest latwiejsze, bo tylko jeden dzien marudzil i szukal a pozniej mu przeszlo... zobaczymy jak dzisiejsza nocka :)
    Bylismy w koncu u neurologopedy. Mlody ma ewindentne opoznienie mowy (jakbym niewiedziala....) ale babka widzi w nim potencjal, ze mlody chce mowic ale niewie jak i sam sie przez to pewnie denerwuje. Uwaza, ze z niego bardzo madry chlopak i widac, ze z inteligencja nie odbiega zupelnie. "Pochwalila" nas, zesmy tak wczesniej zauwazyli, ze jest cos nie tak i sie wstawilismy. Na zalecenia kazala probowac malego przekonywac do mowienia na zasadzie, ze jak cos chce to mamy powtrazac jak mantre "powiedz daj", "powiedz am" itp. Mamy mu dawac proste i jasne polecenie. Szersze zalecenie i cwiczenia po niedzieli mamy odebrac. Mamy takze sie udac na badanie sluchu, ale prawdopodobnie nocce bo mlody ze 30 minut bedzie musial lezec, a kazda mama 2-latka wie, ze to nierealne ha ha. Dokladnie sie dowiem od mojej pediatry w srode bo ide po skierowanie i na bilans dwulatka. Po nowym roku mam mlodemu poszukac jakis zajec w malej grupie, chociaz raz na tydzien by mial stycznosc z dziecmi w swoim wieku (ale nie typu basen z kulkami). I oczywiscie musi sie dostac do przedszkola od wrzesnia bo tam duzo mu to pomoze w rozwoju mowy. Powiedziala, ze ma jakas dysfunkcje mowy ktora moze wynikac z jakiegos niedotleniena malego w ciazy, albo podczas porodu, teraz nie da sie tego stwierdzic. I ze moze slyszec pasmowo, na zasadzie ze np samoglosek nie slyszy... Zapytalismy takze o smoczek i powiedziala, ze owszem smoczek ma znaczenie przy rozwoju mowy, ale w naszym przypadku na pewno nie z tego powodu ma problemy.
    --
    • CommentAuthorigni
    • CommentTimeDec 1st 2014
     permalink
    Oj to na też do cieplolubow dolaczam.26-30 to temperatura idealana. Zima to cierpienie, tym bardziej , że sporo zajęć na powietrzu prowadzę.
    W domu mamy okolo 20 stopni, czasami chlodniej. Powiem Wam, ze zimą to i we Wloszech cierpialam bo na południu kaloryferów nie było.10-15 stopni i dwa swetry na sobie i jeszcze koc na ramionach. W nocy pod trzema koldrami wszyscy spia.A przy kapieli zęby dzwonily (w pewnym momencie prawie codziennie rano na basen latalam, bo po treningu mozna sie bylo kapac w cieplych pomieszczeniach). W domu czesto zimniej niz na dworzu bylo:shocked:
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 1st 2014 zmieniony
     permalink
    Rany Wy się do Afryki nadajecie kozy jedne :tooth:
    Ja dzisiaj do sklepu wyskoczyłam w gietrach, butach [ oczywiście bez skarpet, bo ja skarpety do butów dopiero na minus 10 zakładam :cool: a do końca października pomykam w baletkach z gołymi stopami ], krótkim rękawku i cienkim polarowym płaszczyku, który z racji mych gabarytów cały brzuch odsłaniał i zimny wiatr pod t-shirt zawiewał.
    A mi jeszcze w drodze powrotnej ciepło było i sapałam jak lokomotywa.
    I fakt, teraz w ciąży mi cieplej, ale nie jakoś ekstra bardziej. Ja zawsze w zimie taka wyrozbierana chodzę i kocham tą porę roku całym sercem :wink:
    --
    • CommentAuthorigni
    • CommentTimeDec 1st 2014
     permalink
    Teo zazdroszcze. Mi bylo cieplo w zeszlym roku... bo bylo cieplo:-) ale dwa lata temu jak 6 miesiecy zima trwala i musialam pzez trzy godziny treningi prowadzić to juz mi sie plakac chcialo
    •  
      CommentAuthorBasita
    • CommentTimeDec 1st 2014
     permalink
    Ja też należę do ciepłolubnych.
    W mieszkaniu mamy około 21 stopni w dzień, a śpimy w temp. 18-19 i zamarzam. No ale wiem,że to dla zdrowia przede wszystkim Kacperka, i naszego. Zresztą sama zauważyłam,że jak mamy chłodniej w mieszkaniu, to mniej choruję, rzadziej mam katar.
    .
    Dziewczyny, o której Wasze pociechy chodzą spać? Pytam, głównie o dzieciaczki w podobnym wieku do mojego Szogunka. U nas zwykle przed 19 kolacja, później kąpiel i około 19.30 jesteśmy w łóżko i czasami młodzian zasypia dość szybko,a czasami walczymy około 1,5h. Dzisiaj to w ogóle zasnął nam po południu po 16 i dopiero niedawno mąż Go uśpił:) Może za wcześnie Go kładę?
    -- Dziecko to niepowtarzalny dar.. dar życia.. wyjątkowy...
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 2nd 2014
     permalink
    madziik1983: ze mlody chce mowic ale niewie jak i sam sie przez to pewnie denerwuje


    madziik1983: I oczywiscie musi sie dostac do przedszkola od wrzesnia bo tam duzo mu to pomoze w rozwoju mowy


    Madziik, to samo usłyszeliśmy i wszystko się zgadzało - komunikacja niewerbalna rozwinięta, werbalna prawie zerowa. A dostaliście jakieś "pomoce" typu książeczki? Zobaczysz, że po samych ćwiczeniach już coś ruszy :) Fajnie, ze byliście to pewnie i Ty spokojniejsza, co?

    Basita: Dziewczyny, o której Wasze pociechy chodzą spać? Pytam, głównie o dzieciaczki w podobnym wieku do mojego Szogunka. U nas zwykle przed 19 kolacja, później kąpiel i około 19.30 jesteśmy w łóżko i czasami młodzian zasypia dość szybko,a czasami walczymy około 1,5h. Dzisiaj to w ogóle zasnął nam po południu po 16 i dopiero niedawno mąż Go uśpił:) Może za wcześnie Go kładę?


    Heh, za wcześnie? U nas jest podobnie, ale o 18.00 chłopcy wcinają kolację, 18.20 mycie, 18.30 w łóżeczkach. Gugi pada w 10 minut, Krasnal około 20, bo się jeszcze wygadać musi. A jak Ci w dzień śpi? Gugi w Kacperkowym wieku i ostatnio ma już tylko jedną drzemkę od 11 do 13 i to mu starcza, ale jeszcze 2 tyg temu spał po 2x, raz około 9, a drugi około 13...
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeDec 2nd 2014
     permalink
    igni: W domu mamy okolo 20 stopni, czasami chlodniej. Powiem Wam, ze zimą to i we Wloszech cierpialam bo na południu kaloryferów nie było.10-15 stopni i dwa swetry na sobie i jeszcze koc na ramionach. W nocy pod trzema koldrami wszyscy spia.A przy kapieli zęby dzwonily (w pewnym momencie prawie codziennie rano na basen latalam, bo po treningu mozna sie bylo kapac w cieplych pomieszczeniach). W domu czesto zimniej niz na dworzu bylo

    Ja mieszkałam kiedyś na południu Włoch i nigdy przenigdy nie marzłam tak bardzo jak tam przy +5 stopniach zimą. Wszędzie było zimno, a że to nad morzem, to wilgotność 90% i taki ziąb przenikający do szpiku kości. Brrrr. Ja i tak miałam szczęście - centralne ogrzewanie w mieszkaniu... Taaaaa od 6-9 i od 18-21 było włączone, więc jak wstawałam rano to 10minut z koleżanką pod kołdrami leżałyśmy i zbierałyśmy się kto pierwszy do łazienki idzie.
  6.  permalink
    _Fragile_: Fajnie, ze byliście to pewnie i Ty spokojniejsza, co?
    - w sumie najbardziej spokojna bede jak juz cos ruszy... zreszta sama wiesz jak to jest... Robie te opcje, ze jak maly cos chce to mamy powtarzac "powiedz daj" i czekac.. ale On sie po chwili denerwuje, ze ja nie robie co On chce...

    Treść doklejona: 02.12.14 09:16
    _Fragile_: A dostaliście jakieś "pomoce" typu książeczki?
    - narazie nic, za tydzien mamy cos dostac.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeDec 2nd 2014
     permalink
    TEORKA: I fakt, teraz w ciąży mi cieplej, ale nie jakoś ekstra bardziej.


    Ciąża to wiadomo, że inaczej. Też mi ciągle gorąco było. Zima, mróz, koleżanki w pracy okutane w jakieś szaliczki, sweterki, a ja pomykałam ciągle w krótkim rękawku przyprawiając towarzystwo o dreszcze :devil:
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 2nd 2014
     permalink
    Madziik, u nas akurat opcja z tym ''powiedz/powtorz'' irytowala Krasnala i tego nie robilam, bo widzialam, ze on sie bardzo stara, ale nie potrafi... Mnie tez by wkurzalo gdyby ktos mi mowil ''no skacz, skacz'', a ja bym miala bolaca noge czy zlamana ;)

    Ale cala reszta zadzialala bez zarzutu - no i przedszkole tez bardzo, ale to bardzo duzo dalo, bo musial sie nauczyc, ze to juz nie rodzice, ktorzy wszystko odgaduja tylko jak cos chce to musi sie komunikowac w inny sposob. Trzymam za Was ogromne kciuki!

    A co do ciepla - mnie chyba tylko w ciazach non-stop cieplo bylo :D
    --
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeDec 2nd 2014
     permalink
    TEORKA: Ja dzisiaj do sklepu wyskoczyłam w gietrach, butach [ oczywiście bez skarpet, bo ja skarpety do butów dopiero na minus 10 zakładam a do końca października pomykam w baletkach z gołymi stopami ], krótkim rękawku i cienkim polarowym płaszczyku, który z racji mych gabarytów cały brzuch odsłaniał i zimny wiatr pod t-shirt zawiewał.


    :crazy::tooth: Teo i ty zastanawiasz się po kim Nina jest pingwinem :crazy::rolling:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeDec 2nd 2014
     permalink
    _Fragile_: Madziik, u nas akurat opcja z tym ''powiedz/powtorz'' irytowala Krasnala i tego nie robilam, bo widzialam, ze on sie bardzo stara, ale nie potrafi... Mnie tez by wkurzalo gdyby ktos mi mowil ''no skacz, skacz'', a ja bym miala bolaca noge czy zlamana ;)

    nie chce podwazac kompetencji specjalisty ale dla mnie to mega glupie.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeDec 2nd 2014
     permalink
    Igni, ja juz przy -3 placze z zimna:cry: a to dopiero poczatek zimy.
    Basista moj zasypia pozno. Starszy chodzi spac kolo 21, a mlodszy 21:30 (tez ma jedna drzemke), ale oni dlugo spia (wlasnie jemy sniadanie. Wstaja kolo 9:30:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeDec 2nd 2014 zmieniony
     permalink
    Ewasmerf: nie chce podwazac kompetencji specjalisty ale dla mnie to mega glupie.

    mnie też się to wydaje bardzo zniechęcające. Nie lepiej po prostu nazwać czynność/rzecz raz, drugi a później mu po prostu dać szansę, i nie ułatwiać? Jeśli coś pokazuje, to nie podpowiadać, tylko dać możliwość nazwania. Ja, jeśli Misia teraz czasem zapomni jak się np. zwierzątko nazywa, to podpowiadam, mówiąc pierwszą sylabę a ona kończy. A najlepiej uczyć poprzez zabawę. Dziwię się, ze specjalista podpowiedział tak - przepraszam - prymitywny, niezachęcający do współpracy sposób.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeDec 2nd 2014
     permalink
    Ja tam w ogóle nie jestem żadnym fachowcem, ale z własnej praktyki wiem, że takie upierdliwe powtarzanie dziewczynom, co mają zrobić/powiedzieć itd. daje skutek odwrotny do zamierzonego. Praktycznie w 100% :devil:
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 2nd 2014
     permalink
    Hydro no ciąża ciążą, ale ja i bez niej taka wiecznie wyrozbierana :wink:
    Jedyna obecnie różnica to taka, że sapię i dyszę. Normalnie tego nie robię. Przynajmniej nie na zakupach :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 2nd 2014
     permalink
    Ewasmerf: nie chce podwazac kompetencji specjalisty ale dla mnie to mega glupie.


    No własnie nam logopedka tak tłumaczyła, żeby zachęcać w inny sposób, ale nie tak bezpośrednio jak Madziikowa logopedka doradziła. Mówiła to samo, że po prostu to może zniechęcić, bo dziecko CHCE powiedzieć, ale nie UMIE. To tak jakby ktoś nam kazał coś po chińsku powiedzieć (no, chyba, ze znamy ;)).
    --
  7.  permalink
    No ale to moze chodzi o proste nazywane czynnosci, typu "daj", "prosze" itp... sama niewiem i w koncu i tak ulegam, poczekam na zalecenia co dalej. A mozesz Frag dac jakies fotki tych ksiazeczek co mialas??
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeDec 2nd 2014
     permalink
    madzik, lepiej nazywaj kazda czynnosc. prosto. daj mi kubek. daj mi. TY powtarzasz z przesadna dykcja i melodycznie. polecam ci powtarzanie melodyczne, spiewne zwyklych wyrazow i polecen. ale nie, ze: powiedz daj mi kubek. bez sensu.
    nam logopeda powiedziala: bedzie umial to powie. wiec na nic sie zdaje "uczenie dziecka mowic".
    poza frustracja, u nas byla ogromna. do tej pory serce mi sie kroi jak pomysle. w pewnym monecie maly blokady dostal. wrrr.

    Treść doklejona: 02.12.14 11:32
    i polecam serie "kocham czytac". fajna do mowienia sylab. i potem do nauki czytania.
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 2nd 2014
     permalink
    madziik1983: A mozesz Frag dac jakies fotki tych ksiazeczek co mialas??


    Madziik, u Krasnala trzeba było od podstaw, bo on nawet nie mówił "au" jak sobie coś zrobił, tylko mówił "eee" i pokazywał na "kuku". My mieliśmy Samogłoski i wykrzyknienia z serii Słucham i uczę się mówić i Wyrażenia dźwiękonaśladowcze - tylko... I katowałam te książeczki po kilka razy dziennie, a po dwóch chyba tygodniach już zaczął mówić "o!", "ała!" i inne takie. To chodziło o "przesadne" mówienie samogłosek czy też tych wyrażeń i pokazywanie na obrazki z mówieniem "chłopczyka boli - AAA!", "leci samolot - OOO!". Wydaje się idiotyczne i tak też brzmialo, ale najważniejsze, że przyniosło efekty.

    Ewasmerf: madzik, lepiej nazywaj kazda czynnosc. prosto. daj mi kubek. daj mi. TY powtarzasz z przesadna dykcja i melodycznie. polecam ci powtarzanie melodyczne, spiewne zwyklych wyrazow i polecen. ale nie, ze: powiedz daj mi kubek. bez sensu.
    nam logopeda powiedziala: bedzie umial to powie. wiec na nic sie zdaje "uczenie dziecka mowic".


    Ja tak mówiłam ("powiedz 'daj'") zanim poszłam do logopedki, ale widziałam, że to potwornie frustruje Krasnala, więc odpuściłam. Logopedka tylko potwierdziła, żeby tak nie robić, a ćwiczyć komunikację werbalną robieniem buziek przed lustrem, głupich min, ćwiczeniem z książeczkami i...układaniem "puzzli" (tych "prostych" co kilka stron temu linkowałam). I faktycznie zadziałało.

    I to co Ewa pisze - nazywanie jak najprostsze każdej czynności.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.