Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    Swoją drogą wydaje mi się że bardziej niż o samo gender, powinno się walczyć o to czego w nim brakuje, o czym pisała Mangaa, czyli o konkretny, akceptowalny dla wszystkich program, o zatwierdzone uniwersalne książki, jeśli są na którymś etapie konieczne itp. Bo chyba nie chodzi o to, że nie chcemy uczyć dzieci równości i tolerancji, tylko chcemy wiedzieć JAK dzieci będą tego uczone.
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    elfika: A o wierze? Chrzest jest jedna z pierwszych decyzji narzuconych dziecku przez rodzicow...


    Jakoś sobie nie wyobrażam żeby moje dziecko nie uczestniczyło ze mną w niedziele w kościele albo nie modliło się ze mną wieczorem. Mam mówić 5 - latkowi nie musisz iść do kościoła jeśli nie chcesz, zapytać czy chce iść do komunii świętej bo mi to w sumie rybka? To samo funkcjonuje zdaje się w rodzinie ateistycznej, mama nie mówi do synka. Chcesz się teraz pomodlić, masz wybór albo jeśli chcesz to pójdziesz do komunii świętej lub nie. W obu sytuacjach dziecko może być przecież rozstrojone, nieukierunkowane na NIC. Chciałabym by synek w przyszłości był wierzący, wiem, że przychodzą bunty sama je przechodziłam jeśli kiedyś świadomie wybierze inną drogę to oczywiście zaakceptuje to. Jednak nie sądzę, że miałby pretensje do nas o chrzest, jeśli byłby niewierzący to pewnie miałby to gdzieś.Teraz jest częścią naszego życia, naszych rytuałów, codzienności (odrębną jednostką - o tym zawsze chcę pamiętać) nic na siłę ale chcę by z nami w tym uczestniczył dopóki dopóty będzie chciał.
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorpani_wonka
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    Jako rodzic mam prawo konstytucyjne wychować dziecko w zgodzie z moimi wartościami i nie mam obowiązku konfrontować dziecka w okresie przedszkolnym z wartościami, których nie uznaję za słuszne - już pomijając to, że jakiekolwiek dyskusje z przedszkolakami w przedszkolu w ramach jakichkolwiek programów o płciowości i seksie są dla mnie niedopuszczalne.
    To jest moje święte prawo jako rodzica, że ja decyduję do jakich wartości dziecko jest wychowywane. Właśnie dlatego wdż, etyka, religia nie są obowiązkowe - bo dotyczą kwestii wiary, światopoglądu i rodzice mogą nie chcieć, by dzieci były wdrażane w coś, co nie jest zgodne z daną rodziną i jej systemem wartości. To samo jest z gender w takim wydaniu, w jakim się obecnie panoszy, a które się próbuje tylnymi drzwiami wprowadzać do przedszkoli, pod pozorem "nauki".

    Szczypto, nie umiem sobie poradzić z cytowaniem na tym forum, więc jeśli coś przekręcę w Twojej wypowiedzi, to przepraszam.
    Jest dla mnie jasne, że dziecko na biologii pozna kwestie związane z rozrodem, itd. Po pierwsze jednak, to są fakty naukowe, a nie gry i zabawy w przebieranki za dziewczynki, po drugie nie będzie trzylatkiem, tylko dzieckiem w wieku szkolnym, a po trzecie moje dziecko nie będzie zaskoczone tą wiedzą, bo jestem pewna, że będzie nią już dysponowało od dawna z domu. Jest zasadnicza różnica między biologicznymi faktami, które dzieci poznają w szkole, a ideologiami, które próbuje się forsować w przedszkolach.
    -- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeFeb 3rd 2014 zmieniony
     permalink
    Hopelight, nie ma nic złego w chrzczeniu dopiero dorosłych, to wręcz "lepsze" jest:

    dlaczego chrzcimy niemowlęta?
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeFeb 3rd 2014 zmieniony
     permalink
    szczypta_chilli: Mangaa- chodziło mi o to,że nie znamy konkretnych realizowanych programów, które wywołały burzę ( wg mnie w szklance wody). Ani moje ani Twoje dzieci w tych zajęciach nie uczestniczyły, więc wszytkie rozmowy są gdybaniem.Chyba ze znasz program "Równosciowe przedszkole" i masz dostęp do jakiś ukrytych tresci, o których nie wiemy?

    Nie są to jakieś ukryte treści, po co od razu demonizować :wink:. Jest to nazwa robocza przyjęta przez fundację, która stworzyła podręcznik dot. zajęć z równości, który może być wykorzystywany podczas zajęć GM w przedszkolach. Wspominałam, że zaznajomiłam się pobieżnie - jak wpiszesz w wyszukiwarkę "program równościowe przedszkole" to jako pierwszy wynik ukaże Ci się dany podręcznik. Zajęcia z równości szans kobiet i mężczyzn bywają prowadzone w oparciu o ten podręcznik, na takiej samej zasadzie jak bywają prowadzone w oparciu o książeczkę "gdybym była chłopcem, gdybym była dziewczynką", na takiej samej zasadzie mogą być prowadzone z głowy... A więc jest to bardzo dowolne, zależy do danego wychowawcy tak naprawdę, no chyba, że Dyrekcja coś narzuca w tej kwestii.

    szczypta_chilli: W kontekście "delikatnej materii" o której mówicie,że powinna byc omawiana tylko z rodzicami

    Nie wiem, musiałabym mieć czas by się zaznajomić. A dziś już z przymusu kończę chorowanie. :wink:
    Ale jeśli jest jakiś program, z którym można się zaznajomić i wiem, że tak miałoby to wyglądać na każdych zajęciach a wychowawca nie jedzie sobie w tym przypadku dowolnie to jest o czym rozmawiać i jestem otwarta. Ale też nie mówię z góry, że na pewno "tak". Musiałabym się przyjrzeć programowi bliżej.

    szczypta_chilli: Wcale nie podchodzę do tego programu z pełnym zaufaniem,interesuja mnie jego treści podobnie jak interesuje mnie to,czego moje dziecko uczy się na historii czy jakie wykonuje ćwiczenia na wf-ie. Nie chcę jednak ,żeby niektóre zagadnienia były demonizowane,

    Ale o jakim programie mówisz?

    Su_seu: (cytowany tu wcześniej prof. Starowicz przyznaje w programie , że gender nie trzeba się bać)

    Ciężko mi się to ogląda ze względu na ton wypowiedzi pani Profesor momentami. :wink:
    No ja nie twierdzę, że trzeba się bać… ;)
    Zauważ, ze prof. Środa przyznała, że nie zna programów… Bo wie, że ich jako takich nie ma.
    I w tym kontekście:
    Su_seu: Co do całej reszty, tak ogólnie więc juz nie cytuję, to na pewno wymaga taki program jakiegoś usystematyzowania i jasnych wytycznych co do chociażby materiałów dydaktycznych, z których należy/można korzystać, tak, żeby niczyje widzimisię nie miało prawa dojść do głosu i, zeby rodzice byli spokojni.

    To jest fundament by GM mogło pozytywnie zaistnieć w przedszkolu.
    Co do abstrakcyjnego myślenia, to nie występuje ono u przedszkolaków. To o czym piszesz to wyobrażenia myślowe podczas zabawy. Dwie różne kwestie i brak abstrakcyjnego myślenia powiązany z egocentryzmem, brakiem empatii raczej wg mnie nie spowodują, że dziecko zrozumie o czym się do niego rozprawia.
    Ale OK. Życzyłabym sobie aby w tej całej burzy ktoś o to w końcu publicznie zapytał. Gdzie jest program wg którego implementuje się GM? I dlaczego nie ma. :wink:

    I parafrazując Szczyptę również kończę moje dywagacje na ten temat. :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorsu_seu
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    mangaa: Co do abstrakcyjnego myślenia, to nie występuje ono u przedszkolaków. To o czym piszesz to wyobrażenia myślowe podczas zabawy.

    Jednak czy nie jest też zabawą udawanie dziewczynki lub chłopca tak samo jak udawanie krasnala? Czy piosenka "kochana mamo gdy będę duży to ci przywiozę małpkę z podróży" nie jest taką samą abstrakcją dla malucha jak inne "co by było gdyby"?
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    Wiecie co, wydaje mi się, że w obowiązkowym wprowadzeniu gender chodzi nie o takie osoby jak my tutaj. Nieważne tak naprawdę jakie mamy poglądy, czy uważamy że małżeństwa homo są ok, czy nie, prawdopodobnie żadna z nas nie będzie uczyła dziecka, że gej jest „pedałem”, a dziewczynki są od gotowania i sprzątania i wychowywania dzieci. Gdyby wśród takich osób gender było nieobowiązkowe, prawdopodobnie nic by się nikomu „złego” nie stało ( chociaż teksty o laniu oraz przedniej pupie były szokujące ). Ale problem polega na tym, że Ci rodzice ( a jest ich sporo ), którzy uważają, że murzyni to czarnuchy, a geje to pedały, miejsce dziewczynki jest w domu, a chłopiec ma być silny i nie wolno mu płakać i którzy autentycznie zlaliby dziecko gdyby powiedziało, że jest gejem, na pewno dziecka na gender nie poślą i wciąż będziemy mieli problem dzieci w podstawówkach, które na przedstawienie przedszkolaków, gdzie chłopcy tańczą z chłopcami, powiedzą: o znów tańczą te „pedały”…

    Podkreślę jeszcze raz, mnie także niepokoją pewne aspekty gender, niektóre rzeczy wprowadzałabym trochę później, niektórych bym w ogóle na takich zajęciach nie poruszała, ale generalnie jak „zmusić” rodziców o poglądach rasistowskich i nietolerancyjnych aby swoim dzieciom tego nie przekazywali? No nie da się i takie zajęcia to dla nich jedyna szansa na to by poznać inne opinie i być może wybrać lepiej niż rodzice.
    --
    •  
      CommentAuthorsu_seu
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    elfika: I mam zal, o chrzest, mam zal o swieto proznosci jakim byla komunia.

    Nie chciałabym zbaczać z tematu, ale naprawdę mnie to zaciekawiło - dlaczego?
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeFeb 3rd 2014 zmieniony
     permalink
    Su_seu na szybko bo obiad mi się pali :tooth:
    wydaje mi sie, że jednak nie masz racji :wink:. Odgrywanie różnych ról to myślenie obrazowe, dywagacje na temat tego co by było gdybym.. (miał np inne narzady płciowe) jednak wymaga innego etapu rozwoju bo do odpowiedzi na to pytanie konieczne jest by dziecko potrafiło nazwać emocje/uczucia (coś co nie jest dostępne percepcji), co na poziomie przedszkolnym jest po prostu niemożliwe.
    A tej książeczce właśnie piszą w rozwinięciu na to zdanie co by było gdybym... "czułabym się jakoś dziwnie.." czy jakoś tak no wg mnie to jest kosmos właśnie dla dziecka.
    Poczytaj o koncepcji rozwoju dzieci wg Piageta.
    --
    •  
      CommentAuthorsu_seu
    • CommentTimeFeb 3rd 2014 zmieniony
     permalink
    mangaa: A tej książeczce właśnie piszą w rozwinięciu na to zdanie co by było gdybym... "czułabym się jakoś dziwnie.." czy jakoś tak no wg mnie to jest kosmos właśnie dla dziecka.

    Wiesz co, tak jak wyżej pisałam, wg mnie te książeczki nie są przeznaczone dla przedszkolaków. Natomiast nazywania uczuć i emocji i tow odniesieniu do bardzo trudnych tematów wymaga też program Przyjaciele Zippiego, o którym pisała Szczypta, a poczytałam wczoraj troszkę i jest bardzo fajny. No i ani na tej płaszczyźnie ani chyba na innych nie budzi wątpliwości skoro jest wciąż realizowany i z tego co czytałam daje pozytywne efekty .
    http://www.pozytywnaedukacja.pl/index.php/programy/przyjaciele-zippiego

    mangaa: Poczytaj o koncepcji rozwoju dzieci wg Piageta.

    Dzięki
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeFeb 3rd 2014 zmieniony
     permalink
    su_seu: Wiesz co, tak jak wyżej pisałam, wg mnie te książeczki nie są przeznaczone dla przedszkolaków


    z tego co widziałam w księgarni internetowej wydawnictwa to są książeczki dla dzieci od 7 roku życia...
    --
    •  
      CommentAuthorsu_seu
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    elfika: Nikt nie zapytal mnie czy chce byc na zawsze wpisana w ksiegi koscielne albo czy chce byc wpakowana w koronkowa beze w wieku 8 lat.

    I prezentów pewnie też nie chciałaś? ;)
    Taki żarcik, przepraszam :wink:, ale wydaje mi się, że ton w jakim piszesz o tym rozżaleniu jest taki trochę przesadzony (?). Poza tym z ciekawości zupełnie , ile Ty masz lat, że wspominasz pierwszą komunię jak święto próżności? Zdawało mi sie, ze ten trend to pojawił się jednak stosunkowo niedawno?
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeFeb 3rd 2014 zmieniony
     permalink
    No z tego co widzę to w Zippim chodzi właśnie o to by uczyć nazywania emocji (i jest dla dzieci w wieku 5-8 lat) - co nie oznacza, że w pełni je zrozumieją, a tu już pojawia się refleksja.
    Na zasadzie takiej, że dziecko może mówić np kocham mamę ale myślenie abstrakcyjne jest wtedy gdy dziecko potrafi odpowiedzieć na pytanie co myślisz na temat, co czujesz w związku z czymś itd..

    No to Sardynko nie szokuje mnie reakcja rodziców i cieszę się, że spowodowała, że książeczki zostały wycofane. Bardziej zastanawia mnie dlaczego w ogóle ktoś na to wpadł. :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    mangaa: No to Sardynko nie szokuje mnie reakcja rodziców i cieszę się, że spowodowała, że książeczki zostały wycofane


    ale z tego co ja zrozumiałam to te książeczki nie były pokazywane dzieciom (tylko jakieś z misiami przebranymi w szkocki kilt itp. a to chyba nie ta książka?)...wg wiarygodnych (dla mnie) źródeł (czyli pomijam strony typu wpolityce itp.) nikt nigdzie o użyciu tych książeczek nie pisał (zresztą na stronie wpolityce napisano jedynie, że dyrekcja te książki zakupiła a nie, że użyto ich podczas zajęć...)
    --
    •  
      CommentAuthorsu_seu
    • CommentTimeFeb 3rd 2014 zmieniony
     permalink
    mangaa: No to Sardynko nie szokuje mnie reakcja rodziców i cieszę się, że spowodowała, że książeczki zostały wycofane. Bardziej zastanawia mnie dlaczego w ogóle ktoś na to wpadł.


    Wszędzie gdzie jest czynnik ludzki zdarzają się wpadki. Tylko (to będzie nieadekwatne i brutalne porównanie) jeśli jeden, drugi, trzeci ksiądz okazuje się być pedofilem to nie wycofuje się od razu religii ze szkół. I to w całym tym genderowym bumie mi się nie podoba - przesada i od razu bez przyjrzenia się bliższego, przyklejenie jakiejś niesprawiedliwej i niemającej nic wspólnego z prawdą etykietki.

    Treść doklejona: 03.02.14 14:08
    Bo samo to, że trwa dyskusja "czy, kiedy, gdzie, jak" itp to akurat jest pozytywny aspekt całej afery.
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeFeb 3rd 2014 zmieniony
     permalink
    Winni: Hopelight, nie ma nic złego w chrzczeniu dopiero dorosłych, to wręcz "lepsze" jest:


    Winni mam prawo się nie zgodzić, prawda?:wink:
    I tyle w temacie, który nie powinien być w tym wątku bo ja i tak złamałam swoją zasadę forumową na temat wypowiadania się o religii:tooth:
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    su_seu: jeśli jeden, drugi, trzeci ksiądz okazuje się być pedofilem to nie wycofuje się od razu religii ze szkół.


    Porównania dżender do religii to jak porównanie szympansa z człowiekiem, jedno drugim się nie nazwie.

    Winni: Ale problem polega na tym, że Ci rodzice ( a jest ich sporo ), którzy uważają, że murzyni to czarnuchy, a geje to pedały, miejsce dziewczynki jest w domu, a chłopiec ma być silny i nie wolno mu płakać i którzy autentycznie zlaliby dziecko gdyby powiedziało, że jest gejem, na pewno dziecka na gender nie poślą i wciąż będziemy mieli problem dzieci w podstawówkach, które na przedstawienie przedszkolaków, gdzie chłopcy tańczą z chłopcami, powiedzą: o znów tańczą te „pedały”…


    I wyobrażasz sobie, że jedne zajęcia z dżender prowadzone w przedszkolu nagle o 180 stopni odmienią ludzką naturę, w którą wpisane jest to aby odrzucać to co inne? Myślisz, że jak nasze dzieci będą się w żłobkach uczyć o tym że chłopcy mogą się całować z chłopcami, bo to normalne, dziewczynki z dziewczynkami to też normalne, a za partnera życiowego najlepiej wziąć afroamerykanina albo azjatę to nagle świat się odmieni i w kilka lat zniknie to co przez wiele stuleci nie zmienia swojej formy? Że czarnuch w pewnych środowiskach przestanie być czarnuchem, żółtek żółtkiem, żyd przestanie być wypowiadane z odrazą, wszyscy się będą wzajemnie kochać i wielbić? Sorry ale to utopia, do której nie jesteśmy stworzeni jako ludzie w obecnej formie. I żeby nie było, znam ludzi super wykształconych, dobrych, uczynnym, naprawdę wspaniałych przyjaciół, którzy w życiu nie podadzą ręki gejowi czy murzynowi. Nie, bo nie i koniec. I wcale nie wynoszą tego z domu...

    Poza tym pomimo tego, że nic nie mam do homo, czarnych, żółtych czy innych kolorowych nie chciałabym alby moja córka związała się z kolorowym. Po prostu mi się to nie podoba tak jak innym się nie podoba Beethoven np. Jedni nie lubią szpinaku inni homo, myślicie że dżender będzie lekiem na człowieczeństwo w swojej najczystszej formie?
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    vitani_82: Poza tym pomimo tego, że nic nie mam do homo, czarnych, żółtych czy innych kolorowych nie chciałabym alby moja córka związała się z kolorowym. Po prostu mi się to nie podoba

    A to Tobie ma się podobać czy córce?
    --
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    vitani_82: Poza tym pomimo tego, że nic nie mam do homo, czarnych, żółtych czy innych kolorowych nie chciałabym alby moja córka związała się z kolorowym. Po prostu mi się to nie podoba tak jak innym się nie podoba Beethoven np. Jedni nie lubią szpinaku inni homo, myślicie że dżender będzie lekiem na człowieczeństwo w swojej najczystszej formie?


    Vitani, dla mnie to jest dziwne. Bardzo dziwne i krzywdzące. Bo co innego rozmowa o tym, że nie lubisz danego gatunku muzyki, czy tam jedzenia- ale zestawienie na zasadzie lubienia/nie lubienia rzeczy z CZŁOWIEKIEM zwyczajnie mnie razi. Rozumiem, że lepszy nawet najgorszy pod kątem charakteru człowiek, byleby nie był czarny/żółty? :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    vitani_82: Myślisz, że jak nasze dzieci będą się w żłobkach uczyć o tym że chłopcy mogą się całować z chłopcami, bo to normalne, dziewczynki z dziewczynkami to też normalne, a za partnera życiowego najlepiej wziąć afroamerykanina

    naprawdę uważasz, że właśnie tego będą uczyć?
    --
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeFeb 3rd 2014 zmieniony
     permalink
    sushka:
    A to Tobie ma się podobać czy córce?


    Przecież wyraźnie napisałam, że mi się to nie podoba... Widzę, że zaraz będziemy drążyć temat w zakresie szczęścia mego dziecka i jego wyborów, więc od razu napiszę, że jak się zwiąże to jej nie wydziedziczę ale szczęśliwa z tego powodu na pewno nie będę i będzie o tym wiedziała. Chyba mam prawo do własnego zdania :wink:

    Treść doklejona: 03.02.14 15:40
    Bloody_Lady: Rozumiem, że lepszy nawet najgorszy pod kątem charakteru człowiek, byleby nie był czarny/żółty? :shocked:


    To nie do mnie pytanie, napisałam wyraźnie, że ja do kolorowych nienawiści nie żywię.
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    vitani_82: odmienią ludzką naturę, w którą wpisane jest to aby odrzucać to co inne


    pierwsze słyszę :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorsu_seu
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    Zupełnie nie rozumiem dlaczego porownanie religii z gender to jak porownanie szympansa do człowieka - moze dla Ciebie i ok. Poza tym nie porównuję nauki jako takiej tylko zagrożenia płynące z lekcji takiej czy takiej.
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeFeb 3rd 2014 zmieniony
     permalink
    vitani_82: Po prostu mi się to nie podoba tak jak innym się nie podoba Beethoven

    vitani_82: ja do kolorowych nienawiści nie żywię.

    Aa, czyli po prostu nie w Twoim typie. Fizycznie Ci się nie podoba.Bo charakter chyba nie wypływa z koloru skóry. Nie martw się, zięć nie musi podobać się teściowej ;)
    --
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    sushka:
    Aa, czyli po prostu nie w Twoim typie. Fizycznie Ci się nie podoba. Nie martw się, zięć nie musi podobać się teściowej ;)


    Dokładnie tak. Jednak czułabym się lepiej gdyby mi się podobał, podejrzewam, że nie tylko mnie :wink:

    sardynka85: pierwsze słyszę :cool:


    Odrzucanie tego co inne i nieznane to mechanizm obronny, który pozwalał naszym przodkom na przetrwanie. Mechanizmy obronne są najprymitywniejszą częścią naszego mózgu stąd potrzebne będą ewolucyjne zmiany a nie jakieś pitu pitu w przedszkolu.
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    W sumie nie rozumiem przesłanek. Zięć ma kochać i szanować córkę, a nie sprawiać, że teściowa jest szczęśliwa, bo jej się podoba. No, ale nieważne...
    --
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    vitani_82: Odrzucanie tego co inne i nieznane to mechanizm obronny,


    Ktory mechanizm masz na mysli ?
    --
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    sushka: W sumie nie rozumiem przesłanek. Zięć ma kochać i szanować córkę, a nie sprawiać, że teściowa jest szczęśliwa, bo jej się podoba. No, ale nieważne...


    Nie chcę aby OT powstał, więc możemy ten wątek przenieść do wątku o teściowych. Wolałabym abyście odniosły się, moje drogie do sedna sprawy, a nie do wątków pobocznych.

    Treść doklejona: 03.02.14 15:58
    moya212: Ktory mechanizm masz na mysli ?


    Obronny, który opisałam powyżej.
    --
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    vitani_82: Obronny, który opisałam powyżej


    jest ich sporo, ktory konkretnie podchodzi pod Twoja wypowiedz?
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    Vitani gdyby było tak jak piszesz to byśmy bananów nie jadali (ani 1000 innych rzeczy) :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    sardynka85: Vitani gdyby było tak jak piszesz to byśmy bananów nie jadali (ani 1000 innych rzeczy) :bigsmile:


    Zupełnie nie widzę związku z tematem...
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeFeb 3rd 2014 zmieniony
     permalink
    vitani_82: Zupełnie nie widzę związku z tematem...


    gdyby w ludzkiej naturze był mechanizm obronny przed tym czego nie znają (dla ciebie przed tym co inne), to nie jedlibyśmy owoców pochodzących z innych rejonów świata niż nasz własny...

    a związek z tematem jest taki, że wymyślasz prawa natury, które nie istnieją ;)
    --
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    vitani, odpowiesz mi na pytanie? Ktory mechanizm obronny masz na mysli ?
    --
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeFeb 3rd 2014 zmieniony
     permalink
    sardynka85: gdyby w ludzkiej naturze był mechanizm obronny przed tym czego nie znają (dla ciebie przed tym co inne), to nie jedlibyśmy owoców pochodzących z innych rejonów świata niż nasz własny...


    Ludzki mózg jest bardziej skomplikowany i nie stosuje aż takich uproszczeń jak zaproponowane przez Ciebie. Jeśli ktoś jest chory, unikasz go, jeśli widzisz węża, odczuwasz lęk, to są właśnie reakcje, które nasz mózg tysiącami lat przetwarzał abyś mogła istnieć w obecnej formie. To co nieznane może stanowić zagrożenie, to co inne może wprowadzić chaos w Twoje życie to najbardziej prymitywne zachowanie.

    Treść doklejona: 03.02.14 16:15
    moya212: vitani, odpowiesz mi na pytanie? Ktory mechanizm obronny masz na mysli ?


    Prymitywny

    Treść doklejona: 03.02.14 16:16
    sardynka85:
    a związek z tematem jest taki, że wymyślasz prawa natury, które nie istnieją ;)


    A skąd wiesz, że nie istnieją? :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeFeb 3rd 2014 zmieniony
     permalink
    vitani_82: Jeśli ktoś jest chory, unikasz go, jeśli widzisz węża, odczuwasz lęk


    ale unikam, bo "mama mi kazała" a nie dlatego, że to mój pierwotny odruch ;)
    dla mnie to co opisujesz wypływa w 100% z doświadczeń (nawet jeśli nie własnych to przekazywanych przez innych) a nie z prymitywnych odczuć
    --
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeFeb 3rd 2014 zmieniony
     permalink
    vitani_82: Prymitywny


    Ktory z nich ? Wszystkie nizej przytoczone sa prymitywne :

    rozszczepienie, identyfikacja projekcyjna, zaprzeczenie, dysocjacja, idealizacja, dewaluacja, acting out. itp.

    Tak wlasnie myslalam, nie za bardzo wiesz o czym piszesz.
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    vitani_82: To co nieznane może stanowić zagrożenie

    Ej, ale nie nie jesteśmy Indianami co po raz ppierwszy widzą białych... Jak widzisz czarnego, to odczuwasz zagrożenie?:shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    Winni: Ej, ale nie nie jesteśmy Indianami co po raz ppierwszy widzą białych... Jak widzisz czarnego, to odczuwasz zagrożenie?:shocked:


    Ale czemu wy nie czytacie ze zrozumieniem. Ja nie piszę ciągle o sobie więc czemu pytacie czy ja nie to, czy ja nie tamto... Piszę ogólnie i tak nie każdy jest rasistą, nie każdy sie boi myszy, nie każdy nie lubi szpinaku... itd. U innych pewne cechy są bardziej wyraźne, u innych nie i to się po prostu nie zmieni...
    moya212:
    Ktory z nich ? Wszystkie nizej przytoczone sa prymitywne :


    Moya, a czy możesz zgłębić temat samodzielnie? To nie jest temat Freuda tylko antropologiczny, u Freuda możesz znaleźć szczątkowe informacje, bo on inaczej podchodził do człowieka niż antropolog.

    Treść doklejona: 03.02.14 16:43
    moya212: Tak wlasnie myslalam, nie za bardzo wiesz o czym piszesz.


    Myślę, że jest dokładnie odwrotnie. :wink:

    Treść doklejona: 03.02.14 16:45
    A teraz już zakończę, bo ucieka mi serial. Dziękuję za próby zrozumienia tematu i zagłębienia się w naturę ludzką :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    vitani_82: Moya, a czy możesz zgłębić temat samodzielnie?


    No wlasnie nie moge. Rzucilas haslem, a nie chcesz rozwinac, zatrzymujesz sie na dwoch slowach " obronny "i "prymitywny".


    vitani_82: Myślę, że jest dokładnie odwrotnie.


    :wink:

    vitani_82: A teraz już zakończę, bo ucieka mi serial.


    Jak juz skonczysz serial to ja chetnie poczytam ktory mialas na mysli piszac obronny i prymitywny.

    Milego ogladania :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeFeb 3rd 2014 zmieniony
     permalink
    moya212:
    Jak juz skonczysz serial to ja chetnie poczytam ktory mialas na mysli piszac obronny i prymitywny.


    Halo, jestem. Żeby nie być gołosłowną to poszukałam jak dokładnie opisują ten mechanizm i znalazłam: http://psychologicznie.wordpress.com/2009/05/29/psychologiczny-mehanizm-obronny/.

    I uściślając, próbuję wam wyjaśnić (nie piszę konkretnie o kimś tylko o ogóle), że nie da się ludzi ubrać w schemat, bo tyle jest opinii ilu jest ludzi wszystko leży w naszym mózgu.

    elfika: Vitani (i nie tylko), polecam serial dokumentalny Cherry i niezwykły świat. we wczorajszym odcinku bylo o uprzedzeniach. powtorka bedzie 5go lutego o 18.55. polecam.


    Nie wiem co tam było o uprzedzeniach czego nie wiem ALE podkreślę raz jeszcze i przeczytajcie to proszę dokładnie, że ja nie jestem uprzedzona do gejów, lesbijek, kolorowych. Kolejne posty imputujące w moim kierunku coś innego będę po prostu ignorować, bo nie mam ochoty tłumaczyć wciąż tego samego, że nie jestem uprzedzona... :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    Dziewczyny, ja się włączam po raz pierwszy do dyskusji, przepraszam z góry za to, że nie przeczytałam Waszych wypowiedzi (dużo tego). Czy mozecie mi powiedziec czy faktycznie elementy gender są już w "wielu" przedszkolach? Nigdy nie slyszalam o czyms takim (poza informacjami z mediow), zwiedzalam juz jedno prywatne przedszkole i nic o takich zajeciach nie bylo, a czytam dzis w Newsweeku o tym, ze program "Rownosciowe Przedszkole" to zaledwie 11 przedszkoli sposrod 5,5tysiaca w skali kraju, w dodatku program byl zatwierdzony przez rade rodzicow.
    Jakos nie wierze, ze cos takiego jak to co przytacza portal wpolityce.pl moze faktycznie funkcjonowac w naszych przedszkolach czy szkolach (ten portal jest chyba w ogole mocno prawicowy i ksenofobiczny) Macie jakies przyklady z zycia, ze to juz funkcjonuje?
    Dla mnie do tej pory to byl temat zastepczy rozdmuchiwany po to by przykryc problemy w polskim Kosciele...
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    vitani_82: Halo, jestem. Żeby nie być gołosłowną to poszukałam jak dokładnie opisują ten mechanizm


    Z podanego przez Ciebie linku
    "Ogólny schemat tego działania można by przedstawić w takiej postaci: Bodziec > Reakcja. Jednak byłoby to zbyt uproszczone, co udowodnił już wiele lat temu Zygmunt Freud. Na to jak będziemy interpretowali dany bodziec niezmiernie wielki wpływ mają doświadczenia, te zdobyte w czasie pierwszych kroków jak również te w wieku dorastania, czy nawet w wieku podeszłym."

    czyli ni mniej ni więcej znaczy to, że jeśli z czymś zostaniemy oswojeni to przestaniemy to postrzegać jako zagrożenie :)
    --
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    sardynka85:
    czyli ni mniej ni więcej znaczy to, że jeśli z czymś zostaniemy oswojeni to przestaniemy to postrzegać jako zagrożenie :)


    Tak, brawo! Ale to nie nastąpi z chwili na chwile jak myślą niektórzy. Dlatego wiele postów wcześniej napisałam, że to musi nastąpić jak ewolucja, że społeczeństwo nie jest jeszcze gotowe na takie rewolucje. Dlatego narzucanie niektórym jednostkom pewnych wzorców zachowania niezgodnych z ich przekonaniami głęboko zakorzenionymi może odnieść efekt odwrotny do zamierzonego.
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeFeb 3rd 2014 zmieniony
     permalink
    vitani_82: Tak, brawo! Ale to nie nastąpi z chwili na chwile jak myślą niektórzy. Dlatego wiele postów wcześniej napisałam, że to musi nastąpić jak ewolucja, że społeczeństwo nie jest jeszcze gotowe na takie rewolucje. Dlatego narzucanie niektórym jednostkom pewnych wzorców zachowania niezgodnych z ich przekonaniami głęboko zakorzenionymi może odnieść efekt odwrotny do zamierzonego.


    Społeczeństwo może nigdy nie być gotowe na jakiekolwiek rewolucje...myślę, że Amerykanie też nie byli gotowi na zniesienie niewolnictwa a jednak to się stało (na pewno wbrew woli wszystkich)
    Ja tam nie oczekuję, że po 3 latach będziemy mieć już inne społeczeństwo, ale możliwe że pokolenie moich wnuków będzie wychowywane już w zupełnie innym "duchu" i na to liczę :wink:

    Szczerze to wydaje mi się, że gdyby nie propaganda siana przez kk to ludzie podeszliby do tego o wiele rozsądniej...ale jak ktoś się naczyta o uczeniu masturbacji w przedszkolach i wierzy, że tak będzie to obecnie sprawa wygląda jak wygląda...mogę się założyć, że po 10 latach funkcjonowania programu pozostaną jedynie jednostki walczące z systemem (tak jak w przypadku in vitro chociażby)
    --
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    To już rozważania filozoficzne, od których staram się trzymać z daleka, mogłabym przytaknąć gdybyś napisała 30 lat, 3 to dla mnie abstrakcja :devil:

    Treść doklejona: 03.02.14 19:39
    sardynka85: myślę, że Amerykanie też nie byli gotowi na zniesienie niewolnictwa a jednak to się stało (na pewno wbrew woli wszystkich)


    Sukces połowiczny. Przynajmniej tak ja to widzę...
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    azja_4: Jakos nie wierze, ze cos takiego jak to co przytacza portal wpolityce.pl moze faktycznie funkcjonowac w naszych przedszkolach czy szkolach (ten portal jest chyba w ogole mocno prawicowy i ksenofobiczny


    ja też nie wierzę....myślę, że autorka ma za dużą fantazję (być może niezaspokojoną :p)

    azja_4: Macie jakies przyklady z zycia, ze to juz funkcjonuje?


    nie

    azja_4: Dla mnie do tej pory to byl temat zastepczy rozdmuchiwany po to by przykryc problemy w polskim Kosciele...


    również odniosłam podobne wrażenie :)
    --
  1.  permalink
    Azja, dokladnie tak jak napisalas, wiec jak mowilam dla mnie to burza w szklance wody.

    Treść doklejona: 03.02.14 19:47
    Vitani, co masz na mysli mowiac, ze zniesienie niewolnictwa bylo polowicznym sukcesem?
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    szczypta_chilli: Vitani, co masz na mysli mowiac, ze zniesienie niewolnictwa bylo polowicznym sukcesem?


    Że wiele ludzi wciąż traktuje czarnych jak niewolników i uważa za gorszych stawiając im szklane sufity. Za zmianą prawa nie nastąpiła zmiana światopoglądu, a to niestety trwa...
    --
  2.  permalink
    a tak. Zauwazylam.
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    elfika: ja odbieram to zupelnie inaczej? bo jak mam rozumiec, ze nie zyczylabys sobie np czarnego czy zoltego ziecia?


    Każdy odbiera tak jak chce odbierać.
    Nie wynika to z moich uprzedzeń tylko z przynależności kulturowej i lokalnego patriotyzmu. Moi przodkowie byli biali, ja jestem biała, moje dziecko jest białe, chciałabym aby i wnuki były białe, bo podoba mi się biały kolor skóry, jasne włosy i jasne oczy. I co mam sie czuć winna z tego tytułu, że tak mi się akurat podoba? :wink: Proszę, bez przesady. Jestem tolerancyjna ale nie muszę tego udowadniać swatając moją córkę z kolorowym. Mam czarnego sąsiada zza ściany i gdy byliśmy mali nie raz go broniłam przed agresją ze strony innych, a moja siostra się przyjaźni z azjatą to mi wystarczy. :tongue:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.