Ja właśnie też ze względu na soję miałam problem ze znalezieniem oliwki / lotionu... Używam oliwki w pełni naturalnej i naprawdę bezpiecznej (baaardzo dużo kosmetyków dla mam i dzieci jest tylko pozornie bezpiecznych a ma masę chemii) firmy Momme. Bardzo droga ale zobaczymy jakie będą efekty. Smaruję się codziennie i mam nadzieję, że jest warta swojej ceny ;) a nawet jak mam skłonności do rozstępów to przynajmniej wiem że zdrowo dbam o brzuszek :)
Ja smaruje biooilem. Wg mnie fajnie uleastycznia skore. W pierwszej ciazy wyszlo mi kilka rozstepow ale niczym nie smarowalam wiec zobaczymy co teraz bedzie bo brzuch mi szybciej duzo rosnie i bardziej do przodu mnie wybrzuszylo.
Mi ten krem z Rossmana nie odpowiada ze względu na zapach, ale to już indywidualne upodobania. Teraz mam znacznie mniejszy brzuch, smaruję sporadycznie oliwką dla dzieci w żelu, rozstępów brak.Po I ciąży też ich nie było.
Ja smaruję biooilem na noc , rozstępów nigdy nie miałam i teraz na razie też nie ma. Oprócz brzucha tym olejkiem smaruję też twarz na noc i powiem Wam że fajnie działa
Ja smarowalam w obudwu ciazach Palmersem i dodatkowo oliwka kojaca ich firmy. Rozstępów brak i w sumie skóra jako tako po porodzie wygląda. A brzuch miałam ogromny, dziecię 4100 i Afi 19 więc ten... 😊
Bardzo polecany jest olejek kokosowy (ten rownież spożywczy). Ja używam od kilku miesięcy i teraz w ciąży tez, choc w tym stanie zapach moze byc nie do zniesienia. Ale jako naturalny kosmetyk jest bardzo w ciąży polecany!
Ja smaruję Palmersem. Czy ktoś mi powie jak to jest z wagą w ciąży ? :) Tzn. chodzi mi o to jak liczyć ile przybrałam. Bo na początku ciąży schudłam 3kg i nie wiem czy liczyć od tej najniższej czy od tej która była przed zajściem ?
ja jak Mysiam ,,, uwielbiam ten rossmanowski balsam .... w pierwszej ciąży z 2 razy kupiłam jeszcze rozsławioną mustelę , ale na tle tego rosmanowskiego blado wypadła ... w blogu sroki też ... no i przepaść cenowa znaczna ..
Ja po wizycie. Ktg idealnie pomimo, ze Przez pierwsze 20 min mały miał czkawkę No i hit! Moja szyjka ma 4.5cm! (Niedawno mierzona na izbie 1.9) Malutki waży już 2.5kg i mocno schodzi głową w dół :) Wyniki idealne, za 2 tyg pobieramy badania do porodu
Ja dzis zaliczyłam ktg, usg i badanie na ip.Mały waży 3 kg skurcze co 10-15 min. Na ktg piszą się tak 40% skurcze jeszcze nie porodowe.chcieli mnie zostawić w szpitalu ze wzgl na wcześniejsze cc.Nie zgodzilam się bo takie skurcze mam od kilku dni.Czekam w domu.
Ja też po wizycie. Maluszek waży 2 kg, i o dziwo moja szyjka wydłużyła się do ponad 4 cm. Mam odstawić luteinę, bo według lekarza nie ma wpływu na moja szyjkę. Czy można to odstawić tak od razu, czy trzeba jakoś stopniowo? Zapomniałam gina o to zapytać.
Treść doklejona: 11.07.16 17:01 Sewila, ponoć tych porodowych skurczów nie da się przegapić:) A Ty w końcu będziesz miała cc?
Sewila podjechac sprawdzic na IP mozesz zawsze, ze skierowaniem czy bez. Musisz sie jednak liczyc z tym ze moga chciec Cie zostawic w szpitalu i wtedy nie wiadomo zostac czy jechac do domu i ryzykowac. Ale jak nie sprawdzisz to znow sie bedziesz denerwowac. Ja tak jak sie zastanawiam to tez bym nie wiedziala jakie to skurcze. Skurcze mialam dopiero po oksytocynie, od razu prawie od 90 wiec jak wygladaja poczatkowe to pojecia nie mam. Nawet tych przepowiadajacych nie zarejestowalam.
Skapula ja mam mieć cc, niezależnie od tego czy się zacznie samo czy nie. Jednak wolę by się zaczęło samodzielnie. Przez wczorajsze spinania takie bolesne brzucha, dziś od rana miałam całe majtki zawalone chyba czopem bo były tam miejscami nitki brązowe krwi - nie wiele, ale były. Teraz też odchodzi taki galaretowato - wodnisty ale bez nitek krwi.
Właśnie mi też czop odchodzi, podjechałam na izbę, chcieli mnie zatrzymać ze wzgl na wcześniejsze cc i moją historię choroby. Nie wspomnę że od razu na porodówkę. Za uzgodnieniem mojej lekarki prowadzącej wyszłam, skurcze dalej mam co 10-15 min i czekam w domu ponieważ po badaniu rozwarcie mam na 1 palec (czyli żadne), szyjka długa na 3cm. Denerwują mnie już te bóle, 3 dzień tak mam i nic się nie dzieje.
Treść doklejona: 11.07.16 17:47 Czy to prawda, że po sztucznej oksytocynie skurcze są bardziej bolesne?
Zdecydowanie, przynajmniej dla mnie były. No ja jednak się boje, że mnie zostawią przez wzgląd na lekarza prowadzącego (jest kierownikiem bloku ginekologiczno - położniczego)
no ja po oksy miałam jeden wielki skurcz krzyżowy nie miałam ani chwili przerwy ..... i to przez nią miałam pierwsze cc bo po prostu mdlałam z bólu a ja naprawdę jestem silna babka i ból mi nie straszny
Ja mam porównanie bo pierwszy poród na oxy. I tu skurcze nie do zniesienia, trwały od początku po minucie i były co minutę. Na dodatek slabo rozwieraly szyjke. Przy drugim porodzie skurcze naturalne. Byly mega bolesne, ale bez porównania z tamtymi. No i były krótsze i co 3 minuty, a najważniejsze szybko rozwarly szyjke :)
no mysiamm powodzenia i rodzic rodzić :) ja za tydzień o 7,30 mam się stawic w szpitalu w czwartek cc :) wczoraj byłam na wizycie, mała jak to moje dzieci jest mała, wazy 2650 przepływy ok, szyjka trzyma, mam tylko kontrolować ciśnienie i jak zacznie wariować to stawiac się natychmiast pzoa tym wsio ok :)
Monia ja cały czas mam twardnienia/ skurcze, coraz bardziej bolesne.Jak nic się nie ruszy do wtorku idę do szpitala. Mam nadzieję że się ruszy.Mysia kciuki.