Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 18th 2015
     permalink
    A te puzzle to z czu czu czy jakieś inne?


    Mam z Alexandra i jakies tam jeszcze...

    Bo te puzzle 3 el, to jest zupełnie co innego, bo ta właściwie uskładasz tylko postać, przedmiot, a w skojarzeniach dopasowujesz element pasujący do innego elementu (przedmiotu, zwierzątka...). I w tych skojarzeniach nawet nie chodzi o to by ułożył te puzzle tylko, żeby sprowokować odpowiedź, żeby dziecko wzięło obrazek do rączki, zobaczył o czym mówisz...

    jeśli chodzi o sama mowę, a nie o to, by dziecko złożyło Ci te 3 puzzle w całość, to Ty składaj i mów "zobacz ułozyłam pieska" lub to jest piesek", "ciekawe co to jest". "ooo to jest koń", itp...
    --
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeJan 18th 2015
     permalink
    super Ewa z tymi rysunkami :-)))
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 18th 2015
     permalink
    Sardynko, pomoce logopedyczne dla 2-latka to wg mnie:
    jak juz chcesz cos koniecznie kupic to seria Kocham czytac. Moj maly to lubi, my cwiczymy gloski oraz traktujemy jako wstep do nauki czytania.
    A tak naprawde pomoce logopedyczne to:
    swieczka i zapalka. zapalsz swieczke i kazesz malemu dmuchac. Zapalsz, dmuchasz. Moze dmuchac banki, ale to moze byc czasem dosc frustrujace. Ale tez warto cwiczyc.
    masaz logopedyczny. nawet taki ze sama masujesz troche policzki.
    Klaskanie jak kon, bardzo fajnie podnosi jezyk.
    Wyklaskiwanie sylab - bierzesz dziecko na kolana, bierzesz jego dlonie i wyklaskujecie sylaby.
    Mozesz masowac stopy, dlonie.
    jazda na rowerku - biegowym czy zwyklym.
    Lizanie lodow, lizaka, talerza.
    Oblizwyanie warg - nie wiem czy dziecko bedzie chcialo robic cos takiego. Talerz jednak latwiej wylizac.A najlatwiej loda.
    Flet, gwizdek.
    Rozwoj malej motoryki - idzie w parze z rozwojem mowy. Wplywa jedno na drugie i z powrotem;-P
    Z twojej strony spiewna mowa, spiewanie wyrazow.
    Dziecko musi duzo gryzc, optymalne byloby grzienie marchewek surowych, ale jak nie chce to moze byc i twardy rogal.

    Treść doklejona: 18.01.15 17:05
    yolka32: super Ewa z tymi rysunkami :-)))

    'dzieki Yolka;-)
    ja dobrze sobie zdaje sprawe, ze rysunki same w sobie to tam zaden szal na miare picasso, czy nawet czterolatka. tak wam chcialam tylko zobrazowac, jak my pracujemy, jak to wyglada, ze to nie jest tak: siadamy, 20 minut rysowania po lini, kredka, bo maly po 3 minutach by zaczal plakac, ze on nie chce, ze jego to nudzi. mnie tez czasem "meczy", ze on tak ciagle ta czarna kredka, ze plan mialam inny, a wyszlo co innego. chodzi mi o to, jak umiejetnie popychac dziecko w te strone i w te strone i on po godzinie cwiczen nawet nie wie ze cwiczyl. I to jest dla nie zawsze najbardziej stresujace i meczace, ze musze wlasnie sie tak natezyc zeby tak opanowac dana sytuacje. ze niestety nie moge zrobic tak: dobra, masz tu szlaczki i pomaluj teraz 5 szlaczkow. bo nic a nic z tego nie wyjdzie.
    tak samo bylo z cwiczeniami logopedycznymi. do tej pory dmuchamy przy kazdej okazji, a i tak naklonic go do zalozenia gornych zebow na dolna warge i robienia wwwww nie moge. ale i na to znajde sposob;-P
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 18th 2015
     permalink
    Ewa, fajne! a co to za ksiazka?
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 19th 2015
     permalink
    Frag, na poprzedniej stronie dawalam linka, 365 rzeczy do zrobienia
    kiedys w biedronie byly
    -- ;
    •  
      CommentAuthorspidermanka
    • CommentTimeJan 19th 2015 zmieniony
     permalink
    Ale super pomysłowa ta książka. No i jak widać, Piotrek świetnie sobie radzi. Jak tak patrzę na te rysunki, to przypominam sobie, jak się bawiłam kiedyś z Matim, jak miałm 3-4 lata. On wtedy np. uwielbiał, jak robiłam kontury jakiegoś zwierzęcia, dawałam mu bibułke w różnym kolorze. Potem rwaliśmy ja na małe kawałki, smarowaliśmy nasze zwierzątko i te małe kuleczki z bibułki przyklejalismy na papier. Albo zwykły papier kolorowy porozrywany na małe kawałeczki i wychodziła z tego super wydzieranka. Mati potrafił siedzieć tak na naszych "domowych zajęciach plastycznych" około 1-2 godzin :bigsmile: Mam tez wrazenie, że jemu sprawiało ogromną radochę, ze nad tymi pracami plastycznymi siedziałam obok niego i czasem pomagałam. Taka rodzinna współpraca :cool:
    -- ___
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 19th 2015
     permalink
    Aaa, dzięki, ja tego wątku nie śledziłam, weszłam popatrzeć na prace Piotrka i Twoją :))) \

    Chyba ją kupię, wygląda super!
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeJan 22nd 2015
     permalink
    Dziewczyny, czy któraś z Was korzystała z programu Cieszyńskiej "Słucham i uczę się mówić"? Coś kojarzę, że Frag? Czy rzeczywiście stosowałyście z płytami słuchanymi przez słuchawki i czy były efekty?
    --
    •  
      CommentAuthorgilese
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    My korzystaliśmy, ale przez słuchawki się nie dało, bo Janek sobie nie da założyć, żadnych. Co do efektów to mieliśmy tylko wyrazy dźwiękonaśladowcze i obrazki są hmm takie nudne w porównaniu do innych książeczek, musiałam się nieźle nagimnastykować żeby go zaciekawić ćwiczeniami. Wyrazów nauczył się w końcu sam, jak odpuściliśmy ćwiczenia :P
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    Akirka my słuchaliśmy, efekty były. Aktualnie to już od dawna za łatwe dla Dominika:)
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    Byłam dziś na spotkaniu z rodzicami dzieci autystycznych i troszkę popytałam o to odtruwanie...
    No i już sama nie wiem czy warto.

    Jedna z tych mam była na szkoleniu w Warszawie, gdzie lekarze kazali bardzo ostrożnie podchodzić do takich "zabiegów"...
    Często dziecku faktycznie się poprawia (ale nie wychodzi z autyzmu), ale notowane są przypadki, gdzie autyzm się pogłębia lub nawet dziecko umiera.

    No i doszłam do wniosku, że chyba nie chcę walczyć z autyzmem Dawidka za wszelką cenę, nawet za cenę życia...

    Generalnie aby jak najwięcej wyciągnąć dziecko za tych zaburzeń trzeba włożyć dużo pracy (czytaj terapia).
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    Monia, a o jakie konkretnie odtruwanie chodzi, że dzieci po nim umierają?

    Staś jest po odtruwaniu homeo i efekt był super, chociaż u nas złożyło się w czasie wiele rzeczy- dieta, terapia i pewnie wszystko razem zadziałało. Badań na obecność metali ciężkich nie robiłam, więc porównania nie mam. Ale widać było, że się odtruwał - katar gęsty, śmierdzący chemicznie pot i ogromne toksyczne kupy.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    Monia, a o jakie konkretnie odtruwanie chodzi, że dzieci po nim umierają?


    W szczególności chelacje miałam na myśli.... ale generalnie najlepiej nim się zacznie odtruwać dziecko, to warto porobić mu testy.
    homeopaci niestety nie zdradzają co podają nam za specyfik stąd to też jest kontrowersyjne... Tak naprawdę nie wiemy czy nie podamy dzieciakowi czegoś na co jest uczulony...

    Ale z nowości, to Dawidek ma na coś uczulenie. Od kilku tygodni walczę z jego wysypką. Pojawiła się najpierw na brzuszku, potem znikła, obecnie w zgięciach łokciowych i kolanowych oraz rozprzestrzenia się na całe nóżki... Dziś była rzadka kupka... Tak więc jutro zadzwonię do alergologa. Póki co prywatnie, bo do państwówek tygodnie trzeba czekać. Dzis mu podałam hydroxyzynę, bo na zyrtec nie reagował...

    No i zobaczymy czy jakąś dietę będzie trzeba włączyć czy nie daj Boże to uczulenie na króliczki ;(...

    W każdym razie jeśli zalecą nam znowu jakąś dietę to znowu będę miała porównanie co do postępów w rozwoju Dawidka. Jestem ciekawa co pokażą najbliższe dni.
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    Staś też ostatnio ma na brzuszku wysypkę, taką kaszkę chropowatą w dotyku. Z kupami też był problem, były rzadkie i z takim jakby piaskiem. Winne okazały się gruszki. Jak uzbieram kasę to planuję mu zrobić test ImuPro 300, być może jeszcze jakieś inne nietolerancje pokarmowe go blokują.

    Monia502: Dzis mu podałam hydroxyzynę

    A to jest na alergię? Ja kiedyś na uspokojenie dostawałam (chyba).
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    A to jest na alergię? Ja kiedyś na uspokojenie dostawałam (chyba).


    a widzisz, bo to jest lek, który został wyprodukowany, by leczyć alergię: on ogranicza swędzenie, jeśli alergii towarzyszy wydzielina z nosa, to ją też ogranicza...

    Ale, że on działa też uspokajająco, nasennie (co tez było w myśl pomocy alergikom, by mogli przespać noc bez drapania, nadpobudliwości, itp), to zaczęto też ten lek wykorzystywać do leczenia np. bezsenności (ja stosowałam), a nawet w leczeniu nerwic ;). Bo ja tez się zdziwiłam jak Dawidkowi lekarz przepisał ( w syropie) i tak mi to nakreślono.

    test ImuPro 300


    A co to???? I ile kosztuje?
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    Monia502: A co to???? I ile kosztuje?

    Test na prawie 300 produktów, najdokładniejszy. Kosztuje ok 1700zł :(

    Tu masz opis na stronie diagnostyki.

    W diagnostyce mają promocję w urodziny -50%. Szkoda, że przegapiłam w tym roku :(
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    Test na prawie 300 produktów, najdokładniejszy. Kosztuje ok 1700zł :(


    a jest szansa na NFZ? czy to takie luksusowe badanko?
    --
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeJan 24th 2015
     permalink
    My robilismy testy ImumoPro - calkowity koszt uwaga 3200 zl nam wyszlo.

    Ty ze nasz Adam ma bardzo silne alergie ktore zagrazaja jego zyciu. Miedzy innymi na ryby, orzechy, jajka.
    Dwukrotnie mial wstrzas anafilaktyczny wiec zrobienie tak dokladnyvh testow bylo wrecz obowiazkowe.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 24th 2015
     permalink
    Dwukrotnie mial wstrzas anafilaktyczny wiec zrobienie tak dokladnyvh testow bylo wrecz obowiazkowe.


    No Kurdę, skoro takie obowiązkowe, to chyba państwo powinno ten obowiązek spełnić. Mnie nawet na 1700 stać nie jest, a o 3200 mogę zapomnieć tym bardziej...
    Płacimy składki, ale jak dochodzi co do czego, to trzeba się samemu martwić... Nie mówię, jeżeli to jest czyjś kaprys zrobić sobie takie badanko, ale jeśli tak jak mówisz, dziecko ma wstrząsy anafilaktyczne, to powinna być refundacja...
    --
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeJan 24th 2015
     permalink
    Monia502: No Kurdę, skoro takie obowiązkowe, to chyba państwo powinno ten obowiązek spełnić



    Monia ja nie mieszkam w Polsce.

    Tu gdzie mieszkam to czekajac na tutejsza kase chorych pewnie czekalam bym do Adasia komunii :-P
    Dlatego zrobilismy prywatnie, w Polsce, bo tutaj cena pewni byla by jeszcze wyzsza.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 24th 2015
     permalink
    Tu gdzie mieszkam to czekajac na tutejsza kase chorych pewnie czekalam bym do Adasia komunii :-P


    Dobre ;)... Czyli u Was ciekawiej niz u nas...

    Ale o czemu taki przeskok z 1700 do 3200? To taka różnica możliwa w zależności od laboratorium?
    Czyli muszę się dowiedzieć na temat mozliwości refundowania
    --
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeJan 24th 2015
     permalink
    Nie wiem o jakich dokladnie testach pisala Isiula. Sprawdzilam ze nasze nazywaly sie ImmunoCap a nie ImmunoPro.

    My wiedzac juz na co Adam jest uczulony, sprawdzalismu ryzyko wystapienia watrzasu -czyli najpowazniejszej reakcji alergicznej. To bylo dokladne sprawdzanie krwi pod tym katem. Z tego co pamietam probki krwi byly wysylane do Szwecji. Wyniki dostalismy dopiero po miesiacu.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 24th 2015
     permalink
    A jak już odstawiłaś alergeny to zauważyłaś poprawę rozwoju u dziecka??? Poszło coś "do przodu"?
    --
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeJan 24th 2015
     permalink
    Nie. Nie wydaje mi sie.Nie zauwazylam nic.
    Adam nie je ryb, jajek i orzechow.

    Latem podczas pobytu w Polsce bedziemy robic test na nietolerancje glutenu. W "zwyklych" testach nic nie wyszlo.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 24th 2015
     permalink
    też myślę o teście na mleko i gluten (z krwi)... No chyba, że wyjdzie w tym "zwykłym" to wtedy odpuszczę...
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeJan 24th 2015
     permalink
    Może Yolki test obejmował wszystkie klasy przeciwciał i stąd ta cena..

    Ja Stasia najpierw zapiszę do gastrologa i zobaczymy jakie on badania zleci. Takich oczywistych alergii Staś nie ma, tylko te nietolerancje. Ciężko stwierdzić co szkodzi, bo to się ujawnia po kilku dniach od zjedzenia nietolerowanego produktu. Nie wiem czy to przypadek, ale Staś po odstawieniu tych nieszczęsnych gruszek znowu ruszył z mową i to tak z kopyta, a ja się zastanawiałam skąd ten regres.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 24th 2015
     permalink
    Nie wiem czy to przypadek, ale Staś po odstawieniu tych nieszczęsnych gruszek znowu ruszył z mową i to tak z kopyta, a ja się zastanawiałam skąd ten regres.


    No tego nie wiadomo, bo w sumie autyści regresy zaliczają czy dieta jest czy jej nie ma... Mój mały zwykle ma regres gdy coś nowego osiąga: nowe słowa, nowe umiejętności: picie ze słomki, nowy wiersz... gdy lekko mowa funkcyjna ruszyła to też regresik poprzedził ;)

    Już nawet sie tymi regresami az tak nie stresuję, bo juz wiem, że jak sie cofnie regres, to dowiem się czegoś nowego o synu ;)

    Wiecie jak on ładnie recytował wiersz "babciu, babciu cos Ci dam?????"
    --
  1.  permalink
    To ja niewiem co bym miala odstawic by mowa ruszyla ha ha
    Ja robilam mlodemu testy z krwi jak mial 5 miesiecy, kosztowaly 150 zl. Wyszlo uczulenie na bialko mleka krowiego i na kota... No ale mam kota i nic nie ma z tego, no ale byl malutki, jak skonczy 3 lata to te testy sa ponoc z NFZ i zrobie nowe juz na kase.
    Po ostatniej wizycie u neurologopedy dowiedzialam sie, ze mlody ma na pewno zaburzenia SI. Dokladna diagnoza bedzie w srode od neurologa.
    WIem, ze beda sie starac przyjac mlodego do przedszkola w ich osrodku, w tym kierunku od nich dyrektorka bedzie sie z nami kontaktowac jakie mamy doniesc papiery w marcu.
    Tam mu bedzie lepiej niz w zwyklym przedszkolu bo maja pedagogow i psychologow, logopede po kilka razy w tygodniu. I ma byc w przedszkolu conajmniej do 14, bo do 13 to malo czasu na rozne zajecia. I beda go od nas z domu zabierac busem albo sami bedziemy go zawozic.
    Jezeli chodzi o mowe, to moze mowic tak "calkiem, calkiem" pod koniec edukacji przedszkolnej, w szkole prawdopodobnie bedzie mial problemy z pisaniem (czyt. pisac bedzie jak kura pazurem), dyslekcje, dysortografie itp...
    Babka powiedziala, ze najlepiej aby mu lekarz przepisal jakies tabletki ziolowe na wyciszenie by mogl sie skupic na jakis rzeczach bo ciezko mu cwiczyc jak go energia rozpiera.
    Troszke sie podlamalam, ale nie pozostaje nic innego jak sluchac i robic co radza i na pewno bedzie dobrze :)
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeJan 24th 2015
     permalink
    madziik1983: skonczy 3 lata to te testy sa ponoc z NFZ i zrobie nowe juz na kase
    my mieliśmy robione na NFZ jak Hania miała 2 latka- oczywiście nic nie wyszło.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 24th 2015
     permalink
    Madziiik, ja jestem w glebokim szoku jak ci wasi "specjalisci" zawyrokowali w wieku 2 lat jak sie maly bedzie rozwijal. w szoku jestem, zeby juz tak zaklysyfikowac dziecko.
    U mnie to predzeja ja przypuszczam, ze maly bedzie mogl miec problemy z tym czy owym, ale pracujemy ciezko, a czy zdrowe bezproblemowow inszych dziecko bedzie sie super uczylo i ladnie pisalo - tego tez nikt nie wie.
    zaskoczona jestem mocno, ze juz takie werdykty padly.

    Treść doklejona: 24.01.15 19:45
    a ty madziik zakasaj rekawy, ustal sobie plan dzialania i pracuj z malym. bo terapeuci tego za ciebie nie zrobia. pomoga ale najlepszymi terapetami jestesmy my, rodzice.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 24th 2015 zmieniony
     permalink
    a ty madziik zakasaj rekawy, ustal sobie plan dzialania i pracuj z malym. bo terapeuci tego za ciebie nie zrobia. pomoga ale najlepszymi terapetami jestesmy my, rodzice.


    To jest własnie podstawa!!! Im szybciej się zabierzesz za pracę z dzieckiem tym lepsze ma szanse by swoje problemy zredukować, by gonić rówieśników... Ty nie możesz się dostosować do niego (czyli traktować go na wiek, który osiągnął w swym rozwoju) tylko musisz , go "pchać" (czyli stymulować) by on dostosował się do tego, czego oczekujesz (czyli do pchnięcia jego rozwoju).

    Nie czekaj az przedszkole Was wyręczy, bo tak nie będzie. Tam tej terapii wcale tak dużo nie ma. Jeśli nie zrobisz sama dużo, to mały nie będzie osiągał sukcesów takich jak od niego oczekujesz (czyli, by dogonił rówieśników).

    Babka powiedziala, ze najlepiej aby mu lekarz przepisal jakies tabletki ziolowe na wyciszenie by mogl sie skupic na jakis rzeczach bo ciezko mu cwiczyc jak go energia rozpiera.


    No i własnie tego ja unikałam jak ognia!!!! Po co??? Zdrowy dwulatek jeszcze sie nie skupia zbytnio, a dopiero jeśli ma jakiś deficyt rozwojowy i de facto jest młodszy. Ja nie szukałam farmakologii jako złoty środek tylko pracowałam nad umiejętnością skupienia uwagi. taki uspokajacz może też spowolnic procesy myslenia... Pozatym my mamy wypracowac dane zachowanie w dziecku, a nie wygasic lekami...
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeJan 24th 2015 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny przez tę astmę Hani zaniedbałam tę sferę :(. Nadal nie wiem za co się wziąć- nie dość, że ta cholerna astma pojawiająca się przy infekcjach to podejrzenie padaczki.
    W ciągu tygodnia wydałam 500 zł. na lekarzy +leki, więc o logopedzie nie ma mowy prywatnie teraz. To co, że Hania ma w przedszkolu zajęcia , ale jak nie chodzi do niego.:(
    I teraz mam problem- jak dostane z PP papierek o wczesnym wspomaganiu top nie wiem komu mu go dać , czy przedszkolu czy szukać gdzieś indziej.
    Boję się , że może być tak, że przedszkole będzie kasę brało a Hania będzie wiecznie chora.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 24th 2015
     permalink
    podejrzenie padaczki.


    Dawidek też miał i nie potwierdziło się ;)

    czy przedszkolu czy szukać gdzieś indziej.


    szukałabym w placówkach ze specjalistami, w zwykłym przedszkolu na bank nie...

    Boję się , że może być tak, że przedszkole będzie kasę brało a Hania będzie wiecznie chora.


    Niestety to nie jest wykluczone ;(... A u Was czesnego się nie odlicza za czas choroby???
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeJan 24th 2015
     permalink
    Monia502: w zwykłym przedszkolu na bank nie
    to jest integracyjne.
    Monia502: . A u Was czesnego się nie odlicza za czas choroby???
    w naszym przypadku nie odliczają bo to tylko 5 godzin dziennie. Jakby była na cały dzień to wtedy tak,
    -- [/url]
  2.  permalink
    Wiem dziewczyny, wiem, ale specjalisci podpowiedza co robic i jak by go ladnie 'pchac" do przodu.
    A co do jej "diagnozy" to nie jest diagnoza tylko jakby to ujac powiedziala, jak to czasem wyglada w przyszlosci jak sie ma takie zaburzenia. Pewnie, ze nie kazde dziecko takie jest i tak ma, ale tak moze byc i moze chciala nas przygotowac?? Wiecie, moze macie wieksza stycznosc/wasze dzieci sa strasze i wiecie co moze byc a co niej. Dla mnie to narazie "nowosc" bo nie mam znajomych z podobnymi zaburzeniami i dobrze w sumie, ze mowi nam jak moze byc bo nie bede w szoku jak tak bedzie a jak nie bedzie to bedzie jeszcze fajniej :)
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 24th 2015
     permalink
    jak to czasem wyglada w przyszlosci jak sie ma takie zaburzenia


    głupoty gada i tyle...
    Jeśli dziecko nie ma jakiś tam poważnych zaburzeń, a jedynie gdzieś się zahamował (a ma prawo się potem odblokować), lub ma jakieś opóźnienia, ta tle czegoś co wyeliminujemy, to wszystko może pójść w takim kierunku, że świadectwa z paskiem będzie Ci nosił :P

    Dawidek w wieku Maxa miał rokowania "tragiczne"... Było spore ryzyko, że wcale nie zacznie mówić, a obecnie ma zasób słów tak bogaty, że terapeutom kopary opadają... Więc ja sobie myslę, że nie ma co rozkładać rąk tylko działać. Dziś mój syn przepracował pół dnia :P. Z własnej nie przymuszonej woli. Kupiłam mu książeczki dla przedszkolaków i jedziemy ;) Malujemy, naklejamy, wydzieramy, kolorujemy 9 w sensie mój syn bazgrze hihihhi), gadamy, odmieniamy, liczymy, dopasowujemy... Ile się da, tyle chcę mu pokazać...

    w sumie, ze mowi nam jak moze byc bo nie bede w szoku jak tak bedzie


    Ty się do tej myśli nie przyzwyczajaj tylko rób wszystko, by tak się nie stało ;). Jak się stanie to trudno, ale wiesz, że robiłaś wszystko, że nie nastawiłaś się na taka przyszłość nie dając dziecku szansy. Pchaj go... Najgorzej jeśli któregoś dnia, najdzie Cię zniechęcenie, pomyślisz sobie "pooo cooo? On i tak sobie nie poradzi, bo tak mówili specjaliści"...
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJan 25th 2015
     permalink
    Dziewczyny, jak to jest z tą IS. Misia ma niby zaburzenia czucia głębokiego (podwrażliwość) a czuje takie rzeczy, których, wydaje mi się, czuć nie powinna przy tym zaburzeniu. Np. wczoraj w aucie wpadł jej kawalątek chrupki w rękaw i musiałam stanąć, by jej to wyjąć, bo ją "gryzła". Jak szczotkuję jej ząbki, też czasem powie, że ją boli.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 25th 2015
     permalink
    Katka! U nas to samo!!!!
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJan 25th 2015
     permalink
    No właśnie... Zapiszę Misię na terapię prywatnie i zobaczymy, co babeczka nam powie. Bo w zasadzie do tej pory babki sugerowały się tym, że Michasia się ociera (masturbuje). Niczym innym.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 25th 2015
     permalink
    Myślę, że to może byc takie dwa w jednym jak u Dawidka:
    - uszy Dawidka: pod wrażliwość słuchowa, ale nadwrażliwość uszna dotykowa.
    - jama ustna: zaburzenia czucia głębokiego, ale nadwrażliwość dotykowa, bo jak mu myję zęby - no nienawidzi, nie cierpi też żadnych posypek na owocach, wyjmując po jednym ziarenku, jakbym mu piasek podała....
    Poza tym musisz tez wiedzieć, że zaburzenia czucia głębokiego nie muszą dotyczyć całego ciała. W jednym może być pod wrażliwe w innym nad wrażliwe... Od wyboru do koloru.
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJan 25th 2015
     permalink
    Monia502: takie dwa w jednym jak u Dawidka:

    nieeee, to na pewno nie, bo Misia uwielbia myć zęby, tylko czasem ją zaboli, wiadomo. Sama się dopomina o mycie ząbków, nigdy nie było problemów, nawet za niemowlaka :) Je wszystko, nie wyciąga nic z buzi (twarde, miękkie, papkowate), no kłaczka jedynie, bo wtedy ma odruch wymiotny, jak każdy z nas :) Ja z tymi ząbkami to tylko taki przykład podałam. Bo np. jak sobie klamerkę przypnie na palec, to też skomli, że ją boli.
    Monia502: Poza tym musisz tez wiedzieć, że zaburzenia czucia głębokiego nie muszą dotyczyć całego ciała. W jednym może być pod wrażliwe w innym nad wrażliwe... Od wyboru do koloru.

    Moniu, ona miała 3 diagnozy (zrobiłam tak celowo, by mieć pewność). I wszędzie to samo się potwierdziło. Nic więcej nie ma. No ale DYSKRETNE ma to zaburzenie, więc może dlatego ja go nie widzę. Powiedziano mi nawet, że gdybym to tak zostawiła, to by samo minęło, bo jest to prawie niezauważalne :) Poza tym Michasia nie ma problemów żadnych :)
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 25th 2015
     permalink
    bo Misia uwielbia myć zęby


    Mój teoretycznie też, ale pod warunkiem, że sam. A wiadomo że sam to się co najwyżej pogłaszcze :P Muszę mu poprawic, wyszorować (delikatnie)...

    o by samo minęło,


    a słuchaj, a może już jej to mija, stąd taka reakcja????
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJan 25th 2015
     permalink
    Monia502: a słuchaj, a może już jej to mija, stąd taka reakcja????

    Monia, no ale ociera się nadal...
    --
  3.  permalink
    katka_81: Monia, no ale ociera się nadal...
    - moze lubi?? Ja lubie jak ktos mnie drapie po kazdej czesci ciala, wrecz dalabym sie za to zabic...
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJan 25th 2015
     permalink
    madziik1983: moze lubi??

    Madziu, ale ona się ociera w intymnych częściach ciała :) A na to jej nie powinnam pozwalać, nawet, jeśli lubi ;)
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 25th 2015
     permalink
    Madziu, ale ona się ociera w intymnych częściach ciała :)


    No tu tez może lubić i to tym bardziej. Nie jest to dowód na to, że nadal ma zaburzenia. Ot - spodobało się... No i pozwolić, to pewnie, że nie, ale też nie krytykować, czy coś... Po prostu odwracaj jej uwagę.
    --
    •  
      CommentAuthorhanka242
    • CommentTimeJan 25th 2015
     permalink
    Dziewczyny, czytam was i mam do Was pytanie i może prośbę o rozwianie wątpliwości.Trochę się niepokoję rozwojem mojego rocznego synka..Tak wiem ,że jest jeszcze malutki, ale mimo to kilka rzeczy mnie martwi i tu pytanie czy powinno.
    Otóż problem numer 1 to ogromny kłopot z jedzeniem, tak naprawdę rozszerzanie diety to jedno wielkie nieporozumienie.Nie smakuje mu nic, w trakcie jedzenia czy to łyżeczką czy jakkolwiek inaczej płacze ,histeryzuje i o zgrozo wali główką w krzesełko do jedzenia. Notorycznie pakuje paluszki czy łyżeczkę do gardła tak głęboko , że kilka razy sprowokował wymioty
    Problem numer 2 to rzucanie się do tyłu waląc głową w panele i kafle głównie w złości
    Kolejny to spanie, nie potrafi zasnąć bez płaczu, budzi się w nocy wielokrotnie za każdym razem histerycznie płacząc i stojąc w łożeczku.
    No i to co martwi mnie najbardziej..Wydaje mi się, że my jako rodzice nie jeteśmy w hierarchii ustawieni jakoś wyjątkowo, np. kiedy wychodzę i wracam do domu nie robi to nami wrażenia, nie wita mnie uśmiechem, nie przychodzi do mnie.To mnie boli bardzo..
    W ogóle jest bardzo zmienny , od płaczu do śmiechu przechodzi bardzo płynnie, ale generalnie jest baaardzo płaczliwym i złoszczącym dzieckiem .
    Czy to co opisałam faktycznie powinno mnie niepokoić?
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 25th 2015
     permalink
    Czy to co opisałam faktycznie powinno mnie niepokoić?


    Mnie by zaniepokoiło... Poszłabym chyba sprawdzić... Nie zaszkodzi.

    A jak inne sfery rozwoju?
    mowa, pokazywanie, zgłaszanie głodu, pragnienia, jak reaguje na nowe miejsca, jak reaguje na hałas... Czy zaczyna sie bawić????

    Kolejny to spanie, nie potrafi zasnąć bez płaczu, budzi się w nocy wielokrotnie za każdym razem histerycznie płacząc i stojąc w łożeczku.


    To by trzeba było też wyjaśnić... Niewyspane dziecko tez może gorzej się rozwijać, może być rozdrazniony, itp....

    Wyjaśnić czy zaburzenia snu są związane z jakimiś zaburzeniami rozwoju, czy zaburzenia rozwoju wywołane niedosypianiem. I czy te zaburzenia snu, nie wynikają z nietolerancji na spożywane pokarmy...
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeJan 25th 2015
     permalink
    Mnie głównie zastanawia to że jest mu obojętne czy rodzice są czy nie. Synapsis prowadzi diagnozy za darmo do 2r.ż co nie zaszkodzi pójść dla świętego spokoju.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 25th 2015
     permalink
    Mnie głównie zastanawia to że jest mu obojętne czy rodzice są czy nie


    No, z moim małym tak było. Do 3 rż...
    Dlatego własnie napisałam między innymi, że bym poszła sprawdzić...

    Co do Synapisis, to hmmmmm.... Oni tylko na podstawie zachowania diagnozują, dla mnie osobiście to za mało. Ja bym poszła do neurologa zajmującego się takimi zaburzeniami. Już sam fakt walenia tą główką to sprawa neurologiczna, ponieważ jak Dawidek tak robił, padło podejrzenie na padaczkę. Warto to wykluczyć, a jednocześnie skorzystać z diagnozy neurologicznej na różnych płaszczyznach. Nam neurolog sprawdził odruchy, oraz skierował na eeg i MRI. To są ważne badania. Synapsis swoją drogą, ale to tylko chyba w ramach tych "powierzchownych" cech.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.