Ewasmerf, A Twój synek ma coś zdiagnozowane? /bo nie doczytałam/

niunia, my mamy tylko obnizone napiecie miesniowe. i z tego wynikaja wszystkie nasze problemy.
ale empatii ogolnie w nim za grosz. jeszcze sie smieje. psychopata mi rosnie, hehe.
ale empatia chyba sie dopiero jakos w wieku 5-6 lat wyksztalca.
i szczerze - wole zeby nie byl empatyczny. nie jak ja, ze jak ktos plakal to ja plakalam razem z nim. teraz tez sie zrobilam twardsza. wspolczuje, ale jak mnie nie dotyczy to tego NIE CZUJE.

Ewasmerf: psychopata mi rosnie, hehe.

eee tam, typowy facet

Aha. To faktycznie mieliście problemy.

My mamy też przykaz ćwiczyć z Cieszyńską... tylko hmm mam wrażenie że nie przyniesie to rezultatów w naszym przypadku. Janek zaczął we wrześniu mówić i mówi coraz więcej, pojawiają się zdania, śpiewa piosenki tylko, że ta jego mowa jest mocno bełkotliwa, ja w większości rozumiem, ale przypuszczam że obcy ni w ząb. Głoski w których trzeba domykać usta p, b, d, t są zamieniane na k i tak non stop, głosek m,n nie uznaje na mnie woła "sia" na męża "kaka albo kakuś" bawi mnie zalecenie lgopedki z owi, która każe ćwiczyć powtarzanie sylab pa, pi, po ja mówię a Jaś ka, ki, ko i on uważa że wszystko jest w porządku. Na moje pytanie co mogę zrobić żeby on te usta zaczął układać (ma obniżone napięcie i to przez to) kazała robić masaż wokół ust starą szczoteczką do zębów, Janek nie daje się tknąć szczoteczką, nienawidzi myć zębów, pewnie mu się kojarzy. Próbuję masować mu palcami, ale też nie pozwala za bardzo. Ostatnio logopedka powiedziała że przecież "p" jest bardzo łatwą głoską i 8 miesięczne dzieci ją mówią, czym wkurzyła mnie na maxa i odwołałam kolejną wizytę, muszę znaleźć czas i jeździć do koleżanki z pracy, tylko bardzo ciężko nam to teraz zorganizować (ja pracuję rano i ona też).

Może wiecie co można zrobić w tej kwestii układania ust? Ćwiczymy dmuchanie baniek, pijemy przez rurkę, staram się robić te masaże i nic.

gilese my jeszcze mamy do ćwiczeń np:
- dać na górną wargę trochę nuteli (miodu, dżemu) - i ma sobie oblizywać usta z tego. (choć z tym ćwiczeniem jest kłopot bo ona nienawidzi mieć brudnej buzi)
- Tośka lubi karmić wszelkie zabawki i przy tym ma mówić "am" z naciskiem na m
- jak kręci bączkiem to ma mówić "u"
- siłowanie się np przeciąganie linki i literki i u a
- cmokanie z dzióbkiem
- słomka wciągać powietrze tak żeby przyczepił się kawałek np. kartki i gdzieś go przenieść w taki sposób.

Ale u nas było podobnie jak u Gilese...Antoś też nie potrafił wypowiedzieć "m" i "k" ale po jakimś czasie się nauczył i ładnie już je mówi. Gilese musisz uzbroić się w cierpliwość :) będzie mówić ładnie tylko potrzebuje więcej czasu :) Antoś też myli niektóre sylaby i bełkotliwie mówi /ja go rozumiem/ ale się nie denerwuję bo chodzimy do specjalisty i pewnie potrwa to trochę ale w końcu załapie :)

Yolka, aty jej nie lubisz, dziecko jej nie lubi (pewnie to wyczuwa), to nie mozesz zmienic logopedy???

yolka32: odstawia histerie w ogole nie wspolmierne do problemu ktory powstal..

nie widzialam jeszzce huisterii wspolmiernej do problemu, hlehle. dzieci maja inne problemy i potraia pol dnia przeplakac bo naklejka jest predarta na pol a ja ja tak lubilem...

Antoś też odstawia takie rzeczy... Chodzi do psychologa ale psycholog nie widzi problemu.

Yolka, na pocieszenie ci powiem, ze jak my bylismy z malym u neurologopedy jak mial niecale 3 lata to przez bite 2 godziny nie odezwal sie ani slowem, ba, pomruku z siebie nie wydal, a pod koniec drugiej godziny cos mu sie nie spodobalo i jak dopadl drzwi, jak zaczal ryczec i lomotac w te drzwi i cos tam zaczal gadac wtedy, ze chce do domu czy cos w ten desen, hłehłe.

Byliśmy pierwszy raz z Tośka u psychologa, mała ładnie 45 minut pracowała. Pani psycholog zaproponowała nam żebyśmy na następną wizytę przyszli bez dziecka, czy u Was też tak jest ???

acia tak, to normalne bo praca z dzieckiem polega w dużej mierze na pracy z rodzicami tez.
za każdym razem gdy chodziłam z dziewczynami do pedagoga, psychologa mielismy rozmowy bez dzieci

jezynko, mozesz pogadac z nami.
ja cie bardzo dobrze rozumiem.
u mnie wczoraj bylo zebranie rodzicow i dostalismy karty ocen dzieci i jak widze ile pracy przed nami to mi smutno. smutno ze inne dzieci dostaly cos gratis a my musimy ptacowac i gdyby nie ONm to bysmy nie mieli zadnych tego typu problemow.
ale to bylo wczoraj a dzis mam nowego powera i jestem pelna optymizmu. a nawet jak sie nie wyciagniemy ze wszystkim to mam najukochansze dziecko pod sloncem. najmadrezejsze, najbardziej pilne, najgrzeczniejsze, najzdolniejsze. i przy tym wszystkim jaka sila charakteru sie wnim ksztaltuje! Jeyzynko, mysl optymistycznie!!!

Dziewczyny, mozecie podac prosze linki do tych plyt co wam logopedzi polecali?
Bedziemy niedlugo w Polsce i planuje zakupic.
W sumie nie wiem czy kupic sama, czy poczekac na opinie logopedy. Bedziemy w Warszawie u neurologa 2 marca, pozniej jedziemy do Opola i tam logopeda i pediatra to na pewno, jeszcze drugiego neurologa chcialabym tam znalezc. Zobaczymy co powiedza.
Martwie sie tym, ze Karolek malo mowi. A jako, ze nie oddychal po urodzeniu - musieli mu podac tlen to dostal 5pkt Apgar, pozniej 9pkt. Chcemy dokladnie sprawdzic czy nie ma zaburzen itd.

Jezynka, może to małe pocieszenie ale Antos tez nie mówi ale wiem, że będzie. Nie przejmuję się takimi rzeczami za kilka lat nikt nie będzie nawet o tym pamietał.

Madzia nie wiem czy o te CI chodzi ale mi logopeda (i logopeda frag) polecała serię arson ,, słucham i uczę się mówić" mielismy na poczatek wyrazy dźwiękonaśladowcze, sylaby i rzeczowniki 1,2.


Niunia, nikt nie będzie o tym pamiętał ale mi logopeda tłumaczyła, że bardzo wazny jest rozwój mowy nawet na wczesnym etapie. Dziecko po prostu odczuwa brak komunikacji, co powoduje nieśmiałość, frustracje, niepewność co może niestety rzutować na jego przyszłości, problemy z nauką, czytaniem itp. warto, więc pracować z dzieckiem pod czujnym okiem dobrego specjalisty. Antoś chodzi do logopedy? my na pierwszą wizytę wybraliśmy się jakoś miesiąc przed 2 urodzinami i naprawdę było warto.

Madzia to z tej książki zrobiłam fotkę, bo przepisywać mi się nie chciało;)

Hope - dzieki raz jeszcze.
Trzeba bedzie pokombinowac by te 6min wysiedzial w sluchawkach, ale znajdziemy sposob.

lecia_28: ze sie obracacie w kregu polakow,

A skad to wiesz? Akurat znajomych polakow to my tu nie mamy - nie w Londynie. A poza jestesmy u znajomych, ktorzy sa z Polski max 2 razy w roku. Wiec nie wiem skad takie Twoje stwierdzenie.

lecia_28: Zaloze sie ze nawet bez logopedy po wakacjach spedzonych w Pl mowa ruszy. U nas zawsze byly nawe umiejetnosci po wizycie w Polsce,taka stymulacja przez dziadkow i innych ludzi duzo zmienia

Dlaczego zakladasz, ze na wakacje kazdy lata do Polski? My nie latamy ;) Takze ten. Roznie z tym bywa.

Piszesz bardzo ogolnie i steorotypowo ;) A nie zawsze tak jest. Sprawdzimy co i jak, bo to nic nieszkodzi. Nawet jak zaczniemy cwiczyc i mowa ruszy, to czy to bedzie w UK czy gdziekolwiek bedziemy sie cieszyc z postepow synka.

Tak jak jestem za nie przyspieszaniem rozwoju ruchowego dzieci (chodzi mi o chodziki, prowadzenie za raczki, sadzanie itd), to ten neurologiczny warto miec pod okiem. Bo te pierwsze 3 lata w zyciu dziecka sa najwazniejsze. Jezeli dziecko ma jakies zaburzenia to po 3cim roku ponoc gorzej sie z nim pracuje. Choc specjalista nie jestem ;) Tylko tyle co slyszalam i wyczytalam na ten temat ;)

Treść doklejona: 11.02.15 15:52

lecia_28: Zobaczysz za jakis czas bedzie w druga strone, bedziesz sie martwic o angielski.

Mysle, ze nie az tak bardzo jak o to by zaczal mowic. Bo jak zacznie w jednym jezyku to bedzie ulga a angielskiego nauczy sie z czasem ;)

Treść doklejona: 11.02.15 15:53

lecia_28: U nas zawsze byly nawe umiejetnosci po wizycie w Polsce

U nas tak nigdy nie bylo, przynajmiej do tej pory. Moze nas zaskoczy teraz w marcu? Kto to wie. Oby :) chcialabym bardzo :)

lecia_28: Zatem tym bardziej jesli nie obracacie sie w kregu Polakow, nie macie zbyt wielu polskich znajomych i nie latacie za czesto do Polski to ja sie nie dziwie ze Karolek malo mowi. Super ze wogole.

Lecia a Magda z mężem i Karolkiem, to w ogóle ze sobą nie rozmawiają, nie czytają mu bajek, nie śpiewają - istne nieme kino. No bez przesady. Uważam, że Twoje stwierdzenie jest dużo nad wyrost.

madziauk: Skad Ty wiesz, ze nie latamy? Latamy okolo 8 razy w roku. Ale nigdy w sumie nie w wakacje

madziauk: Dlaczego zakladasz, ze na wakacje kazdy lata do Polski? My nie latamy ;)

chodzilo mi o urlop (holiday) nie o czas od czerwac do sierpnia.

katka_81: Lecia a Magda z mężem i Karolkiem, to w ogóle ze sobą nie rozmawiają, nie czytają mu bajek, nie śpiewają - istne nieme kino. No bez przesady. Uważam, że Twoje stwierdzenie jest dużo nad wyrost.

Katko ja mieszkam za granica, moje dziecko wychowuje sie za granica, i tak mowilam z mezem po polsku, czytalam, spiewalam, ale kontakty nawet z 10osobami to nie to samo co codzienny kontakt z zywym jezykiem. Nawet pani w sklepie ktora zagaduje mowi tu w innym jezyku.

Treść doklejona: 11.02.15 16:36
Ja nikogo nie bede przekonywac, po prostu dziwi mnie szukanie od razu dwoch specjalistow biorac pod uwage okolicznosci czyli wiek dziecka i miejsce zamieszkania.

Madziauk zapomniałam ile ma Karolek...Ale mój Nicolas jest dwujęzyczny a nawet 3 bo w żłobku raz w tyg jedynie po francusku..więc zanim zaczął zlobek czyli przed 18 mcem to mówił sporO słów. Potem zastój ..I dopiero od jakis kilku m-cy rusza. Mixuje śmiesznie ale powoli do przodu. Uważam że jak masz możliwość sprawdzenia go to jasne sprawdŹ

Lecia - przywoluje Cie tu publicznie na forum do porzadku bo sama bylas u logopedy z niespelna dwuletnim Dawidem!
I tez sie martwilas o rozwoj Dawidka - a podstaw do tego praktycznie zadnyvh nie mialas.
Dawid robil super postepy, zadnych opoznienien nie mial ani w mowie ani w innyvh kwestiach.


.

Madga - ja jak najbardziej uwazam ze powinniscie isc z malym do logopedy, jesli cos Was niepokoi.

Lepiej byc safe than sorry :-)

Lecia ale ja nie rozumiem, dlaczego mieliby nie sprawdzić, skoro tak jak Madzia napisała, martwi ich nie tylko mowa Karolka. Jeśli się obawiają, niech idą nawet do 5 neurologów. Co komu do tego? Ja uważam, że lepiej sprawdzić, niż później pluć sobie w brodę, że się nic nie zrobiło.

No my też byliśmy w sumie u 3 neurologów...

Magda a ja jeszcze chcialam zapytac o to co masz na mysli piszac ze Twoj Karolek mowi malo??

Malo to ile ? Pare slow? Kilkanascie ? Sklada wyrazy np "mama daj" "tata chodz" itp ??


Masz racje z tym zeby odwiedzic kilku lekarzy tej samej specjalnosci. Im
wiecej osob "obejrzy" Karolka, tym bedziecie miec jasniejsza i dokladniejsza opinie
o jego rozwoju.