Ul_cia małz je normalnie ale przed maratonem sobie taki detoks robi na zasadzie przez 3-4 dni bez weglowodanów a potem je dużo ryżu makaronów żeby mięśnie zaopatrzyć w energię i żeby starczyło na maraton. Ja dziś weszłam na wagę i o 0,5kg mniej - zobaczymy w poniedziałek jak będzie....
Ja wlasnie wrocilam z targu. Po prostu dostalam orgazmu na widok takiej roznorodnosci warzyw! Przytachalam chyba z 10kg zieleniny i tak sie nażarlam malin i jagod, ze kwicze :)
A ja zauważyłam, że mnie po tym tygodniowym jedzeniu boli żołądek i do tego mimo normalnego wypróżniania jestem wzdęta - brzuch jak balon i ciekawi czy tez tak miałyście? Mam takie uczucie jakbym nie mogła brzucha ciągnąć bo mnie boli... i albo skrócę tą pierwszą fazę d tygodnia i zapodam sobie jakiegoś owoca albo niestety porzucę ją- przynajmniej na jakiś czas.... Przeczekam jeszcze d jutra i jutrzejszego ważenia.....ale powiem, że mężu ze mną jadł i on zgubił 2,5kg a ja
Margaretko ja też miewałam wzdęcia jak jadłam za dużo sałaty, więc u mnie sprawdzały się sałatki bez sałaty, np taka capresse lub tri colore, np ja nie mogę jeść żadnych strączków, bo mam wzdęcie, nie mogę jeść jajek, bo mnie po nich żołądek boli, tak sobie modyfikowałam dietę by przetrwać te dwa tyg bez owoców, chleba, by przejść detoks, ale problomów z jelitami i żołądkiem też nie mieć, musisz sprawdzić na co tak reagujesz
Pepesza, mnie z kolei owoców w ogóle nie brakowało. W sumie dopiero wczoraj zjadłam pierwszy raz od miesiąca. Kompulsywnie rzuciłam sie na czereśnie, czerwone porzeczki i borówki amerykańskie. Skończyło sie niestety bólem żołądka pod koniec dnia. Nie było to rozsądne. Moim zdaniem jak sie dobrze przeprowadzi te I faze, uważając na cukier i IG, to naprawde potem nie ciągnie do owoców. Ja sie za to uzależniłam od warzyw, naprawde. Z przykrością muszę tez zauważyć, ze nie jedząc nabiału czuje sie dużo lepiej. . Słuchałam dzis w RDC ciekawego wywiadu z autorka bloga Alkaliczny Styl życia,M ide właśnie czytać o odladzania organizmu.
Ja wzdęć nie mam, za to cały czas okropne........................gazy Dopadają mnie ZAWSZE po "obiedzie" [tzn ciepłym posiłku, zwykle nr 3, zwykle ok 15] niezależnie od tego czy zjem kaszę, makaron, czy samo mięso. No dramat jakiś
Ja z nabiału to tylko mleko do kawy, no i jak robiłam "szejka" to twarożek był, ale faktycznie sałate wcinam ale lodową przeważnie....cóz dzisiaj bez niej i zobaczymy co jutro przyniesie?
A powiedzcie mi czy mąka ryżowa wchodzi w grę w I fazie? bo skoro ktoś pisał o kukurydzianej to jak to się ma z ryzową? choć cena jej powala bo 9 zł zakg
Ev ja na początku też miałam problem z dwójką, nawet się tu żaliłam chyba Ale potem przeszło i teraz jest ok, biegam codziennie rano a często i po południu jeszcze Może kwestia czasu ? Się jelita przestawiają na bardziej regularne posiłki etc.
Eveke, a dużo pijesz? Bo ja to mam problem z dwójka jak za mało pije. . Teo, z gazami to mi sie wydaje, ze to zawsze bedzie problem jak sie je dużo surowizny. Bo to najbardziej potem fermentuje, wiadomo. . Pepeszka, 11 dni temu odstawiłam nabiał krowi na 3 tygodnie, bo sprawdzam czy to cos polepszy u synka. No i zauważyłam, ze jest mi lżej na brzuchu. Tyle, ze ja naprawde mnóstwo nabiału jadłam. Dziennie Minimum 330g jogurtu naturalnego, ok 200g twarogu, z pol litra mleka, sery. Tak wiec widac, ze przeginałam ;)
W pierwszej fazie to mąka z orzechów i migdałów jest dozwolona, ja tak zapragnęłam naleśników, że nabyłam mąkę z cieciorki i naleśnik wylądował w śmietniku, bo dla mnie był nie do zjedzenia, więc grzecznie poczekałam dwa tyg do II fazy i teraz jak mam na coś ochotę to robię z mąki gryczanej, razowej, orkiszowej, ryżowej unikam bo wiadomo biały ryż, a kukurydzianej też, można dodać ociupinkę, jest jeszcze mąka żytnia. Margaretko akurat mąka ryżowa jest najmniej wdzięczną do wypieku, przynjamniej moim zdaniem,
Ja po wczorajszych kiszonych ogórkach od razu miałam dzis problem z głowy. Ale wiecie co, trzeba cos poszukać w sieci, bo przecież w takim razie wszyscy promotorzy jedzenia warzyw etc musza mieć ten sam problem, a zatem na pewno sa jakies sposoby na takie wzdęcia. Poszperam w wolnym czasie. . No ALE, Girls, żarty sie skończyły i ja mam dzisiaj dzień pomiarów. Zapodaje zatem statystyki i porównanie z dzis i sprzed 6 tygodni. Schudłam 4,3 kg, czyli wychodzi zdrowe tempo ok. 0,7kg/tydz. Bez ćwiczeń, bo na razie nie moge. Chce jeszcze schudnąć jakies 3 kg do 56-57. Wtedy bede mogła sobie od czasu do czasu zgrzeszyć ;) . Waga: 63,9 --> 59,6 (-4,3) Ramie:28 --> 27 (-1) Biust:94 --> 91 (-3) Talia/pępek/brzuch: 76/83/90 --> 71/79/86 (-5/-4/-4) Biodra: 99 --> 96 (-3) Uda: 56 --> 54 (-2)
U mnie po tygodniu 1kg mniej, reszta pomiarów za tydzień - chociaż w piatek wyjeżdżamy na wakacje i może być ciężko z dietą----a dzisiaj zgrzeszyłam o zjadłam 5 krążków cebulowych - coś mnie podkusiło i potem mega odbicia i ogólnie blllllleeeeeee........ Madzia ładnie....
Eveke na pocieszenie u mnie bywalo nic albo 600 g w 4 tygodnie. Wazne, ze w dluzszej perspektywie w dol. Wytrwalosci! Jesli cwiczysz, to moze tez miesnie sie robia?
Kurde no, nagotowalam sobie bobu myśląc, ze mozna, a tu czytam, ze ma ig wysoki. A ja oczywiście go teraz zjem, bo przecież to sie pochłania kompulsywnie. Ech.
o, ja wczoraj też. Mozesz go połączyć z czymś o niskim indeksie - to obniży jego indeks - tak mi koleżanka tłumaczyła - co choruje od 15 lat na cukrzycę typu 1.
-- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
Eveke, u mnie ostatnio waga stała w miejscu przez ponad dwa tygodnie, nie wiedzieć czemu. Dieta taka sama była, a waga jak zaczarowana pokazywała 65,5/66 kg. No i pewnego pięknego dnia ruszyła z kopyta. Na dzień dzisiejszy ważę 64,3 . Startowalam 18 maja z ok 70 kg. Dodam, że nie mam typowej diety nawet bo kp. A i lody zjadam często ;)
Ja walcze od marca. Na ten moment zrzucone 5kg. Niby zdrowo. Ale pewnie jak pisze YPolly - miesnie. Ja całe zycie nie cwiczylam wiec to co sie teraz troche zbudowalo w koncu tez coś waży :)
Swoja droga dlaczego skutkiem ubocznym jest wlasnie zakupiony stanik ROZMIAR MNIEJSZY
Polly dziękuję. W tamtym roku brakło mi cierpliwości ale tez nie cwiczylam. Po mega marnych efektach diety zaraz wyjechaliśmy na urlop na 2 tyg i zaczela sie rozpusta "bo przeciez i tak nie chudne".
Teraz ćwiczę, duzo przemyslalam, wzielam pod lupe problemy zdrowotne i dzięki temu mam dużo samozaparcia. Wiem ze do konca roku osiągnę zamierzony cel. a pozniej zostaje juz na takiej diecie, służy mi, dobrze sie czuje, juz dawno nie miałam migreny!
Ćwiczen tez nie odpuszcze. Uzależniają i jedynie żal ze przez problemy zdrowotne mogę tak mało.
I to jest najważniejsze że nie rośnie, bo gorzej by było jakby poszła w górę.... a dziś poszłam pobiegać - może nie dużo ale zawsze to jakiś ruch a nie siedzenie na tyłku a powiedzcie co z bakłażana można zrobić ciekawego i żeby nie był gorzki bo w sumie dawno go nie jadłam ale jakoś jego gorycz w pamięci została
margaretka76: powiedzcie co z bakłażana można zrobić ciekawego i żeby nie był gorzki bo w sumie dawno go nie jadłam ale jakoś jego gorycz w pamięci została
Ja wcinam codziennie, bo teraz sezon. PO pierwsze, zeby nie był gorzki, to musisz przekroić na pół i posolić miąższ, jak sól się skropli (około 30 minut), to wystarczy zmyć i już. Ja robie na parze, bo to jest 5 minut gotowania. I na taką połówkę kładę krewetki z czosnkiem i pietruszką, na to trochę fety. Albo kurczaka w plasterkach cienkich, na to suszony pomidor, oliwki i mozzarella. Możesz robic cokolwiek zechcesz, bakłażan jest bardzo fajny do eksperymentowania i lubi ser ;)
Treść doklejona: 15.07.15 21:05 O, i jeszcze możesz zrobić tak, ze ugotowany w kosteczkę kroisz, do tego kurczaka, indyka, czy inne coś (może być nawet soczewica) i sos pomidorowy, mmm... Ja takie danie sobie na jutro właśnie robię.
Magda ja właśnie też jem dużo nabiału i cięzko sie czuje,kurcze a myślałam że to tak dobrze musiałabym odtsawić ale co mam jeśc zamiast ja się pytam? . Umnie jest tak po okresie bosko zero brzucha lekka waga super nadchodzi 20 dc gdy mam owu i wywala dosłownie mi brzuszysko i choćbym jadła mniej i ćwiczyła do okresu nie schodzi, od razu też od 20 dc waga idzie w góre a okres mam czasem 30 33 dnia cyklu czasem wcześniej więc z 10 dni koszmaru...a po okresie znów cudnie i 2 -3 kilo mniej ech my kobiety to mamy......
Rany a mnie ten bakłażan nijak nie wchodzi. Próbowałam tak, śmak, duszony, pieczony, smażony, grillowany, z serem, z papryką, z pomidorami. No ni choinki. Jakiś taki mdły i gąbczasty on dla mnie.
Za to młode cukinie zażeram kilogramami i zakochałam się w białej kaszy gryczanej. Mniam !
....co do ćwiczeń gdy zaczełam odchudzanie ćwiczyłam lesley sansone 45 minut plus orbitrek plus brzuszki plus spacery teraz rower,właśnie jutro przyjeżdża nowy bo stary się rozpadł już nie mogę się doczekać bo od czwartku nie jeżdżę i czuję się z tym bardzo źle.
Treść doklejona: 15.07.15 22:22 ...cukinie mmmmm, a jak je robisz Teo?
Pepeszko, ale chyba nie ma sensu odstawiać nabiału. Jego tez na pewno potrzebujesz. Po prostu sprobuj ograniczyć. . Margaretka, ja bakłażana grilluje w tosterze i używam jako składnika sałatki. A ostatnio w restauracj jadłam puree, czy raczej mus z bakłażana. I było mega! Muszę znaleźć przepis.
Oj przeróżnie ! Albo z kurczakiem i pomidorami [czyli tak, jak Frag bakłażana], albo do jajecznicy podsmażam z cebulką, albo do omleta, albo kroję w plastry, skrapiam oliwą, posypuję przyprawami i piekę w piekarniku, albo do zupy krem, albo trę na tarce i duszę z cebulą a potem dodaję do kaszy, mieszam i mam taki dodatek do np mięsa albo jaja. No jak mi się tam po prostu wymyśli
U mnie tez w tym tygodniu waga bedzie stała, bo strasznie dużo wsuwać owoców. No ale nie moge sie oprzeć, bo sezon na porzeczki, agrest, maliny, czereśnie! Tak wiec ogłaszam tydzien cheat meals u mnie ;)
Pepe, na wątku o wracaniu do formy po porodzie. . Ej, weźcie mi doradźcie, co ja mam jutro jesc. Gdyż w piątek mam usg jamy brzusznej i mi kazali jutro nie jesc pieczywa (to luz), owoców (spoko,mnażarlam sie dzisiaj na zapas) i WARZYW! I traz pamietajmy, ze nabiału nie moge, co nie. No to nie wiem, co mam jesc. Chyba na ryżu czy jak? Mięso i ryby na parze? Orzechy. Kurde nie wiem. A najgorsze, ze usg o 13.45 w piątek, 6H przed mam nie jest, czyli od 7.45. I dojechać 20km z dwójka dzieci w upale. No ekstra.
Jesuuu współczuję sama nie wiem co Ci doradzić..idę spać jutro znów 5:45 pobudka pozdrawiam...odezwę się jutro po pierwszej jeździe moją biała strzałą:)
Dobra u mnie koniec żartów. Idę na dietę. Nic się waga nie rusza a chce 5 kg zrzucić. Koniecznie. Niech mi ktoś powie jak krowie na rowie jak to wygląda ta dieta dla matki karmiącej. Jakoś czas temu probosalm i pe rzywalilam kilogram ponad w kilka dni. Czy ważne jest regularne jedzenie Ito ?
Pepeszko, ja z cukinii robię jeszcze tarte placuszki z pestkami dyni. Z wędzoną rybą - pycha :) A dzisiaj do "naszego" koktajlu z braku twarogu dałam mascarpone i to dopiero była ekstaza :) Z tym, że ten serek to chyba be jest dla nas :(