Magda jak ja Ci współczuje! Raz ze faktycznie sredni wybór a dwa usg w popoludniowych godzinach to jakies nieporozumienie. Ja tez mialam ostatnio na 17. Myslalam ze z głodu padne... nie ma kto z Toba pojechac? :(
Ja bakłażana tez nie bardzo, ale cukinię uwielbiam... Najczęściej robię na grillowej patelni z czosnkiem i papryką (plus przyprawy: sól, pieprz, tymianek)... (cukinie kroje w talarki)
Magdalena, bo to chodzi o to, żeby było lekkostrawnie - ja przed usg brzucha jadłam...papki dla dzieci :) Tylko sobie trochę dosoliłam i dopieprzyłam ;)
Frag, no no, ja wiem, ze o to chodzi. No nic, jakoś żyje na kozim serze, orzechach i gotowanym mięsie. A jutro bede popijać jakies izotoniki, coby nie zejść po drodze. Ev, no właśnie jutro mężowi byłoby bardzo trudno wyjsć z pracy w środku dnia. No nic, damy radę.
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 16.07.15 15:23</span> Aha, jeszcze jedno, w temacie "trudnych dwójek" Zaczęłam pic na czczo szklankę cieplej wody z wyciśnięta połowa cytryny i od razu lepiej. Tak wiec jak cos, to polecam.
U mnie na dwójkę wszystko działa tylko na chwilkę, pijałam wodę z miodem i cytryną jak polecała magdalena z tym że ja to robiłam na wieczór, by woda przegryzła się ze składnikami i piłam rano na czczo, przez kilka tyg było miodzio z dwójką a potyem znów kicha i zaparcia. Tak samo po dwóch tyg I fazy SB jak wprowadziłam chleb, to szłam na dwójkę co dzień jak w zegarku, tak samo colonc który super na mnie dziełał i ona najdłużej dawał radę ale potem jelita znów się rozleniwiły i kupy niet, teraz znów zaczynam zażywać colonc, tak samo miałam z probiotykami i prebiotykami, fajnie przez chwilkę działały, chyba taka mpja uroda
Zazdroszczę, bo u mnie na balkonie jak patrze, jaki pył osiada, to nie mam odwagi nic jadalnego tam wystawić :/ . ULCIA, u mnie dało efekt od razu. Natomiast pije tak od 3 dni. Niewykluczone, ze po tygodniu organizm sie przyzwyczai i nic z tego nie bedzie.
Dziewczyny, ostatnio o ziolkach byla rozmowa - ku przestrodze Wam napisze – uwaga na ziolka (Teo, szczegolnie do Ciebie, bo Ty taki zdechlak cisnieniowy jak ja). Sama o tym wiem, ze ziola to jak leki i nie wolno przesadzac, ale ostatnio jakos zycie mnie zmusilo. Pilam szalwie w sporych ilosciach, a poniewaz ostatnio strasznie napuchnieta jestem to i pokrzywe zaczelam. Kilka dni temu jakas taka ciapnieta sie zrobilam, cisnienie kiepskie, jak to u mnie 90/60. Wczoraj zasnelam w pracy przy biurku!!! Wrocilam z chlopcami do domu, czekalam na meza siedzac na podlodze z chlopcami, bo klocki ukladali. I slabo mi bylo, mulilo mnie. I albo zasnelam, albo zemdlalam, bo sie obudzilam jak mi wkladali pomiedzy palce u stop takie srubki plastikowe… . Dzisiaj rano sie nie mialam sily podniesc, niedobrze mi bylo jak diabli, maz mi zmierzyl cisnienie i mialam 75/45… Polecial po cole i chociaz tego syfu nie pijam to cala butelke wtrzachnelam. Pojechalam do lekarza i mnie opitolila, ze nie wolno stosowac ziol bez konsultacji chociazby z farmaceuta. Co sie okazalo – szalwia wplywa na zdolnosc motoryczne, a w takiej ilosci w jakiej pilam to nie powinnam siadac za kolkiem. A pokrzywa nie dosc, ze obniza cisnienie to odwadnia, a to rowniez obniza cisnienie… Takze sobie dowalilam. Teraz to tylko bezkarnie bede melise pila :/ . Aaa, i niskocisnieniowcy powinni unikac siedzenia na sloncu, cos w tym jest, bo ja zawsze po dlugim pobycie w naslonecznionych miejscach czuje sie jakbym zejsc miala...
Fragi, ale czy to na pewno od ziół? Ja mam ostatnio identyko stany a ziółek nie używam zbyt często (raz na jakiś czas sobie zamaist herbaty zaparzę). Planuję iść do lekarza, bo nie wyrabiam.... Również cisnienie mam z tych niskich. Jak mam 100/ coś tam to już jest dobrze ;). Nie myslałaś, aby jakieś badania porobić???? Bo ja już w desperacji znowu zamierzam cukier (krzywą cukrową), hormony tarczycy, morfologię z rozmazem zrobic, bo ledwo stoję, aby nie usnąć...
Ja mam swieze badania, bo z miesjac temu robilam, cukier idealny, hormony w sumie tez, ale ja mam niedoczynnosc. Ja tez bym ziola obstawiala, bo po szalwii czulam sie tak sobie, senna, to po tej pokrzywie dopiero zaliczylam zjazd :( Dostalam skierowanie do kardiologa, ale poki co mam odstawic ziolka. Szkoda, bo lubie, pokrzywa smaczna i melisa tez.
Treść doklejona: 17.07.15 10:49 A teraz patrze na opakowanie szalwii i jest jak wol: "lek moze wplywac na zdolnosc prowadzenia pojazdow"...
Eee no Jola, pewnie że nie za duzo! Na sb jesz dp uczucoa sytosci, ale te dozwolone produkty. . A przy okazji, Dziewczyny, Jola dołącza do ekipy i trzeba ją dobrze pilnowac, zeby nie zrezygnowala, tak wiec licze na Was ;)
Jola, w sam raz! Ja czasem nawet trzy jajka zjem, a czasem dwa z calym awokado i dobrze, bo przynajmniej apetyt do poludnia poskromiony :))
Dzis zobaczylam na wadze 76,6!. Czyli na soutbiczu od Wielkanocy jest mnie o rowno 7 kg mniej!
A to po dlugim, naprawde dluuuuugim oscylowaniu w granicach 77,3-78 waga znow ruszyla w dol. A jestem przed okresem i upaly tez mamy. Podejrzewam, ze to kwestia tego, ze mocno zwiekszylam ilosc bieganych km i po wieczornym treningu juz tylko szejk bialkowy, bo na nic wiecej nie mam ochoty w tym ukropie.
To i ja się po cichu dołączam... Zaczęłam tak na dobre w środę, bo we wtorek mimo już wyeliminowania pieczywa, słodyczy itp. wypiłam dwa piwa z koleżanką wieczorem Więc tak na serio to ciągnę od środy. Miałam grzeszka- ketchup do sałatki, ponoć zakazany... Ale najbardziej cieszy mnie, że nie podżeram słodyczy ani owoców i się trzymam. Od środy spadło mi 1,2 kg, zobaczymy, ile zejdzie do kolejnej środy, czyli po tygodniu. Niestety, ale tak się zapuściłam na studiach, że to jakaś masakra jest i patrzeć na swój tłuszcz nie umiem No i zaczęłam ćwiczyć wczoraj, zaliczając kolejnego doła, bo wysiadłam po 25 minutach turbo spalania ze znienawidzoną przeze mnie E. Ch. (a wysiadłam nie przez jej je*any tekst, że dam rade i jestem super, za który chciałam jej wcisnąć palce w oczy , ale przez to, że myślałam, że ducha wyzionę). Potem zmotywowałam się jeszcze do 10 minut na dupsko z Mel B. Mam dwie prośby . Kupiłam dziś w przypływie impulsu dwie średnie cukinie. Co i JAK z tego zrobić?? Piszecie tu o placuszkach czy czymś, no ale ja bym chciała coś fajnego dobrego na pierwszą fazę i nie zajmującego więcej jak pół h roboty Zarzućcie sprawdzonymi przepisami, pliiis I druga: co polecacie do ćwiczeń? Wiem, że to już tu pewnie 100x było, ale nie chce mi się kopać teraz... No i tak, zależy mi na treningach spalających- cardio jakieś fajne, mięśnie na razie to jedynie tyłek chcę męczyć, jak już pozbędę się tłuszczu to się skupie na ćwiczeniach typowo brzucha itp. No ale najpierw chciałabym się tej cholernej opony pozbyć Mam w zakładkach wspomniane wyżej turbo spalanie i killera Chodakowskiej, cardio od Mel B- tylko ono trochę krótkawe, coś jeszcze wybiorę z HIITów. Polecacie coś jeszcze od siebie? Chcę robić wymiennie różne zestawy, co by mi się nie znudziło+ 10 min na poślady z Mel.
Bloody ja dzieki sliwsonowi uwielbiam zapiekana cukinie z serem, nie wiem tylko czy na sb sos sojowy dozwolony ale my kroimy cukinie w plastry potem maczamy ja w sosie sojowym z przyprawami sol pieprz i jakies inne bazylie czy tymianki czy cokolwiek) i na kazdy plasterek cukini cienki plasterek sera jablubie z mozarella magda daje parmezan i to wszystko do piekarnika az bedzie zlociste.
Druga moja ulubiona opcja to szaszlyki cukinia kurczak papryka i inne takie Mozesz ja tez wydrazyc wsadzic mieso mielone i heja albo owinac plastrami boczku i tez do pieca
Nie wiem, czy można sos sojowy, ale to w sumie nieważne, bo raz że nie mam, a dwa, że nie lubię Ale w sumie jak pominę sos sojowy i tylko przyprawię, walnę mozarellę to też pewnie ujdzie No i szaszłyki w sumie to dobry pomysł, jutro będę siedzieć na dworze pół dnia to wrzucę na grilla i będę miała obiad To z jednej, a drugą nafaszeruję mięchem mielonym i zjem w niedzielę na obiad, o Dzięki!!
witamy nowe sałtbiczki. Frag mam pytanie po co piłaś szłąwię, w dużych ilościach, odstawiasz młodego ??, bo ja zioła zawsze ostrożnie, nawet jak mam swoją miętę na parapecie, to kilka listków do wody, a tak to tylko jak mnie żołądek boli to sobie szławię zapodam, zioła to też leki trzeba uważać jak ze wszystkim, dobrze że nic ci się nie stało. Bloody Lady dla mnie tirbo spalanie jest jednym z najcięższych treningów Ewki, przy takim upale, to i tak jestem w szoku że 25 min zrobiłaś, weź skalpel na początek, Jilian Michaels, ona ma tam wersję dla zaawansowanych i początkujących. Kasiu KIssku orzeszki i migdały jak najbardziej można między posiłkami, ale gdzies czytałam, że akurat fistaszki są niezdrowe,coś z pleśnią ma to wspólnego, ale teraz nie umiem dokładnie powiedzieć co, jak możesz wybieraj inne Ypolly gratuluję spadku wagi, pięknie ci ta waga leci
kachaw, no spociłam się przy tym, a czerwona jak rus byłam... I źle się czułam po, ewidentnie za ciepło. Ale ogólnie widzę, że mi się z Ewą źle ćwiczy i chyba odpuszczę ją sobie. Nie wiem, denerwuje mnie, po pierwsze tymi niby-motywującymi tekstami, które kurde może innych motywują, a ja jakbym mogła to bym ugryzła No i jednak jak widzę te chudusie nóżusie to ze zdwojoną siłą czuję trzęsące się zwały tłuszczyska na moich Jakoś z tą Mel się lepiej czuję, taka swojska kobitka dla mnie, lubię te jej teksty i przebojowość. Dzięki za podpowiedź z Jilian, jutro ją sobie obadam Dziś udało mi się 20 minut killera, 15 cardio z Mel i 10 na pośladki- lepiej niż wczoraj . Mam czasem ciąga na słodycze, ale jakoś zadowalam się kawą z mlekiem 0,5%- taki rarytasik dla mnie, bo kawę uwielbiam...
Ja też ćwiczyłam długo z Eką i też wnerwiały mnie jej teksty dasz radę, jeszcze trochę, ale teraz po prostu tego nie słyszę, spróbuj poćwiczyć z Jilian Michaels
OneKiss z orzechow mozna brazylijskie, migdaly, wloskie i laskowe. Fistaszkow nie widze na liscie. A nawet te, ktore wymienilam, Agatston zaleca z umiarem, nie wiecej niz 8 brazylijskich, 15 migdalow etc. Bo z orzeszkami łatwo poplynąc Ja w pierwszej fazie tego pilnowalam. Teraz w drugiej juz mniej.
eveke, nie... Wyglądam strasznie, gorzej niż Wy wszystkie tutaj i pozostanę chyba przy obmierzeniu się. Normalnie mi wstyd jest jak nie wiem jak na siebie patrzę. Frag, dzięki za podpowiedź, zobaczę.
Mnie Ewka też mega wkurza....ostatnio robiłam skalpel i puściłam sobie ją z telefonu, postawiłam na tyle daleko że w połączeniu z wadą moją wzroku nieco się rozmyła :p także widziałam tylko zarys ćwiczeń, szkoda, ze głos raczej trzeba zachować Ja lubię jeszcze ćwiczyć z Natalią Gacką - to chyba póki co jedyna polska trenerka która mnie nie irytuje
Kissku ja kupuję zwykłe migdały, na patelnie daję ociupinkę oleju i prażę te migdały a potem solę, super są takie w smaku, lekko słonawe, szkoda że nie mogę jeść orzechów, bo one fajnie właśnie zaspakajają głod, wystarczy kilka orzechów i jest spokój, ja muszę zjeść kilkanaście migdałów
W keczupie i musztardzie jest b.duzo cukru, tak wiec raczej z umiarem. Nie przesadzam, jak po 3 tyg detoksu cukrowego sprobowalam keczupu to fuu, sam cukier.
Ja przesunęłam sobie druga faze z powodu wyjazdu na wczasy...zobaczymy co dam rade zrobić. jak na dzien wczorajszy to 1,2 kg mniej ale teraz @ się zbliża i nie wiem co będzie bo przez dwa tygodnie jestem bez wagi.... Placuszki z dyni lub cukinii to też robiłam ale i tak największe problemy miałam zawsze ze sniadaniami bo potem jakoś szlo....obiady najłatwiejsze były - a jedzenie omletów mi po 4 dniach obrzydło
Dziewczyny, a jeszcze w temacie podjadania, to moj patent jest taki, ze chodze po domu z gołym brzuchem albo w obcisłej bluzce. To po pierwsze zmusza do napinania brzucha, a po drugie naprawde jakoś mnie zniechęca do podjadania. To działa na psychikę. Przechodząc obok lister łapiesz sie mimowolnie wzrokiem i jakoś człowiek sie powstrzymuje. . Podejrzałam wagę i u mnie tez wagowy zastój, za to centymetry poleciały z bioder i ud. Czyli jednak bedzie tak, jak zakładałam na starcie, ze to 58 osiągnę w sierpniu na to moje wesele. Wcale niezłe, bo to bedzie zdrowe tempo chudnięcia. . Powiem Wam, ze czytam o tym alkalicznym stylu zycia i to jest dośc podobne tak naprawde do South beach w III fazie. W sensie, SB na pewno nie zakwasza organizmu, co dobrze o tym sposobie odżywiania świadczy.
Dziewczyny to moje startowe pomiary ,co prawda po 3 dniach SB Z wczorajszym oszukanym w połowie : Waga 53.1 kg a 4 dni temu było 54.5 kg po wakacjach,pewnie woda Talia- 75cm wysokosc pepka to moje najszczersze miejsce 88cm biodra - 87 cm udo- 48 cm pod biustem 71 cm
Mój cel to 50 kg i minus 6 cm talia,brzuch minus 10 cm.
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 19.07.15 19:50</span> Ale jestem bardzo drobna i teraz wazac 53 i mając brzuch jaki mam wyglądam obszernie ;)
Ale to masz az tak waskie biodra? Dziwne bo reszte wymiarow masz podobne do mnie a biodra mniejsze o 10 cm mowie w kontekscie proporcji a nie porownania do mnie. Mierzysz z posladkami czy bez?