martahod moja GP, Polka, tez mi tak powiedziala, zadnych termometrow, testow, badan, starac sie!!! wiesz co jeszcze mozesz sprobowac? sa kliniki ginekologiczne w UK, pewnie prywatne, nie mam pojecia ile kosztuje wizyta, ja zamierzam dzwonic w przyszlym tygodniu. Wpisz w wyszukiwarce i napewno cos Ci znajdzie niedaleko Ciebie, powodzenia!!
Nie mam juz slow! No rece i biust opadaja. Co za konowaly! Co za glaby kapusciane! Zeby lekarz z urzedu pier....l, ze starac sie na piiiiiiiii piiiiiiiiiii piiiiiiiiii luziku! Jak slysze to od kolezanek czy kuzynek, ktore zaszly na zawolanie to jeszcze jakos znosze (syty glodnego nie zrozumie, skad moga wiedziec jak to jest, etc.). Ale zeby lekarz! No zeby lekarz nie zdawal sobie sprawy, ze w tym pierdzielonym mechanizmie jest tyle srubek i sprezynek, ktore moga nie dzialac... I starania na luziku nie pomoga. Trzymajcie mnie bo kogos (jakiegos przypadkowego GP) pobije i pogryze! Cykle bezowulacyjne, azoospermia, jajowody niedrozne, ale oni uparcie 'luzik, luzik'. Najwieksze dzialanie antykoncepcyjne to ma ten biedny termometr no nie? Ja poszlam do GP z czyms innym, od razu wiedzialam, ze rozmowa o staraniach z tymi patafianami zle sie skonczy, ale musialam uprzedzic zeby w razie co nie dostac jakiegos nieodpowiedniego antybiotyku (mialam infekcje moczowa i grzybka jednoczesnie). I co uslyszalam? No zgadnijcie piiiiiiiii!!! 'Wyluzuj sie, mysl o czyms innnym, ja ci OBIECUJE, ze bedziesz w ciazy'. 'Zajscie w ciaze takim kobietom (darowala sobie 'takim jak Ty') uniemozliwa ANDRENALINA'. No jesli tak to chyba naprawde juz w ciazy nie bede bo to babsko tak mi podnioslo adrenaline, ze do tej pory (wizyta byla ze 2 miesiace temu) dym mi uszami idzie jak sobie przypomne. A najlepsze zostawiam Wam na deser: 'Sa tez takie wariatki co jakies pomiary robia, sluz badaja...' Do obserwacji sie juz nie przyznawalam jak nietrudno zgadnac...
Konwalijka ja tez sie nie przyznalam do obserwacji, nie chcialam sobie adrenaliny podnosic, jak wroce z wajkacji i nadal nic nie bedzie dzownie do kliniki do Leeds, zobaczymy, moze tam jakies normalniejsze ludzie sa;)
hej dziewczyny jestem z uk a dokladnie z Mansfield kolo nottingham :) mam problem i potrzebuje rady moze wy pomozecie Od kilku dni mam okropne swedzenie miedzy nozkami i niewiem co z tym zrobic czy isc do lekarza ( pseudo lekarza bo wiecie jacy sa w anglii na wszystko daja paracetamol czy to ma sens ) a moze to przejdzie a moze sa jakies domowe sposoby Niewiem co robic bo mam takie swedzenie pierwszy raz Pomozcie!!!!!!
kup sobie zaraz ten gel masz infekcje pochwy czyli grzybka musisz isc do gina bo inaczej nie wyleczysz podaje linka do produktu kupisz go w kazdym Boot's http://www.biofem.co.uk/activegel.cfm gel ten na pezyszlosc ochroni cie od takich przygod, aplukujesz tyle co ziarnko grochu w twoim pzypadku 2 razy dziennie rano i wieczorem.
masz moze kogos w polsce kto moglb ci zalatwic Clotrimazol? tabletki dopochwowe?
2_angelika to zalezy czy masz tylko swedzeie przedgrzybkowe czy juz grzybka- twraozkowa wydzielina w pochwie. Ja zawsze szlam do apteki i bralam Canesten Oral Pill i po krzyku. Dodatkowo moszesz sobie kupic Duo Pack- jest tabletka i maly clotrimazol, ktory mozna sobie stosowac potem od czasu do czasu profilaktycznie. Jezeli masz tylko swedzenie kup sobie sam Canesten Cream (odpowiednik naszego Clotrimazolum) i smaruj jak napisane w ulotce.
Dodaje linka do zestawu Duo: http://www.boots.com/shop/product_details.jsp?productid=1048828&classificationid=1024495
a mnie sie wydaje ze mozesz sie przejsc do GP lub do family planning i powiedziec ze masz infekcje....zeby dowiedziec sie co to za paskudztwo....pewnie dadza ci zestaw samooblugowy i wysla do toalety...:) albo przebada cie jakas polozna...przynajmniej u nas tak jest...
Bardzo bardzo mocno wam dziekuje za rady napewno skorzystam Niestety chwilowo nie mam nikogo kto moglby mi cokolwiek przyslac z polski wiec jakos poradze sobie z tym co jest tutaj w uk To paskudztwo dalej swedzi :( Jeszcze raz dziekuje wielka buzka !!!!!!!!!
Mieszkalam w Londynie przez siedem lat i wkoncu wyprowadzilismy sie do malego miasteczka kolo Brighton i jest super. Ludzie wyluzowani i mili a czegoz wiecej mozna chciec? Ja chcemy spokoju to mamy morze i South Downs("gory")a jak poszalec to do Brighton!
ale nie mam morza....:) a w Epping Forest jeszcze nie bylam....koniecznie musze pojechac...:) planow na Bank Holiday jak na razie brak...wszystko od pogody zalezy....a hmmm moze by tak skoczyc do Brighton???
Patrycjo, polaczenia kolejowe, rozklady jazdy oraz ceny znajdziesz na stronach National Rail. A jesli wolisz autobus (zazwyczaj taniej) to polecam National Express.
magdzia14 bylam wczoraj w Epping Forest...naprawde przepiekne miejsce i ze ja nie odkrylam go wczesniej...do tego tak bliziutko...dluzszy spacer i juz jestem...dzieki wielkie:)
Witam i ciesze sie Patrycja ze Ci sie podobalo w Epping Forest to rzeczywiscie las podobny do polskiego:) Ja wczoraj z mezulkiem wybralam sie do Ash Down Forest na grzybki ale tylko trujaki znalezlismy wiec jeszcze poczekamy jakies dwa tygodnie na kolejna probe grzybobrania... Jesli chodzi o Brighton to ja generalnie uwazam ze jest jak Camden Town w Londynie tylko ze duzo wieksze...Ludzie sa bardzo wyluzowani to prawda ze jest ich duzo ale jacy kolorowi "Europejska Stolica Gayowska" jest ciekawie i jesli sie chce przyjechac na weekend zabawic to najlepsze miejsce:))) Plaza kamienista a jesli sie szuka piasku to najlepiej do Ramsgate pojechac:) Jesli chodzi o ciekawe miejsca to warto odwiedzic Lewes, Arundel,Cambridge najlepiej autobusem lub pociagiem chociaz samochodem najwygodniej. Patrycja z Liverpool St masz najblizej nad morze do Southend on Sea sprawdz sobie na Google map:) OK jak cos to pytaj. Pozdrawiam Was A i jeszcze gdybyscie chcialy pochodzic po "gorkach" to polecam South Downs a jak nad klifami to "Seven Sisters"
Emkaf St Margaret at cleefs jest kolo Dover w Kent i tez jest ladne bylam tam z moim lubym super miejsce:) Jesli chodzi o tamte strony to polecam Folkstone i Canterbury:) Super ze jest tu ktos kto chce zobaczyc piekne strony Angielskiej wyspy:) Jesli jedziecie samochodem to polecam zazwyczaj w niedziele "English Tea" warto sprobowac troszke tutejszego zwyczaju. Buziaki
magdzia wiem ze do southend mam najszybciej pociagiem ale interesowal mnie dojazd wlasnie do brighton...widze ze ty niezla znawczyni pieknych miejsc w anglii jestes...jak bedziemy sie gdzies wybierali to napewno skorzystam z twoich porad....niestety poki co mozemy jezdzic tylko pociagiem lub autobusem...moj polowek od jakiegos dluzszego czasu zabiera sie za zrobienie prawka ale poki co L-ki wisza na lodowce a formularz dalej nie wypisany...chyba musze go troche pogonic:))) ja za robienie prawka sie nie zabieram....w ogole nie widze siebie za kierownica a na kretych, waskich anglielskich drogach tym bardziej...
a jak to jest z tym zbieraniem grzybow w angielskich lasach...wolno czy nie wolno????
do Southend jezdzi pociaz ze Stratford Station - jakies 40min. Ale miejscowosc tak sobie mi sie podoba, jezeli ktos lubi angielskie tlumy, casyna, maszyny z zabawkami, karuzele- idealne miejsce- grupowy bilet (4) powrotny wychodzi ok £4-5 za osobe.
duzo dobrego slyszalam o Hastings ale niestety ostatnio nie udalo mi sie tam dojechac- podobno maja molo jak w Sopocie i piekne ruiny zamku i jest ciut spokojniejsze niz Brighton
fajnie ze wymieniamy sie takimi info:) jednak mozna tu znajezc cos czym mozna pocieszyc oko:)) a z tymi grzybami to podziwiam bo ja nawet w Polsce nie umiem zbierac:)
Witam:) Jesli chodzi o grzybobranie to z tego co moj mezus i jego przyjaciele wiedza to mozna. nawet slyszalam ze w Anglii mieli taka akcje aby zachecic Anglikow do zbierania ale duzo sie pozatrowalo wiec przestali zbierac... ja na grzybkach sie znam bo wychowalam sie w "lesie"tzn moi rodzice maja w lesie dom:))) Hasting jest ok ale jak dla mnie jest jak wszystkie typowe angielskie miasteczka nad morzem. Warto zobaczyc Easbourne mimo ze jest duzo starszych osob to jest bardziej spokojniejsze od Brighton i blisko jest do Seven Sisters i jak macie ochote na camping to super miejsce...