Asia, ale o wynik jakiego badanie pytasz?

Moim zdaniem przy takim niespecyficznym wyniku należy powtórzyć już Western blot.

no właśnie. Igg jest niskie a igm wysokie to znaczy ze infekcja jest świeża...
Jak dla mnie to już się kwalifikuje do antybiotykoterapii.
Badanie oczywiście powtórzyć można...
A u kogo wyszło?
My niedługo też sobie hurtem zrobimy, bo już troje z czworga w tym roku bestie miało.
Krystyna się uchowała od kleszcza póki co, za to dopadła ją pijawka...
Ale załóżmy ze to dla zdrowotności

U Iwka, mojego bratanka.
Tylko że on wlasnie ostatnio kleszcza nie miał, ze 2-3 lata temu chyba.
A niepokojących objawów od paru tygodni masa dlatego badają wszystko po kolei

Teo mój Krzys miał boreliozę mimo, że go nigdy kleszcz nie ugryzł (w sensie nigdy mu tegoż nie wyjęliśmy) a rumień wędrujący nie był jak na foto tylko co jakiś czas czerwony placek a to brzuch, To udo a to ręka (taki jak po ugryzieniu meszki).
Ostatnio czytałam właśnie ze pająki tez bywają zarażone i jeśli sa objawy to trzeba sprawdzić ale najlepiej western blott od razu a nie elisa

Asia, mi lekarz mówił, że przy met. Elisa i Western-Blot są oznaczane różne antygeny, ale nie każdy dopowiada za zakażenie boreliozą. Wysoki wynik może świadczyć o innej chorobie - zależy jaki antygen jest przekroczony. Także generalnie wyniki badań do konsultacji z dobrym specjalistą.

Mam znajomą w pracy, która swego czasu co wakacje wyjeżdżała do Azji. Po tych wojażach zaszła w ciążę - i chyba ciąża coś uruchomiła, bo porodzie zaczęła się źle czuć (problemy gastryczne plus objawy neurologiczne). Badała już wiele rzeczy, ale wyniki były OK. Ostatnio wyszedł jej jakiś grzyb Aspergillus. W planach wizyta u lekarza chorób tropikalnych. Być może z Azji przyjechał z nią jakiś pasażer na gapę...
Piszę to pod kątem wakacji w różnych rejonach świata, bo w innych klimatach spotkać można całkiem inne pasożyty czy pierwotniaki, niż u nas.

Asia - Twoja fotka (przycięłam, bo pesel było widać)



Moje wyniki Elisa:
IgG - 6,6
IgM - 26,3 (norma, jak widac powyżej na fotce mówi, że >22 oznacza wynik pozytywny).

Przy czym u mnie to przekroczenie powiedzmy małe, bo u Iwka to spore...

No właśnie sporo poza normami u niego dlatego bratowa schizuje, a z drugiej strony się cieszy że w końcu jakiś trop.....


Dzięki Marysia za pomoc ze zdjęciem

Na przykład?

Czyli pochodne boreliozy a nie że jakieś zupełnie inne choroby co nie ?

TEORKA: Czyli pochodne boreliozy a nie że jakieś zupełnie inne choroby co nie ?

Western Blotem bada się też toksokarozę, toksoplazmozę, mykoplazmozę, wirusowe zapalenie wątroby typu E...

TEORKA: Tylko to trzeba sobie zażyczyć takie badanie czy po prostu automatycznie wszystkie mu choroby sprawdzą ?

Trzeba konkretne zażyczyć. Chodzi o to, że metoda Western Blot jest na dzień dzisiejszy najbardziej miarodajna (bardziej niż Elisa).

Może poszperajcie w necie, co mógł przywieźć z tej Chorwacji - czy mają tam aktualnie jakieś epidemie, czy notują pojedyncze zachorowania na jakieś zakaźne choróbska (lub może wręcz wzrost powyżej normy).
A jakie objawy ma? Bo może po objawach będzie można zawęzić listę badań, które tanie nie są.

Czytałam ostatnio, że jacyś turyści przywieźli jakiś badziew z wakacji - z basenów hotelowych. Tylko nie pamiętam co to było....

Czyli jak oni sobie tylko boreliozę zlecili to nic innego nie wyjdzie ?
Kurde ciekawe czy można teraz zadzwonić i domówić resztę.
Tylko co jak tego tyle ?


Objawy to głównie bóle głowy, zmęczenie, zmiany nastroju (apatia, nagła agresja bez powodu), problemy z oczami (ciągłe zapalenia i gradówki), ból karku, sztywnienie karku i nocne przykurcze mięśni, ale nie że skurcze tylko takie wyginanie całego ciała.....

Kasia mówi że większa część objawów zaczęła się przed Chorwacją, mówi że jakoś marzec/kwiecień tego roku.
Po powrocie z Chorwacji objawy się znaczącą nasiliły a dzień po powrocie miał obie stopy razem z kostkami mega spuchnięte przez parę godzin.

Tak.
W poniedziałek zrobili cały panel z krwi.
Glukoza, tarczyca, potas, wapń, żelazo i wiele wiele innych.

Wszystko było w normie.

TSH też mimo że moim zdaniem dość spore bo 3 z małym haczykiem no ale w widełkach się mieścił wynik.


A Ciebie to faktycznie te kleszcze mega lubią

Laski, tsh nie mówi NIC. a widełki są podawane na podstawie peselu. do oceny tarczycy jest potrzebny pełen pakiet+usg.

No też mi się wydawało że to TSH ciut wysokie.

Ale tymczasem
Dzwoniła bratowa, są wyniki

Na osiem parametrów pięć pozytywnych, z czego trzy bardzo silnie pozytywne.

Cytując tę stronę:

TEST WESTERN-BLOT(IMMUNOBLOT) jest testem bardziej dokładnym niż Elisa. Jego skuteczność ocenia się na 50-60%, a to za sprawą wykrywania przeciwciał swoistych. Test ten również wykrywa wyłącznie wolne przeciwciała, co niestety przy neuroboreliozie może wpłynąć na wynik fałszywie ujemny. Test ten nie wykrywa seronegatywnej boreliozy. Badanie to wykonujemy po około 6 tygodniach od ukłucia.

Western-Blot działa na podobnej zasadzie co test Elisa – czyli w surowicy/płynie mózgowo-rdzeniowym szuka się przeciwciał. Z tą różnicą, że w badaniu Western-Blot, szuka się przeciwciał wyłącznie swoistych – czyli tych typowych dla danej bakterii. Stąd obecność prążków na badaniu.

Medycyna dąży do tego, aby określić jak najbardziej swoiste fragmenty dla danej bakterii – czyli te najbardziej typowe, najbardziej charakterystyczne dla danej bakterii. Póki co nie jest to możliwe i dany prążek może być swoisty(może występować) dla wielu różnych bakterii. Co to oznacza? ==> A no, oznacza to, że np. prążek p41 może być wykrywalny zarówno przy boreliozie jak i przy zakażeniu H. pylori.

Interpretacja pojedynczych prążków to jedno, natomiast laboratorium na podstawie wszystkich wyników prążków uznaje OGÓLNY wynik badania za pozytywny/negatywny.

A co jeśli dodatni wyjdzie tylko JEDEN prążek np. p41 typowy i dla Bb i Hp? No wtedy otrzymujemy OGÓLNY wynik badania jako UJEMNY/GRANICZNY. Dlaczego tak jest? A no dlatego, że to może być zakażenie zarówno Bb jak i Hp. Więc na podstawie samego testu WB laboratorium nie jest w stanie określić, którą bakterią dany pacjent jest zarażony. Aby to określić trzeba wybrać się do specjalisty zajmującego się tymi bakteriami. Stąd przy możliwym zarażeniu Bb możemy dostać wynik ujemny/graniczny.

Boreliozę stwierdzamy na podstawie badania – interpretacji konkretnych prążków oraz wywiadu dotyczącego współistniejących objawów – dopiero po tak wnikliwej analizie można stwierdzić boreliozę i zacząć leczenie.
Według doktora Burrascano następujące prążki : p18, p21–24, p31, p34, p37, p39, p83, p93 mają znaczenie w diagnostyce Boreliozy. Według innych źródeł ważne są następujące prążki: p18, p22, p23–25, p28, p30, p31, p34, p37, p39, p41, p83 (p93, p100) oraz VIsE.

Asia - nie wiem...
Szukajcie porządnego lekarza chorób zakaźnych.

Dziewczyny mam pytanie.
9 dni temu miałam kleszcza (pies mi sprzedał).
Był we mnie wbity ok 12 godzin. Nie dłużej.
Wyciągnięty szybko sprawnie za pomocą lassa.
Rumienia brak do tej pory. Oczywiście wiem że to nic nie znaczy.

Ale od wczoraj słuchajcie tak mnie potwornie bolą kolana, że ledwo chodzę, pulsowanie jakieś mega total hardkorowe.
Nie bolało tak nawet jak od biegania miałam zapalenie ścięgien i blokadę.
No dramat.


Czy to w ogóle możliwe żeby - jeśli to borelioza - już były jakieś objawy ?
I czy badanie wcześniejsze z krwi jak po 4-6 tygodniach rzeczywiście jest bez sensu ?

Teo, objawy po takim czasie są jak najbardziej możliwe.
Zastanów się jeszcze raz, czy na pewno niczego obciążającego kolana nie zrobiłaś, jeśli nie to jest prawdopodobne, że ból ma związek z kleszczem.
Teraz dziwny czas i albo siedzimy za dużo, albo zaczynamy się ruszać po tygodniach stagnacji... Nie wiem, oczywiście jak Ty, ale mnie po rozpoczęciu pracy zdalnej w domu przez kilka dni strasznie jedna łydka bolała - jakoś tak siedziałam w domu.

Tak, ja bym zaczęła od zrobienia obu testów u siebie.
Rozumiem Teo, jak ból jest naprawdę silny to rób badania.

Asia, no możesz u siebie zbadać. Ale w tym labie linkowanym mają najwyższej klasy sprzęt, lepszy niż w Diagnostyce itp.
I też robią tam podstawowe badania, nie tylko rozszerzone.

to popytaj na grupach bb.

Hej długo mnie nie było ale pamiętałam, że jest ten wątek i osoby, które są w temacie🙂
Wyszła mi glista ludzka z krwi.
12.6 taki wynik a szara strefa od 9 do 11.
Zrobilam bo miałam dużo objawow a najgorsze z nich do duszności i wysypka na całym ciele, ogólnie mam azs ale od dwóch lat to porazka co z moim ciałem się dzieje.
Szkoda, że dopiero 5 lekarz wpadł na to żeby zrobić badanie na glistę ludzka.
Pediatra zaproponowała leczenie
Zentel dziś, za dwa tygodnie i później jeszcze za dwa. Biorę jeszcze para farm. Myślicie ze to ok dawki czy jedna tabletka to za mało?