WItajcie. Może któaś z Was ma PEWNE informacje na ten temat.
Mam umowę o pracę na czas nieokreślony. Jestem na wychowawczym. Pytanie - czy po zakońćzeniu lub rzerwaniu wychowawczego, jeśli otrzymam wypowiedzenie, to MAM PRAWO DO ZASIŁKU DLA BEZROBOTNYCH?

Może zadam głupie pytanie, ale co jeśli prowadzi się własną działalność gospodarczą? Czy coś w ogóle dostanie się wtedy od państwa? Na razie pracuję na etacie (jakieś 3 lata) i nie jestem w ciąży, ale właśnie się zastanawiam czy iść "na swoje"? No i czy planować ciążę czy ewentualnie odkładać?:/

Kodeks pracy nie reguluje co wlicza się do wysługi. Zależy na jakich przepisach pracujesz (nauczyciel inne, urzędnik inne, pracownik samorządowy inne). Ogólnie tylko mówi, że macierzyński, wychowawczy wlicza się do pewnych uprawnień pracowniczych.

dziewialtka chyba jedyne na co możemy liczyć to na "pocałuj nas w d***" od naszego wspaniałego rządu...

Zus, macierzyński i własna działalność: poczytajcie http://forum.gazeta.pl/forum/w,584,115854416,,Zalozenie_dzialalnosci_gospodarczej_w_5_m_cu_ciazy.html?v=2

Moja koleżanka sprawdzała - faktycznie tak jest

Hej:) Mam takie pytanie orientujecie się może? jak to jest z tym dodatkowym urlopem macierzyńskim? Zastawiam się czy jak mała urodzi się 15 lipca to dostanę dodatkowo 4 tygodnie do tych podstawowych 20 czy tylko 2 tygodnie.... i czy np trzeba wykorzystać te dwa dodatkowe od razu po 20 tyg czy też po podstawowym urlopie macierzyńskim można wziąć urlop wypoczynkowy a dopiero później skorzystać z tych dodatkowych tygodni?.... mam zagwozdkę.. bo jakby można wykorzystać po podstawowym urlopie urlop wypoczynkowy to może załapałbym się na te 4 dodatkowe tygodnie..... Nie ukrywam, że by mi zależało na tych 4 tygodniach.....

a skąd w ogóle są te dodtakowe 4 tyg w 2012? wydawało mi sie,że mieli po tygodniu co roku dodawać..?
znalazłam takie info - czyli to jest 2 tyg. od 2012 r (nawet jak dziecko sie urodzi w 2011?) + 2 tyg dla taty?

Kitek, pisałam kilka postów wyżej :) Jeśli maluch urodzi się w drugiej połowie 2011, to masz 4 tygodnie.

cerisecerise właśnie się upewniam bo ja z kolei słyszałam, że jak urlop podstawowy skończy sie przed 31.12.2011 to własnie już 4 tygodnie nie przysługują. Należy się jedynie 20+2tyg. I u mnie jest taka sytuacja, że termin mam na ok połowę lipca (czyli już II połowa roku) to macierzyński kończyłby się 4 grudnia (20 tyg) plus 2tyg. i wychodzi 18 grudzień. Według tej interpretacji, którą ja czytałam już mi się nie przysługuje 20+4. Możesz mi podać źródła Twojej interpretacji? Moja była internetowa, niestety nie zapiałam sobie strony.

Jeżeli dodatkowy urlop macierzyński wypadnie na przełomie 2011 i 2012 roku, lub na przełomie 2013 i 2014 roku, lub jeżeli urlop ojcowski wypadnie na przełomie 2011 i 2012 roku, do przysługującego w momencie rozpoczęcia urlopu wymiaru tego urlopu dolicza się różnicę z wymiaru urlopu określonego na rok następny i wymiaru urlopu określonego na rok bieżący. Czyli, np. urlop macierzyński rozpoczęty w roku 2011, a kończący się w roku 2012, w wypadku jednego dziecka nie będzie wynosił dwóch tygodni, lecz trzy tygodnie, ponieważ dodana została różnica z wymiaru urlopu przewidzianego na trzy tygodnie w roku 2011 i przysługujących Tobie dwóch tygodni w roku 2012. Żeby móc jednak skorzystać z dodatkowej części urlopu należy najpóźniej na 3 dni przed jej rozpoczęciem złożyć u pracodawcy wniosek o jej udzielenie. Pracodawca ma obowiązek uwzględnić ten wniosek.

Możesz łączyć dodatkowy urlop macierzyński z pracą u pracodawcy, który go Tobie udziela. W takim wypadku wciąż zachowujesz prawo do zasiłku macierzyńskiego. Praca nie może jednak przekraczać połowy pełnego wymiaru czasu pracy. W takim wypadku urlopu udziela się na pozostałą część dobowego wymiaru czasu pracy, (czyli na resztę godzin przypadającą do wymiaru pracy świadczonej przed urlopem). Z takiego rozwiązania może skorzystać także ojciec, jeżeli przejął od Ciebie prawo do dodatkowego urlopu macierzyńskiego.

źródlo - http://www.ozzip.pl/prawo-pracy/612-pracowniczka-w-ciazy-i-na-urlopie-macierzyskim-po-nowych-zmianach-w-kp

Pracuje w sklepie odzieżowym.Mam umowę o pracę na czas określony do końca lutego 2012.Jestem w piątym tygodniu ciąży.W mojej pracy wyszła nieciekawa sytuacja.Kierownik regionalny dał miesięczne wypowiedzenie umowy naszej kierowniczce.18 maja będzie z nią rozwiązana umowa a ja wtedy będę w 9 tygodniu ciąży.Czyli obecna kierowniczka musi wszystkich zwolnić a nowy kierownik nie ma obowiązku zatrudnienia.Kobieta jest chroniona od 12 tygodnia.Co mam zrobić .Iść na zwolnienie lekarskie aż do momentu kiedy będę już w 12 tygodniu??Czy tak mogę zrobić??Lekarze mogą utrudniać mi w daniu zwolnienia??Czy koniecznie musi to być zwolnienie od lekarza ginekologa czy może być od innego??Błagam pomóżcie mi.:(

Karola, wiele pytań zadałaś. Po pierwsze skoro masz umowę na czas określony do 2012 roku to nie wolno Cię zwolnić (wyjątkiem są umowy na okres próbny do 2 miesęcyi umowy na zastępstwo). Zgodnie z Kodeksem Pracy jesteś chroniona na czas ciąży oraz urlopu macierzyńskiego.
Jeśli jeszcze nie poinformowałaś pracodawcy o ciąży (nie masz takiego obowiązku), a spodziewasz się otrzymać wypowiedzenie, to proponuję przygotować sobie wcześniej zaświadczenie od ginekologa, że jesteś w ciąży. Żeby nie było żadnych wątpliwości.
Oczywiście możesz też pójść na zwolnienie lekarskie, zwolnienie nie musi być wystawione przez ginekologa, jednak bez względu jakie lekarz je wystawi powinnaś poinformować go o swoim stanie, ponieważ on musi to zaznaczyć na zwolnieniu w postaci literki "B". Literka ta ma duże znaczenie przy wypłacie za czas choroby, wynagrodzenie chorobowe stanowi wtedy 100% Twojego średniego wynagrodzenia z ostatnich 12 miesięcy. Jeśli nie poinformujesz lekarza o swoim stanie, otrzymasz wynagrodzenie jak za zwykłe zwolnienie czyli 80%.
Nie martw się już tak.
Jeśli pojawią się dodatkowe pytania z tego zakresu to śmiało, czy tutaj czy na priv.

Pozdrawiam
motylica

Jeszcze raz napisze co napisalam w tamtym watku...
zmiana kierownika nie swiadczy oz wolneiniu pracownikow-moze,ale nie musi.Pozatym chorni Cie umowa o prace na czas nieokreślony a w ciazy nie maja prawa Cie zwolnic tak jak juz Ci dziewczyny pisaly.Jednak na Twoim miejscu nie bralabym zadnych zwolnien bo jak urodzisz pierwsze co zrobia to Cie wywala uwiez mi wiem co mowie.Przynies zaswiadczenie,ze jestes w ciazy i normalnie pracuj.

Karola - spojrzyj na art. 177 kodeksu pracy - tam wszystko wyjaśnione.
&3 - umowa zawarta na czas okreslony która uległaby rozwiązaniu po upływie 3 miesiąca ciąży ulega przedłużeniu do dnia porodu.
Więc jeśli bedą teraz zwolnienia to niestety mogą Cię zwolnić. Do tego jeszcze dochodzi jakie to będa zwolnienia, czy likwidacja zakładu, czy coś innego.

Tamara ale to liczy sie data umowy: jesli umowa konczy sie przed uplywem 3 miesiaca ciazy to moga jej nie przedluzyc lub zwolnic natomiast jesli data zakonczenia umowy jest po uplywie 3 miesiaca to jest chroniona. Ja mialam dokladnie taka sytuacje i nie bylam chroniona poniewaz po uplywie konca umowy nie mialam jeszcze konca 3 miesiaca ciazy

Trisha: RoxyEwa, myslisz, ze to, ze bedzie teraz pracowac, to ochroni ja potem? Jesli maja taki tok myslenia to i tak ja zwolnia, bo przy dziecku gorzej z dyspozycyjnoscia a do tego maluchy nawet czesto choruja co sie wiaze ze zwolnieniami. A moze bedzie chciala isc potem na wychowawczy a nie wracac od razu do pracy? Ja pracowalam jako kierownik sklepu odziezowego i warunki na pewno nie byly odpowiednie dla kobiety w ciazy. Jesli sobie wygodnie siedzisz i podchodzisz do klienta to pewnie da rade, ale jesli musem jest stanie albo dzwiganie i bieganie to raczej slabo to widze w zawansowanej ciazy. Z reszta to juz powinien stwierdzic lekarz czy powinna pracowac. W kazdym sklepie tej samej branzy panuja inne wymogi i warunki. U nas dziewczyny bez problemu wracaly po ciazy do pracy

No mysle ze wielu przedsiebiorcow teraz patrzy na prace i dyspozycyjnosc.Niestety w dzisiejszych czasach liczyc sie dobry pracownik.Juz nie raz spotkalam sie z tym ze ojciec w firmie zatrudnil trzy kobiety,ktore zaraz zaszly w ciaze i poszly wszystkie na zwolnienie to to jest wporzadku?Ja rozumiem ze sa sytuacje kiedy ciaza jest zagrozona i nie ma innego wyjscia,ale wiemy tez ze kazda kobieta w ciayz jest sobie w stanie zalatwic takie zwolnienie i to jest bardzo niewporzadku wobec pracodawcy.I jak widac kolezanka juz byla gotowa zalatwic sobie takie zwolnienie...Ja nierozumiem takiego podejscia.Gdy bylam w ciazy mialam firme z mezem gdzie naprawde trzeba bylo sie napracowac,urzedy ,powolenia itd i nie wyobrazam sobie ze moja pracowanica ktora jest dyspozytorem lub ksiegowa poszla z dnia na dzien na zwolnienie bo to by oznaczalo duze zamieszanie a znalezienie kogos na miejsce takiego pracownika nie jest latwe,trzeba byc troszke odpowiedzialnym rowniez za to co sie robi.Zaraz pewnie zostane okrzyknieta ze zdrowie najwazniejsze i tu sie zgodze,ale jezeli nie ma przeciwskazan do pracy to nie rozumiem zwolnien lekarskich sa one w zupelnosci nieuzasadnione i po takim numerze zapewne zwolnienie po porodzie juz by czekalo.

Jaheira Z calym szacunkiem,ale dobrze szef Twojej siostry zrobil jej tylko przysluge.Przystosowal jej czas pracy wedlug mozliwosci.Kobieta ,ktora ma male dziecko napewno chcialaby miec mniejsze obciazenie w pracy i wiecej uwagi poswieci dziecu czy nie tak?!Wiec dostala zmiane wrunkow pracy a moze prezes stwierdzil ze nie da sobie rady na poprzednich warunkach.Ja rozumiem ze przy wiekszje rodzinie pieniadze sa bardzo potrzebne ale albo chce sie zarabiac i byc w pelni dyspozycyjnym albo sie wychowuje dziecko,no przepraszam,ale ja tak to widze.Znam bardzo duzo kobiet,ktore urodzily pracuja w firmach i nikt im nieczgeo nie zmienial,ale to jak mowie zalzey duzo od firmy i jeszcze wiecej od szefa.Niektorzy sa wymagajacy ale i tolerancyjni a inni nie.I podkreslam ciaza to nie choroba.

Jaheira: No co Ty piszesz? W jakim Ty świecie żyjesz? Dopiero co na innym wątku udowadniałaś,że wiek o niczym nie świadczy, bo tak doskonale znasz życie...Wybacz, ale moja siostra nie prosiła się o zmianę warunków pracy. Poza tym jeśli uważasz,że to jest fajna sytuacja,że najpierw się angażujesz w pracę, nie idziesz na L4 a "w nagrodę" po powrocie do pracy jesteś zdegradowana, to sorry...I jak możesz pisać o przystosowaniu pracy wg możliwości, skoro spotkało ją to w pierwszy dzień po powrocie. Nawet nie zdążyła się wykazać. I po co było to jej zaangażowanie w ciąży?Tak czy siak to są powody, dla których kobiety nie chcą w ciąży pracować... I takich przykładów mogę sporo mnożyć.

No tak zastanawiam sie o czym Ty piszesz.Firma to nie jest koncik zyczen ani prosb.Szef ma prawo decydowac o takich zmianach niezaleznie czy to sie komus podoba czy nie bez uprzedniego powiadomienia pracownika.A skoro nie odpowiadaja warunki pracy no to mozna zawsze poszukac innej,prawda?Nkt nikogo na sile nie trzyma.Ja wiem ze to co pisze jest ostre,ale takie sa realia.Przedewszystkim pracodawca skupia sie na korzystnej sytuacji dla firmy.

Trisha: RoxyEwa, napisalam, ze lekarz zadecyduje czy warunki jej pracy sa odpowiednie. Poza tym skad pomysl porownywac pracownika sklepu odziezowego do pracownika umyslowego, ktory czesciej siedzi za biurkiem. Ja poszlam na zwlolnienie w 5 mc, bo nie wyobrazam sobie dzwigac ciezkich kartonow, manekinow, nie moc usiasc. Gdy to robilam, zwyczajnie mialam skurcze i bolal mnie brzuch a bywalo i tak, ze jadlam raz dziennie przy pracy przez 12h, bo byl mlyn i nie bylo czasu. To ciezka fizyczna praca a nie fair tez jest wymagac od innych pracownikow, zeby ciagle robili to za Ciebie. Kazda praca jest inna, chyba napisalam tez, ze w roznych miejscach panuja rozne warunki.

Jakie porownywanie?My z Jaheira rozmawialysmy o konkretnym przypadku jej siostry.Natomiast jesli chodiz o prace fizyczna to nie mialam stycznosci odnosnie kobiet w ciazy bo u nas zadna kobieta nie pracowala jako kierowca.Chociaz u mojego ojca dziewczyny pracuja jako kelnerki,barmanki i pokojowki i nie pytalam jak to sie odbywa ale najczesciej z tego co mi mowil ida sobie juz na poczatku na zwolnienie.
Odnosnie warunkow pracy jak i firm tez juz pisalam.
Chcialam tylko odniesc sie do tych zwolnien,ktore sa zalatwiane od tak co najgorsze pracodawca nie moze udowodnic ze to zwolneinie nie ma zadnego uzasadnienia tylko to mnie denerwuje.

ROXY, oto co napisalas odnosnie mojego postu, wiec sila rzaczy odnosisz sie do osob pracujacych jako ksiegowa a tu dziewczyna pracuje fizycznie w sklepie odziezowym


RoxyEwa:Ja rozumiem ze sa sytuacje kiedy ciaza jest zagrozona i nie ma innego wyjscia,ale wiemy tez ze kazda kobieta w ciayz jest sobie w stanie zalatwic takie zwolnienie i to jest bardzo niewporzadku wobec pracodawcy.I jak widac kolezanka juz byla gotowa zalatwic sobie takie zwolnienie...Ja nierozumiem takiego podejscia.Gdy bylam w ciazy mialam firme z mezem gdzie naprawde trzeba bylo sie napracowac,urzedy ,powolenia itd i nie wyobrazam sobie ze moja pracowanica ktora jest dyspozytorem lub ksiegowa poszla z dnia na dzien na zwolnienie bo to by oznaczalo duze zamieszanie a znalezienie kogos na miejsce takiego pracownika nie jest latwe,trzeba byc troszke odpowiedzialnym rowniez za to co sie robi.

Trisha: a jezeli te dziewczyny, ktore pracuja u Twojego taty jako kelnerki, barmanki i pokojowki ida na zwolnienie, to dobrze robia. To sa zawody nie wskazane do pracy dla kobiet w ciazy

Pierwsze slysze ze barmanki czy kelnerki nie moga pracowac w zawodzie przez ciaze...Przeciez nie wolno palic juz w restauracjach czy barach to raz od podejscie do klientow i podania im tacy z jedzeniem czy napojami jeszcze nikomu nic sie nie stalo....Moze nie przesadzajmy.Dziewczyny pracuja na zmiany i fakt faktem jesli jest problem to ida na zwolnienie.Jesli chodzi o dziewczyny,ktore sprzataja w pokojach to nie wiem jak to jest nie wnikalam,ale pewnie podobnie.Towar wnosza zawsze Ci co przywoza wiec jako takiego dzwigania tam nie ma.Nie slyszalam zeby ktos narzekal a byly rozne sytuacje.Moj ojciec jest czasami zabardzo przychylny i to go kiedys moze zgubic ale nie moj interes nie moja sprawa.Ja tylko wypowiedzialam swoje zdanie.

Mysle nawet, ze klienci czuli by sie nie swojo gdyby obslugiwala ich fizycznie kobieta w ciazy....

Roxy ja podobnie jak Trisha dochodzę do wniosku,że w związku z tym,że urodziłaś w wieku chyba ok 18 rż dziecko to raczej masz się gówniane pojęcie o pracy... Coś wspominałaś o wspólnej firmie z mężem, ale jakoś nie chce mi się wierzyć,żebyś się przepracowywała... Trudno więc od Ciebie oczekiwać zrozumienia dla kobiet, które korzystają z L4.
Widać potrzebujesz takiego doświadczenia o jakim piszesz parę postów wyżej- zatrudnienia w firmie za marne grosze, na marnym stanowisku bo przecież jako matka nie jesteś pełnowartościowym pracownikiem. W międzyczasie jeszcze powinnaś zajść w ciążę, pracować do dnia porodu, wrócić do pracy i dostać wypowiedzenie. Może wtedy zrozumiesz o czym tu się pisze...

RoxyEwa: to jest naprawde duzo czasu,wtedy trzeba brac osoby na zastepstwo a przy okzaji placic tym na zwolnieniu

A to świadczy tylko o tym,że bladego pojęcia nie masz o płatnościach na L4- pracodawca płaci tylko w pierwszym miesiącu, potem płaci ZUS.

RoxyEwa: Jaheira a Ty uwazasz ze jak sie ma wlasna firme to sie lezy do gory dupa i czeka az pieniadze zaczna z nieba spadac?

Absolutnie i wcale tak nie uważam... Jednak napisałaś,że firmę prowadziłaś z mężem,więc raczej miałaś wsparcie z jego strony, praca i zadania nie były wyłącznie na Twojej głowie. Sądząc z tonu Twoich wypowiedzi praca nie dała Ci za bardzo w tyłek...

Życzę Ci tylko, aby Twoja przyszła praca na etacie spotkała się ze zrozumieniem jak będziesz brała L4 na dziecko bądź jak uda Ci się zajść w ciążę...
Oby, Twoje poglądy nie zostały w brutalny sposób zweryfikowane...

RoxyEwa: wtedy trzeba brac osoby na zastepstwo a przy okzaji placic tym na zwolnieniu

Widzę, że w Twojej firmie nikt nie chorował. Jeśli firma zatrudnia poniżej 20 osób, to od 2 miesiąca L4 ZUS wypłaca świadczenie. W firmach powyżej 20 osób pracodawca wypłaca świadczenie, a potem rozlicza z ZUS-em i dostaje zwrot.