Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
- oj tak.. te mam czasem taki horror i niewiem jakbym dala rade z jeszcze jednym taki wymagajacym typem... U nas ruszylo odcycowanie... w nocy plakal ze 5 razy po 15 minut...a w dzien uciekalam albo czekoladkami przekupowalam. W porze drzemki poszlam na zakupy. Czasem śni mi się, że jestem w ciąży i zawsze z ulgą się budzę, że to tylko sen. Taki jest efekt posiadania total high need baby...
- jeszcze niewiem.. dzisiaj wstal z drzemki i mnie ciagnal do lozka i ryczal ze bluzki nie da sie podniesc. Powiedzialam ze dam mu jogurt i odpuscil - chlopak przytyje na takiej terapi. Nie wstaje do niego w nocy, nie usypiam go. Mamy czas do niedzieli bo w poniedzialek maz idzie na 14-22 i ja bede musiala go polozyc spac.. niewiem czy sie uda :( Ten tydzien maz tacierzynski a ja pracuje 16-22. Placze duzo po nocach - niewiem czy mu cyca brak czy tak ma. ooo, czyżby się udało? Gratuluję!
- u mnie duze wsparcie i zaangazowanie meza, ktory go usypial i spal z nim w nocy. Ja sie nie zblizalam do lozka wogole. Gratuluję i zazdroszczę. We mnie nadal brak konsekwencji.
- moj maly w nocy wyje, czesto i u nas tylko zasada ze wyplacze sie i przestanie dziala, bo nic innego nie dociera... maly nie pozwala sie dotkac, picia niechce. po prostu siedzimy obok i czekamy, jedyne co to przyslowiowe "ciiiii" i tyle... Ale nie placze mega dlugo... 5-10 minut. P.S. Co to znaczy "wypłacze się".... że co? że łzy się skończą? padnie ze zmęczenia? koszmar jakiś... -_-
Treść doklejona: 21.02.18 20:54
Nie karmie juz poltora tygodnia a dalej mi mleko cieknie... dlugo tak?
bo nie sięga tam, wysoko. Skończy jak dosięgnie ;-) Choć bywają już noce bezcyckowe ...
trochę mi się marzy wyjść i nie musieć wracać do wyjącego mlekołaka
obudzilam sie z mega bolem piersi. Nie zaleznie czy ssie czy nie, to boli rownie mocno. A jak dotknie mnie, to boli jeszcze bardziej. Zawsze po wyssaniu mleka, bol przechodzil, teraz nie przeszlo.
Dziewczyny, pomocy!