Albo długopis :) nasza ulubiona zabawka w samochodzie.

A czy któraś mama może polecić zabawke dla mojej Lilianki - mamy mate, bujaczek średnio teraz ją intersuje, a najlepsza jest karuzela.
Więc może coś co będzie również się ruszało?

A ja się martwie,że ją jak by zamykam w kregu karuzeli , którą ubóstwia...
No , ale jak widać nie ma się co martwić

Lecia, generalnie się zgadzam, z tym że może nie do roczku, bo taki już 6 miesięczniak to się może ładnie i z zainteresowaniem zabawkami bawić. Mój Adaś np super się bawił w takim wieku, a od 2 miesięcy bawi się już samochodami, parkuje je w garażach, które mu kupiliśmy, bawi się drewnianym domkiem sortownikem i w ogóle widzę, że od przynajmniej 2 miesięcy jego zabawa ma jakąś fabułę, naśladuje jak mieszam w garnku łyżką, próbuje łączyć klocki, puszcza samochody do mnie i czeka aż ją puszczę do niego. Także moim zdaniem to ta granica roku jest trochę za wysoka

Chciałam polecić coś dla starszych dzieci i rodziców. Zabawki RED TOOLBOX na merlin.pl jest akurat promocja na niektóre.

Ja właśnie też nie wiem co młodemu kupić na dzień dziecka...myślałam o garnuszku albo fontannie z piłek..

a od paru tygodni szaleństwo na tą pszczółkę :) Dominik ją uwielbia:)

http://allegro.pl/smily-play-interaktywna-pszczolka-bibi-mowi-pl-bon-i3233547006.html

Regi79: i nie mozna jej wylaczyc.

Dokładnie! mój mąż nie znosi tej zabawki czeka zawsze na upragnione "Pa,Pa, tyryrytyryry....":D:D:D

lecia_28: ale to bylo zajecie na 5-10minut

Hmm, to tylko pokazuje jak bardzo dzieci potrafią się różnić. U nas w wieku 6-8 miesięcy zabawka potrafiła przyciągnąć na godzinę - oglądał ze wszystkich stron, międlił, metka to było coś, a jak jeszcze grało albo świeciło to dziecka jakby nie było. Od kilku miesięcy młody bawi się samochodzikami, jeździ po całym domu i taka zabawa zajmuje mu godzinę-dwie...

Hope - jeśli chodzi o garnuszek interaktywny, to polecam :) Jest też super warsztacik fisherprice

No i moje dziecko też z tego typu, który opisała Frag - odkąd skończyła 4-5 miesięcy najczęściej bawiła się samodzielnie i długo (oczywiście w mojej obecności ;) ) W ogóle rzadko wymyślam jej zabawy. No ale ona raczej dość cierpliwa jest. Na pewno te zabawy ewoluują i za pół roku Lila będzie bardziej kreatywna, ale przez poprzednie pół roku super bawiła się zabawkami interaktywnymi, różnymi klockami, które wrzucała i wyjmowała z pojemników. Nadal lubi mieszać w garnkach, przykrywać je pokrywką, udawać, że coś je łyżeczką, "parzyć" wyimaginowaną herbatę itp. :)

oranda: może jest coś fajniejszego na punkcie czego oszalały wasze dzieci?

Zdecydowanie jest, ale widzę, że książeczki to tu chyba mało popularne są
Miki jakoś w okolicach drugich urodzin (i później, w miarę wychodzenia nowych książek z serii) zafascynował się Miasteczkiem Mamoko oraz Ulicą Czereśniową (tu jedna z pór roku z serii). Książki właściwie nie mają tekstu, tylko obrazki, które właściwie można dowolnie interpretować i opowiadać. Bardzo polecam.

migg: jeśli chodzi o garnuszek interaktywny, to polecam :)

Tak właśnie ten:) , przed chwilą wylicytowałam używany z fisher price w stanie plus dobrym (tak przynajmniej oceniła go wystawiająca raczej pewna mniemając po ilości pozytywów) za 12.50 zł :) jeśli będzie ok to się opłacało:)

monteniu szkoda, że nie napisałaś wcześniej....

migg: Czy Ty ostatnio wspominałaś o tych dwóch książkach na jakimś wątku?

Pewnie tak, bo też jestem w nich zakochana :-)

oranda: A gdzie zakupic te ksiazeczki?

Stacjonarnie bodajże w Empiku.

Dzień Dobry
mam pytanie: co kupuję się dla rocznego dziecka??? idziemy z mężem i Lesiem na roczek i nie wiemy co kupić pomożecie?? proszę o pomoc

Venus, pisałam to samo na Rozpakowanych - przejrzyj chociażby kilka poprzednich stron - tam dziewczyny pisały, co wybierały na roczek. Poza tym przy wyborze prezentu np. kwestie finansowe (to ile chcesz poświęcić na prezent) są dość znaczące.

Jaki rowerek trójkołowy polecacie ?(przyznam szczerze, że nie mam za bardzo czasu przeszukiwać tych 50 stron:( więc mam nadzieje, że nie powielam pytania po raz 50;) jak na razie podoba mi się chyba najbardziej smart trike. Nasz budżet to ok 350 max 400 zł.

OOo dzięki Magda:) a moi rodzice właśnie zamówili smart trike biedronkę w coccodrillo ;) zobaczymy czy spodoba się młodemu :)

lecia_28 May 27th 2013
Cytuj Oooo :) Eeee :( Zgłoś do moderacji permalink
coz ja widze wyrazna zmiane w zabawie mojego Dawidka odkad skonczyl poltora roku, oczywiscie ze wczesniej tez sie bawil i mala jakies tam ulubione zabwki, ale to bylo zajecie na 5-10minut. Ja nie mowi ze dla dziecko polrocznego to juz tylko 2 zabawki w pokoju, ale mielismy troche tego a teraz nawet na te zabwki nie patszy, juz nie jest taki zeby tylko gralo i spiewalo, widze ze wykorzystuje bardziej wyobraznie, juz nie tylko nasladuje. moze za pol roku bede myslec jeszcze inaczej bo znowu dwulatej sie jeszcze inaczej bawi.

Leciu, a powiedz czy ty kupowałaś dużo zabawek czy mało? Pytam bo to chyba zależy od wielu czynników. Podaje przykład mojej znajomej Agaty, nakupiła baaardzo dużo różnych różniastych zabawek, kolorowe, świecące, kręcące no każdy rodzaj, na lata w przód. Dziecko oczywiście nie było nawet świadome, że ma jakąkolwiek zabawkę a one zalegały w stosach, pudłach i koszach w taki sposób, że trudno było ich odwiedzić bo nie było gdzie kawy wypić ;-). Mieszkała z mężem w małym mieszkanku i nie bardzo mieli na to wszystko miejsce, ale po urodzeniu sie ich synka przeprowadzili sie do znacznie większego domu i jeden problem znikł ;-)

MamaMartyna - dopiero teraz postanowiliście zacząć kupować rozwijające synka zabawki?

Co polecacie dla 1,5 roczniaka.?
Hania ma mase zabawek- grające, świecące, pluszaki, garnuszek klocuszek i tego typu i się tym nie bawi.
Jedynie dłużej bawi się własnymi butami i ubraniami- potrafi pół godziny zakładać wszystkie swoje buty.
Może są jakieś akcesorja dla małej strojnisi, których nie da się łatwo zjeść.?
Nie mam już pomysłu czym ją na dłużej zająć.;/

Książeczki :) U nas zajmują na długo, pod warunkiem ze jest czytający. Ale bez czytającego też się sprawdzają :)
A oprócz tego ostatnio kupiliśmy takie małe zwierzątka (dzikie i udomowione) i Lilka się nimi bawi - ustawia obok siebie, na sobie, przewozi samochodzikami, daje im jeść, pić itp. :)
Coś w tym stylu: zwierzątka

migg: A oprócz tego ostatnio kupiliśmy takie małe zwierzątka (dzikie i udomowione) i Lilka się nimi bawi - ustawia obok siebie, na sobie

u nas też są hitem :) i książeczki ze zwięrzetami, ale takie w których są prawdziwe foty zwierząt, a nie takie rysunkowe :) (mamy całą serię książeczek "Rosnę i poznaję"- bardzo fajne, bo są prawdziwe fotki przedmiotów, zwierząt- poza tym jedna książeczka kosztuję 4,99 ;))

Magda, ale przecież Zu jest bardzo kreatywnym dzieckiem i sama wymyśla fantastyczne zabawy

Vsti: serię książeczek "Rosnę i poznaję"- bardzo fajne, bo są prawdziwe fotki przedmiotów, zwierząt- poza tym jedna książeczka kosztuję 4,99 ;)

O, muszę poszukać, bo takich nie mam :)

Magda kup jej warzywka plastikowe, daj gary i zobaczysz ze bedzie mega frajda :))

magda_a: uwielbia koparki i auta,

U nas świetnie sprawdzają się auta, które można ze sobą sczepiać (albo pociąg) i ładować różne rzeczy albo śmieciary (wadera jest ok, fajne są samochodziki playmobil - dobrze wykonane). Na początku młody po prostu je łączył i jeździł, teraz zabiera je do piachu albo do wody, ładuje do nich kamienie, klocki, kulki z gazet albo jedzenie (np. borówki lub groszek) i potem karmi pana kierowcę i siebie ;-) Powoli zaczyna też wykorzystywać dywan z ulicami i torami. Super są też auta z klocków (bo można je rozkładać i budować - na początek wystarczają takie dwuczęściowe - nadwozie i podwozie, które można łączyć).
Jeżeli chodzi o wózek dla lalek, to zabiera w nim misia na spacery (tak, jak się jego do niedawna zabierało). Misiowi zakłada pieluchę, co jakiś czas sprawdza, czy w pieluszce jest kupa i wyciera pupę chusteczką ;-), ubiera bluzkę, na niby karmi mleczkiem i innymi rzeczami, daje pić, przykrywa kocykiem, przytula misia, opowiada mu, co robi przy zabawie, itp.

W wieku powyżej roku - półtora, jeżeli dzieci lubią przedmioty codziennego użytku i chcą naśladować dorosłych, można angażować dziecko do prac domowych: robienia kanapek (up. układania na kanapce wędliny lub zieleniny), ciasta (mieszania, wałkowania, ugniatania, posypywania ciastek jakimiś posypkami, itp.), wypakowywania zmywarki (np. podawania łyżek i nie tłukących się naczyń typu deski do krojenia, plastikowe miseczki, garnki), robienia kawy (Młody bardzo lubi wciskać guziczek w ekspresie i zakręcać pojemnik z wodą), wieszania prania (akurat mamy suszarkę, która ma półkę również na wysokości młodego).
Fajną rozrywką było też skręcanie kubków niekapków (taki kubek, do którego trzeba dołączyć uszy, wieczko i ustnik to było nie lada wyzwanie na początku.

W tym wieku już można też kupić kredki/farby/flamastry/pieczątki albo zrobić z dużego pudła domek i go wspólnie z dzieckiem obkleić kolorowym papierem lub pomalować. Taki gotowy kartonowy domek też można kupić. Młody całymi dniami siedział w środku, wchodził, wychodził, robił akuku, wjeżdżał tam samochodani, wrzucał do domku piłkę itp.