Magda Ty Zu kup jakis mini zestaw sprzataczki :D Sciereczki,mala miotelke ;) badz, co badz Nadia tez miotly uwielbia ;)
A
Migg ksiazeczkiz tej serii sa w empiku :)

magda_a: Jeżynka, te zwierzątka, które ma Zuzia nie są ani małe, ani duże ;) Mają ok. 14cmx10cm

super :).

Schabowy z zebry

Dziewczyny, czy cos takiego dla 9 miesieczniaka sie sprawdzi? Ponoc mozna polozyc na plasko i dziecko sie bawi. Kolezanka mi polecala, i zastanawiam sie. Bo Karolek ma malo zabawek grajacych (wiekszosc dla noworodka) i nudzi sie. Ta kolezanka polecala mi rowniez wczesniej projektor nad lozeczko, ktory kupilam i sie nie sprawdzil. Takze wole sie upewnic czy jest sens kupowac. wyglada to tak LINK

Czerwinka - chetnie bym odkupila jakbym mieszkala w Polsce, jednak wysylka do UK kosztuje tyle co nowka Vtech tutaj. Te zabawki tu mozna dostac taniej niz w Polsce. Dziekuje za opinie. :)

A ja polecam książkę Martyny Wojciechowskiej Zwierzaki świata, moja córka 5 lat(bardzo lubi oglądać programy przyrodnicze) książkę uwielbia, piękne zdjęcia, różne informacje na temat rejony geograficznego w którym dane zwierzę żyje, a co najważniejsze każda historia jest opowiadana z pozycji zwierzątka, czyli słonik opowiada, lub szczur, nawet ja dowiedziałam się wielu rzeczy, polecam.
Jest też druga jej książka dzieciaki świata, ale tej akurat nie mam, więc się nie wypowiem
tutaj

A jak mowa o zwierzątkach...
To możecie mi polecić jakąś zabawkę z odgłosami zwierząt?
Tylko nie organki.
Najbardziej bym chciała jakąś "farmę" albo coś w tym stylu (bez słoni, małp, lwów etc.) ale nie mogę nic takiego znaleźć.

Dziewczyny, szukam dodatku do prezentu dla mojej siostrzenicy na 5 urodzinki. Glownym prezentem jest sesja zdjeciowa, ale chcialam jeszcze jej cos drobnego do tego kupic. I nie mam pojecia co ? Tak do 50zl cena. Mozecie cos doradzic?

Jeśli prezentem jest już sesja a dostanie na pewno zabawki od innych to ja bym dokupiła jakąś fajną opaskę na głowę, fajną apaszkę, chustę lub getry albo rajstopy z calzedoni.
Fajne są też takie zestawy do samodzielnego wykonania biżuterii, właśnie takie nawlekanie koralików, bo teraz zwykła jedna figurka pet shopa kosztuje 40zł

Ale monopoly do 50 zł będzie trudno, bo to droższa gra, ale jakaś fajna książka to może być dobry pomysł

Nie ukrywam, że moje dziecko w samochodzie najczęściej bawi się telefonem. Na samym początku najlepszą zabawką były gryzaki. Ale dziś chodzi już do 2 rok do przedszkola, i sporo się zmieniło.

[wymoderowano reklamę]

bilia ja się nie wypowiem odnośnie tego nocniczka bo ja miałam zwykły grający, ale baterie wyciągnęłam następnego dnia, bo nie chciałam by grało.
Ja powiem szczerze wolałabym inną zabawkę rozwijającą jakiś sorter, stoliczek, czy nawet stojaczek którego najpierw się używa jak dziecko leży, a potem można obrócić i dziecko sobie tam siedzi to przynajmniej rozwija sprawność manualną itp.
stojak


Poczytaj może opinie o tym na necie, rodzice napiszą czy się sprawdziło czy nie, niektóre dzieci boją się takich rzeczy.

A ja chciałam dodać że moja córka dostała na 5 urodziny monopoly junior, gramy codziennie, zasady są proste, ale nawet mi się nie nudzi, uczy się liczyć przy tym, bardzo ciekawa gra
monopoly

No właśnie tak myślałam!
Muszę rozejrzeć się za alternatywą i przekonać teściową, bo szkoda pieniędzy i miejsca.
.

kachaw: jakiś sorter, stoliczek, czy nawet stojaczek

Dzięki Kachaw za propozycje! Będę szukała czegoś w tym kierunku.
.

hopelight: Dominik zaś traktował ten nocnik jako pchacz

Haha
Może właśnie pchacz będzie lepszym rozwiązaniem?

hopelight: Znajoma bardzo żałuje wydanych pieniędzy bo mała traktuje go jako zabawkę i za chiny ludowe się w nim nie wysika

mojej koleżanki synek ma 20 miesięcy i też za chiny ludowe nie zrobi na nim siku. Nocnik służy do zabawy.

Akirka, co prawda Krasnal na Boże Narodzenie miał 9 miechów, ale strasznie mu się podobało jeżdżenie na sankach - szczególnie z górki :)) Piszczał przy tym z radości okrutnie :)

Kachaw dzięki! chyba sie zdecydujemy na ten domek. Mam nadzieję że nie dostała go na urodziny. Co do Smyka to ja tam tylko oglądam a kupuje w necie. Mate i leżaczek kupiłam w sklepie internetowym w dobrych przecenach.

Milka tak jak Krasnal uwielbiała jeździć w sankach:)a że dzieli ich jedynie dzień:P
-
co do garnuszka to zależy jakie dziecko Milka nie ma cierpliwości do celowania i rzadko się za niego bierze jedynie co to tańczy przy jedynych 2 piosenkach....

Karolek bardzo lubi garnuszek na klocuszek z FP. Jeszcze sam nie potrafi wkladac klockow przez otworki, ale pomagam mu i sie bawi. No i samymi klockami lubi stukac, rzucac ;) To samo tyczy sie tej pokrywki.

Dziewczyny, jaki prezent dla synka na roczek? Mozecie cos polecic? Bo nie mam pomyslu, i nie wiem od czego zaczac. Najbardziej lubi klocuszki i ksiazeczki. Chcialabym cos naprawde fajnego mu kupic, ale by za duzo miejsca w domu nie zajmowalo ;)

O, Lego to jest to. U nas Duplo robi furorę. Klocki klockami, ale Krasnal kocha zoo i zwierzątka - chodzi, tuli je, całuje i się nimi bawi :D

A ja już nie pamiętam, która z Was mi to polecała, ale zakupilismy Krasnalowi na roczek kilka zestawów HappyLand z Mothercare i do dzisiaj są używane do zdarcia. Fascynują go ludziki, dźwięki, to, że do straży pożarnej można wjechać do środka, że drzwi się otwierają. Fajny zakup, jak na razie to, Duplo ze zwierzakami i muzyczne pudełko, które kiedyś linkowałam są na topie od pół roku. I katowane dzień w dzień ;)

kachaw - chodzi Ci o Lego czy o Lego Duplo? Karolek nie posiada takich klockow jeszcze. Nad Duplo myslalam, ale wiem, ze bedzie bral do buzki i boje sie, ze wlozy jakas czesc za gleboko, urwie glowke czy cos. One sa chyba od 1,5 roku te Duplo, a Lego zwykle to nie wiem od ilu lat.

Madziauk dopiero dziś przeczytałam Twojego posta, tak mówię o duplo i dlatego kupiłam basic, bo tam nie było małych elementów, one są właśnie od 1,5 roku.
A nawet gdybyś chciała kupić np lego duplo zoo, to możesz właśnie pochować mniejsze elementy a w ludzikach raczej głowy rwać nie darady, bo to naprawdę bezpieczne klocki.
Ja dodam że miałam i nadal mam hopla na temat zadławienia, zawsze się tego bałam moja córka nie bawiła się małymi pierdułkami, tic taki pierwszy raz spróbowała jak była już dużą dziewczynką, do tej pory rzadko jada twarde cukierki.
Poczytaj sobie o duplo basic i zobaczysz jakie tam są elementy, nawet ten najmniejszy klocek trudno jest włożyć do buzi, a co dopiero udławić się nim

Tak się zastanawiam, Dominik od jakiegoś czasu uwielbia się bawić spinaczami. Ma je w plastikowym koszyku i np. wkłada je do niego lub wyrzuca albo łączy ze sobą.No po prostu jest szał. Zastanawiałam się ostatnio czy nie kupić mu klocków clics tylko czy on nie jest na nie za mały? one chyba są od 4 lat.Co o tym myślicie a moze któraś z Was ma już te klocki w domu i mniejsze dziecko się nimi bawi? :)

hopelight: Zastanawiałam się ostatnio czy nie kupić mu klocków clics tylko czy on nie jest na nie za mały?

Wygóglowałam sobie z ciekawości :) To chyba zależy od charakteru dziecka. Moja L. ma drewniane puzzle i sobie je łączy, a na takiej jakby zasadzie działają te klocki, no nie? Chyba sama je kupię :) Bo przecież nie chodzi, żeby od razu coś wielkiego z nich budować :)

migg: Moja L. ma drewniane puzzle i sobie je łączy, a na takiej jakby zasadzie działają te klocki, no nie?

Tak, Migg, ale by połączyć te klocki, trzeba włożyć dość dużo siły (połączenie puzzli nie wymaga takiej siły;)). Chyba, że te żlobkowe były gorszej jakości...A nie mam pojęcia jakiej firmy były tamte klocki...