Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Jaheira - powtarzasz się a żadnych nowych argumentów od Ciebie poza tym co zasłyszane w mediach i internecie też nie dostałyśmy.
Dotia a tak się składa,że pokazałam wprost zaślepienie środowiska KK na inne sytuacje, w którym życie nie jest szanowane i oczywiście pozostało to potraktowane milczeniem...
każde zmarnowane nasienie to 50% człowieka i Wy tę cząstkę człowieka zabijacie... Może w ogóle zrezygnujcie od dziś z seksu w zgodzie z NPR, skoro w większości,odkładając poczęcie marnujecie materiał genetyczny, w którym są zakodowane indywidualne cechy człowieka...
Dotia w takim sensie,że wartościujecie, które życie jest lepsze a które gorsze... A jednocześnie piszecie o życiu jako o największej wartości...
To prawda, co Dotia pisze, że zwolennicy ivf nie mają żadnego merytorycznego argumentu na swoją obronę. Ciągle tylko "tak bardzo chcę, że musi mi być wolno". Czyli argument stricte emocjonalny.
Podaj która z nas w tej dyskusji coś takiego mówiła albo nie kłam, że ktokolwiek używa takich argumentów.
Jaheira: każde zmarnowane nasienie to 50% człowieka i Wy tę cząstkę człowieka zabijacie... Może w ogóle zrezygnujcie od dziś z seksu w zgodzie z NPR, skoro w większości,odkładając poczęcie marnujecie materiał genetyczny, w którym są zakodowane indywidualne cechy człowieka...
Podaj która z nas w tej dyskusji coś takiego mówiła albo nie kłam, że ktokolwiek używa takich argumentów.
Jaheira: Dotia w takim sensie,że wartościujecie, które życie jest lepsze a które gorsze... A jednocześnie piszecie o życiu jako o największej wartości...
Pierwsze słyszę, że rozdzielam życie na lepsze i gorsze. Chyba raczej to dzieje się w ivf kiedy to embriolog wg swoich obserwacji wybiera które dzieci trafią do łona matki a które do zamrażalki.
Ale kto pierwszy stwierdził, że in vitro jest krokiem na równi pochyłej i jest niebezpieczne dla społeczeństwa? Czy to Twoje własna interpretacja tej równi
Oczywiście, że to mi przeszkadza - zadowala Cie odpowiedź? Jeśli nie to dodam, że kilka lat pracowałam dorywczo w sklepie spoż-monopol. i nie raz zostałam zgnojona za odmówienie sprzedaży papierosów ciężarnej, dziwnym trafem miała podobne argumenty do Waszych - że to jej życie i ja nie mam prawa jej niczego zabraniać, no i to jest fakt - żadne prawo nie zakazuje sprzedaży takich środków kobietom w ciąży. Czy to mało? Mam biegać za ludźmi na ulicy i ich uświadamiać żeby mieć prawo wypowiedzieć swój sprzeciw w sprawie zabijania zarodków w ivf? Zrozumiałabym Twoje oburzenie gdybym to ja paliła w ciąży itp. Ale na zachowanie innych osób nie mam wpływu czy to chodzi o palenie w ciąży czy o podejście do ivf. Ja w swoim sumieniu mam spokój jeśli chodzi o pomoc drugiemu człowiekowi i nie pytaj w jakiej katolickiej akcji jestem zaangażowana bo nie jestem w żadnej a wierz mi, że samemu także można wiele zdziałać. Parę wątków wyżej zadałam pytanie dlaczego nie przeszkadza Wam,że kobiety w ciąży się nie szanują,że nadużywają niedozwolonych środków w czasie ciąży.
Jaheiro czyli uważasz, że skoro nie jestem w stanie uratować każdego człowieka na ziemi to nie mam prawa stawać w obronie poczętych a nie narodzonych?
no i to jest fakt - żadne prawo nie zakazuje sprzedaży takich środków kobietom w ciąży
A wiesz, że o skutkach palenia w ciąży mówią w telewizji i na opakowaniach fajek? O ubocznych skutkach ivf ciężko znaleźć rzetelne artykuły czy audycje telewizyjne. żadne prawo nie zakazuje też ivf... A wiesz jaka jest różnica? O ivf mówi się w kościele z ambony... A o zakazie sprzedaży szkodliwych środków kobietom w ciąży nie.
gdyby taka możliwość istniała (a na razie nie istnieje) nadal byłabym przeciw bo uważam tę procedurę za niegodną człowieka, i skuteczność takiego ivf byłaby niezadowalająca.
Ile razy już to słyszałam - nigdy się nie spełniło.
Obys nigdy nie musiala stanac przed faktem swojej nieplodnosci, bo mogloby to zweryfikowac pewne Twoje przekonania....W teorii kazdy jest mocny...