Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Myślisz, że on to odczuwa jako krzywdę wyrządzoną samemu sobie?
Ps śluby dotyczą zakonników a SAKRAMENT ksieży
I o tyle co śluby mogą być zerwane ksiadz nigdy nim nie przestanie być nawet gdy w naszych oczach przestaje być księdzem (zdejmie sutannę założy rodzinę itd) nadal w sytuacjach szczególnych może udzielić komunii rozgrzeszenia i ostatniego namaszczenia
tylko jak to zrobić kiedy wie że wszsytkich zawiódł Ja rozumiem, że kiedy ksiądz pokocha kobietę to nie tylko po to żeby ją przelecieć raz czy kilka razy, ale że chce spędzić z nią życie.
Co rozumiesz pod słowem ciag? Facet pił od kiedy go znam Zdażało się ze i w pracy zamykał się w gabinecie i fakt juz nie przyjmował i nie podejmował decyzji. Przez te lata gdy pił leczył mi Anię i jak słyszałam że jest na urlopie wiedziałam że pije. Gdy jednak "urlop się kończył" szłam do niego i ja i wiele innych osób I powierzyłabyś mu własne dziecko gdyby był pod wpływem alkoholu? Ja nie mam nic przeciwko alkoholikom, zwłaszcza niepijącym. To jest choroba. Jeśli ktoś się leczy to dobrze. Z tym, ze dla mnie kwestią odpowiedzialności jest nie pracowac, gdy jest się w ciągu. Jeśli samego alkoholika nie stac na taką odpowiedzialnośc, decyzję o odsunięciu go od wykonywania zawodu (w czasie gdy jest pijany) powinien podjąc zwierzchnik.
lub co gorsza wiele takich związków.
Kao ależ ów mecenas całym sobą czuje powołanie i ma na koncie setki wygranych spraw! A Tobie tylko o uszy się obiło że on gdzieś tam kiedyś kopał rowy i tak naprawdę nie widziałaś go! Jak tylko mu pozwolisz on stanie na głowie by Twoją sprawę też wygrać!!
Hmmm, ale księża też grzeszą. Też mają obowiązek spowiedzi.Przecież ksiądz też człowiek. Zdarza mu się zezłościć, zdarza mu się źle pomyśleć o drugim człowieku... jak i zdarza mu się zakochać. Gdyby nie grzeszyli to kim by byli? Nie ma człowieka bez skazy.
a ksiadz ma jakieś super nadprzyrodzone moce? Ksiądz chyba powinien rozumieć czym jest miłość. To ona powinna go prowadzić. Wówczas nie ma szarpaniny z samym sobą, bo wiemy co jest dla nas dobre a co nie. Czy nie?
Facet pił od kiedy go znam Zdażało się ze i w pracy zamykał się w gabinecie i fakt juz nie przyjmował i nie podejmował decyzji. Przez te lata gdy pił leczył mi Anię i jak słyszałam że jest na urlopie wiedziałam że pije. Gdy jednak "urlop się kończył" szłam do niego i ja i wiele innych osób
czyli takie osoby jak Matka Teresa z Kalkuty czy Mała Tereska czy Jan od Krzyża, czy Jan Paweł II i szereg świętych nie powinni nimi być bo nie powinni być w sutannie / habicie bo wątpili! Ci święci czy błogosławieni których wymieniłam nie raz mówili że ich krzyż jest za ciężki, nie raz wątpili w istnienie Boga eśli powołanie okazuje się zbyt słabe, albo są bardziej ludzcy niż przypuszczali i sobie nie radzą z niesieniem krzyża, to powinni zrezygnowac.
Dla mnie jako katoliczki mało mają znaczenie grzechy poszczególnych księży. Jeśli są to rzeczy za które każdy nie-ksiądz poszedłby do więzienia (pedofilia itp.) to i księdza bym równie łatwo wysłała. Jeśli ksiądz znalazł sobie babkę - wisi mi to. Moją wartością jest Bóg i Kościół - święty i powszechny - to, że jakiś ksiądz jest grzesznikiem, cudzołożnikiem, czy czym tam jeszcze ani krzty mnie nie obchodzi.
Jeśli ktoś chce się czepiać Kościoła to najłatwiej jest przyczepić się do księży bo to "tylko" ludzie, moim zdaniem księża to tylko wisienka na torcie - ostatnia rzecz na którą nawracający się katolik zwraca uwagę - pierwsza na którą patrzy ten co szuka zaczepki.
Ale ten grzeszący ksiądz jest członkiem wspólnoty. Nie powinniście czuć się za niego odpowiedzialni w jakiś sposób?
Tak mi się jeszcze nasuwa - łatwo jest osądzać innych, a ciekawe ile z Was byłoby zdolne zostawić męża i całe dotychczasowe życie przez jednorazowy skok w bok? Tudzież przez romans, w gruncie rzeczy nic nie znaczący? Czy w ogóle bierzecie pod uwagę, że księża są tak samo ludźmi jak Wy? Czy raczej oni to cyborgi które ślubowały i nie mają już prawa na błędy?
Jeśli ktoś chce się czepiać Kościoła to najłatwiej jest przyczepić się do księży bo to "tylko" ludzie, moim zdaniem księża to tylko wisienka na torcie - ostatnia rzecz na którą nawracający się katolik zwraca uwagę - pierwsza na którą patrzy ten co szuka zaczepki.
U księdza sprawa między nim a Bogiem to tym bardziej nikt z ludzi nie powinien się mieszać.
Dla mnie to bez porównania w ogóle. To dotyczy dwojga ludzi. I to jest sprawa między nimi. Jeśli są Katolikami to jeszcze między nimi i Bogiem. Jednak jeśli mój mąż by mnie zdradził (TFUTFU), a potem by mi moralizował, to bym się wściekła.
Jeszcze dodam, że łatwo jest też przyczepic się do całej rzeszy samych Katolików, co to leżą krzyżem pod figurą, a diabeł pod skórą ;-)
U księdza sprawa między nim a Bogiem to tym bardziej nikt z ludzi nie powinien się mieszać
No tak, to też ludzie
Jeszcze dodam, że łatwo jest też przyczepic się do całej rzeszy samych Katolików, co to leżą krzyżem pod figurą, a diabeł pod skórą ;-)
Kto mówi o zwracaniu uwagi? Ja mówię o osądzaniu czy ma prawo zostać księdzem czy nie. Tak jak w zdradzie małżeńskiej to małżonkowie decydują czy zostają razem czy nie. A niby dlaczego nie? A kim jest ksiądz, żeby nie można było zwrócić mu uwagi?
Nie uważam tak. Ksiądz może miec wpływ na życie wielu ludzi.
Katolik katolikowi nie równy
Mocne słowa, jeśliby po przedstawicielach oceniać całe organizacje to feministki nazwałabym głupimi babami, a PO złodziejami. Jednak myślę, że taka generalizacja nie jest w porządku. Zawsze daleka jestem od uogólniania. I oceniania. Może taka moja wada. To prawda, ale do głosu dochodzą często Ci przepełnieni nienawiścią.