dobra dziewczyny na prośbę karolci i jowity wrzucam fotki, niestety nie robiłam wcześniej, miałam wyładowany aparat więc nie mam porównania, ale dziś jest 15 dzień z weiderem
jestem już po kolacji i jaki widzicie moje boczki i plecy doprowadzają mnie do szału, jeszcze długa droga przede mną
Kachaw bardzo ładnie jest, a na końcu będzie pewnie super :) Ja mam boczki duuuuuzo większe, zwis na plecach i bandzioch... ale moje bmi 26 :/ apropos - tez tak czujecie mięśnie grzbietu przy ćwiczeniach? Czasem az łapią mnie jakies skurcze i musze się powyginac żeby odpuściły
tak kaja zdjęcia robione dziś po 18, specjalnie to pierwsze zdjęcie robiłam pod takim kątem aby było zarys brzucha widać dzięki dziewczyny, muszę zaznaczyć, że nawet na studiach jak mi się zdarzały chude lata, albo podczas karmienia gdzie schudłam do 48kilo zawsze miałam odstający brzuszek, więc ja płaska nigdy nie będę, ale nie o to chodzi, chcę się znów dobrze czuć we własnej skórze pozdrawiam i uciekam spać, bo jutro mnie czeka ciężki dzień w pracy, mamy dni otwarte w naszej szkole pozdrawiam
A ja odpadam. Nie jestem w stanie ćwiczyć bo głowa pęka, niedobrze mi... Coś mnie łapie ewidentnie Trudno, i tak jestem zadowolona z efektów Obudziło to we mnie motywację do ćwiczeń dla przyjemności, kupuję skakankę, do tego wypady na rower... A do szóstki może jeszcze wrócę, na razie czekam na lato i wole od szkoły Ale zostaje z Wami żeby wspierać I mam nadzieje, że choroba mi odpuści...
Nie wiem, czy skoro opuściłam dwa dni to mogę wrócić... Bo może jak poczułabym się lepiej do mogłabym dalej. Druga sprawa, że mam teraz ciężkie sprawdziany i raczej mało czasu na ćwiczenia... Od jutra ostra nauka i tak w sumie do świąt.
Hej Dziewczyny :) Pochwale się Wam że od wczoraj zaczełam ćwiczyć A6W razem z moim M :) Zobaczymy jakie efekty będą :D Za jakiś czas pochwale się fotkami , porównamy czy są jakieś zmiany . Pozdrwawiam .
Lexia, szkoda... Ja czytałam, że jeśli zrobi się przerwę 2-4 dni to powinniśmy trenować od dnia, w którym ostatnio ćwiczyliśmy. Ale można nawet mieć dłuższą przerwę - 5-14 dni! Wtedy musimy cofnąć się o połowę dni, w których nie ćwiczyliśmy. Jeśli wyszłoby, że musimy cofnąć się w harmonogramie na dni przed 10tym dniem - należy zacząć od początku.
Licho, ja na razie się trzymam! trzymam mocno!!!! Witaj Cytrynko :)
Fiuu - organy mogą się zakleszczyć jeśli masz przepuklinę kresy białej - w innym przypadku jest to niemożliwe. Może idź do chirurga i niech określi co tam dokładnie masz w tym brzuchu.
Treść doklejona: 28.03.12 10:30 Tak jak pisałam u Ciebie pod wykresem - moja przerwa dzięki ćwiczeniom i brzuszkom się zmniejszyła i to bardzo.
a ja musiałam sobie trochę ćwiczenia zmodyfikować. Przy nożycach zaczęło mi strasznie chrupac w biodrze i potem czułam takie pieczenie, palenie.. wiec teraz norzyce robię sporadycznie za to ostatnie ćwiczenie wytrzymuję ponad 6sek. Zdjęcia może w sobotę zrobię, bo to juz bedzie 20 dzień, w kazdym razie widze sama że jest mnie tak jakoś troszkę mniej, brzuch nie trzesie sie jak galareta pod bluzką, że tylko ściągająca bielizna jest go w stanie ujarzmić :)
Agnike, super :) Ja wczoraj zrobiłam 2 serie bo o 3 zapomniałam:( Ale dzisiaj zamierzam nadrobić - 2 już za mną;) Cieszę się, że w porę zaczęłam ćwiczyć bo u nas zrobiła się piękna wiosenna pogoda i od kilku dni można chodzić na krótki rękaw to i nie ma czym brzucha zasłaniać;)
Ja jestem dzielna: przedwczoraj pierwszy dzień @ i ćwiczyłam. Wczoraj migrena i ćwiczyłam (ale zdążyłam przed rozkręceniem się bólu) Dziś drugi dzień migreny, mam nadzieję, że mi się uda... Dziś powinnam zrobić 10 dzień.
Roznica jak dla mnie prawie zadna w efektach, za to po walkowaniu w kolko jednego cwiczenia miesnie wolaja o pomoc urywanym krzykiem a brzuch zamawia wakacje w tropikach, na czole masz za to wodospad i nie masz sily podniesc tylka z podlogi
Licho, ja liczylam zawsze wyposrodkowane 10 wymachow. A co do efektow to u mnie bylo praktycznie tak samo. Z minimalna przewaga tych cwiczen ze powtarzasz jedno caly czas. Ale ponoc to mniej dla miesni zdrowe...
Witam Was Panie Dziś miałam mega lenia, ćwiczyłam ale na siłę, każda seria dłużyła mi się niemiłosiernie,ale dałam radę Ja zawsze ćwiczę tak, że najpierw wszystkie 6 ćwiczeń, potem 3 minuty przerwy, znów 6 ćwiczen po kolei i 3 seria. Rozumiem że można robić jedno ćwiczenie 3 serie i następne i ...., pozdrawiam
Zasnęło mi jedno z dzieci, drugie jakoś nie chce. Udało mi się przy nim zrobić dwie serie, biorę się za trzecią, mam nadzieję, że się uda i będzie z głowy. dziś po raz pierwszy po 10 cykli.
Wczoraj nie robiłam ćwiczeń, normalnie taki leń i spadek formy że nie chciałam sie zmuszać... Dziś zrobiłam mimo zmęczenia i nawet o dziwo poszło mi szybciutko i jakoś tak lepiej :) Dodatkowo zmotywowała mnie waga dzisiejsza - już mam -4kg od początku a6w :D no i w centymetrach też ładnie spada: - talia -4cm - oponka -3cm - biodra -3cm - udo -2cm
Kaju dziś dzień 16 robiłam, czyli 12 powtórzeń. Co 2 dni dołączam wymachy nóg, czasem damskie pompki. Prawda jest taka ze teraz cwiczenia a6w zajmują mi sporo czasu i coraz rzadziej cwicze uda, ale staram się... No i przestałam się objadac. Zamiast chleba deseczki, zero ziemniaków, makaronów, sosów, panierek ;) i ciasteczko od wielkiego dzwonu. no i ostatni raz jem o 17. I wreszcie mam wiecej energii :)
Jowita, super:)) Gratuluję:) I zazdroszczę spadku kilogramów. U mnie waga ani drgnie od 2 tyg. Dzisiaj robiłam pierwszy raz po 14 powtórzeń i nawet nieźle by mi się ćwiczyło gdyby nie fakt, że jajniki dokuczały. Ale ogólnie już się do ćwiczeń przyzwyczaiłam i jestem zadowolona, że nie przychodzi mi na mysl, żeby z nich zrezygnować. Jednak grupa wsparcia swoje robi;)
Andzia ale u mnie waga też stała prawie 2 tyg. A nawet wzrosła odrobinę. I nagle zaczęła lecieć na łeb na szyję. W sumie to pierwszy spadek wagi 6 dni temu i od tego czasu -1,6kg. Także przeczekaj, organizm w końcu się zdecyduje :)
a ja przed chwilą zrobiłam pierwszą serię cyklami - ufff.... chyba bardziej mi dopiekła niż normalna (przez to, że więcej rowerka), ale za to mniej nudno :)
-- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
Jowita, rewelacja!!!!! jesteś moją motywacją! U mnie efekt pewnie będzie mniejszy, bo nie ograniczam się dietkowo. Zresztą na spadku wagi tak bardzo mi nie zależy. Ale wyglądasz super, będziesz super na koniec "szósteczki" :)
Wielkie dzięki dziewczyny :) jak sama widzę efekty to motywacja rośnie i wiem że warto, mimo że ćwiczenia zabierają już spory kawałek wieczoru. Ale jeszcze tylko 25 dni :)
Dziewczyny, wczoraj po chodzeniu z córką po sklepach strasznie bolały mnie mięśnie pleców i to sprawiło, że powiedziałam sobie, że dość, że muszę zacząć się ruszać. Zmobilizowana zdjęciami Jowity oraz wynikami A6W mojego eMa (którago zresztą kiedyś sama zaraziłam tymi ćwiczeniami) zabrałam się za siebie i zaczęłam ćwiczyć z postanowieniem regularnego codziennego treningu i dotrwania do końca. Ponieważ ćwiczyłam już jakiś czas temu A6W, a niedawno Callanetix na brzuszek (nieregularnie) oraz kilka razy zaczynałam A6W, to tym razem zaczęłam z grubej rury, a mianowicie pominęłam 6 pierwszych dni i zaczęłam od siódmego, czyli 3 serii po 8 powtórzeń. Z ciekawości zrobiłam sobie 2 serie tak, jak ja zawsze robiłam, czyli każde z ćwiczeń po kolei i taki cały cykl 8 razy, a ostatnią serię zrobiłam innym trybem, a mianowicie każde ćwiczenie po 8 powtórzeń. I powiem Wam, że ten pierwszy sposób, pomimo większej ilości nożyc jest znacznie przyjemniejszy i prostszy do wykonania, nie bolą tak mięśnie, które nie powinny pracować w tych ćwiczeniach, czyli kark, plecy itp. No i nie męczy się tak człowiek. A skuteczność jest podobno nawet wyższa (czytałam o tym w sieci, bo toczymy z eMem walkę, ja jestem po stronie tej wersji ćwiczeń, a on woli tę drugą). Tak czy siak, spodziewam się jutro MEGA zakwasów (a może nie...?)
A tak z innej strony, zastanawiam się nad liposukcją ultradźwiękową. Bo o ile mam nadzieję na poprawienie rzeźby brzuszka po A6W, to samo podbrzusze jest u mnie piętą Achillesową. Nawet po kilku A6W, treningach na dolne mięśnie brzuszka, masażach i innych cuda-wiankach, nie znikała ta poduszeczka, co doprowadzało mnie zawsze do rozpaczy. Muszę to jeszcze przemyśleć, ale mocno rozważam taki pomysł.
-- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
Witam się niedzielnie, u mnie dziś ważenie i mierzenie i na wadze w ciągu tyg spadło 800gram, więc się cieszę, bo już po zastoju i waga idzie znów w dół aha i centymetry też w dół 1cm-talia, 1cm - brzuch, 2cm- biodra od początju dietki i weidera 5cm talia 6cm brzuch 5cm biodra cieszę się bardzo bo już ludzie zaczynają zauważać że schudłam jaca randa może masz po prostu taką urodę, że brzuszek zawsze będzie lekko odstawał, ja np tak mam, ważne aby były widoczne mięśnie a nie galareta i tłuszcz i ja nad tym pracuję pozdrawiam aha i jestem w połowie drogi spadku wagi który sobie założyłam
Jaca randa gratuluję decyzji i życze sukcesow, przede wszystkim zadowolenia z siebie! bardzo mi miło ze kogoś moge zmotywować, aczkolwiek może lepiej jakbym została motywacją po 42 dniu, bo ja często miewam takie falstarty... Pedze jak szalona i nagle odechciewa mi się. Obym teraz nie zawiodła siebie i Was ;) Ale tak jak już pisałam kilka dni temu - w naszej grupie wielka siła, bo świadomość że robimy wspólnie dopinguje bardzo. Dlatego wciąż się trzymam :)
Kachaw wyniki masz super! Pięknie Ci centymetry poleciały! I to Twoje BMI...marzenie :) Ja tez mam wiecznie odstająca oponkę, zawsze miałam, nawet przed porodami wiec nie łudzę się ze zniknie, ale licze że będzie to oponka a nie koło ratunkowe. Do tego mam naddupie i uda jak szyneczki... Taki mój urok ;)